Mmagda87
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Ja rodziłam sn miesiąc temu na parkitce
-
pazdzierniczek a kiedy Ty rodziłaś? bo ja 7.10 i też byłam wczoraj na pierwszej wizycie i moja córa już waży 4350:)
-
Majtki na parkitce możesz mieć jakie chcesz, nie wtrącają się jakie masz tyle że jak rodziłaś naturalnie to przed wizytą ściągaj majtki bo lekarze się plują że nie przygotowana do wizyty jesteś. Podkłady Bella sprawdzone dwukrotnie-super sprawa. Pamiętajcie o podkładach na łóżko. Co do zwolnienia ktoś pytał to różnie bywa, niektórzy lekarze przepiszą dalsze zwolnienie albo do szpitala wyślą, a moja np. w poprzedniej ciąży to dała zwolnienie do terminu a dalszego niby nie mogła dać i poszłam od terminu porodu na macierzyński.
-
Ale jak masz lekarza na Mickiewicza to ja bym szła tam. Zreszta ja też z tamtąd miałam lekarkę i za drugim razem też bym tam poszła gdyby nie ta ospa. Zawsze może uda ci się na niego trafić akurat.
-
Wybrałabym parkitkę ale to chyba ze względu na poród że lepiej i szybciej poszło. no i opieka jednak lepsza dla dzieci, większe zainteresowanie.
-
No więc tak, co do porodu to na Mickiewicza trafiłam w nocy i położna wydawała się być zła i niemiła przez to. ale po 6 rano jak zmieniła się zmiana już było lepiej, położna zaopiekowała się mną, zaprowadziła pod prysznic i takie tam. zreszta akurat od 6 była moja lekarka na zmianie więc tez dobrze trafiłam. na Parkitce o tyle dobrze że trafiłam już z pełnym rozwarciem i szybko wszytko szło ale opieka milsza akurat się trafiła. Co do Karmienia to na Mickiewicza pomogły mi tylko pierwszy raz przystawić i później już się nie zainteresowały. A na Parkitce codzień pytały czy wszystko ok z karmieniem, zaglądały. Co do dokarmiania to akurat na Parkitce ja trafiłam na problem-nie osobiście ale koleżanka z łóżka obok chciała żeby dokarmiły bo całą noc dziecko płakało i dopiero nad ranem się doprosiła. ogólnie mają wielke ale żeby mleko dać. Laska druga obok nie miała pokarmu wogule i codzień spotykałą się z niemiłymi docinkami że musza jej mleko przygotować. Co do opieki to jak i w jednym i w drugim wizyty są szybciutkie na zasadzie, wszystko ok?tak?to do widzenia.aaa i na parkitce nie podobało mi się że wizyta pediatry na wieczór jest około 22 i trzeba długo czekać, a później najgorzej jak lekarka zleci jakies badanie albo jak u nas antybiotyk i dziecko o 23 jest wybudzane i ciężko je uspokoić. Podsumowując każdy szpital to co innego i nie ma ideałów.
-
na parkitce, bo akurat wtedy była ta epidemia ospy na mickiewicza, a w planach miałam własnie mickiewicza bo dwa lata temu tam rodziłam. choc chwalę sobie teraz parkitkę, trafiłam na super lekarza i położną. pomagali i żartowali. Choć u mnie też poród bardzo szybko szedł i żartowali że uwielbiają takie pacjentki które już z pełnym rozwarciem do nich trafiają
-
Dorota09 pielęgniarki na kąpiel zabierają dzieci i one myją w swoich płynach do kąpieli. Tylko raz zdarzyło mi się że kąpała mi w pokoju u mnie i wystarczyło mieć mydełko, poprostu cokolwiek co masz. Po kąpieli zawijają dzieci w pieluszki tetrowe i rożek i tak dzieci nie ubrane czekają na wizytę pediatry. Rodziłam 7.10.2013 także wiadomości świeże. Pielęgniarki bardzo sympatyczne, dbają o dzidziusie, poza tym jak masz problem z karmieniem to często przychodzą, pomogą dostawiać. Tylko trzeba wszystko zgłaszać, nie bać się. Jak zawsze i wszędzie zdarzy się jakaś niemiła ale trzeba się nie przejmować i dopominać się swojego.
-
mamablanki a czemu jutro tam idziesz? cc masz zaplanowane? widzę że też masz drugi poród...i co stres jeszcze większy prawda? Ja już proszę dzidzie o wyjście a jak nadchodzą jakiekolwiek skurcze to się tak boję że zaczynam panikować;p
-
pazdzierniczek nie martw się, jak piszesz że masz rodzić dopiero za dwa tygodnie to już wszystko wróci do normy. Mickiewicza zamknięte do 6.10 czyli do jutra. ja zaciskam nogi do jutra chociaż już bym chciała rodzić. Parkitka przepełniona i słyszałam ze odsyłali do Blachowni bądź do Myszkowa, choć pewnie zależy jak się trafi bo przecież codzień kogoś wypisują. Nie martwmy się na zapas:-) Trzeba myśleć pozytywnie. Ja to już się doczekać nie mogę. Dzidzia już dwa tygodnie temu ważyła 3500gram i boję się o jej wagę i jak sobie poradzę.
-
Ja chodzę do Ściegiennej. Chciałabym tam rodzić bo rodziłam tam już dwa lata temu i wiem czego się mniej więcej spodziewać. Ale boję się że mnie złapie do niedzieli a na parkitce nie będzie już miejsc....Jakieś czarne scenariusze widzę. I wogule chce już urodzić, już mam dość
-
Hej dziewczyny, ja też mam termin na październik, dokładnie na 8. Słyszałyście że na Mickiewicza zamknięty szpital z powodu ospy??nie przyjmują