Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

quest

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez quest

  1. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Może ją lubię? ;) Pozdrawiam.
  2. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Szklanko - witaj - ciekawe czy spotkałyśmy się gdzieś na trasie ;) Pozdrowienia dla wszytskich
  3. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Pozycjo misjonarska- cytacik specjalnie dla Ciebie ;) Patrzysz na ten świat i coś cię drażni. Dla kogoś innego może to być obojętne lub przyjemne, więc oburzasz się na jego głupotę, bądź znieczulenie. Kiedy patrzysz na cokolwiek, masz do tego jakieś nastawienie. Czegoś od tego chcesz, może nawet oczekujesz. Jeśli to, na co oczekujesz, wydaje ci się przyjemne, zaczynasz tego pożądać. Kiedy jednak oczekujesz czegoś nieprzyjemnego, odczuwasz coraz większą niechęć. Tak czy owak, jesteś uprzedzony. Patrzysz na świat nie bez oczekiwań. Kiedy jednemu coś wydaje się ważne, inny to ignoruje. Kiedy jeden pożąda, inny nienawidzi. To wszystko angażuje emocjonalnie, a czasem prowadzi do zupełnie bezsensownych działań, lub nawet do walki między ludźmi mającymi odmienne oczekiwania. Zupełnie inne skutki pociąga postrzeganie nieuprzedzone. Pozwala ono zobaczyć, że coś może być wykorzystane zarówno pozytywnie, jak i negatywnie. Nieuprzedzone postrzeganie, to postrzeganie wolne od uprzedzeń. Takie podejście ma sens. Możliwości stosowania rzeczy nie tkwią w rzeczach, lecz w ludziach, którzy się nimi posługują.
  4. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Present Właśnie nadrabiałam zaległości w czytaniu na molestowaniu. I był tam Twój post o bezbronności. I tak siedzę i się zastanawiam nad tym. I właśnie wpadłam tu by spytać Cię o to. A tu proszę - napisałaś. Dzięki. Zresztą już jakiś czas nie wierzę w przypadki ;) Ja dopiero powoli pozwalam sobie na chwilę bezbronności. Nie zastanawiałm się nad tym specjalnie, to uczucie samo się pojawiło. Nagle. I dostrzegłam jak ciągle musiałam walczyć.
  5. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Present i Ewa miały rację- każdemu według potrzeb. Zrozumienia nie da się przekazać. Pobieżnie dopiero przeczytałam ostatnie spory. Podobnie jak dziś- chciałam pomóc przyjaciólce, zaplatała się w życiu. Ale o pewnych rzeczach chocby nie wiem jak dużo mówic , zamiast zrozumienia jest co najwyżej przyjęcie do wiadomości.Widocznie nie czas. Zrozumienia trzeba szukać w sobie, nie można go wmówić nikomu.
  6. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Dla wszytskich pozdrowienia Mrówkowska Ewa Present Szklanka Wróciłam i od jutra muszę nadrobnić zaległości w cztaniu :) Wakacje były cudne :)
  7. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Mrówkowska- nawiązując do tych myśli. Już to pisałam jakiś czas temu. Z \"Przebudzenia\" ( to jedyna moja lektura na razie;) ). Jestem niebem obserwującym płynące chmury. One płyną, przychodzą i odchodzą. I jeszcze jedna rzecz mi sie nasunęła. Może paradoksalna. Zbyt dużo wiedzy. Wtedy usilnie czekamy na efekt, na rezultat. Czasem posiadanie idei, wzorca może utrudniać znalezienie swojej drogi. Jakby to powiedzieć, nie wiem, ale wtedy mamy po prostu więcej do odrzucenia.
  8. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Mrówkowka No właśnie, nauczyć myśli milczenia, żeby nie wybiegały w przyszłość ani nie wracały do przeszłości. Zresztą nie wiem czy nauczyć to dobre słowo. Na krótko , niestety udaje mi się zobaczyć coś czym jest bez nazywania. To taka moja medytacja. Nie czuję wtedy ani ego, ani niczego tylko czuję się całością, ze sobą i wszytskim. Patrzę np. na róże, drzewo i trwam jakby w zdziwionym zachwycie.
  9. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Ewo- wyszło 27, więc dodałam 2 i 7. Razem 9 ;)
  10. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Szklanka- dzięki, chyba muszę sie tego nauczyć na pamięć ;)
  11. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Ewo Specjalnie dla Ciebie policzyłam ;) Na numerologii się nie znam. ;) Wyszło - 9. Mówi Ci to coś?
  12. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Mróweczka, po co się denerwować... Wystarczy go zgłaszać na śmietnik i nie reagować, spokojnie czekać aż pojmi e, że to co Ty piszesz nie jest jego problemem. Aż pojmie co jest jego problemem.
  13. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Huna pozwól , że się wtrące ;) Napisz o swoim rozwoju, o swojej drodze. Ja bardzo chętnie poczytam. Bo tu każda z nas pisze o sobie. Pozdrowienia dla wszytskich
  14. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Pozdrawiam wszytskich Huno. Może to i całkiem mądre co napisałaś, nie potrafię powiedzieć napewno bo nie jestem nafaszerowana wiedzą z tej dziedziny. ;) Dla mnie defnicje nie mają szczególnego znaczenia. Nie przywiązuję się do nich. Ale gdy czytam na tym topiku o ego to mimo wszytsko wydaje mi się , że wiem o co piszącym chodzi. A Tobie?
  15. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Szklanka- pozdrowienia przesyłam Present- dzięki, Ty wiesz, nie trzeba wiele słów. Dobrej nocy wszytskim. ps. nie mogę się oprzeć i muszę powiedzieć Wam jakie piękne róże mi w ogrodzie zakwitły, cudne wprost. Trzeba po prostu zobaczyć.
  16. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Zresztą tak naprawdę nie wiem czy ktoś inny może żyć bez oczekiwań czy też nie. Ja mogę mówić tylko za siebie;) Pozdrawaim
  17. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Pozycjo misjonarska Dzięki za wypowiedż. Wiesz, nigdy nie miałam w ręku żadnych poradników parapsychologicznych.Pewnie to i lepiej. ;) Jeśli chodzi o moją wizję szczęścia to widzisz, zakładałam w niej, że ktoś się zmieni. I teraz rozumiesz napewno. Jasne , że mam prawo do swoich projekcji, przecież ja się za nie nie karcę. Ja po prostu nie chcę się od nich uzależniać. Poza tym , sądzę , że niepotrzebnie wpajano nam , że bez czegoś( i tu każdy sobie może wpisać czego) nigdy nie będziemy szczęśliwi. W wyniku tego całe życie będziemy czekać, starać się itp, itd, i tak nam upłynie życie. Trochę być może mnie nie zrozumiałaś. Bo jeśli człowiek nie ma oczekiwań to wtedy nie musi się bać. Można się delektować rzeczywistością do woli, można kochać bez strachu, być kochanym, cieszyć się , być wolnym , szczęśliwym. To tak tylko po krótce;) Życzę Ci szczęścia, jakiego po prostu chcesz. Ps. zresztą nie mam wrażenia , że ja się w jakiś sposób programuje. Chcę być tylko świadoma. .
  18. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Dzięki, Present Czyli obserwacja siebie, ciągła obserwacja. Zeby wychwycić rodzące się pragnienia, czasem wizje nagrody. Tylko je zobaczyć. Bo tak naprawdę pięknie jest żyć tak sobie, bez oczekiwań. Po prostu sobie być. .
  19. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Miałam dziś regres, załamanie, uczucie , że i tak wszytsko bez sensu. Weszłam na temat \" czy jesteś w związku\" i tam Ewa tak celnie napisała o niezależności. Przeczytałam parę razy i dotarło do mnie , że najgorzej uniezależnić się od własnych wizji szczęścia. Bo zawsze znajdzie się ktoś kto nie będzie chciał grać roli w naszym teatrzyku. I co wtedy? Załamanie oczywiście. Taka wizja szczęścia, bardzo subtelna i przebiegła urodziła się w mojej głowie. I nagle zawód bo nie bedzie tak jak chciałam, bolesne zderzenie z rzeczywistością. Czyli zależność. Uwalniając się od swoich projekcji mozna być szczęśliwym nawet jeśli wszytsko dookoła bedzie układało się żle. Bez względu na to czy inni coś rozumieją czy nie. To nie ma znaczenia. Tak, tylko wyobrażmy sobie , że mówię to kobiecie tkwiącej w chorym związku. lincz gwarantowany. Może gdzieś się mylę? Choć spokój we mnie mówi mi , że nie.
  20. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Wiem i co dzień dziękuję Mu za to. Za cierpienia bez których nic by nie było, za ludzi którzy się pojawili i świadomie lub zupełnie niewiedząc pomogli.
  21. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Ewo, piszesz o udawadnianiu. Widzisz , ja całe życie chciałam innym wmówić swoją prawdę. Nie wiem, chyba ze strachu, że nie jest prawdziwa, i z braku własnych granic.Chciałam żeby wszyscy myśleli jak ja. Teraz nie czuję potrzeby zmieniania na siłe kogokolwiek ani czegokolwiek. Nie nastawiam się na oczekiwania, żądania. To dla mnie wielka ulga. Bardzo lubię tu z Wami być, bo rozumiecie mnie a ja zawsze z Waszych słów staram się wyciągnąć coś dobrego dla siebie. dzięki za łopatologiczne wyłożenie emotikonów:D
  22. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    To też nie tak Ewo, że zawsze tak mam. Czasem tylko. Bo widzisz, już teraz wiem , że szczęście nie jest wypadkową zachowań innych. I jeśli ktoś mnie pogłaszcze lub krytykuje to nie zmienie w żaden sposób mojej postawy. Akceptacja czy podziw nie czynią mnie lepszą, a przyre słowa gorszą.Dlatego muszę obserwować siebie. Tylko, że zrozumiałam to całkiem niedawno, tą niezależność. ( choć zdaje sobie sprawę , że napewno nie do końca). I czasem boję sie powrotu na stare ścieżki, na robienie czegoś tylko dla efektu. Trochę przewrażliwona na tym punkcie jestem. Z drugiej strony warto pisać. choćby dlatego by pomóc innym. I choć każdy swą drogę musi przebyć tylko i wyłącznie sam to wsparcie i wskazówki są nieocenione. Wile razy pisałam , że bez Was to nie wiem co by było.
  23. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Mała mróweczko - to się nazywa asertywność!!! Lubie Twoją szczerość.
  24. quest

    Zycie po toksycznym zwiazku

    Często dla kobiet,u mnie też, sex jest nieuśwadomionym narzędziem. Dla podniesienia swojej wartośc, uzyskania akceptacji. I potem może zdarzyć się tak jak pisała Mała Mróweczka - giniemy od własnej broni. Sex też może być narzędziem w innych celach. U mnie też tak się stało, przez tyle lat o tym nie wiedziałam. Ja sexem przepraszałam. Całe życie w poczuciu winy, więc robiłam to czego mnie nauczono. To śmieszne, całe czas uganiać się za akceptacją a na dodatek ciągle żyć w poczuciu winy. To dziwne uczucie odkrywać, że to co się robiło tak naprawdę było czymś zupełnie innym. Dlaczego od zawsze rzeczy nie mogą być tym czym są? Pytanie retoryczne oczywiście.
×