Natalia79

koleżanki, którym się udało to też po in vitro?

ale chyba już nie mam się co łudzić na przyrost bety...

Trzymam kciuki:) koniecznie się odezwij po transferze. I pamiętaj: myśl pozytywnie.

Antybiotyk brałam tylko od punkcji do transferu - doksycyklinę 2x1. Jeżeli chodzi o sam zabieg , to po punkcji do dzisiaj boli mnie brzuch. Pierwsze dni nie mogłam chodzić, miałam podejrzenie przestymulowania, ale lekarz zalecił pić dużo wody i trochę lepiej....dużo leżałam, jestem na L4 od puncji do dzisiaj

to lek przeciwzakrzepowy, hamuje zlepianie się płytek krwi. Też Ci przepiszą po transferze. Wiele dziewczyn bierze go w ciąży, chyba do 3 miesiąca

tak, badałam. było ok. Jeżeli chodzi o luteinę to mam 2xdzienniw po 2 tab. 100. Poza tym biorę progrynovę , acard i folik

Mam stwierdzoną niedoczynność, tzw. Hashimoto. Jestem pod opieką endokrynologa. Biorę euthyrox i on ładnie mi regulował, ale po lekach do stymulacji tsh znowu zaczęło wariować.

Martwi mnie te tsh (6,5.Miałam wyregulowane przed stymulacją euthyroxem. Czytałam, że leki do zabiegu mogą mieć wpływ na wynik. Asekuracyjnie podwoiłam dawkę i jeszcze raz zrobię wynik

Martwi mnie te tsh, miałam wyregulowane przed stymulacją. Czytałam, że leki do zabiegu mogą mieć wpływ na wynik. Asekuracyjnie podwoiłam dawkę i jeszcze raz zrobię wynik

Teoretycznie...:)

Wyżej to ja, tak będzie łatwiej

Do in vitro przystępuję po raz pierszy. Wcześniej nieudana inseminacja.

Witaj Espania. Jestem na podobnym etapie . Najpiew tabletki, potem zatrzyk z dipherliny i po okresie zaczyna się stymulacja do in vitro. Każda z nas reaguje inaczej więc przygotowania, tzw. Protokoły mogą się różnić. Pozdrawiam Cię i trzymam kciuki:)

Najważniejsze to się nie poddawać i myśleć pozytywnie. Szczerze polecam doktora Polaka. Mam nadzieję, że znajdzie rozwiązania dla Was

Ja już się nie boję. Wiem, że podjęliśmy słuszną decyzję.A Ty przystępujesz do in vitro czy do inseminacji, bo nie doczytałam?

Na pierwszej wizycie, dostaniesz "swoją teczkę' z kompletem badań do wykonania i wytycznymi co dalej. Nie mniej jednak warto się przygotować do wizyty i wziąć do wglądu już wykonane badania. Zrób ksero dla doktora.

Heliotrop - ja miałam dodatkowo badania na obecność wirusa HBS, HIV, HCV i WR-u obojga partnerów.

Jak robiłam inseminację to dostałam zwolnienie na ten dzień. Ale wygląda na to, że lepiej wziąć w dzień zabiegu wolne, a po pójść na wizytę do swojego ginekologa i poprosić o L - 4 - tak jak zrobiła Luminositi

Też planuję po transferze wziąć zwolnienie. Lepiej dmuchać na zimne aby nie mieć sobie nic do zarzucenia. To szczególny czas. Praca bez nas się nie zawali. Poza tym trzeba przygotowywać pracodawcę do dłuższego zwolnienia:) Prawda? Luminositi - jak długo przebiega stymulacja do dnia punkcji? Co ile dni jeździłaś na wizyty? Najgorsze te badanie estradiolu i LH w dniu wizyty. Nie można dzień przed?

Jak się czujesz po transferze? Teraz wielkie odliczanie:) Uważaj na siebie i dużo odpoczywaj. Wzięłaś L-4. Właśnie jak to jest w Polmedisie. Czy na dzień punkcji i transferu dają zwolnienie? Czy można od nich dostać L-4 na dłużej?

Dzięki serdeczne za odpowiedź. Zaczynam stymulację od 05.05. Dzięki Wam, wiem co mnie czeka...Staram się myśleć pozytywnie, ale...Nigdy nie miałam pozytywnego testu. Nie wiadomo o co chodzi. Wyniki dobre, cykle prawidłowe... wyniki męża też nie najgorsze...Hormony tez udało mi się wyregulować (mam hashimonto) Chyba coś z głową:) In vitro okazuje się jedyna opcją. Inseminacja nie udała się...Całe nadzieje w doktorze Polaku.

Wiecie co? Naprawdę mam dobre przeczucia:) Zobaczycie, że wszystko będzie dobrze. A do samego zabiegu punkcji i transferu należy się jakoś specjalnie przygotować? Brałyście dłuższą koszulę? Wolę zapytać:)

Mówili ile się zapłodniło? Jak to jest dziewczyny, czy faktycznie przy dużej ilości decydujesz czy podają 3 czy 2? Wiem też, że dużo zależy od wieku kobiety.

Madziara, Luminositi - jak tam samopoczucie? Przyznam, że od soboty z Wami czekam na wiadomość. Bądźcie dobrej myśli. Czekamy na informacje od Was:)

Jeśli mogę zapytać. Jak długo trwa punkcja? Jak przebiega, czy jest bolesna? No i czy mąż może być przy zabiegu?