Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama_zuzi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama_zuzi

  1. Masz racje zielna :) Jak tak patrze na te Wasze bobaski to tak mi sie chce dzidziusia :) Przypomnijcie mi wszystkie negatywne rzeczy zwiazane z posiadaniem dziecka to moze mi sie odechce ;) A moze nie :D
  2. Ale Wam fajnie miec taki staz...i nadal sie kochac. Zazdroszcze i zycze sobie czegos takiego :)
  3. Gumijagoda.. z ta rocznica to nie wiem w sumie... Zalezy od charakteru... ja mojemu mezowi pewnie niespodzianke zrobie i jakas prowokacyjna bielizne wskocze, jakies koreczki i lampka wina w lozku gdy Zuzia spi... no cos takiego... a torcik do tego czemu nie :P zawsze mozna go zjesc razem, tak na wstepie... hihihi.... Boziu ale glupotki pisze... przepraszam :P A tak powaznie, to w rocznice slubu nawet romantyczny spacerek we dwoje, juz wieczorkiem jest cudowny... Na chwile zatrzymac sie i powspominac...
  4. Ja juz po obiadku... ehhh, i po co ja sie tak najadlam????Znowu wyrzuty sumienia :P Ewcia... na Twoim miejscu nie zwracalabym na to uwagi. Zwracaj natomiast uwage na to jak powie cos poprawnie: pochwal, poglaszcz i powiedz, ze lubisz jak mowi \"jak duzy chlopczyk\". Nie mow nic na temat kolegi, bo przeciez dzieci powinno sie uczuc tolerancji, a wsrod nas zyje duzo ludzi z wada wymowy i nie powinno sie tego wartosciowac. A malemu sie znudzi wkrotce nasladowanie kolegi, bo wydaje mi sie ze robi to dla zabawy :) Zaraz zrzucam zdjecia do kompa i wtedy zaprosze was na stronke Zuzi do obejrzenia :) pozdrawiam :)
  5. Ja tez obiadowo, gotuje pomidorowke... Stesknilam sie za takimi domowymi obiadkami... z wczoraj zostal mi kurczaczek wiec bedzie dzis obrzarstwo mniam mniam... ;) Powoli wydostaje sie ze stosu prania jakie przywiozlam po ostatnim dwutygodniowym pobycie na polu namiotowym... Nie chcialam bawic sie w reczne pranie na wakacjach to teraz mam.... :P Zostanie jeszcze prasowanie :( ale wycwanilam sie juz i nie prasuje jak kiedys wszystkiego jak leci... To co mozna pieknie rozwieszam wiec schnie w niezachowanej formie i wtedy tylko ciach w kosteczke i na polke.... Wyleczylam sie tez z prasowania dzinsow meza... bo on i tak po jednym dniu zostawia je w formie zwinietej gdziej po drodze do lozka... Ja chodze i zbieram... Brak slow, ale chyba sie tego juz nie wykorzeni... \"Czym skorka za mlodu...itp\" hehehe Dzisiaj jestem zadowolona bo przyznano mi wreszcie jakies pieniadze jako niepracujacej kobiecie siedzacej w domu z dzieckiem... Placa calkiem niezle tylko musialam zaliczyc jakies 5 wizyt w urzedach i wypelnianie papierow... Dzieki bogu ze mam 1 znajoma ktora mowi po szwedzku na tyle ze rozumialam co wypelniam :) Moze wreszcie za te kase umeblujemy nasz salon, ktory od miesiecy wytapetowany czeka.... Poki co nasze zycie toczy sie w sypialni, kuchni i pokoju malej... Nie narzekam, ale nawet nie mam gdzie posadzic kogos kto na kawe wpada, nie mowiac o obiedzie itp... Gumijagoda, zastanawiam sie gdzie sie podziewa Cacharell, w koncu to ona zainicjowala ten topic i nagle znikla. wiesz cos moze??? A gdzie inne dziewczyny? Wszystkie na wakacjach? :)
  6. Czesc Gumijagoda :) czytalam ze siostra znowu podniosla Ci adrenalinke??? :P Ahhh, te rodzenstwo ;) Ciekawa jestem co u Mamki, bo u niej widze tez niezle sie namieszalo... :(
  7. Czesc dziewczyny :) To ja po wojazach wakacyjnych :) Po miesiacu tulaczki juz chcialo mi sie do domciu :) Od wczoraj rana was czytalam i jestem w miare na bierzaco, tylko troche mi sie w glowie pomieszalo... ;) Tak czy inaczej witam nowe kawowe mamusie :D Cypryjskie sloneczko Ciebie szczegolnie, bo tak jak ja mieszkasz na obczyznie a z tym wiadomo czasem wszystko wydaje sie trudniejsze. Mam nadzieje ze sie niebawem wciagne ;) Pozdrowienia i buziole slodkie dla wszystkich maluchow :)
  8. Oj Zuziu ale mi lezki wycisnelas te opowiastka... tym bardziej ze caly dzien nic innego nie robilam tylko krzyczalam na Zuzie bo taka niedobra byla... a teraz mam wyrzuty :( Wyjazd nam sie przesunal o jeden dzien.. wyjezdzamy jutro o 9.00 juz na pewno :) Zycze Wam wszystkim dziewuszki milych wakacji a ja sie odezwe jak tylko bede mogla :) buziaki i papapa :)
  9. Hej kobitki :) Ja dzisiaj caly dzien w centrum handlowym.. chcialam kupic jakies male podarki dla rodzicow i sobie stroj kapielowy... Ale umeczona wrocilam i bez energii a przede mna jeszcze pakowanie... Dzieki bogu mezus zrobil na szybcika obiadek wiec ok. Czy Wam tez lepiej smakije jak dostaniecie prosto pod nosek pyszny obiad... bo mi zawsze... Jak sama sie nastoje nad garami , naprobuje to potem juz mi sie czesto w ogole nie chce jesc :) Zuziu... Jeszcze w tym momencie sie nie staramy, bo chcemy aby te wakacje byly jeszcze na luzie... Chcemy jednak okolo stycznia zebym zaszla w ciaze i urodzila ok. wrzesnia. Zdecydowalibysmy sie wczesniej, ale we wrzesniu zaczynam szkole, nauke szwedzkiego ktora potrwa do czerwca i nie chcialabym aby porod uniemozliwil mi ukonczenia szkoly... Mowiac szczerze juz sie nie moge doczekac stycznia :D Teraz lykam tabletki antykoncepcyjne wiec nie mozemy ulec chwilowej fascynacji i po prostu zdecydowac sie z dnia na dzien... Chce przestac brac tabletki okolo listopada i lykac witaminki i kwas foliowy aby przygotowac organizm na dzidziusia.. a mezusiowi bede podrzucac do lykania cynk.. Slyszalam ze super dziala na ruchliwosc plemnikow i znacznie ulatwia zaplodnienie... :) Do Polski jade na prawie caly miesiac. Mielismy byc w Miedzyzdrojach, ale jednak najpierw pojedziemy do Swinoujscia do siostry mojego meza, na tydzien, potem Miedzyzdroje do taty mojego meza no i na koncu upragnione spotkanie z moimi rodzicami :D :D :D Siostra meza ma kompa wiec pewnie dorwe jak bedzie okazja , natomiast potem bede musiala liczyc na kawiaremki intnernetowe.. jesli sie uda :-0 Jeszcze na pewno jutro sie odezwe... Caluski dla dzieciaczkow w chore czolka :( Mam nadzieje ze jest juz lepiej???? :( Milego wieczorku :)
  10. Witajcie dziewczyny :) Ja dopiero teraz zasiadlam do komputera... caly dzien szukalam jakichs tanich promow na przejazd samochodem w poniedzialek, ale niestety caly czas cos nie tak.... dopiero w biurze podrozy w poniedzialek bede mogla wykupic i we wtorek wyjechac :) Szkoda ze o 1 dzien wyjazd mi sie opoznil... bo juz sie nie moge doczekac polskiej plazy i morza i no ... po prostu wszystkiego :D Jesli chodzi o opalenizne to owszem calkiem porzadna, maz ma kompleksy hihi ;) Odnosnie wagi ciazowej to chyba nalezlam do szczesciar... W ciazy przytylam 8,5 kg choc wtedy strasznie sie tym martwilam a nie cieszylam. Zuzia urodzila sie 3050 i byla na 53 dluga ale urodzila sie 2 tygodnie przed terminem wiec powinna byc wieksza :) Przez oststni miesiac brala Fenoterol na podtrzymanie ciazy i jak odstawilam to po 2 dniach urodzilam :) Po jakichs 4 tygodniach moja waga sprzed ciazy wrocila :) Tylko piersi byly duzo, duzo wieksze niz przed ciaza. Natura mnie oszczedzila jesli chodzi o rozstepy.... :) Wszyscy mowili ze ja jestem stworzona do rodzenia hihihi ;) Pewnie za jakies pol roku sie przekonam jak to bedzie z kolejna ciaza :) Przynajmniej mam taka nadzieje ze nam sie poszczesci :) Uciekam ogladac mecz z moim mezusiem :D Dzis zaczal mu sie urlop :) Hurrra !!!! Mam nadzieje ze dzidziusie juz zdrowsze??????? calusy
  11. Aha.. a odnosnie siedzenia z takim przedszkolakiem w domu.... grrrr.... Moja Zuzia w Polsce chodzila do przedszkola. Jak przyjechalysmy tutaj nie bylo o tym mowy zanim nie dostane wszystkich papierow,,.. a to trwalo..... Moja Zuzia przyprawiala mnie o nerwice milion razy dziennie... mialam i nadal mam dosyc. Jakos tak w miare poustawialysmy sobie relacje, ale ja wiem ze tak nie powinno byc. Mam czasem poczucie winy ze najchetniej to bym jej lanie spuscila (bo zapomnialam dodac ze teraz to w zasadzie qwychowuje ja od zera i naprostowuje po babcinym rozpieszczaniu, gdyz w Polsce mieszkalam z rodzicami)... Czasami wydaje mi sie ze skoncze w jakims zakladzie dla czubkow ;) Chcialabym siedziec w domu ale z rozkosznym bobaskiem a nie pyskatym przedszkolakiem :)
  12. Dzien Dobry :) Ale Wam dziewczyny maluchy popadaly :( Wiele zdrowka wszystkim bobasom zycze A ja wczoraj jechalam sobie autobusem nad wybrzeze, w srodku jakies 40 stopni, sauna, nie bylo czym oddychac. Autobus zapchany na maksa, bo wiadomo wszyscy chca nad wode jak jest upal. Nagle do autobusu wsiada mloda laska z wozeczkiem, jakies okolo 20 lat. Wstawia w tlum wozek ja patrze a w srodku lezy noworodek!!!! Goluski, tylko w pampersie, spocony, czerwony... Kikucik od pepowinki jeszcze mu nie odpadl !!! A jak strasznie plakal :( :( :( Jak ja mialam ochote nakopac tej lasce do tylka!!!!! :-0 Acha, i stala z tym bablem w tej saunie chyba z 15 minut, dziecko sie darlo coraz glosniej , wszyscy sie na nia gapili, a ta spokojnie wozkiem na boki bujala... zeby chociaz na rece wziela, poglaskala... No nie wiem... cokolwiek zrobila!!! Ludzie glowami kiwali a ja sie w srodku gotowalam!!! Moze jestem przewrazliwiona, ale o tym dzidziusiu to myslalam potem z godzine :( Noc dla mnie koszmarna... Pewnie mi nie uwierzycie ale bylo tak goraco i duszno ze po 2.00 wlazlam pod zimny prysznic to mi troche ulzylo, a potem przenioslam sie do salonu (jeszcze nie umeblowany, ale wielki dmuchany materac w nim lezy), otworzylam okna, balkon, zrobilam przeciag i jakos usnelam... Aha, po prysznicu lody jadlam.. Moj maz smacznie spal i nie mogl zrozumiec o jakie goraco mi chodzi... heh :( Juz nie pamietam od dawna takiej bezsennej nocy. Dzieki Bogu, dzis nie ma slonca :D Odpoczniemy troche a w poniedzialek chyba jedziemy juz do Polski , hurrrrrrra :D
  13. Dobry wieczor :) Gumijagoda... moja Zuzia tez po malinach krostki miala wiec moze to to. Ja dzis bez zycia po takim upalnym dniu na plazy... Az mi sie nie chce pisac... Ale jutro wam napisze jak to dzis myslalam ze pewnej mlodej mamusi kilka slow prawdy powiem... grrrr... :-0 A poki co, dobrej nocki, i przespanej, szczegolnie dla mamusiek chorych dzieciaczkow :(
  14. Hejka dziewczyny :D Mam nadzieje ze wszystkie wyspane :) Masz racje zielna... duzo zalezy od dziecka.Moja Zuza zawsze byla typem grzejniczka wiec latwo mi mowic... Wiadomo jak dziecko marznie to trzeba je cieplej ubrac :) Dzis u nas kolejny dzien upalu, wiec nie patrze na nic (nie mam obiadu :-0)... i jade na plaze. Wieczorkiem bede sie matrwic, albo frytki z surowka zaserwuje mezusiowi, a co ... !!! ;) Buziaki dla wszystkich dzieciaczkow forumowych mamusiek
  15. Gumijagoda... tak sie ciesze!!!!! :D :D A teraz faktycznie poplacz sobie to wyplaczesz caly ten stres i nerwy i Ci ulzy :) Dzisiaj spokojna noc przed Toba, wiec jest powod do radosci :) A synus pewnie tez sie juz lepiej czuje :) Pozdrowionka i spokojnej nocy :)
  16. He he.. moj maz jakby mogl to by nas przy 15 stopniach w strojach kapielowych z domu wypuscil ;) Jednak dobrze ze mamy tych mezczyzn.. maja jednak zupelnie inne podejscie do rzeczy ktorymi my sie niepotrzebnie przejmujemy.... :D Milego wieczorku i nocki... pewnie zajrze tu jeszcze pozniej :)
  17. Gumijagoda... bedzie dobrze !!! Glowka do gory!!! Trzymaj sie !
  18. I bardzo dobrze robisz Mamka :) Nie wiem dlaczego czasami jeszcze pokutuja mity o tej cholernej czapce na glowie niemowlaka!!! :-0 Rozumiem ze noworodek, bo jeszcze szybciej marznie, ma termostat rozregulowany, ale bobas??? Ja moja zuzie odkad skonczyla miesiac zycia a urodzila sie w maju bralam na dwor bez zadnych czapeczek, oslanialam budka albo parasolka od slonca, a jak spala to ewentualnie zarzucalam pieluszke tetrowa na nozki... moja dzidzia nie znala przez cale lato rowniez skarpetek i nigdy jej to na zle nie wyszlo :) Nigdy sie nad nia nie trzeslam.... do dzisiaj miala tylko kilka razy katar... i raz w zyciu brala antybiotyk, ale to z powodu strasznej grypy, bo wtedy wyladowalysmy z powodu wymiotow i biegunki az w szpitalu... To jednak wirus i wiadomo ze ciezko uchronic przed nim kogokolwiek... :(
  19. Jestem bardzo \"za\" :D :D :D a mojego z moim skarbem wysle na polskie pomorze do swojej rodzinki zeby za blisko nie mial hihihi To by sie dzialo.....;)
  20. Dzien Dobry wszystkim :) Mamka - dzieki :D , dobrze jest czasami uslyszec cos takiego aby nabrac dystansu i przestac sie uzalac nad soba :) Ja sama nie wiem czy jechac dzis na plaze. Pogoda jest tylko nie podoba mi sie perspektywa jazdy tramwajami i autobusem przez godzine obladowana baazem i Zuzia ;) no nie wiem, jeszcze sie zastanowie :) A teraz pora pic kawke wiec na razie uciekam :) Ciekawe co z siostra Gumijagody??? mam nadzieje ze cos juz sie wyjasnilo ...
  21. Oj dziewczyny... przestancie lepiej bo jeszcze obrosne w piorka ;) hahaha... Taka mam juz nature ze lubie pomagac ludziom, jesli moge i potrafie to zawsze to robie. Kilka razy sie sparzylam na najblizszych i wiem ze zasada odplacania dobrem za dobro nie zawsze obowiazuje... Ale z naszym forum jest inaczej.. nikt tu nie jest na sile a raczej tutaj szuka wsparcia i zrozumienia. Ja zreszta czasami tez :) Tak sie sklada ze moja pociecha jest chyba najstarsza na tym forum i jeszcze nie mam kolejnego maluszka (co mam nadzieje zmieni sie w najblizszych miesiacach), ale siedze w domu dzien po dniu, w kraju ktorego jezyka nawet nie rozumiem i forum jest moja furtka do normalnosc: do spraw i dziewczyn ktore mysla podobnie do mnie, mowia tym samym jezykiem, w podobnych realiach odchowuja dziecko. Ja jestem tutaj od 3 miesiecy i jak dotad to tesknota w ogole nie mija a wrecz odwrotnie :( Mam nadzieje ze jak zaczne chodzic do szkoly we wrzesniu znowu odzyje... no i zaczne rozumiec co do mnie mowia :-0 ;) Mam nadzieje ze jakos sie wytlumaczylam :D papaty
  22. Marteczka to sa leki firmy Vision International People Group. Znalazlam ich w sieci i ich propozycje kuracji na luszczyce...oto link: http://www.chirurgia.com.pl/vision/Zestawy/luszczyca.php Niestety koszty kuracji sa wysokie. Jeden preparat kosztuje ok. 80 zlotych. Jak widzisz nawet lekarze podali kilka opcji kuracji, bo nie na kazdego zadziala to samo. Napisz z jakiego regionu polski jestes, bo zeby kupic te leki niezbedne jest badanie lekarskie u lekarza ktory zna sie na tego rodzaju leczeniu. Ja moge zdobyc kontakt do lekarki ktora dziala na terenie Dolnego Slaska oraz Warszawy. Wiem ze ludzie bardzo sobie chwala te kuracje. Ja sama kiedys lykalam witaminy tej firmy a moja zuzia do dzisiaj w porze wiosenno-zimowej lyka witaminki dla dzieci. Nie choruje nigdy. A zreszta wpisz w Google nazwe firmy to sobie wszystko poczytasz :D Trzymaj sie dzielnie i nie zalamuj!!! Buziaki :*
  23. Ehhh, to sie nam smutno porobilo... no ale tak to wlasnie jest.... raz wesolo raz dolek .... Po pierwsze witaj Zielna :) porob wszystko a potem napisz jak bylo :) Mamka.... pewnie ten synus twoj to maly leniuszek, wolalby aby samo lecialo a tu trzeba ssac.... a probowalas sciagac...Ja wiem ze wydaje ci sie syraszna wizja ze masz tak malo pokarmu a jeszcze go sciagasz... ale zawsze mozesz zamrozic, w wygotowanym pojemniku i mien taki zapas na kiedys, gdy na przyklad maly bedzie chory...przyda sie mu wtedy taki zastrzyk przeciwcial.... albo wtedy gdy pokarmu juz naprawde nie bedzie.... Sprobuj moze to pobudzi twoj organizm do wiekszej produkcji... a przede wszystkim pogon kuzyna!!!! Powiedz swojemu mezczyznie ze to ten stres i nadmiar obowiazkow nie pozwala ci odpoczac i z tego powodu jego syn nie ma co jesc. Krotko i na temat...moze wtedy dotrze :) Gumijagoda... ciesze sie ze moglam cie podniesc na duchu... Czekam na informacje, jesli moge pomoc zrobie to z przyjemnoscia :) a dodatkowo choroba dziecka to nic godnego pozazdroszczenia...ale trzymaj sie dzielnie, jestesmy z Toba!!! Marteczka77, wizyta u neurologa to nic takiego...wiele dzieci korzysta z takiej formy pomocy, neurolog na pewno Cie podniesie na duchu i pomoze. A jesli chodzi o luszczyce, to bardzo Ci wspolczuje ale musisz pamietac, ze ludzie z tym zyja i ucza sie z tym zyc.. Takie momenty nasilenia objawow sa charakterystyczne ale mijaja... o tym musisz myslec!!!! Postaram sie zalatwic adres strony internetowe lekow, z ktorych korzystala znajoma mojej mamy ktora walczyla z luszczyca i to z powodzeniem.... :) Glowka do gory :)
  24. czesc Asiulek27 :) No to ta Twoja niunia to niezla artycha!!! Wstawac w wieku 7 miesiecy? :D Cos mi sie wydaje ze ruszy w swiat bardzo wczesnie jak tak dalej pojdzie :D
  25. Czesc Dziewczyny :) Ja wczoraj tez padlam, slonce potrafi umeczyc jak licho :) Ale za to moja opalenizna wyglada ladnie. Dzis nie idziemy na plaze bo Zuzia tez troche ma zaczerwienione ramionka, mimo ze pod koniec byla w koszulce i wole zrobic dzien przerwy zeby nie przesadzic :) Gumijagoda... glowka do gory :) Czasami na takie sytuacje ma wplyw wiele rzeczy.... Nie macie zadnego adresu pocztowego gdzie byla wasza siostra, albo telefonu stacjonarnego kogos kto mial z nia kontakt we Wloszech? Albo jakiejs osoby ktora z nia pracowala? Albo jesli znacie nazwe miejscowosci w ktorej przebywala wejdzcie na strone internetowa, moze da rady zamieszczac jakies ogloszenia, albo skontaktowac sie z jakims biurem informacji. Ja sama pracowalam w takim biurze w Polsce, w miejscowosci turystycznej i raz zadzwonila pani i prosila zebysmy zamiescili w futrynie informacje ze osoba taka i taka jest pilnie proszona o kontakt z rodzina albo z biurem... Wiem, jest troche roboty, no i bariera jezykowa.. Jesli chcesz moge Ci pomoc, napisac po angielsku tekst, jakby juz Ci sie udalo skontaktowac z taka informacja. Wydaje mi sie ze ludzie w takich sytuacjach sie jednocza i raczej nie powinnas natrafic na bariere typu chamstwo. Tym bardziej ze w tych czasach prawie cala sprawe mozna by bylo zalatwic mailowo.. Moze to glupi pomysl, ale co zaszkodzi sprobowac... Mamka... nie denerwuj sie brakiem pokarmu!!! Ciesz sie ze dalas synkowi w tych najwazniejszych miesiacach to co najlepsze... Na pewno bedzie zdrowszy wlasnie dzieki temu ze go tak wytrwale karmilas... Napisz na czym polegaja Twoje problemy, bo piszesz ze w nocy udaje ci sie go nakarmic... a dlaczego w dzien nie? maly grymasi, nie chce jesc? napisz koniecznie!!! Moze to nie kwestia pokarmu tylko sposobu karmienia, albo po prostu dziecka? A jesli chodzi o kuzyna meza (nazywajmy go maz, no bo jak : partner? ;) ok?) to i tak malo psioczysz... ja to bym chyba nie wytrzymala :-0 Faktycznie w takim momencie kiedy powinnas skupic sie na sobie i dziecku masz goscia no i wiadomo nie wypada ... Moze ten stres jest przyczyna zmniejszenia sie ilosci pokarmu? Napisalas ze jestes wrazliwa osoba, wiec moze tak zareagowal Twoj organizm? Powalcz o pokarm, ale jesli Ci sie nie uda to nie wpadaj w dola!!! W dzisiejszych czasach mieszanki sa bardzo dobre, wzbogacane bifidobakteriami, zeby wlasnie uniknac kolek i wzmacniac odpornosc maluszka :) Ja mojej Zuzi od 4 miesiaca na noc dawalam butle a w dzien karmilam tylko piersia, ale ten system nie przejdzie u wszystkich dzieci...Niektore po prostu odrzuca cyca, ktorego trudniej sie ssa. :( Ale dzieki temu moja cora przesypiala cale noce :) Ide cos przekasic bo mi sie prawie zoladek do kregoslupa przykleil z glodu hihi ;) Pozdowionka
×