Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sisi_82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sisi_82

  1. Jussio, No ja właśnie mam z tym braniem taki kłopot, że moja gin kazała mi brać od 16 dc, a ja owu mam ok 17-19 dc :) Gin twierdzi że progesteron, tj. Luteina i duphaston owu nie blokują, a ja się forów naczytałam i mam pewne obawy. Martwi mnie wizja zablokowania owu i ew. torbieli :( Duphaston mam w domu od czerwca i jeszcze się nie przełamałam żeby go brać... Dostałam go na regulację i skrócenie cykli, ale jak wykupiłam receptę to cykle same się unormowały i trwają ok 30-33 dni wiec chyba przyzwoicie. I to tez mnie powstrzymywało przed braniem duphastonu- nie wiem czy warto ingerować w naturę skoro organizm zaczyna sam przyzwoicie funkcjonować?! A duphaston ma jakiś pozytywny wpływ na zapłodnienie? Bo może jednak warto go pobrać? Sama nie wiem... Jakieś rady?
  2. Bolaceserce, Gratuluję z całego serca! Odpoczywaj i ciesz się tym stanem :) Bardzo się cieszę z takich dobrych wieści, bo poza szczęściem zaciążonej dają one mi spore nadzieje. Pisz tu tak często jak możesz, dawaj znać co u Ciebie i pocieszające nas! Ale przede wszystkim dbaj o siebie, odpoczywaj i delektuj się spełnionym marzeniem :) Ja też jestem po hsg i po 2 seriach borowiny, ale na ciążę nadal czekam. W tym cyklu chyba borowina znowu pójdzie w ruch :) A dlaczego dostałaś zwolnienie? Po cp w kolejnej ciąży zwolnienie dostaje się od początku ciąży? Sorry że pytam ale zainteresowała mnie ta kwestia.
  3. Za namową Mimik kupiłam dziś test ciążowy, a nawet 2 testy :) Od rana jednak czułam, że nie będą mi one potrzebne... I miałam rację- @ się pojawiła :( Samo życie... Kolejny cykl w plecy! Kolejne starania przede mną. I tak się moje życie toczy- od owulacji do owulacji :( Chyba w tym cyklu duphaston zacznę brać... dostałam go już jakieś czas temu od gin, ale liczyłam na to, że bez wspomagaczy się uda. Skoro się nie udało chyba czas na wypróbowanie tego specyfiku. Macie jakieś doświadczenia z duphastonem?
  4. Luna, Jaki ten los okrutny dla Ciebie! Trzymam kciuki żeby wszystko się dobrze skończyło. Żebyście niebawem w pełni zdrowia wracali do domu we 2. Jestem z Tobą! Trzymaj się!
  5. Luna, Z tego co pamiętam jutro masz wizytę u ginekologa :) Będę trzymała kciuki! Koniecznie daj znać jak się sprawy mają- czekam z niecierpliwością i wielką nadzieją że usłyszysz serduszko i choć trochę się uspokoisz po tych wszystkich ostatnich smutkach.
  6. Mimik, Czekanie to faktycznie koszmar. Ale w tym cyklu jakoś łatwo mi to przychodzi bo część czasu oczekiwania spędziłam na wyjeździe więc szybciej zleciało. Teraz też jakoś szczególnie mnie nie ciągnie do testowania, bo sama nie wiem co lepsze ... wiedzieć czy nie wiedzieć... Od wielu miesięcy, tj. od kiedy zaczęłam starania dbam o siebie, biorę kwas foliowy itd. Jak się dowiem kilka dni wcześniej lub później to właściwie nic nie zmieni. A dodatkowo tak jak napisałaś- u nas dwie kreski to nie tylko czas radości, ale też strach więc ja chyba zwyczajnie boję się każdego wyniku testu ciążowego :( Ale jutro kupię test i podejrzewam, że jak już będę w jego posiadaniu to go zrobię nie czekając zbyt długo :) Bez względu na wynik oczywiście niezwłocznie o nim Was poinformuję :)
  7. Mimik, Ja też jestem niecierpliwa, ale widok jednej kreski jest... nie chcę tego widzieć po prostu. Myślę, że jednak wyjazd i zmiana klimatu mogą mieć wpływ na cykl i dlatego @ jeszcze nie nadchodzi, a nawet nic jej szczególnie nie zwiastuje. Nie nakręcam się. Jestem wręcz nadzwyczajnie spokojna w tym miesiącu :) Nie mam ani wielkich nadziei, ani nie jestem nastawiona na porażkę... Zwyczajnie czekam bo czuję że mogę jeszcze poczekać. Chyba nawał pracy i obowiązków pomaga mi nie myśleć o tym tak dużo :) Może jutro kupię test i zastanowię się kiedy go zrobić :)
  8. Mimik, Chyba już mogę testować... Ale czekam bo nie chcę się rozczarować. W sumie czekam na @ ale ona mogła zwariować po urlopie... zmiana klimatu i te sprawy więc mogę na nią czekać i czekać. Te moje cykle po cp to wołają o pomstę do nieba. Zastanawia mnie jedynie to że brzuch nie boli na @ jak to zwykle bywa. Tylko piersi mam obolałe. No i tak sobie czekam! Ale w tym tygodniu jak @ nie przyjdzie to test mnie nie ominie raczej!
  9. Mimik, Witaj po udanym weekendzie :) Oby ten cykl był owocny! Tego Ci życzę!
  10. Luna, Dzięki za kciuki i za ciepłe słowa. Wspieramy się bo nikt inny nie rozumie naszej sytuacji tak jak inne kobiety które doświadczyły cp. Ja niebawem będę mogła testować ale jakoś mnie do tego nie ciągnie... Boje się! A najgorsze jest to że nic nie czuję... Przed @ zawsze pojawia się charakterystyczny ból w dole brzucha a tu nic takiego. Tylko piersi bolą. Nie wiem kiedy testować, nie wiem co o tym myśleć wiec staram się nie myśleć ;) Podejrzewam, że po urlopie i zmianie klimatu @ może się zwyczajnie spóźnić i dlatego jeszcze brzuch nie daje sygnału że @ się zbliża. Ale chyba w najbliższym tygodniu będę musiała jednak ten nieszczęsny test zrobić :( Normalnie strach się bać! Dziewczyny trzymajcie kciuki, a jak wyjdziejedna krecha pocieszycielką proszę dobrym słowem :) Wiem że mogę na Was liczyć. Luna, Trzymam kciuki za Twoją wtorkową wizytę! Daj nam znać po... Liczę na dobre wieści od Ciebie!
  11. Luna, Ciężkie chwile za Tobą, ale masz też radość bo jesteś w ciąży. Los zafundował Ci nieprzeciętne zwroty akcji. Ja mogę jedynie się domyślać co czujesz. Wiem że to wszystko nie jest łatwe... Teraz musisz myśleć pozytywnie bo masz w sobie życie i to jest najważniejsze! Z tego co piszesz widać że masz wsparcie w mężu- to dobrze. Odpoczywaj i dbaj o siebie. Pamiętaj też że tu zawsze możesz liczyć na dobre słowo i wsparcie kobiet, które mają podobne doświadczenia z cp i ze zdrowymi ciążami. Koniecznie napisz co tam na wizycie kontrolnej lekarz powiedział. Trzymam kciuki!
  12. Ewel, Ja zupełnie nie zdawałam sobie sprawy z tego ile Ty cp przeszłaś! Normalnie jestem w szoku! Jestem pod wrażeniem że tyle prób naturalnych podjęłaś! Teraz już musi być dobrze. Trzymam kciuki za Twoje invitro. Aniu, Ty też masz za sobą sporo przykrych doświadczeń. Mam nadzieję że wszystko się już ułoży i pójdzie po Twojej myśli. Ja mam za sobą jedną cp. I już to jest dla mnie dużą traumą. Nie wyobrażam sobie kolejnych komplikacji przy ciąży. Normalnie nie mogę tego nawet do głowy dopuścić. Jakoś dziwnie się dziś czuję. Brzuch mnie boli i nie wiem czy @ się nie zbliża. Wydaje mi się że to jest inny ból jak na @ ale mogę to sobie wmawiać... Wiecie jak to jest. Co do testowania to z jednej strony nie chcę się z tym spieszyć bo boję się porażki, a z drugiej strony mnie kusi. Dlatego na wszelki wypadek nie mam w domu testu :) Czekam, jak @ nie przyjdzie w spodziewanym terminie zacznę się zastanawiać kiedy kupić i zrobić test. Poza tym mam jakiś lęk w sobie. Nie potrafię tego nazwać jakaś taka niepewność, stres... bez żadnej realnej przyczyny.
  13. Bolaceserce, Domyślam się co czujesz... Wiem jakie myśli się w głowie rodzą... Ale forów o cp unikaj kochana bo my sobie wszystko jesteśmy w stanie wmówić! Teraz nie ma rady trzeba poczekać na wizytę u lekarza bo żadne forum diagnozy nie postawi. Ale skoro to już 7 tydzień to gdyby to była cp raczej już byś miała jakieś mocno niepokojące objawy. Lekkie bóle, które masz są normą w prawidłowej ciąży więc one nie powinny Cię niepokoić. Doskonale wiem że żadne nasze słowa Cię nie uspokoją ale pamiętaj że do środy blisko a w razie czego masz IP. Trzymaj się!
  14. Mimik, Jestem po wizycie u dentysty. Dopiero przeczytałam Twój post o znieczulenia dla ciężarnych :( miałam robione bez znieczulenia- po raz pierwszy w życiu chyba! Ale na luzie to przeżyłam wiec spoko. Ale następnym razem będę już wiedziała że można ze znieczuleniem :) Dzięki za cenną informację :) Dziewczyny, Mój facet też milczy. Widzę że przeżył bardzo cp. Widzę że nadal go to męczy. Raczej o tym nie rozmawiamy, ale raz jak nam się zebrało na omówienie tematu to poszło tak że płakałam ze 2 godziny :( To chyba było mi potrzebne- takie oczyszczenie! Nadziejka, Ja mam 32 lata. Nie mam dzieci... Staram się o pierwsze... Nie wiem czy mając już dziecko cp i kolejne porażki w staraniach jednak by mnie miej nie bolały. Myślę jednak, że walka o pierwsze dziecko zakończona cp jest jednak okrutnym zwrotem akcji! Te z Was które mają już dziecko mają dla kogo żyć, mają kogo kochać, mają dowód, że ich organizmy są w stanie zajść w zdrową ciążę i donosić dziecko- ja o swoim organiźmie tego nie wiem. Być może się mylę, ale niestety takie mam wrażenie. Co nie zmienia faktu że każda porażka na tak delikatnym gruncie, każdej z nas dała się z pewnością we znaki. Emocje, nerwy i stres związany z cp jest dla każdej z nas straszny więc nie chcę nas dzielić na te co już mają dzieci i te które starają się o pierwsze. Mam nadzieję że nikogo nie uraziłam swoim zdaniem. Pozdrawiam!
  15. Mimik, Dzięki za trzymanie kciuków za moje testowanie :) Do testu jeszcze czas a ja już się stresuję! Wolę poczekać dłużej niż mam jedną kreskę zobaczyć bo to jest wyjątkowo nieprzyjemny widok. Jakoś łatwiej jest przeżyć rozczarowanie jak naturalnie @ się pojawia. Więc czekam... A dziś mam wizytę u dentysty i w związku z tym że nie wiem czy tam na dole ktoś się nie rozwija to muszę bez znieczulenia robić :( Boszzzz.... Ile nas to wszystko kosztuje! Tyle cierpień i niepokoju :( Bolaceserce, Tak sobie myślę, że jak bardzo się niepokoisz to faktycznie pomysł Nadziejki jest niezły- możesz iść na IP i powiedzieć jak jest, że jedną cp masz za sobą... Moim zdaniem skoro cp to zagrożenie życia nie powinni cię odesłać- bete i usg masz jak w banku :) Ale jak nie masz żadnych niepokojących objawów, brak plamień czy bólu to spokojnie poczekaj do środy. I koniecznie pamiętaj że statystycznie masz znacznie większe szanse na zdrową ciążę więc Ew.cp powinna być zaskoczeniem, a nie zdrowa ciąża! Poza tym ja wierzę że wszystko jest ok i czekam, aż Ty się o tym przekonasz :) i nam oznajmisz tą nowinę! :D A jak Ty się czujesz? Jakie masz objawy? Zachcianki? Ból piersi? Co tam u Ciebie się dzieje? Smutaczka, Przykro mi że @ przyszła! Ale niebawem nowa owulacja więc zbieraj siły i działajcie bo innego wyjścia nie ma. Mam nadzieję że niebawem się uda :) że nam wszystkim się uda!
  16. Bolaceserce, Skoro tak pracuje laboratorium w szpitalu i nie masz możliwości w tych godzinach iść to trudno. W końcu wszystko jest ok, nie masz płomień ani krwawień więc myśle że spokojnie możesz czekać do środy na wizytę u lekarza :) A co do czytania forów i doszukiwanie się objawów i tych pożądanych i tych mniej porządnych to zdecydowanie wiem co masz na myśli... Ja też potrafię po lekturze jakiegoś forum mieć wszystkie możliwe objawy, bóle itd. Proponuję nie czytać! Przynajmniej do środy bo wtedy z pewnością już będziesz wszystko wiedziała i żadne forum nie będzie już potrzebne- no poza naszym oczywiście :) Jussio, Podejrzewam że to forum jest zbawieniem dla wielu z nas, a może nawet dla wszystkich :) Taka fajna grupa wsparcia się zrobiła. Doskonale się rozumiemy bo mamy podobne doświadczenia i rzeczywiście czuć tą życzliwość od dziewczyn :) Czekam na info po laparo. Koniecznie napisz co i jak tam się odbywało i jakie wnioski mają lekarze. Oczywiście życzę powodzenia i trzymam kciuki! Smutaczka, A w którym dniu cyklu jesteś? Kiedy @ powinna być? Tak się zastanawiam- bo ból przed @ i na początku ciąży są podobne. Ten ból w krzyżu też więc może warto teście zrobić? Chyba że jesteś pewna że to na @ objawy. Ja tak siebie marzę że już za kilka cykli wszystkie założymy forum dla ciężarnych i tam będziemy się doświadczeniami wymieniały. Teraz czekam jeszcze kilka dni na zrobienie testu. A że mam dość patrzenia na jedną kreskę to odkładam to i tak wyliczyłam, że najwcześniej mogę go zrobić w niedzielę, ale chyba zaczekam do przyszłego tygodnia i jak do czwartku @ nie przyjdzie to dopiero zrobię. Jednak wole nie testować za wcześniej bo widmo porażki jest ogromne i nie nastraja optymistycznie. Miłego dnia!
  17. Nadziejka, Ja nie miałam usuwanego jajowodów wiec nie mam doświadczenia. Ale pewnie te kwestie są indywidualne. 3 miesiące to jeszcze nie dramat. Możesz poświęcić ten czas na przygotowanie do ciąży- brać kwas foliowy, robić okłady borowinowe, zdrowo się odżywiać i obserwować swój organizm żeby potem skutecznie się strać :) A jak masz duże wątpliwości to zasięgnięciu jeszcze porady innego lekarza.
  18. Bolaceserce, Myśle że mąż ma racje i skoro nic złego się nie dzieje możesz spokojnie czekać do środy na lekarza. A może Beatę w laboratorium szpitalnym odpłatnie da się zrobić- ja tak robię badania bo tam pobierają od 8 rano do 19 :) Dowiedz się u siebie w szpitalu. I spokojnie czekaj, jak coś nie zacznie dziać (mam pewność że tak nie będzie) to masz szpital, a jak nie to poczekaj na wizytę. Może przy okazji w środę już będziesz widziała na usg źe masz dziecko w macicy :) A który teraz tydzień ciąży jest według Twoich wyliczeń? Ps. Czuję się wyróżniona że zaliczam się do grona wtajemniczonych w Twoje szczęście :D Smutaczka, Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia! Może niebawem pojawi się kolejny członek świeżo założonej rodziny! :) Jussio, Super że grzybice ekspresowo wyleczysz i niebawem laparo będziesz miała za sobą! Trzymam kciuki! W miarę możliwości postaraj się nie stresować! Jesteśmy z Tobą. Daj znać co tam wyszło po laparo. AniaO, Niestety po cp dziwne cuda się dzieją. Pierwszy cykl jest zupełnie nieprzewidywalny. Może te ciemne wydzieliny świadczą że organizm się jeszcze oczyszcza. Jeżeli nie masz jakiś objawów bólowych czy innych niepokojących to nie panikuj. Czekaj spokojnie na kolejną @ Mój organizm dochodził do normy po cp przez 5-6 cykli. Niestety to wstrząs dla organizmu i potrzebuje on czasu. A jak Cię to bardzo niepokoi to idź do lekarza.
  19. Bolaceserce, Super! Gratuluję z całego serca! Bardzo się cieszę :) Czułam że to ciąża będzie :) Rewelacyjnie!!! I ja też jak jedna z dziewczyn proponuję zrobić betę- po pierwsze zobaczysz czy wystarczająca żeby lekarz na usg coś widział, a jak po 2 dniach powtórzyła i zobaczysz że właściwie przerasta to się trochę uspokoisz :) Pisz koniecznie co tam u Ciebie! Nie zostawiaj nas!
  20. Mimik, Ja też niecierpliwie czekam na wieści od Bolaceserce :) Sama jestem na etapie czekania na testowanie lub na @ A że nie wiem kiedy owu była to też nie wiem kiedy testować. Chyba poczekam jeszcze min. tydzień albo 10 dni i jak @ nie przyjdzie to zatestuje. Ale nie mam żadnych podejrzeń i nadziei że się udało wiec podejrzewam że @ przyjdzie. Pociesza mnie to że miałam fajny urlop i wypoczęłam sobie porządnie :) Co ma być to będzie! :D
  21. Mimik, Ja wiem, doskonale to wiem, ale nie pojmuję tego, że można być tak perfidnym. A co do bolaceserce to ona pisała że w poniedziałek będzie testowała więc musimy jeszcze chwilę poczekać :)
  22. No i mamy eksperta na forum! Bosko- uwielbiam osoby wszechwiedzące :) A nasi "niedouczeni lekarze" badania nam robią i analizują sterty wyników. Zespoły ekspertów na całym świecie prowadzą badania na dużych populacjach żeby znaleźć przyczyny różnych anomalii np. zdrowotnych, a tu proszę jaka szybka diagnoza. Gościu, Według twojej teorii ludzie, którym np. dorobek życia odbiera powódź, czy inna klęska żywiołowa sami sobie są winni bo tobie nic takiego w życiu się nie zdarzyło :) Zadziwiająca logika! Źle ci nie życzę, ale jak kiedyś spotka cię jakieś nieszczęście to wierzę, że pojawi się ktoś kto poszczęstuje cię taką właśnie teorią i wtedy zrozumiesz co dziś napisałaś na tym forum.
  23. Bolaceserce, Spokojnie pisz co Ci na sercu leży. W końcu my najlepiej rozumiemy ten temat. Każda z nas przy staraniach po cp ma te same myśli i rozsterki, każdy cykl przynosi te myśli i rozterki... Nikt inny nawet gdyby bardzo chciał i się starał nie zrozumie tego tak dobrze jak my. Nie dziwię się że się zastanawiasz i różne myśli do głowy Ci przychodzą, ale w końcu trzeba się z tym zmierzyć bo innego wyjścia nie ma. Jajowody masz drożne więc statystycznie patrąc większe są szanse na zdrową ciążę i tego się trzymaj! Ja trzymam kciuki za pozytywny test i zdrową ciążę! Będzie dobrze :)
  24. Bolaceserce, Oby te 65 % za chwilę urosło do 100% pewności :) Życzę żeby objawy i obserwacja organizmu dawały Ci każdego dnia coraz większą pewność że to właśnie to... spełnienie marzeń :) Super! Wspaniała wiadomość po urlopie mnie tu spotkała :) Boląceserce, czy Ty nie planujesz zrobić testu? Chcesz czekać do wizyty u lekarza, do 28? Pytam bo nie wiem czy ja bym wytrzymała... Chociaż ja teraz też mam stres przed testami ostatnio wiec jednak trochę rozumiem. Mówiłaś już mężowi o swoich podejrzeniach? Pisz koniecznie co tam u Ciebie i jak się sytuacja rozwija!
  25. Nadziejka, Wszystkim życzę żeby nie musiały korzystać z mojego sposobu na pocieszenie. Każda z nas, po tym co przeszłyśmy, zasługuje na największą nagrodę czyli na zdrową, fajną i lekką ciążę :D Życzę żebyś nie musiała się pocieszać zakupami. Oczywiście trzymam kciuki żeby na wizycie wszystko było ok! Odezwij się po i napisz co tam gin powiedział :)
×