mama_zuzi

Kala, to pewnie chwilowy kryzys, zobaczysz... Czasami tak bywa w malzenstwei ale w wiekszosci dzieki bogu wszystko sie znowu uklada po czasie. Trzymaj sie cieplutko!! I mysl pozytywnie

Kala, a coz sie stalo?????? Gumijagodka, a no widzisz, to masz lepiej.... :P

Gumijagodka, dobra duszo, a jak mielisz mieso bez maszynki??? moja mama upiera sie ze z gotowego mielonego miesa inne w smaku krokiety wychodza, wiec chce ugotowac kawal wieprzowinki i potem puscic przez maszynke... Tylko jej nie mam , ehhh......

leniuchuje, leniuchuje, leniuchuje hehehehe

Hej kobiety!! Zgadzam sie ze nie mozna zbyt duzo myslec o tym co sie wklada do ust, bo bysmy padli kleska glodowa. Chemia jest wszedzie. Ja sie nia nie przejmuje i zajadam co mi smakuje, no i Zuzia ze mna.... Ale podziwiam te kobietki co im sil nie brakuje na selekcje, bo mnie niestety tak... Chyba zbyt leniwa jestem.... Katrinka, jesli zalezy Ci na BARDZO DOBRYCH I 100 PROC. NATURALNYCH witaminach dla dzieci to usmiechnij sie do Margaret bo ja jej kiedys dawal namiar na takie witaminy. Moja Zuzia je brala i sprowadzalam je prosto od dystrybutora (produkowane sa w Irlandii z tego co pamietam). Byly super, tylko oczywiscie co naturalne to drogie. Cos kolo 70-80 zl za opakowanie. Ale bardzo je sobie chwalilam!!! Nie wiem skad kupila je Margaret ale pewnie zdradzi ci te tajemnice ;) Mi z mamusia blogo. Tylko jem i leniuchuje. Dzis wstawiam bigos, jutro krokiety o ile uda mi sie gdzies kupic maszynke do mielenia miesa w tej zasr...ej Szwecji bo nigdzie nie moge dostac. Dzis mezu robi skok na kilka sklepow agd , no mam nadzieje ze dostanie. A w piatek ciasta. U nas pogoda super. Piekne slonko i wiosenka. Tak trzymac :)

Katarinka no wlasnie wyczytalam ze mozna je stosowac od 4 roku zycia wiec dla Ciebie odpada. :( Moze wystarczy malemu witamina C w kropelkach? ew. BioaronC? tylko tez nie wiem czy ten drugi co podalam nie zawiera jakichs konserwantow, bo czyms to przeciez musza konserwowac, niestety.....

Czesc, melduje ze zyje :) Mamusia jest u mnie wiec rozumiecie moje milczenie. Zajadam sie pierozkami i golabkami i jest mi blooogo.... Klopoty oczywiscie nie zniknely ale staram sie o nich nie rozmyslac. Teraz ja odbilam pileczke i czekam na ruch drugiej strony. Laseczki, te wszystkie witaminki z apteki to sama chemia, lepiej dawajcie duzo owocow, warzyw i sokow, lepiej zrobicie. Ja zuzi teraz daje Echinacee Ratiopharm do ssania. Mam tez Marsja nki ale to jest chemia szok. Tyle ze zuzol ma juz 5 lat wiec raczej nic jej po nich nie bedzie, ale takim maluszkom to raczej czyta witamine C bym dala niz wynalazki w kolorach teczy. A brzusio mi rosnie. Okna pomyte, szafki i tym podobne rowniez. Jutro robimy krokiety, czwratek bigos, piatek pieczenie a w sobote po swieceniu, wieczorem idziemy na urodzinki do kuzynki na 30-urodziny. Fajnie ze mama jest to Zuzia z nia zostanie a my sie rozerwiemy w knajpie. Buziole slodkie!!!

Ja sie tez odzywam ze zyje, ale mam male klopoty wiec naprawde energi zero na pisanie. Chodzi jak zwykle o moja zasrana przeszlosc, buuu......

I ja dobry wieczor. Padam na pysk rowniez wiec ide spac :)

Hehe, ale mi fifi wrozy nieladnie :P Dzieki Bogu u mnie wszystko oki czuje sie oki generalnie a mdlosci zwalczam jedzeniem :) Pierwsze usg bede miala 2 maja, chyba skisne do tego momentu ;)

Bunia, odezwij sie do mnie: cassie25@interia.pl

A u nas wiosenka piekna, slonko grzeje az milo :D Zazdrosne jestescie :P A jesli chodzi o nasz topik to faktycznie i ja znalazlam tu pocieszenie nie jeden raz.... MAmy fajna grupe wsparcia!!!

Czesc dziewczuszki, Ja dzis jeszcze w domciu bo chce Zuzie doleczyc. Od wczoraj poludnia nie czyscilo jej, dalam jej Niforoksazyd i Smecte i chyba pomoglo. Za to moj mezu taka delire mial wieczorem, byl caly rozpalony a mowil ze mu zimno i go musialam grzac pod kocykiem. Zeby mi sie tylko nie rozchorowal. Z dwojga zlego to chyba juz latwiej sie chorym dzieckiem zajmowac niz chorym 35-latkiem, brrrr....... Mnie czeka dzis prasowanie, i chce wyprac firanki w sypialni, bo mam takie do samej ziemi i te doly to pozal sie boze. Okienka tez by sie przydalo zaczac ale jakos jak widze te chora pogode na dworze to trace motywacje.... Milego dnia!!

Dzieki Gumijagodka, cos ta moja Zuzia taka bez energii jest, az nienormalne to jest ze nie swiruje :(

Czesc dziewczynki, Gumisia, mam nadzieje ze juz lepiej??? Luiza jak tak czytam o Twojej Julence to juz nie moge sie doczekac swojego malenstwa. To cudownie ze tak ladnie sie rozwija. a zezowaniem sie nie martw, to norma u tak malenkich dzieci, Zuzia sporo zezowala i lekarka kazala czekac az skonczy bodajze 4 miesiace az jej sie unormuje, i sie unormowala. Nawet ma duzo zdjec z tym slodkim zezikiem i usmiechem od ucha do ucha :) Margater, zdrowka dla Izuni, jejku kiedy sie skoncza te chorobska??? Moja Zuzia miala tak: czwartek: ucho; piatek wieczor zyganko, noc zyganko, sobota do poludnia zyganko potem oki. Niedziela oki i dzis biegunka. Super zestawik, co???

STO LAT , STO LAT DLA OLINKI STO LAT I SAMYCH PIEKNYCH DNI DLA BARTUSIA

A zuzia ma chore ucho i sie zastanawiam jak to sie skonczy, czy czasem nie lekarzem jutro.... A jesli chodzi o wiek to moje drogie ja jestem rocznik 1980 :D Tak wiec tak zle w sredniej nie wypadam, co ;) :P

Czesc kobietki, wpadam na chwile przed szkola :) dzien szary i ponury, wiwat Szwecjo :( :( :( Cypryjskie sloneczko, to strazne ze nie masz nawet jednej kolezanki!!! Zrob wszystko zeby ten stan rzeczy zmienic, moze jakas inna mama z dzieckiem ??Razem razniej! albo chociaz przedszkole dla malej na 3-4 godzinki dziennie. Ja wiem, ze pewnie juz o tym wszystkim myslalas i masz realne powody ze tego nie robisz, ale jak slysze jak cierpisz to po prostu nie moge.... Musisz cos zmienic w swoim zyciu, tak czy inaczej. A moze sciagnij mame do siebie na jakis czas??? Mezu mialby cos przeciwko temu??? Wszystkie kobietki Wielkie Buziole!!!

Gumisia...GRATULACJE!!!!! Pozdrow ode mnie siostre i ucaluj malenka!!! Tak sie ciesze :) :) :) Cypryjskie sloneczko, ja to widze tylko jedna mozliwosc w twoim wypadku: niania na jakies 3-4 godziny dziennie do malej. Nie myslalas o tym???

A dzis zadnej pobudki nawet nie bylo..... :( No o 9.00 to was budzic nie bede :P

Cypryjskie sloneczko, oj dzieci w tym wieku sa straznie absorbujace. pamietam dokladnie ze jak Zuzia tyle miala wybralam sie z nia sama na wakacje i byl to oboz przetrwania a nie wakacje. Po dwoch tygodniach wrocilam szczuplejsza chyba o 3 kg. Wydaje mi sie ze powinnas probowac uczyc ja ze mama tez ma swoj czas i prawa do odpoczynku. Jesli masz kojec to bedzie ci latwiej. Wez jakies zabawki do kojca, najlepiej takie jakich dawno nie widziala (ja chowalam zuzi zabawki partiami a jak po jakims czasie jakas wyciagalam to byla radosc ja z nowej) i i powiedz mamusia czyta ksiazke. Wez ksiazke usiadz tak aby cie miala gdzies z dala na oku i czytaj. Jak bedzie marudzila to po prostu powtarzaj jak zacieta ze czytasz i yteraz ma sie bawic np 20 minut sama i jak zadzwoni budzik to bedzie mogla wyjsc i sie z toba pobawic. moze byc ciezko ale moze da sie nauczyc. Ty tez masz prawo do odpoczynku i im szybciej nauczysz tego twoje dziecko tym lepiej dla ciebie. A probowalas jej poscic Teletubbisie? moja uwielbiaja je w tym wieku. A z mezem wspolczuje Ci... niech by moj sprobowal wyjsc gdzies bez konsultacji ze mna ..... (no chyba ze sie zgodzilas... ) Trzymaj sie i nie zalamuj!!! Dzieci rosna i robia sie coraz bardziej samodzielne :)

Z mojej strony rady dla starajacych sie: dobra dieta, uboga w kofeine, bogata w nabial, a dla meza podobno bardzo skuteczny jest Salfazin (to wiaminki z duza dawka cynku dla mezczyzn). Podobno wzmacnia plemniczki i latwiej jest zajsc. Niektorzy polecaja metode kochania sie co 2 dni, ale ja bardziej stawialabym na spontanicznosc i kochanie sie w te dni kiedy sie tego pragnie. Ja z mezem staralismy sie codziennie od 9 do 15 dnia cyklu a potem juz nic i sie udalo :) Wydaje mi sie ze jak po kilku miesiacach tak nie wychodzi to wtedy mozna siegnac po testy owulacyjne albo ponitorowac sobie cykl aby wiedziec kiedy jest jajeczkowanie... Buziaki kobitki, i glowka do gory nie zalamywac sie !! :) :) :)

Hej, Ja jakos tez zyje... mdlosci wydaje mi sie ze sa troche mniejsze... tzn rano wstaje normalnie a dopadaja mnie zawsze jak jestem glodna, wiec jem na zapas, to babanek, to chrupek, jablko, non cos zuje aby nie poczuc ssania w zoladku. Wczoraj jednak mialam duzy bol brzucha po lewej stronie. Wiem ze to to albo wiazadla macicy mi sie naciagaja (macica sie powieksza i ciagnie wiazadla w dol) albo jelita (niestety... zaparcia...) Wzielam nos-pe i lezalam wczesnym wieczorkiem... Dzis jest juz oki. Pozatym? Wyskoczylo mi kilka syfow na twarzy, brrr.... a skore mam ogolnie bardzo wrazliwa i cialo latwo sie przesusza. Smaruje oliwka Johnsons Baby, taka bezzapachowa i bez chemii, i mam nad ze ta ciaza tez mi oszczedzi rozstepow :) Piersi to chyba juz DD mam :( bola non-stop szczegolnie po bokach, ale wiem ze minie wraz z porodem. Przy Zuzi tez tak mialam. Psychicznie czuje sie doskonale, mimo ze poza ciaza mam jeszcze dziecko , dom, gotowanie, sprzatanie i szkole. Jest oki :)

Hej dzieczyny Ja wczoraj zaniemoglam tak mnie brzucho po boku bolal ze wzielam nos-pe i o 20.30 juz w lozku lezalam. Dzis jest oki. I nawet juz mdlosci mam mniejsze. Moze przezyje te ciaze ;) A Dzien kobiet u nas bez echa mimo ze w szwedzkim kalendarzu stoi, ale jakos tak wyszlo.... W szkole mlyn, mnostwo pracy...zadaja wielkie ilosci do domu a ja nie mam kiedy tego robic, wiec zarywam nocki nieraz. Ale4 juz z gorki. Byle do polowy czerwca dotrwac. Luiza, ale ci fajnie z tym dziadkiem... ja bede zdana sama na siebie, cholera ... ciekawe jak to bedzie... Dziewczynki, zdrowiejcie!!! Witaminka C i lozia. Juz niedlugo wiosna!!! :D :D :D A do mnie 28 marca przyjezdza mama na 3 tygodnie wiec juz sie nie moge doczekac. Odpoczne wtedy :) Sloneczko, a ile twoja corcia dokladnie ma lat? sorki ale zapomnialo mi sie..... :(

Kala, dzieki dobra duszo, ale po wczorajszej tortillowej uczcie zgage mialam do 3 nad ranem i powiedzialam sobie tylko lekkostrawne na kolacje :) A ja dziolchy jestem z 13 maja :) Cos mi sie wydaje ze jak zaczniemy na dlugi weekend pic to codziennie cos :)