![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/A_member_172162545.png)
Aviii
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Aviii
-
Dla takiego ciaka zrobię wszystko;) http://zszywka.pl/p/--8940274.html
-
Deska na pierwszy rzut oka wydaje się takim prostym ćwiczeniam, ale jest cholernie cięzkie! Ja nie daje rady.
-
Polecam też ćwiczenia dziewczyny o pseudonimie fitappy2 na youtubie, tez ma bardzo fajne ćwiczenia, korzystam z niektórych:) Np. trening na nogi i posladki:) https://www.youtube.com/watch?v=9ni1TO_asTE
-
Mel b na brzuch:) W 10 min macie ćwiczenia typu deska, inaczej plank:) https://www.youtube.com/watch?v=HBjhwb7EhmA
-
Mel b na posladki:) W 1.50 min macie to ćwiczenie z unoszeniem nogi. A w 8.50 min macie ćwiczenia na podnoszenie bioder:) https://www.youtube.com/watch?v=EYYoVY3NzE4
-
A to wcześniejsze ćwiczenie to pozycja (jak na pieska ), nogę wyciagasz do tylu, uginasz w kolanie i podnosisz do góry tak, ze czujesz jak pracuje ci tyłek. Jak nie rozumiesz to znajdź mel b na tyłek tam jest to ćwiczenie.
-
Nie, deski to co innego. Deski to, połóż sie na brzuchu, a później oprzyj sie na łokciach, kurde nie wiem jak to wytłumaczyc chodzi o to ze ciężar ciała opiera sie na palcach u stop i łokciach, cholernie ciężkie to jest. Wpisz sobie w google deska ćwiczenie, lub plank.
-
gość tylko ze wiesz nie każdy ma tyje motywacji, no i niektórzy mają jakies tam choroby ze konieczna jest operacja. Ja np. efekty widziałam dopiero po 2 miesiącach, a to dlatego pewnie ze jestem szczupła(chyba) gdybym była grubsza to efekty były by szybciej.
-
Ok dzięki. Ale to podnoszenie bioder jest proste, jak na pierwszy raz możesz je lekko podniesc, dopiero później stopniowo coraz wyżej. Podobno "deski" robią cuda, tyle ja kompletnie nie mogę tego zrobić, wysiadam juz po 30sek.
-
Z******te mam jeszcze takie ćwiczenie ze kładziemy sie na plecach, uginamy nogi w kolanach i ręce wyprostowane na macie, i unosimy biodra do góry, tak wysoko jak tylko możemy i wytrzymujęmy tak chwilę. Ja to robie po 200 razy z 5 sekundowym wytrzymaniem. Napięte sa i uda i pośladki.
-
Gość to pierwsze ćwiczenie to ze kładziemy sie, uginamy nogi i raz na lewo raz na prawo bez odrywania i nóg i pupy od podłoża tak? Bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam.
-
Ja z początku nie wierzyłam ze mi sie coś poprawi, a jednak:) dobre ćwiczenie na dupke jest takie jałtę kleku w tej pozycji, uginamy nogę w kolanie i podnosimy do góry, sprubujcie tyłek z***biscie pracuje, a jak boli później:) to ćwiczenie właśnie od mel b:) Female nie rób brzuszków bo one sa nic nie wartę, ja swojego czasu robilam po 500 dziennie i nic, żadnego efektu kurde. Na necie znajdźcie sobie 10minutowy trening mel b na nogi, tyłek i brzuch polecam:)
-
Ja robilam tych półprzysíadow, squaty sie nazywaja 100 dziennie. Ale juz nie robie, z lenistwa, ale może wrócę do nich.
-
O ćwiczeniach mowa:) gość tez sprubuję tych twoich ćwiczeń, ja na nogi robie to co Ty, ta pozycja sikajacego psa:) mel b ma fajne ćwiczenia. female na pupę to polecam właśnie mel b, mi sie podniosła, i jest bardziej jędrniejsza odkąd ćwiczę. Choć i tak nie jestem zadowolona z moich rozmiarów, biodra 90, talia 70, biust 90 ze stanikiem push-up:)
-
gość to z chipsami to był taki żart, nie jem takich rzeczy, próbuje sie odchudzać, nawet ćwiczę.
-
Święta racja, mądrze mówisz. Pamiętam ze na mojej maturze miałam 6 długopisów, i jedną dziewczyna z równoleglej klasy pod koniec matury z polskiego dostała skurczy, była w ciazy, 2 godz później urodziła córkę, 3 tyg przed terminem, to był temat dnia:)
-
gość 12.01 bardzo dobrze mówisz! facet ma być facetem a nie jakas dupa wołowa! Chciałam dzisiaj wyjść na spacer ale u mnie deszczowo od rana, niestety.
-
Hej:) mój ksieciunio chciał dzisiaj do mnie przyjechać ale mu napisałam ze cały dzień będę oglądać filmy i jeść chipsy:) zrezygnowal haha, jeju wczoraj zdałam sobie sprawę ze ja go chyba juz nie kocham, choć pisałam Wam co innego. Female20 u mnie równo 2 lata mijają od mojej matury, tylko sie nie ucz juz:) co najwyżej przypomnij sobie większe lektury:)
-
Jabłka tez mam, mam własny sąd który jest nawet na mnie przepisany:) dostałam przed chwila smsa od mojego ksieciunia czy juz sie ogarnęłam bo by do mnie jeszcze raz wpadł, jeju co za idiotą.
-
Może ktos ma ochote na sałatkę z kurczaka bo właśnie zrobiłam:) ach i mam jeszcze sernik na zimno jak ktos lubi:)
-
mi właśnie o to chodzi, aby to on mnie zostawił.
-
Ja tez nie cierpię mlaskania, ale dzisiaj robilam to perfidnie:)
-
Nie to ze sie boje rodziców, tylko nie chce aby byli wpłatani w moje rozstanie. Ja długo znam (jeszcze) mojego faceta i wiem na co go stać, jak sie raz ostro poklocilismy to przyjeżdżał do mnie choć nie miałam ochoty go wiedzieć, dzwonił do mojej mamy. Wyobrażam sobie co będzie jak będę chciała go zostawic.
-
On jest z tych co dbają o wygląd, ale tez bez przesady. No ale w takim wydaniu jak dziś to mnie jeszcze nie widział
-
No nie, jeszcze nie koniec. Jak na razie to za to wszystko co mi zrobił to odegram sie na nim, będę sie nim bawić jak zabawka. Gnojek, miałam ochote na odchodne dać mu w pysk! Miałam stary dres, koszulkę z plama po kremie czekoladowwym, tłuste włosy, nie umyłam zębów, miałam dziurę w jednej skarpetce i ogólnie zachowywałam sie jak flejtuch, mlaskałam przy jedzeniu czego nie nawidzi i będę tak robic aż mi sie nie znudzi! Należy mu sie.