Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama_zuzi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama_zuzi

  1. Czesc laseczki!! STO LAT DLA OLINKI!!! Gumisia Jakos zwleklam sie dzis z cieplego lozeczka, ale strasznie cierpialam ;) Pogoda u nas taka sobie, rano obudilo mnie slonko na twarzy ale teraz cos znikla zaraza ;) Margaret, ja tez licze na nieco lagodniejsze traktowanie w szkole jak brzusio bedzie widac, ale w sumie to sie zobaczy. Tu wszedzie mowia i pisza, ze \"ciaza to nie choroba\" i sama nie wiem czy sie cieszyc z takiego podejscia czy nie :) A ja teraz wcinam kanapki z Krakowska Sucha i tak mnie smakuje ze szok :) Luiza, to super ze tylko 6,5 do przodu masz, a ile w ogole kg przytylas?
  2. Dzisiaj u nas byla piekna pogoda wiec wybralismy sie do parku i plac zabaw i ogolnie to byl mily dzien. Mezu ugotowal pyszne drugie danie a ja dopiero dzis ogarnelam cale mieszkanko (wyjatkowo nie mialam dzis mdlosci wiec wykorzystalam ten czas produktywnie). Dzis wieczorkiem planujemy komedie romantyczna \"Ja wam pokaze\" a potem pewnie male przytulanko, bo cos mnie w ciazy sie libido poprawilo :P A jutro szkola :( Mam nadzieje ze jakos przezyje ;)
  3. Aniolku, mi polozna tutaj (szwecja) kazala kupic Postafen (skladnik: meclozini hydrochloridum 25 mg) . Sa to tabletki na chorobe lokomocyjna, ktore moga brac ciezarne. Biore je sporadycznie, ale pomagaja. A w polsce to tez slyszalam o Torecanie, ale wiem ze jest na recepte.....
  4. Ja sie nadzwyczajnie obijam, tylko zupke ugotowalam a teraz czytam gazetke :) I w ogole nie mam wyrzutow :P
  5. Jak zwykle gdy zaczyna sie weekend robi nam sie Bryndza na topiku :(
  6. No cos ty Izunia, przeciez nie mozemy na tym topiku tylko pic i swintuszyc ;P Czasami i o powaznych sprawach trzeba pogadac. :D :D :D
  7. Dokladnie Monika, to tak samo jak ze mna :) najpierw wyzywam i wrzeszcze mu ze sie z nim rozwiode a potem jak cisnienie zejdzie to nie moge uwierzyc ze to mowilam :)
  8. Basiu, trzymaj sie i odpocznij u mamusi!!! I zdrowka dla Julci Czekamy tu na Ciebie
  9. Skorpionko, mam leki, ale to sama chemia, niby polozna mowila ze mozna, ale ja lykam je juz wtedy jak umieram nad kibelkiem. W innych przypadkach staram sie ratowac innymi sposobami. Ciesz sie naprawde ze sie dobrze czujesz, ale nie za bardzo hihi bo mnie mdlosci dopadly w 8 tygodniu. Wszystko przed Toba :)
  10. Hej dziewczynki, ja dzis mam wolne. Leb mnie napi...la, rzygac sie chce.... ehhh, zycie jest piekne Zaraz sie zmusze i pojde do kolezanki zeby mi wlosy sciela, bo jest fryzjerka. Juz na siebie patrzec nie moge: blada jak trup, wlosy zapuszczone jak Maryska, duze cyce, podkrazone oczy, uhhhh.... Marteczka napisz choc pare slow co u Ciebie? Jak Kamilek? Mowi juz troche lepiej??? a te cesarki mialas z wyboru czy z przymusu, no i jak poszly? Bardzo boli taka rana nab rzusiu i jak dlugo? A teraz Cypryjskie Sloneczko Powod mojego rozstania z bylym mezem to : brak wiezi emocjonalnej, fizycznej, on sobie ja sobie, on co mu mamusia kaze a ja na poczatku z tym walczylam ale potem juz nie mialam sily. Wpuscil nas w koszty przez mamusie, ktorych juz nigdy nie odzyskalismy (tzn to byly moje pieniadze od moich rodzicow)... Wieczne prtensje klotnie, no i ten jego komputer i gierki w zabijanie na ekranie. zero jakichkolwiek wakacji, wolnego weekendu .... P prostu tak to dziwnie sie skonczylo. W sumie bez bolu. Teraz mam znow meza, i wiesz , wyleczylam sie juz ze snow o mezczyznie idealym. Oczywiscie absolutnie nie zaluje ze sie rozwiodlam, tamto malzenstwo to byla jakas dziecinada... Ale ja mysle ze skoro wy tak dlugo jestescie razem, to sam fakt ze maz nie pomaga ci przy dziecku, nie powinien byc rozstrzygajacy o tym czy wasze malzenstwo jest wartosciowe czy nie. Cyperyjskie sloneczko, mezczyzni zadko kiedy pomagaja przy dzieciach, a juz szczegolnie zadko przy malych dzieciach.... JA sie nawet nie nastawiam na pomoc mojego obecnego meza jak urodze przy dziecku. Moze pomoze mi ugotowac, posprzatac itp, ale to tez jak konkretnie wskarza palcem a nie sam z wlasnej woli. To sa faceci. porozmawiaj z mezem, moze to jemu powinnas sie pozalic, moz wtedy cie zrozumie. Przedstraw swoje marzenia, oczekiwania. Zaproponuj konkretne rozwiazania, bo chlopy glupie nasienie sami na nie nie wpadaja: np co drugi dzien on gotuje, czy tam co innego wymysl, codziennie spedzacie czas razem: maly spacer, rozmowa, film, codziennie on musi znalesc czas na zabawe z corka, chocby poczytac jej do snu.... Ja wiem, latwo sie pisze... ja to wszystko przerabialam i u mnie nie wyszlo. Moze jednak u Ciebie wyjdzie. twoja sytuacja o tyle bardziej skomplkowana ze jestes w innym kraju, a jak maz sie zaprze to przy rozwozie bedziesz miala problem nawet z tym zeby paszport czy zgodena wyjazd dziecka za granice zdobyc. Musisz sie dobrze zastanowic kochana. I nie martw sie, na pewno tak czy inaczej bedzie dobrze... Musi byc. Masz przeciez malutka coreczke ktora kocha was oboje, i powalczcie troche, ale razem a nie kazde z osobna...... Calusy dla Ciebie!!!!
  11. Cypryjskie sloneczko, jutro wiecej odniose sie do twojej wypowiedzi (skad ja znam twoja sytuacje....) a teraz tylko powiem ci, trzymaj sie i uwierz ze masz prawo do bycia szczesliwa!!! Do juterka
  12. Hej, ja dzis bylam wreszcie w szkole wiec dlatego na gtopiku nic nie pisalam. Margaret, tak myslalam o mamie na jesien, ale..... tak sobie mysle ze chyba sie powstrzymam.... Pamietam jak przy Zuzi mama mnie ubezwlasnowolnila na poczatku, ona najlepiej wiedziala, robila a ja mialam konleksy. poza tym niunia byla caly czas na raczkach, i to upodobanie zostalo jej do dzisiaj. Wiem ze mama by mi duzo pomogla z jednej strony ale tym razem ja chce byc mama dla mojego dziecka .... No chyba ze jeszcze zmienie zdanie. Co myslaicie na ten temat? Czy jestem bardzo okrutna? Chcialam tylko dodac ze strasznie kocham swoja mame Izunia, ja cie zauwaza, i zazdroszcze tego zapalu do pieczenia. Ja to dwie lewe do ciast mam. I nie lubie generalnie w kuchni siedziec, 1000 razy wole latac ze szmata i sprzatac :) A ja wczoraj podcielam Zuzi wloski i ma do brodki z grzywusia, sliczna moja lalka :)
  13. Margater, moze bys z moim chlopem pogadala i mu ladnie wytlumaczyla... bo on nie rozumie ze nie daje rady na mieso surowe nawet potrzec w sklepie a co dopiero kroic bleeee....... A co do ogonka... moze specjalna podusie pod pupcie sobie zafunduj ;) Kurcze a Brylka to teraz w Egipcie lezy na plazy .... Ale jej zazdroszcze!!!
  14. Ale jestem glodna a udka sie dopiero odmrazaja.... W ogole non stop glodna chodze a jak otwieram lodowke to mnie odrzuca na metr od niej ..... brrrr......
  15. Noo, tamta to naprawde psychiczna, na uspokajaczach leciala i synusia na litosc brala. To sie synus doigral i mieszka teraz z mamusia :P A Kala, Wam sie jeszcze ulozy, zobaczysz. Malutkie dziecko macie a wiadomo ze na poczatku jak sie rodzi dziecko to kryzysiki sa. Wiec glowka do gory!!! Wiecie co, a Asmany to juz bardzo dawno nie bylo u nas, co sie z nia dzieje?
  16. Kala, babo (jak to Gumisia by powiedziala) a precz z takimi myslami. Na pewno sie dogadacie, a moze wystarczy urlopik spedzony osobno: ty z coreczka a mezu z synkiem i po 2 tygodniach znow sielanka? Ja wiem, po prostu brakuje tego \"pieprzu\"..... Ja nie mialam czego ratowac, eks byl pod 100% wplywem swojej psychicznej mamusi, wiec rozumiesz.
  17. Skorpionko, podaj namiar na to forum gin. w razie \"czego\" , bo tez tu nie mam lekarza pod telefonem. A z tego co opisujesz to moze te bole brzucha sa napieciowe. Jesli masz zwykly magnez to bez problemu lykaj, ja z Zuzia w ciazy lykalam i od razu bole brzucha byly mniejsze.... :) Trzymaj sie!!
  18. Monika, no to zes meza odstawila na boczek ze ho ho ho... No ale ma niezla konkurencje :) Mi po urodzeniu Zuzi w ogole sie nigdy juz nie chcialo, a zachcialo sie jak sie rozwiodlam (ale pocieszenie, co? hihihi :P ) Tylko blagam nie bierzcie ze mnie przykladu ;)
  19. no, no dziewczyny, ktora da wiecej :p ??? Mi powrot do formy zajal 5-6 miesiecy wiec rozumiecie dlaczego tak o cesarke pytam :P
  20. Monika, serio tylko miesiac? No nie wierze!!!! :D ale to pocieszajace :)
  21. Gabi, nic nie napisalas..... Moze ty poradzilabys cos Skorpionce? Jakie ty mialas objawy?
  22. Ja mysle ze nie ma co krakac czarnego scenariusza. JAkby to bylo poronienie, to bol by sie nasilal a nie malal, a plamienie zwiekszalo. I byloby konkretne, brunatne a pozniej krwistoczerwone. Nic sie nie martw na zapas, moze tylko nie wspolzyj w najblizszych dniach zeby chronic szyjke macicy i staraj sie duzo odpoczywac.
  23. No przekonalyscie mnie do naturalnego :D :D :D Wiecie ja sie nie boje samego porodu, ani bolu porodowego, ani nawet ciecia krocza... Boje sie tego gojenia, paprania, no i bolu przy trzecim juz scenariuszu z serii \"Moj pierwszy raz\" ;P brrr........Ale coz, wiadomo, ze nie jedno sie przetrwa :)
  24. Ziwlna No ja sie wlasnie boje ze ominie mnie przy cc ta specyficzna magia porodu... Chyba jednak wybiore naturalny, skoro i tak wanne bede miala do dyspozycji i polozna do wymeczenia. No i mezem nie pogardze rowniez :)
×