Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sisi_82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sisi_82

  1. Kru, :) Miło że napisałaś. Bardzo się cieszę że o nas pamiętasz i nas nie opuściłaś. A dodatkowo jesteś w stanie wygospodarować dla nas chwilkę przy dwóch takich maluchach w domu :) Trzymaj za nas kciuki! Potrzebujemy pozytywnych myśli :) Listeeek, Ja piłam inofem przez kilka cykli bo miałam stosunek lh do fsh powyżej 1. Inofem jest polecany kobietom z pco. U mnie podwyższył on (chyba) fsh, ale nieco za dużo... niby w normie się mieszczę ale stosunek lh do fsh spadł poniżej 1, a to też nie jest dobrze. Reasumując inofem działa, ale przy jego stosowaniu proponuję w każdym cyklu (w 3 dc) badać przynajmniej lh i fsh i kontrolować ich stosunek :) Mimik, Co u Ciebie?
  2. Listeeek, 250 zł!? To ja z takimi cenami się nie spotkałam. Szukając laboratorium w Warszawie dzwoniłam w kilka miejsc i 100 była normą, ale nie 250. Jestem w szoku! Może poszukaj jeszcze w kilku miejscach bo te ceny są... wysokie. Może podzwoń po laboratoriach w szpitalach- tam powinno być taniej- tak sądzę po moich doświadczeniach. Jeśli któraś z Was będzie chciała robić badanie witaminy D3 w Warszawie to mogę polecić szpital bródnowski.
  3. Listeeek, To badanie tanie nie jest. Ja zapłaciłam ok 50 zł, ale jak szukałam to ceny do 100 zł dobijały. Trzeba podzwonić i popytać o ceny. Badanie nie jest refundowane z tego co czytałam więc nawet ze skierowaniem trzeba płacić. Nazywa się normalnie- badanie witaminy D3. Poczytaj sobie o tej witaminie, albo zapytaj lekarza jaki ona ma wpływ na organizm. To witamina wytwarzana pod wpływem słońca, a w naszym klimacie jest go mało więc znaczna cześć społeczeństwa powinna ją suplementować :( Nie wiem dlaczego lekarze tego nie mówią. Z ciekawostek jest ona stosowana w większych ilościach w leczeniu depresji i przynosi dobre efekty :) więc po takich nieprzyjemnych doświadczeniach jak nasze, którym towarzyszy smutek i załamanie warto sobie sprawdzić czy przypadkiem nie ma niedoboru. Bez badania nie proponuję jednak jej brać bo nadmiar nie jest wskazany- potrafi się odkładać w organizmie a to też nie jest wskazane. Niestety nadmiary nie wypłukują się z organizmu jak wit. C. Tej znajomej o której pisałam badanie zalecił endokrynolog, który przez kilka miesięcy nie mógł ustabilizować jej hormonów. Po 2 miesiącach zażywania wit D3 hormony powoli zaczęły się same regulować! :) Jeżeli masza jakieś problemy z hormonami myślę że warto sprawdzić czy wit D3 jest w normie :) Dodatkowo od lekarza wiem że wit. C wspomaga wchłanianie wit. D3 więc przy niedoborach warto brać je razem :) Powodzenia!
  4. Bolaceserce, Zaraz po dobrej nowinie od Ciebie napisałam Ci gratulacje i kilka ciepłych słów... ale post zniknął :( Jeszcze raz gratuluję i całuję Was obie :) Mimik, U mnie po staremu bez zmian właściwie... Wpadłam w szpony pracoholizmu. Nawet nie mam ostatnio czasu tu zerkać. Starania w ostatnim cyklu odpuściłam bo byłam na antybiotykach więc miałam mało nerwowy i bezemocjonalny cykl :) Zrobiłam progesteron w 3 dc i 7 dni po owu i mam dość niski więc w tym cyklu zaczynam duphaston łykać. Poza tym znajoma opowiadała mi o swoich zdrowotnych zawirowaniach i okazało się że za jej kiepski stan zdrowia jest odpowiedzialna wit. D3 Okazuje się że ona potrafi nawet w hormonach porządnie namieszać. Poruszona jej historią postanowiłam zrobić sobie badanie na D3 i wyszło duużooo poniżej normy więc jeszcze wit. D3 zaczęłam łykać. A co u Ciebie Mimik (poza tym co już napisałaś)? Na Starynkiewicza do kliniki się zapisałaś? Witam wszystkie nowe dziewczyny, Spotykamy się w dość kiepskich okolicznościach, ale mam nadzieję że będziemy się wzajemnie wspierały. Nie załamujcie się- bo czytam tu jakieś dramatyczne historie... Smutek i płacz nic nie dadzą. Trzeba się starać bo innego wyjścia nie mamy. Medycyna daje nam wiele możliwości więc długa droga jeszcze przed nami, ale cel jest nadal osiągalny :) Myślcie pozytywnie :) Każda z nas przechodziła ten okres załamania pewnie nieco inaczej. Potrzeba czasu na to żeby poukładać sobie wszystko na nowo, wyznaczyć cele, znaleźć radość w tym co mamy. Wierzę, że czas leczy rany i w to że z naszym forumowym wsparciem będzie wam łatwiej przetrwać ten trudny czas. Piszę do Was tak ogólnie bo jeszcze wszystkiego nie przeczytałam tyle tego napisałyście. Muszę nadrobić zaległości :) PS. Jedna z Was napisała że jest najstarsza... Przebijam- mam 33 lata :)
  5. Bolaceserce, Bardzo się cieszę że sprawa się wyjaśniła. Super! Ewel, Gratuluję
  6. Patrz nie dotykaj, Mimik, Doskonale Was rozumiem- mam wręcz identyczne przemyślenia, identyczne myśli i odczucia. Z jednej strony chcę, nie poddaję się, są starania, są nadzieje... Ale widok I kreski na teście też jest faktycznie pewną ulgą... To straszne! Nie wiem czy da się to jakoś ominąć, przepracować- po takich doświadczeniach i przeżyciach trudno jednak przejść nad tym wszystkim do porządku dziennego. Paradoks polega na tym, że chcę być matką, bardzo chcę, ale boję się że kolejna cp może mnie kompletnie rozwalić fizycznie i psychicznie :( No cóż, chyba jestem tchórzem. Ciężki los... Mam lepsze i gorsze dni, lepsze i gorsze chwile i kalejdoskop myśli w głowie. Nadzieję dają dobre wieści od naszych forumowych ciężarnych koleżanek :)
  7. Mimik, :( Dużo zdrówka i szybkiego wygojenia się dziąsła po tym nieprzyjemnym wydarzeniu. Trzymaj się!
  8. Patrz nie dotykaj, Bardzo mi przykro, że los tak Cię doświadcza! Jakie to wszystko jest trudne i niesprawiedliwe. Nawet trudno mi jest wyobrazić sobie jakie to uczucie i co musiałaś przeżyć. Los bywa taki okrutny :( Podziwiam Twoją postawę- tak pozytywnie... Nie poddajesz się i bardzo dobrze. Pięknie piszesz o 2 aniołkach. Dobrze, że zamierzasz działać i starać się o dziecko bez zwlekania. Z całego serca życzę Ci szybkiego sukcesu i szczęśliwego rozwiązania!
  9. Mimik, Dopiero teraz doczytałam, że robisz przerwę w staraniach. Faktycznie z jednej strony szkoda, ale może ten czas dobrze Ci zrobi. Czasem trzeba złapać oddech i nabrać nieco dystansu do tematu. A co z planami dot. Clo? Też odpuszczasz narazie ten temat? Ps. Mam nadzieje że forum nie odpuścisz bo tu całkiem cicho się zrobi. Coś ostatnio dziewczyny zamilkły :( Dziewczyny co u Was? Piszcie jak tam mija czas :) Pozdrawiam!
  10. gość dziś Witam Cię w naszym gronie- mimo że okoliczności naszego spotkania są dość przykre mam nadzieję, że będziemy dla Ciebie jakimś wsparciem w tych trudnych chwilach. Faktycznie 2 cp jedna po drugiej w tak krótkim czasie to duże przeżycie... nawet nie umiem sobie tego wyobrazić. Ale tak jak napisałaś nie można się poddawać. Dodatkowo masz już dzieci więc dramatu nie ma, a Twoje pozytywne nastawienie jest wręcz bezcenne. Zastanawiam się czy lekarz po drugiej cp zalecił Ci jakieś badania? Jakie generalnie dał Ci zalecenia? Ja bym proponowała hsg na sprawdzenie drożności jajowodów- myślę że w tej sytuacji to podstawa. Ale nie wiem czy po zabiegu tak od razu można hsg robić więc lepiej dopytaj lekarza. Z historii naszego forum wynika, że po cp można zajść w ciążę i zostać mamą więc głowa do góry. Teraz proponuję odpocząć od tych smutnych zdarzeń i dać sobie trochę czasu na zagojenie ran, szczególnie tych emocjonalnych. Trzymaj się!
  11. Patrz nie dotykaj, Smutna wiadomość :( Nawet nie wyobrażam sobie co teraz przeżywasz. Strasznie mi przykro. Mam nadzieje, że los już będzie dla Ciebie łaskawszy. Trzymaj się! Bolaceserce, Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, że sprawa szybko i pozytywnie się zakończy. Trzymam kciuki! Mimik, Co u Ciebie? Dlaczego się nie odzywasz?
  12. Ewel, Jestem ja i podejrzewam że dziewczyny też tu zaglądają (tzn. mam taką nadzieję). A co u Ciebie? Jak po wizycie? Będzie transfer zgodnie z planem? Dziewczyny co u Was? Cisza tu taka nastała że aż strach! Odezwiecie się!
  13. Mimik, U mnie też bez zmian... czekam na @- na dniach się pojawi. Poza tym nic nowego. Z tego co pamiętam jutro Iskra_Boża będzie miała cc. Trzymam za nią kciuki :)
  14. Bolaceserce, Miło że jesteś z nami, że o nas pamiętasz i że piszesz co u ciebie słychać :) Doskonale rozumiem Twój niepokój, ale obiektywnie biorąc myślę że obejdzie się bez większych zawirowań i urodzisz zdrowiutkiego bobaska! Tego Ci życzę z całego serca :) Patrz_nie_dotykaj, Beta ładnie przyrasta, a to dobry znak! Życzę samych dobrych informacji w czasie tej ciąży , samych dobrych wyników badań i spokoju :)
  15. Gościu, Dzięki za wsparcie- bo tak chcę rozumieć twój post. Lekarze twierdzą że po roku intensywnych starań nie owocujących ciążą należy dokładnie się przebadać pod kontem przyczyn braku ciąży, tj ew. bezpłodności. Ja o pierwszą ciąże starałam się 6 cykli- niestety była to cp. Teraz jest mój 8 cykl starań z czego 2 właściwie wypadły bo podczas owu nie mieliśmy możliwości się starać, a i ten ostatni cykl nie był w pełni wykorzystany- odpuściłam ze względu na przeziębienie. Po cp zostałam gruntownie przebadana (z pewnością dokładniej niż przeciętna kobieta planująca ciążę) i dzięki temu wiem że jest że jestem zdrowa. Bez takiej pewności nie zdecydowałabym się na starania po cp. Nie czuję się weteranka tego forum, nie czuję się weteranką starań, ani osobą która ma problemy z płodnością. Uważam że czas moich starań nie odbiegają znacząco od ogólnie znanej statystyki :) Dzięki gościu za troskę! A ty gościu jakie masz doświadczenia w kwestii starań? Podziel się z nami swoją historią! Mimik, W pełni zgadzam się z Twoją odpowiedzią do gościa :) Patrz_nie_dotykaj, Widzę że nastój masz dobry wiec wszystko ok :) Betę warto sprawdzić jeszcze raz żeby zobaczyć czy dobrze przyrasta :) Ale samopoczucie najważniejsze, a z tym widać że u Ciebie jest z tym dobrze! Trzymam kciuki!
  16. Gosiek, Gratulacje! Dzięki że opisałaś swoją historię bo ona daje nadzieję. Miałaś niesamowite szczęście że tak szybko udało się zajść w kolejną ciążę. Super! Ale owocny dzień- dwie dziewczyny po cp dziś informują nas o ciąży! :) Bardzo się cieszę! Mimik, Chyba to Ty kiedyś pisałaś że podobno grudzień jest taki owocny w ciąże i chyba to i u nas na forum się potwierdza! Mam nadzieję że kolejne miesiące bedą niemniej owocne dla forumowiczek! Trzymam kciuki za ciężarne i za starające się!
  17. Patrz_nie_dotykaj :) Super! Gratuluję! Świetna wiadomość. Kiedy do ginekologa się wybierasz? Badałaś betę? Jak Twoje samopoczucie? :) Przypomnij mi swoją historię- ile czasu po cp jesteś, ile cykli się starałaś, miałaś laparoskopię cp?
  18. Powyższy wpis jest mojego autorstwa :) Nie wiem co mi się z kafeterią dzieje ale nie zawsze mnie loguje :/ Pozdrawiam!
  19. Mimik, Szkoda że test wyszedł negatywny :( Życzę powodzenia na egzaminach :) Ja jestem po owu... starania były takie mało intensywne i właściwie nie liczę na nic nowego. Podczas dni płodnych byłam solidnie przeziębiona więc świadomie zrezygnowaliśmy z intensywnych starań. Więc ja teraz też będę czekała na @ Dziewczyny co u Was?
  20. Powyższy wpis jest mój ... Tak szybko pisałam że aż zapomniałam się zalogować :) nie zmienia to faktu że czekam na wieści od Was!
  21. Mimik, Skoro owu była to rewelacja! Bardzo się cieszę bo to dobra wiadomość :) Jestem tylko lekko zaniepokojona czemu ta owu co drugi miesiąc u Ciebie występuje... Koniecznie powiedz o tym lekarzowi bo skoro to tak wygląda źe owu jest do drugi miesiąc regularnie to może jeden jajnik coś niedomaga... Sama nie wiem. Ale najważniejsze że owu jest, że się pojawia bo ona daje nadzieję. Mimik, a może te bóle jak na @ zwiastują jednak dwie kreski- życzę Ci takiej niespodzianki :) Ja od kiedy piję inofem mam regularne cykle i... doskonale czuję owu- i jeśli dobrze to interpretuję to dziś właśnie jest ten dzień :)
  22. Mimik, Ja mam nadzieję że wszystkie kiedyś będziemy mamami i że każda z nas zbliża się do tego celu :) Nie ukrywam że mam chwile zwątpienia i załamania, ale wiem że nie mogę się poddawać i załamywać! Jak już pisałam los nas nie oszczędza i sprawdza naszą ciwrpliwość ale przecież nie wszystko jeszcze stracone. Każda z nas ma przed sobą jescze wiele możliwości leczenia i wspomagania natury, żadnej z nas lekarz nie powiedział że brak jest szans i nadziei na ciążę więc wszystko jest jeszcze możliwe!
  23. Mimik, Ja nie miałam operowanej cp... Sama się poroniła- ponad 3 tygodnie to trwało, ale obeszło się bez cięcia czy leku- tyle szczęścia w tym nieszczęściu. Może faktycznie wszystko u mnie ok tylko przypadek zesłał mi tą cp- tak sobie wmawiam ;) Smutaczka, Domyślam się że logistyka starań kiedy Ty w Polsce a mąż daleko jest trudna... Wszystko to takie trudne. Oj los nas nie oszczędza trzeba przyznać ale poddać się nie można!
  24. Smutaczka, kiepskie wieści po hsg :( Faktycznie celowanie w owulację z właściwej strony łatwe może nie być bo nasze organizmy to nie maszyny i owu nie zawsze musi być naprzemiennie z lewej i prawej strony :( A starania przy jednym niedrożny jajowodzie po przebytej cp są dość ryzykowne :( Ja jestem przykładem tego pęcherzyk lubi sobie też przewędrować z jednej na drugą stronę- w cyklu z cp owu była z lewej strony, a cp w prawym jajowodzie :( taka sytuacja. Pogadaj z lekarzem o tej inseminacji- w tej chwili wydaje mi się to najlepszym rozwiązaniem. Co do jajeczek... jeżeli dziś masz 14 dc to owu wcale nie musi być jutro- tylko za 2-3 dni więc biorąc pod uwagę że jajeczko rośnie 2mm na dobę to one mogą podrosnąć do odpowiedniego rozmiaru. Ja kiedyś miałam taką sytuację... też było podejrzenie że jajeczka nie dorastają odpowiednio i poszłam na monitoring w 13 dc miałam 14 mm- lekarz stwierdził ze za mały i ogólnie słabo mu to wyglądało, zastanawiał się nawet nad lekką stymulacją, a w 15 dc 20 mm więc przyrost nawet 3 mm na dobę! w 16 dc już było po owu :) Więc warto to sprawdzić bo każda z nas jest inna i nie wszystkie książkowo mamy cykle co nie znaczy że coś nam dolega. Dobrze że się nie poddajesz! Zarówno Ty jak i my wszystkie musimy być silne! Mi w hsg, które robiłam po cp wyszło że mam drożne jajowody- do dziś się zastanawiam skąd ta cp się wzięła- jakie badanie nie zrobię jest ok a cp jednak była :( Zastanawiam się czy to może wina rzęsek w jajowodach i boję się żeby znowu cp się nie powtórzyła :( Bo jak to się mówi nic nie dzieje się bez przyczyny... eh. Nowaja_n, Ja też nie słyszałam o takim przypadku jak Twój- jestem w szoku! Tak ja Mimik pisała u nas większość po cp jajowodowej. Robiłaś po tej ciąży jakieś badania, które wskazywały przyczynę tej sytuacji?
×