Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sabinkag

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Madziu, u mnie spokój, dziś w nocy małe pobolewanie brzucha. No ale w dzień już cisza. Dzisiaj wzięłam ovitrel no i czekam na wtorek, mam zrobić badania (tak samo jak Ty i Luminka). Dam znać jak będę miała wyniki. Trochę zaczynam panikować, ale to normalne chyba, im bliżej tym większe... nerwy, czy się udało.
  2. Madziu, nawet nie myśl jeszcze negatywnie. Zrób powtórne badanie hcg. Bywa naprawdę różnie z przyrostem, a początki mogą mieć niższe poziomy, dużo czytam na forum i naprawdę bywa zaskoczenie i to jak najbardziej pozytywne.:) czego Ci życzę z całego serca.
  3. Luminositi moje gratulacje!!!!! To jest ciąża jak nic !!!! Teraz tylko wracaj do zdrówka jak najszybciej, no i do domku..:) Ale piękna informacja. Rozpoczęłaś majowe sukcesy w naszych staraniach. No przyszła mamusia niech teraz sobie dużooo odpoczywa. Madziu Tobie życzę takich wieści z wyników i kciuki zaciśnięte.
  4. Madziara, Luminositi trzymajcie się, będzie dobrze. Wy kochane chyba już macie połowę czekania za sobą. Jak czytam co przechodzisz Luminositi to bardzo Ci współczuję, że też Ci się to przestymulowanie musiało przydarzyć. Czy wiesz ile może trwać Twój stan? Po jakim czasie mniej więcej łagodnieje? A jeszcze dziewczyny ile bierzecie luteiny na dobę?
  5. Madziara, ja też mam ponad 100 km i teraz już mam na miejscu wszystkie badania, ale za pierwszym razem jeździłam tak jak Ty wcześniej i czekałam na wynik i wizytę, ale wiedziałam, że wyjścia nie ma. Ale jak Ci się zgodzą, że dzień nic nie zmieni to ok.
  6. Luminositi, ja czuję się ok, chociaż chyba po luteinie strasznie śpiąca jestem, już wczoraj spałam 3 godziny, dzisiaj też 2,5 godz, podobno to normalne. Dam znać o moich objawach, jak cos się zacznie dziać. Ja też nie mam mrozaczków, ale głowa do góry, wcześniej też nie miałam, pozaz tym wtedy słabsze zarodki mi podali niż dzisiaj i udało się. U mnie niepłodność idiopatyczna, wszystko ok u nas oboje a jednak latami się nie udawało i wcześniej i teraz też. Dlatego podchodźcie, że będzie dobrze, ja mimo strachu też tak sobie mówię.
  7. Madziara, a nawet nie wiem, czy jest to istotne bardzo, że w dniu który podali trzeba mieć wynik. Zadzwoń może do kliniki i zapytaj, czy 1 dzień później nic nie zaszkodzi, ja bym tak zrobiła. I ewentualnie jak trzeba zgodnie z instrukcją pojechała najbliżej tam, gdzie jest wynik w ten sam dzień.
  8. Madziara a jakie miałaś podane zarodki, bo jak pamiętam to trzy, tak?
  9. Madziara, ja już po transferze. Są ze mną dwa bąbelki. Jak pisałaś mam też zrobić za kilka dni weryfikację, czego wcześniej nie było chyba. Musimy być dobrej myśli i będzie dobrze. A jak Twoje samopoczucie? Już Ci przeszły bóle podczas oddychania?
  10. Luminositi podziwiam Cię kobieto, ja to trochę panikara jestem.Ale dobrze, że masz taką postawę i nastawienie, bo dużo daje ponoć takie podejście a nie zamartwianie się. I będzie dobrze, przecierpisz ale nagroda będzie cudowna, co nie. Trzymam kciuki za Was, abyście zobaczyły dwie kreseczki i wysoką betę. Ja jak usłyszałam wynik bety, to się chyba tak bardzo nie cieszyłam, bo po prostu niedowierzałam. Ale później to już tylko radość na całego. Ale byłam ostrożna w codziennych obowiązkach, oszczędzałam się, a z tego co pamiętam to spałam chyba ze trzy miesiące, kiedy się tylko dało, byłam bardzo senna. Życzę Wam tego z całego serca.
  11. Madziara, co do objawów to różnie jest u każdej z nas może być nieco inaczej, inny dzień. Poczekaj jeszcze dzień, dwa. Ale dla mnie kłucia dawały znaki, że coś się dzieje, leżałam i się cieszyłam, że maleństwo się zagnieżdża, czułam to, albo tak sobie wmówiłam, że ma być dobrze i było. Jak nie robiłam weryfikacji, wtedy tego mi nie zlecili, tylko 12 dpt betę miałam zrobić i wyszła, ale niezbyt duża, ale za dwa dni tak podskoczyła, że już wiadome było, że się udało. Ale nie badałam poziomu hormonów wogóle. Jednak 12 - 14 dpt to wynik bety najpewniejszy będzie.
  12. Madziara, to ja wcześniej Ci odpisałam, ale nie zmieniłam mojego pseudonimu, to ja sabinkag.
  13. Witam dziewczyny. Ja już po punkcji, wczoraj miałam. Było 7 pęcherzyków, Tylko trzy komórki, a dwie się zapłodniły. Transfer w poniedziałek. Przy ostatniej stymulacji też tak miałam i jeden zarodek został ze mną. Mam nadzieję, że teraz też tak się stanie.
  14. Dziewczyny trzymam kciuki, będzie dobrze. Ale znam te chwile niespokojne, przeszłam to już dwa razy i wiem, że jest zawsze niepokój. Ale głowa do góry i tylko same dobre wiadomości na Was czekają i tego się trzymajcie. Ja mam jutro wizytę i pewnie dowiem się kiedy punkcja, to będzie lada dzień. A jaki miałyście poziom estradiolu przy końcu stymulacji?
  15. Witam dziewczyny ja też leczę się i właśnie jestem w trakcie stymulacji 7 dzień. Gonal plus menopur. Jestem u dr Polaka. Mam już synka dzięki dr, miałam ivf- nieudane, drugie ivf-udane i zdrowy synek. Teraz podchodzę po raz trzeci po 6 latach.
×