Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

taka tam dziewczyna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez taka tam dziewczyna

  1. Mi nie chodzi o to, że ty MNIE NIE DOSTRZEGASZ. Dziewczyno ocknij się. Ja tu teraz rzadko bywam. Wiem, że jesteś po ciąży pozamacicznej i że w szpitalu byłaś. Nie mam 15 lat, za to ty się zachowujesz jak trzynastolatka widząca tylko czubek własnego nosa.
  2. Przed chwilą pisałaś, że 24 na dobę jesteś, cytuję: "bo to jest publiczne forum, a że jestem 24 na dobę, to nic dziwnego że moich wpisów jest najwięcej" i nawet przez te 24 na dobę nie czytasz wszystkich postów? Skoro tu jesteś najczęściej.
  3. Kojarzę, że okres teraz miałaś, ale też piszesz o problemach z facetem, więc jak się masz starać, skoro nie masz z kim? Ja dziś czytałam (ZALEGŁE STRONY), że któraś była na usg, Goalka albo Laurka, ale nie mam pojęcia która. Także i o tobie nie wszystko zapamiętam.
  4. Jak ty nie zauważasz innych, to i one ciebie nie zauważają. Nie wszyscy mają czas, żeby czytać tylko o tobie.
  5. Napisałam bardzo kulturalnie mojego posta. To jasne, że się wkurzyłaś. Pamiętam jak ktoś zwrócił ci uwagę, że nie pogratulowałaś którejś, że w ciążę zaszła. To tylko świadczy o tym, o czym ja napisałam.
  6. I widzisz mam chociaż odwagę napisać z własnego nicku, nie jak kiedyś Eulalia z "gościa".
  7. Tak Pesteczko nie wiem, bo już nie czytałam TWOICH postów ostatnich.
  8. Ale czy ja ci nie pozwalam pisać? Wiem, że dyskutowałaś na temat facetów. To chyba pierwszy raz jaki ci się zdarzyło kogoś innego tu zauważyć. A mi najwyżej PIERWSZY RAZ coś nie pasuje i to zamierzam ogłosić, bo mam takie prawo :-).
  9. Pesteczka nie gniewaj się, ale czasem nie daję rady ciebie czytać. Tyle masz tych problemów, gubię się. Ale nie tylko ty je masz, nie tylko ty masz nerwicę, problemy z sercem, nie tylko ty masz firmę i problemy z facetami, kochana. Odnoszę czasem wrażenie, że lubisz z siebie robić ofiarę (tak mi się wydaje, bo ja sama w niektórych życiowych sytuacjach - na szczęście rzadko) robię ofiarę z siebie - trudne dzieciństwo miałam). Czy ty się w ogóle starasz teraz o dziecko? Jak idzie? Czasem wydaje mi się, że trzeba zmienić wątek na "Burzliwe życie Pesteczki". Rzadko kiedy zapytasz co u którejś z nas słychać, ale za to ciągle piszesz o sobie, a inne ci odpisują, dają cenne rady, pocieszają i to ci się jak widać podoba. Zapominamy co jest głównym tematem, już nawet mało kto dołącza do nas, dziewczyny. Bo jak nowa dziewczyna zajrzy i czyta ostatnią stronę, a tam problemy Pesteczki z kurierami i pocztą, to ma ochotę dołączyć? Na pewno.... Gdzieś tam w tle są teraz inne dziewczyny, ciężko się doszukać co u innych, kiedy czytam np., co napisała Evilinka, czy Martucha, a one akurat odpowiadały tobie. Wkurza mnie to, przykro mi. Ja zwykle muszę powiedzieć co mi na sercu leży i myślcie co chcecie, możecie nawet o mnie zdanie zmienić. Niczego Pesteczko od ciebie nie oczekuję, nie myśl, że chcę, abyś się stąd ulotniła - BROŃ BOŻE! Ale zauważ, że są tu też inne dziewczyny. Nie wszystko się wokół ciebie będzie kręcić. Boję się - doświadczę linczu chyba, ale cóż. Nudno tu jest ostatnio, dziewczyny dawno żadna nie zaciążyła. Zobaczcie jak rzadko się pojawiają niektóre dziewczyny...
  10. Cześć dziewczyny. Miałam ładnych parę stron w plecy. Może na problemy z facetami założymy osobny wątek na uczuciowym? Ok, to taki podły żarcik miał być ;-). Niestety ostatnich kilku (chyba dwóch) stron nie przeczytałam, tylko pobieżnie przejrzałam. Tajska - ja ciebie podziwiam. Takiego faceta bym dawno w tyłek kopnęła. Widać, że nie spieszy mu się do ślubu. Ciekawe co, jak za dwa lata na lodzie zostaniesz? Oczywiście ślub nie gwarantuje bycia razem po grób. Ale ja w niepewności bym nie mogła tak osiem lat żyć. Kochasz go i bronisz, rozumiem. Ale jak się na nim przejechałaś to już nie jest dobrze. Ciągłe odkładanie ślubu. To nie wygląda fajnie. Nie wiem, dlaczego nie mieszkacie razem? To straszne. Inaczej jest się widywać z kimś, a inaczej jak się razem mieszka. Poznajesz dopiero wtedy człowieka. Facet mojej siostry (byli razem kilka miesięcy) jak zaszła w ciążę, to w 3 dni mieszkanie znalazł i razem sobie mieszkają. Chcieli być razem, ale ciąża przyspieszyła wszystko :-D. Mieszkacie osobno, to facet, że tak powiem ma pełne pole do popisu, na smyczy nie jest (wiem, brzydko to ujęłam), nie jest kontrolowany kiedy wraca itd. Takie rozwiązanie na pewno nie byłoby dla mnie. Też bym się wkurzała na twoim miejscu.
  11. Już może lepiej nie poruszajmy tematu odżywiania się :-). Niektórzy się lubią zdrowo odżywiać. Ja w pierwszej ciąży (już kiedyś wspominałam) jadłam zdrowo, zero słodyczy, fastfoodów, bo NIE MIAŁAM NA NIE OCHOTY. A teraz jem czasem słodycze, ale bywają dni, że nie mam ochoty na słodycze.
  12. EVILINKA NO CIESZYMY SIĘ!!! Głuptasie jeden ;-).
  13. Co do sikania w nocy - ja raz sikam, około 3 rano.
  14. Laurka ja długo brzucha w pierwszej ciąży nie miałam, bardzo późno się pokazał, a później to tak szybko urósł, że nawet nie wiedziałam kiedy :-D. Masz rację, w te upały wyjątkowo dużo trzeba pić ;-).
  15. CIĘŻARNE Laurkachmurka_______26 lat______15tc________05.12.2014 evilinka_______________30 lat______15 tc_______03.12.2014 Goalka________________28 lat______13tc_______18.12.2014 taka tam dziewczyna __27 lat_____10 tc_______styczeń 2015 rybcia1987____________27 lat______7 tc_________styczeń 2015 brzoskwinka14__________21lat______6tc_________19.01.2015&amp ; amp; lt; br /> werrrona86_____________28 lat______6tc_________09.02.2015 STARACZKI Aleksandra1906______24 lata_____3 cykl starań_______________3-7.05.2014 tajska_zupka_________23lat_______5 cykl staran_______________04.06.2014 martucha020290_____24 lata_____2 cykl starań_______________12.-19.06.2014_____ M.O. gosczula_____________24 lata _____5 cykl starań_______________09.06.2014 karnataka____________27 lat_______9 cykl staran_______________2-4.07.2014 momi86 _____________28 lat_______ 2 cykl starań______________ 31.05.2014 margaret112 ________30 lat________7 cykl starań______________ 06.07.2014 papi11______________22 lat________3 cykl starań______________19.05.2014 ryba88______________26 lat________9 cykl staran______________ 04.06.14 Czarnulka2013______29lat________3 cykl starań______________26.05.14 Gość_M_____________32lata______~7cykl starań_____________~01.06.14 Miranda454_________24lata_______1cykl starań______________19.05.2014 Karola300____________30 lat_____2 cykl starań_________29.06.2014 Madalena84_________30 lat________5 cykl starań________29.06.2014
  16. Witaj Brzoskwinko i po co nas straszysz? Zwykle jak się dłużej nie odzywałaś, to później miałaś złe wiadomości. Ja też taki spokój w pierwszej ciąży czułam. Brzoskwinko 4 litry wody???? Można tyle? Jak byłam w pierwszej ciąży to słyszałam, że za dużo też pić nie można, ale zalecenia się ciągle zmieniają. To chyba jakieś przesądy były. Momi Brzoskwinka śpi po prostu przez ciążę :-). Kurczę, Momi, Tajska, Martucha macie strasznie niejasne sytuacje... Mam nadzieję, że któraś zaciąży :-D. Ja się czuję dobrze, już nawet nie mam mdłości tak często. Mam sporadycznie. Jak mnie dopadają muszę szybko coś zjeść i przechodzi.
  17. Cześć. Gdzie jest tabelka? Znaleźć nie mogę, źle szukam chyba. Co do evilinki. Ona napisała, że PIERWSZY I OSTATNI RAZ BYŁA NA TAKIM FORUM i tyle. Ja też nie wiem o co chodzi, bo nikt jej ani nie krytykował, ani nic. Niektóre dziewczyny ją źle zrozumiały. Jednakże wydaje mi się, że żadna z nas nie odniosła się do evilinki brzydko. Evilince niestety nie przypasowały nasze wypowiedzi, być może czegoś innego od nas wymagała/oczekiwała, jakichś innych wypowiedzi? Nie wiem. Też mi ciężko to zrozumieć. Miejmy nadzieję, że to hormony zmienność nastroju powodują :-). Evilinko zajrzyj do nas i wytłumacz chociaż, która wypowiedź tak cię zbulwersowała? To wygląda też jak dobra wymówka, żeby opuścić forum, ale raczej nie pasuje do Evilinki, dorosłej kobiety, która nie musi się chwytać takich dziecinnych metod. Zatem wierzę, że przyczyną był któryś post, ale który?
  18. Cześć dziewczyny, witam wszystkie nowe koleżanki. Ja już muszę zmykać, niestety, więc na minutkę tylko wpadłam. W upały o ile się daje kamufluję się w domu, bo tu chłodniej. Pamiętajcie, żeby PIĆ DUŻO! WSZYSTKIE! Evilinka się obraziła i pożegnała, a co u Brzoskwinki tego nikt nie wie. Dziewczyny kiedyś obiecywały, że nawet jak będą w ciąży, to nie odejdą z forum, a tu proszę. Ale każdy ma swoje życie, problemy itp., które być może nie pozwalają akurat na wizyty na forum. Ja sama jestem tu rzadziej, ale jest to spowodowane niemożnością pisania z telefonu. Przy laptopie to ja niestety nie mam czasu siedzieć... Odezwijcie się dziewczyny!
  19. Cześć dziewczyny. KARNATAKA ja mam cykle po 23 dni i w ciążę zaszłam. Kiedyś jedna pani doktor próbowała mi cykle wydłużyć, straszyła, że w ciążę (wtedy drugą) może być mi ciężko zajść. Ale one się wydłużały na krótko i później znów miały 23 dni, a kilka razy nawet 22 dni. Bóle okołoowulayjne mam zwykle w 12 dniu cyklu i nie wiem, czy one są przed czy po owulacji. Nie chodziłam na monitoring. A ty chodzisz? Masz owulację? Momi masz rację - kiedyś nie było tej chemii w jedzeniu. Teraz nawet o dobry chleb ciężko, wszystko jest naszprycowane, WSZYSTKO. Ja nie mam ochoty na fastfoody, ale ostatnio usmażyłam sobie trochę frytek w domu. W pierwszej ciąży nie miałam ochoty na słodycze, na frytki, nie musiałam sobie tego odmawiać. Miałam wielką ochotę na obiadki domowe. A teraz zjem od czasu do czasu słodycze. Ale zabójczej ochoty na nie nie mam. EVILINKA tak w ogóle dzięki wielkie, bo podsunęłaś mi świetny pomysł i piję teraz wodę z cytryną. Normalnie bym cię wycałowała za to :-). Dlaczego sama na to nie wpadłam??? Przecież cytrynę lubię. Pesteczka ty wariatko ;-). W życiu bym nie zjadła schabowego o 4 rano, ani nie żywiłabym się tydzień fastfoodami. Ty to udana jesteś :-). Szalona kobietka :-). Może mcdonald nie jest zdrowy, ale taki zwykły hamburger, który posiada surówki w sobie czy nawet wiosenny hamburger, bo takie też serwują (z pomidorem, ogórkiem) ma jakieś witaminki. JEDZCIE DZIEWCZYNY CO CHCECIE :-). Ja pisałam kiedyś o koleżance, która litry coli pochłania teraz w ciąży i tego nie popieram absolutnie. Nie w takiej ilości. A co do jedzenia to wiadomo, że nikt się tymi fastoodami tak nie zapcha, że aż pęknie :-).
  20. Nie ma mnie na facebooku, ale Brzoskwinka to chyba nie jest DS. Tak kiedyś pisałyście, że ona to chyba jakaś M.
  21. Laurka jedz na co masz ochotę, każda z was niech tak robi. Sęk w tym, że sporo dziewczyn źle evilinkę zrozumiało. Ona NIE MA OCHOTY na słodycze, fastfoody itd. Więc nawet nie musi sobie ich odmawiać. Ja teraz częściej sięgam po owoce, ale ciastka czy czekoladę też zjem. Goalka zaraz cię walnę ;-) (bez obrazy, to żarty). Jak możesz w te zabobony wierzyć? W pierwszej ciąży nie miałam mdłości, jadłam kiszone ogórki tonami i mam córkę. Takie rzeczy nie mają nic wspólnego z płcią. Pewnie organizm potrzebował witaminy C. Jak ktoś ma ochotę na czekoladę, to pewnie potrzebuje magnezu. Mdłości to reakcja organizmu na zmiany, ale nie mają nic wspólnego z tym co dziecko ma między nogami. Gdyby było tak łatwo, to po co byłoby nam usg, skoro nasze zachcianki i reakcje organizmu "powiedzą" nam jaką płeć ma dziecko. No nie mówcie mi dziewczyny, że w XXI wieku w to wierzycie!? A jak czarny kot przebiega wam drogę, to też wierzycie? Kiedyś nie było usg i ludzie po prostu to wymyślili. Oczywiście istnieją przypadki, że się akurat objawy z płcią zgodziły i dalej się o tym gada, a to tylko zbiegi okoliczności, ponieważ jest milion innych kobiet, które miały zupełnie odwrotnie. Gratuluję udanego usg :-D.
  22. Cześć, lepiej późno niż wcale, co? ;-) Rzeczywiście Brzoskwinki nie ma... Może na weekend gdzieś wyjechała? Dziewczyny mi się wydaje, że syna będę miała. Ale to nie przeczucie, a raczej nastawianie się na syna, żeby się nie rozczarować. Chciałabym córkę. Boję się, zastanawiam się czy będę tak samo mocno go kochać czy mniej :-(. Nie chcę mniej!!! Z imieniem dla synka mam ogromny problem! Iwo, Alan - nigdy mi się nie podobały. Na pewno nie dam na imię Bartek, Fabian, Tymek, Kacper, Oskar. Oliwier... Oj ile się nagłowię przy wymyślaniu... Już się boję. Mam pewne dwa imiona, ale mężowi się nie podobają, zresztą ja sama nie mam pewności, czy któreś tak na 100 procent mi pasuje... Evilinka ja niestety się nigdy nie odchudzałam, raczej chciałam przytyć, więc mogę cię nie zrozumieć. Ale nie licz kalorii w ciąży, ciesz się tą ciążą. Bo twoje myślenie rzeczywiście może się przerodzić w depresję. Może doprowadzić do tego, że będziesz obwiniać dziecko za przyrost wagi. Pewnie teraz wydaje ci się, że nie ma takiej opcji, ale przecież nie wiemy co nas czeka. Pomyśl, że dziecko szybko rośnie, więc kilogramów przybywa. Ja się raz ważyłam tylko i nawet tej wagi nie pamiętam... Niestety ja tyję brzydko, bo w brzuchu i w ciąży tak samo, nic mi w ramiona i w pupę nie weszło, ginekolog mówiła mi zawsze, że nóżki mam jak sarenka. Teraz w drugiej ciąży mam po prostu małe sadełko po zimie, już przed ciążą zauważyłam.Tak w ogóle to rano mam niewielki brzuch, a wieczorem tak mnie rozsadza, że już się nie mogę doczekać, kiedy brzuch ciążowy będę miała, bo ten jest okropny, wyglądam jakbym balon połknęła... Ryba88 jak cię czytam to wyczuwam jak wielkie pokładasz nadzieje w omylności testu, a to bardzo niedobrze :-(. To oznacza, że naprawdę szalenie pragniesz tej ciąży. Skoro szukasz informacji w internecie o błędnych wynikach testów... Obyś w ciąży była, tego ci życzę! Ale nie możesz niestety liczyć na cud. Tutaj były dziewczyny, które miały zawsze regularne cykle, ale niestety czasem samo oczekiwanie okresu (a raczej żeby się nie pojawił) sprawiało, że okres się im przesuwał. A ty dodatkowo pisałaś o podróży... Dlatego wolę ugasić trochę twój entuzjazm. Martucha i jej cykle to zupełnie inna bajka jest.
  23. Karnataka być może badania męża nie będą zatem potrzebne, skoro testujesz niedługo :-). Ja uciekam, bo mi trochę niedobrze. Muszę się szybko ratować. Tajska nie doradzę co do wycieczek. My zawsze sami sobie planowaliśmy wszystko, z takich wycieczek nie korzystaliśmy :-).
×