pipek

Dzieki Zgredek:D

Zgredku,a jak dlugo Cie to trzyma?Mnie nieraz to nawet i pol godziny,ale kiepsko z tym sobie radze-czesto panikuje.

Bianka,dzieki za cieple slowa napisane rowno o polnocy!:D

Zgredku,a jak sobie radzisz z arytmia?

Pelasiu,jak samopoczucie dzisiaj? U mnie slonce zaszlo!A szkoda,bo rano fajnie swiecilo.

Jaco,ekstra bylo!!!Czemu tylko godzinka?

Zmykam narazie do zajec drobnych,poniewaz wczoraj nic nie zrobilam.Moze kolorek sobie poloze na wlosy,bo jakos tak juz mi wyblakly!!!ale to narazie plany!!!:D Zycze udanej niedzieli.

Witaj Olabasia!Co tak z rana wstalas?Jak samopoczucie?Moje juz ok.

Witam Nowe osoby na forum!:D

Czesc wszystkim!!!! U mnie pogoda ekstra,slonecznie. Jeszcze do Lidzi odnosnie poziomu cukru-na czczo wynosi ponizej 80.Taki powinien byc prawidlowy wynik.A jaki wynik ma Twoja corka?Jezeli wartosc jest ponizej 50,wtedy jest niedobrze.

Czesc Lidzia!jak loty na miotle?

Rrenka,ja tez ok 17,poniewaz corka idzie na 14 na urodziny do kolegi z klasy.

Dzieki za maile.Skad Wy biezecie takie fajne rzeczy!?

Witaj Potomek!!!! Jak samopoczucie?Odezwij sie prosze.Pozdrawiam. Lidzia,ale Cie energia dzis rozpiera!!!!!!:D A mnie nic sie nie chce.Obiadek robie.Zupka juz gotowa,a miesko sie dusi.

Lidzia,jesli chodzi o anemie,to czesto pojawia sie w wieku dojrzewania i jest przejsciowa.Moze byc spowodowana brakiem zelaza.A u lekarza corka byla?

Witam wszystkich serdecznie!!! Ja tez sie podpisuje.u mnie tez slonecznie i cieplo.Ide dzis na urodziny bratanka-! roczek konczy.To juz kawal chlopa.Zdrowko srednio.Caly czas jakies przeziebienie mnie trzyma.Raz lepiej,raz gorzej.wczoraj mnie zimno telepalo,a goraczki nie mialam. Lidzia,czy to juz switeczne porzadki?

Witam wszystkich!!! U mnie pogoda poprawia sie.Mam dzis troche spraw na miescie.Wypijam kawke i ide.Wiecie co,trzeba zaplacic podawiek za psa-JEDEN ZLOTYCH w gminie.Smiech!!!!Wiecej bedzie oplaty za wplate!!!!Ale ktos wymyslil!!!! Zycze udanego dnia.

Czesc!!!!:D Jaco i Zgredek,dzieki za zyczenia!. Bylam dzis u laryngologa i uszy w porzadku.To wszystko z przeziebienia.Dzis mam taki katar,ze szok!Chyba wszystko poscilo,bo i w uszach lepiej. Wpadlam na chwile,bo nie mam teraz czasu.po poludniu zajrze.

Czesc Rrenka,a co ostatnio Cie nie ma?:D Pozdrawiam.Zycze przyjemnych snow.:D

Ide teraz cos do jedzonka przygotowac.Potem zajrze-poczytam reszte postow.

Bianka,czytam Twoje posty i chyba tylko hipochondryk moze zrozumiec hipochondryka.Dokladnie piszesz to ,co kiedys ja przezywalam i jak sie zachowywalam.No nie wiem,ale mnie ta psychoterapia pomogla,bo tak jak pisal Pan doktor,potem sporadycznie moga pojawiac sie takie napady,ale czlowiek juz umie z nimi walczyc.Moja psycholog-terapeuta powiedziala wlasnie to,ze ja juz wszystko wiem i swietnie sobie radze z tymi napadami.Ale ja bym chciala w ogole ich nie miec.Przez 8 mies po terapii nie mialam zadnego napadu leku ani nic sie ze mna nie dzialo.Na bol glowy zadnych tabletek nie lykalam,nie rozmyslalam o swoim zdrowiu.A potem za duzo przezyc -3 pogrzeby w ciagu 1,5 roku bliskich osob -zrobily swoje!!!I znowu pojawily sie napady paniki.Ale moze sie z tego wyjdzie?!!!Choc juz zwatpilam!!!

Witam Nerwuski!!! Ja dzis wieczorowo sie pojawiam-nie mialam dzis czasu.Rano u lekarza bylam,dosc dludo mi sie zeszlo.Mam skierowanie do laryngologa na jutro.Potem z corcia na zajeciach bylam. i niedawno dotarlam do domu.Taka piekna dzis pogoda byla.I kupilam sobie fajna ,sportowa spodnice. A Wy tyle tu napisalyscie!!!Nie przeczytalam jeszcze wszystkiego,ale nadrobie zaleglosci potem. Ten Pan doktor tak mnie podbudowal swoimi wypowiedziami,ze az humor mi sie polepszyl. Nadal mam te uszy przytkane i to mnie zlosci. DLA ZGREDZIA Dzien szczesliwy,dzien jedyny, kiedy Twoje Imieniny. A wiec skladam Ci zyczenia Zdrowia,szczescia,powodzenia To,co jest mile wymarzone.Niech w zyciu Twoim bedzie spelnione.

Ja tez juz uciekam do lozeczka. Zycze spokojnej Nocki.:D

Magdziapek,sama nie wiem jak to sie stalo,ze stalam sie bardziej asertywna.Mysle,ze przyczynila sie do tego psychoterapia.Tam wszyscy wystawili mi ,ze u mnie brak asertywnosci.I zrozumialam,ze tak wlasnie jest.Nikomu nie odmawialam,nawet swoje sprawy niekiedy zostawialam,aby pomoc komus.A teraz najpierw moje,potem czyjes.I robieprzede wszystkim tak,aby mnie bylo z tym dobrze i w zgodzie ze swoim sumieniem.Abym potem nie musiala bic sie z myslami ,ze cos inaczej zrobilam niz chcialam. Oczywiscie trzeba wiedziec jak to robic,aby druga osoba nie poczula sie urazona.Narazie mi to wychodzi.I ja dobrze sie z tym czuje.

DLA ANGEL Wszystkiego naj naj najlepszego,spelnienia marzen,powodzenia w pracy i w zyciu osobistym oraz pokonania nerwicy.