Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

natkos

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez natkos

  1. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    ja wam tez pomacham, choc nie lece, ale odchodzac juz od tego nerwowego watku terrorystycznego mam zapytanie, moze wam cos wpadnie do glowy. Zblizaja sie urodziny mojego meza i sie zastanawiam co bym mogla wykombinowac, nie mam zadnych pomyslow.Tzn. mam, by kupic kilka ciuszkow,bo to sie zawsze przyda ale chcialabym cos innego, bardziej oryginalnego. W moje urodziny bylismy w saint augustine i daytona beach na przedluzony weekend i bylo fantastycznie.Myslalam, by go tam zabrac znow, bo przeciez pozniej, jak juz urodze zima to niewiadomo kiedy bedzie nam dane gdzies sie wybrac. Sprawdzalam ceny, kalkulowalam, szukalam najtanszych ale jednak chyba nie, bo nie wiem jak dlugo jeszcze bede pracowac w ciazy i pozniej bedzie sporo wydatkow wiec chyba nie bardzo mozemy tak ,,szalec\'\'. Wyjscie do restauracji jest malo oryginalne... No moze cos wam przyjdzie do glowy to prosze o rady, mam 2 tygodnie na to.
  2. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Dziewczyny, co do zakupow on-line, moze podzielicie sie adresami polskich sklepow? Znacie jakies? Wlasnie sie przymierzam, by po raz pierwszy sobie sprowadzic cos do jezdzenia, wiec mzoe napisze co ja znalazlam w sieci, ale nie jest tego zbyt wiele... 1. gazety zamawiam w polskiej ksiegarni z Chicago, na kasiazki itp niestety mnie teraz nie stac http://www.polonia.com/magazines.html 2. raz dotychczas zamowilam kosmetyki http://polishcosmetics.com/ 3. nie probowalam tej strony, ale wyslalam im kiedys maila i nawet nie odpisali http://www.lowellinternational.com/asp i jedzonko: 4. http://foodfrompoland.com/ 5. http://www.polana.com/ 6. http://www.polartcenter.com/ 7. http://stasmeatmarket.com/ Znacie wiecej? probowalyscie kiedys zamawiac cos polskiego?
  3. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Jay- dziekuje za propozycje kupna tego i owego w IKEI, ale nawet bym nie wiedziala co wybrac, bo tyle rzeczy bym chciala;) i tylko bym sobie smaku narobila haha No wybiore sie kiedys, wybiore, biedny maz jeszcze o tym nie wie;) ale jak nie beda mi chcieli sciagnac czegos z polki to chyba sie wsciekne!!! Agaa - fajnie z ta sukienka, ja to bym sie chyba nie zdecydowala na kupno sukienki on-line 102- mam nadzieje,ze sie juz lepiej czujesz i jak narazie rodziny nie bedziesz znow powiekszac;)
  4. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Jay- Dziekuje, teraz naprawde czuje sie znacznie lepiej niz miesiac temu i wiem, ze nic nie trwa wiecznie. Bylam zalamana, zdolowana, ale nie trwalo to dlugo , wiec wiem, ze predzej czy pozniej to sie pozmienia i bedzie ok. I wiem,ze jeszcze kiedys bede miala jakas fajna, spokojna prace adekwatna do pokonczonych studiow w Polsce i do dyplomow uzyskanych. No i wiem,ze bardzo bym chciala ich zobaczyc, tak jak pisalam Polska sni mi sie codziennie, co noc znajome twarze, nawet sprzed kilkunastu lat! co mnie dziwi bardzo...tez wiem,ze bede sie lepi j czula, bede spokojniejsza, szczesliwsza,ze w koncu wszytskich widzialam, ehhh...byle do wiosny, i brzdac poleci ze mna. Mama oszaleje z radosci:))) !!! Co do atlanty sprawdzalam warunki wysylki, gdybym chciala zamowic on-line,ale niewiele wiem, minimalna UPS fee na floryde to $15, w takim razie chcialabym wiedziec ile bym zaplacila za przeslanie sofy? haha chyba bedzie lepiej wynajac maly samochod dostawczy...
  5. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Dla mieszkajacyhc na Florydzie - CHRIS jest juz tylko tropical depression nie jest juz storm, wiec ulga, miejmy nadzieje,ze mu sie nie odmieni i nie przyspieszy nagle, bo my tu zadnych huraganow nie chcemy... JAY- no ja nie moge tak latwo do odmu leciec dopoki nie dostane green card.Zanim wyslalam papiery zajelo mi to 1,5 miesiaca i ten okres widnieje w mojej ,,kartotece\'\' jako nielegalny, wiec raczej nie lece, boje sie,ze mnie nie wpuszcza do meza, to dopiero by pozniej klopoty byly. No ale staram sie myslec pozytywnie o tym, co bedzie, szczegolnie jesli chodzi o kwestie finansowe i czekam, tlyko tak jak juz kiedys pisalam, ja nie lubie tak spedzac zycia na takim oczekiwaniu no ale inaczej sie nie da. Teraz to moje zycie dzieli sie juz na takie 2 etapy: te kilka miesiecy przed dzieckiem, co juz zbyt duzo sie nie zdziala, najwazniejsze, by sie przeprowadzic w jakies przytulne miejsce i moze w koncu oficjalny slub wziac:) no a pozniej to juz bedzie okres po ciazy, o czym narazie nie mysle... Przy okazji nowego mieszkania, jay ja bym tez chciala do IKEI!!! Ja mam caly katalog przestudiowany i wiem doladnie co bym chciala kupic ale ta IKEA dla mnie tak daleko, jakies 7 godzin bede miala do atlanty i chyba by trezba jakis dostawczy samochod wynajac??? A Ty jak dlugo tam jedziesz?
  6. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    102- no jak moiwsz? ze pomimo,ze bedzie zamkniete to nam zaplaca, to moze dlatego moja ,,szefowa\'\' tak sie cieszy... Ale ja pomimo wsyztsko nie chce zadnego huraganu i w gole sie boje,ze jak jakis sie pojawi w poblizu to pozniej juz w ogole apartamentu na przeprowadzke nie znajdziemy, bo wszyscy ,,uchodzcy\'\' beda na gwalt szukac. GNU- wcale nie jest nam tak fajnie i latwo... ja mam dzis mala raczej smutna rocznice, dokladnie 2 lata temu 3 sierpnia tu przylecialami tyle samoczasu nie widzialam rodziny ani znajomych:((( Az mnie dziwi,ze wciaz jest kilka osob, ktore jeszcze mnie pamietaja i zagadaja czasami, a zaledwie jedna czy dwie, ktore utrzymuja kontakt, takie zycie... Dzis bylam u lekarza, orzeszek rosnie i bez zadnych klopotow sie rozwija, slyszelismy bicie serca i doktor sie pyta, czy sie lepiej teraz czuje? A ja sobie tak pod nosem: well...czy ja wiem. Orzeszek ma sie dobrze,ale 2 lata jakby nie bylo i przez niego niestety bedzie to dluzej. Moja mama miwciaz powtarza,ze by tak chciala mnie zobaczyc i przyleciec tutaj i pozniej mi pomoc, no le nie ma takiej opcji. I ja jej po czesci mowie jak mi tu jest, no ale tak jak pisalam o tym zapraszaniu kogokolwiek nie chce by mama widziala,ze nas nie stac nawet na utrzymanie jej tutaj przez kilka miesiecy, szczegolnie po ciazyjak nie bede pracowac. Mma tylko nadzieje,ze wsyztsko sie zmieni za jakies pol roku a jak nie to juz za rok na pewno jak maz skonczy szkole i sie przekwalifikuje... Takze jak widzisz nie jestemy az takie silne, i takie zadowolone itez tesknimy i lezki plyna czasami i wcale ta Ameryka taka ziemia obiecana nie jest, przynajmniej nie dla wsyztskich...
  7. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Ja chce zdjecia zobaczyc z pieknej Europy!Gapa, Ty to sie w ogole nie odzywaj, zadnych takich, zadnych huraganow, ta idiotka, moja ,,szefowa\'\' sie cieszy jak nienormalna i nawet sie jej spytalam, co ja tak uszczesliwia, bojak dmuchnie tak jak u nas dotychczas to nie problem nie miec pradu kilka dni ale jak dmuchnie jak w nowym orleanie to nie wiem czy bedzie nadal taka szczesliwa... ja tez chce z wami spedzac fajne dni!!! co prawda 102 loajlnie mnie informuje owypadach ale wy zawsze jak ja pracuje:(
  8. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    I mialam jeszcze napisac,ze zalatwilam ten new orleans, te odciski paluchow.Kolega mi powiedzial,ze nie mam sie martwic,ze jak je wzieli to na pewno mi je oddadza haha :) ,,Nasz\'\' zeszloroczny cudowny hotel w starej kamienicy we french quarter mnie dobil, bo dostalismy niby pokoj z balkonem, jeden malutki pokoik, wejscie prosto z dworu na lozko, lazienka metr na metr, kapalo z sufitu, brudno... Burbon street bez ludzi nie wyglada tak samo, nie bylo w ogole turystow dopiero pod wieczor jak przestalo padac to troche wylegli. Najgorsze bylo natomiast to,ze akurat we wtorek Preservation Hall byl zamkniety wiec sie zalamalam, bo nie bylo zadnego koncertu jazzowego, na ktory sie tak nastawialam!!! New Orleans , szczegolnie ten wschodni, ktory ucierpial najbardziej wciaz wyglada jak miasto duchow. Kilometry, wzdluz drogi wymarle miasto, osiedla apartamnetow zdewastowanych, pozabijanych deskami, niegdys piekne domy ceglane bez dachow, bez okien, anteny satelitarne powbijane w sciany, mury je otaczajace porozbijane. centra handlowe, staje benzynowe, mcdonaldsy pozamykane i pewnie nikt ich nigdy nie odbuduje i nie otworzy, bo tam po prostu nikt nie mieszka wiec dla kogo? Pelno gruzu i smieci dookola, wyglada jakby to sie stalo tydzien temu a nie rok... Teraz tylko bedzie trezba pomyslec, cozrobic z ta request w sprawie zarobkow, bede musiala raczej znalezc jakiegos joint-sponsora, nie mam pojecia kogo poprosimy, nie mamy tu za bardzo nikogo...
  9. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    dawno mnie nie bylo i czuje,ze odpisanie na Wasze posty przerosnie moje sily wiec moze tylko kilka zdan... - reign of light - ja te jablka sprobuje, bo brzmi apetycznie. Ja w ogole duzo pieklam ciast i tortow i moj maz byl zachwycony, a po slubie juz nie pieke, bo on kwiatow juz nie kupuje :( zartuje...nie pieke, bo jak zaszlam, to przestala mnie krecic i kawa i slodycze. -102- widac Cie nie lubia,ze Cie tak skreslaja, coz zrobic? Co do historii Margot to raczej wspolczuje ,,przyjaciolki\'\'. Ja szczere mowiac nie moglabym zaprosic nikogo, bo nam w dwojke finansowo jest ciezko a co dopiero kogos zaprosic. Obawiam sie wlasnie wizyty w polsce, bo kazdy bedzie sadzil,ze ja ponad 2 lata w US siedze, to sie juz pewnie DO-RO-BI-LAM, a tu wrecz odwrotnie, zaoszczedzone ciezko pieniadze z konta uplywaja w szybkim tempie :( Ale pomimo wsyztsko zazdroszcze Ci wycieczki do Polski, bardz bym chciala mieszkac blizej i bez wiz, by ich moc odwiedzic. No i wszystkiego najlepszego, choc juz chyba spoznione. -David- moze wlasnie teraz wiesz dlaczego francuska administracja jest taka kiepska? Bo lapowek nie ma!!! -squirley - panera bread takze byl moja ulubiona i jedyna restauracja, swiezo smacznie i zawsze wypelnialam kupony on-line i chcialam wygrac $2000 ale jakos nie mialam szczescia -costa-dziekujemy za mile slowa, oczywiscie,ze jestesmy Polakami i sie nie wstydzimy, choc szczerze mowiac tu w US to roznie to bywa, sa po protu 2 grupy Polakow:tacy normalni, fajni ludzie i Polaki-buraki jak ja to mowie, ktorych wypuscili nagle z jakiejs ,,klatki\'\'. przybywaja tu i generlanie robia sporo zamieszania i pracodawcy, sasiedzi i wszyscy dookola dluuugo ich pamietaja i wspominajac oczywiscie robia odpowiednia mine, po ktorej juz wiadomo jaka maja o nas opinie...Ja sie nie wstydze, dzis dostalam mala przesylke z domu i siostra mi wyslala koszulke czerwona z napisem POLSKA, pozostalosc pomeczowa, tylko nie wziela pod uwage,ze m isie troche przytylo i brzuszek bedzie juz coraz wiekszy, ale pomimo to bede nosic. I prosilam jeszcze o taki ,,breloczek\'\', proporczyk,nie wiem jak to nazwac dokladnie, cos takiego co mozna powiesic w samochodzie na lusterku z flaga polska no i przyslala ale rozmiarow takich ze mi chyba szybe przesloni i trudno mi bedzie prowadzic haha;) mama przyslala przyprawy np.Kucharek i liscie laurowe, ktorych tu nie moglam znalezc, osttanio zrobilam bigos bez liscie a i tak byl pyszny.A moj maz to bigosu nie chcial ruszyc.Moi zupek domowych tez -na szczescie - nie rusza. A Wasi jedza polskie potrawy?
  10. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Ja bylam w Saint Augustine w moje urodziny! Swietny pomysl! Tam jest tak uroczo...nie wiem natomiast jak jest w gorach w NC. Teraz na temat snow jeszcze, kto ma jakis sennik niech pomoze, bo juz osttanio ze 102 rozmawialam na ten temat. Dzis mialam okropny sen, obudzilam sie i zupelnie jka na filmach, zaczelam rozpaczac i gadac do siebie i nawet meza obudzilam. Snilo mi sie,ze mnie ktos postrzelil w noge! I mialam taka wielka dziure, krew, jakies inne plyny wyplywaly z tej rany i sie balam,ze mi noge odetna, dookola staly moje ciotki i mama i ja wciaz krzyczalam,ze musze do szpitala jechac a one sie nie ruszaly i nikt mi nie chcial pomoc :((( straszne! no skad sie takie sny biora??? :(
  11. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    natka sie melduje... Natka to mi tak przypomina Polske, tam tak sie do mnie zwracali, a w ogole Polska i dom sni mi sie prawie codziennie, prawie co noc te same osoby, sytuacje, smutno...tak bym chciala ich zobaczyc 102 - prace mi znalazlas to teraz masz;) Az tak ciezko nie pracuje,ale troche mi zajmie znaim sie cialo przywczaji do jakiegos tam wysilku niestety, jak narazie to plecki bola i maz mi dzis masaz stop robil, mmmm....on to jest kochany. A w przyszlym tygodniu to moze sie rzuce na prawo jazdy, bo mi Gapa zaimponowala haha. Sprobuje. Buziak
  12. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    No ale Gapa nie wyglada na zmartwiona tym faktem;) patrzac na to co napisala powyzej haha Nie bedziesz samiutka, ja Cie bede odwiedzac w miare mozliwosci i Gapcia bedzie tu chyba przeciez jeszcze troche
  13. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Po pierwsze dziekuje wsyztskim za gratulacje, orzeszek pewnie sie cieszy, a ja czuje sie taka niedoinformowana, w szpitalu nikt nic nie mowil, jestem tylko kolejna na fotwlu ginekologiczym, ne ma takiej biskosc z lekarzem, tak slabo... Do New Orleans jedziemy we wtorek i srode, juz sie nie moge doczekac! Dzwonilam wczoraj na slynna infolinie, nauczona doswiadczeniem 2 razy, czekalam tylko 5 minut!!! Bylam w szoku!Jedna panna powiedziala, ze ona nic nie wie, o to zalezy od biura w new orleans, moge jechac jednego dnia i zobacze czy bede musiala raz jeszcze czy nie. A pan po poludniu powiedzial,ze ze mam jechac na ten przelozony termin i pokazac oba papiery naraz i powinno byc dobrze. 102- bedzie dobrze, nie ta praca to inna, nie bierz teraz nadgodzin w knajpie, bo za duzo to nie zdrowo i sie nudzi, monotonia... Gapcia - gratuluje prawka! Tak szybko Ci poszlo? Jeszcze pamietam jak przy grillu mowilas o tym, musimy sie zgadac i powiesz mi jak bylo, jaki test komputerowy i jazda po miescie. Ja sie tez zdecyduje. Agaa - jak ja bylam mlodsza to moi rodzice mi aplikowali sok z cebuli, troche drastyczne i smierdzace ale pomagalo. Drobno kroili cebulke zasypywali cukrem, przykrywali denkiem i na noc zostawiali, i pozniej ten sok sie tylko pilo.
  14. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    a zapomnialam napisac,ze moja kolezanka mieszka w londynie i rodzi tak mnie wiecej miesiac wczesniej niz ja (ale ta sie cieszy jak glupia haha) to mowila,ze jak poszla po raz pierwszy to opieka perfekt ciach ciach, doktor, usg bez problemow zadnych sie nie zaopiekowali
  15. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    w usa sie tak leczy,ze jak poszlam raz na izbe przyjec, bo mialam ubezpieczenia jeszcze a na prywatnego lekarza to ludzi pracujacych na wizach studenckich nie stac, czulam sie po prostu slabo, krew z nosa, raz prawie zaslablam, dusznosci itp i chcialam tylko by mi krew zbadali i mocz i zobaczyli bo czasami o takim rutynowym laboratoryjnym badaniu lekarz sporo widzie. Ten nic nie widzial ale okazalo sie , ale rachunke na $1100 przyslali!!! $110 za test krwi i moczu i kilka pytan doktora...a wiem,ze tyle bo do dnia dzisiejszego ta firma ubepzieczeniowa nie zaplacila za mnie i mnie obciazaja teraz.
  16. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    102 - dzieki;) A gdzie ja Cie bede teraz odwiedzac???
  17. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    JAY - no z moimi papiurami same klopoty, a to formularz zle wypelniony, a to podwojne wezwanie na biomterics, a to jakas request , niestety ta najgorsza dotyczaca pulapu 125% federal povert of line, ech... sQUIRLEY- Jay nie ,,wypaplala\'\' teraz, ona chyba juz wczesniej tutaj mnie pocieszala haha zreszta to nie tajemnica,predzej czy pozniej kazdy zauwazy;) fasolka jest i nie zmieni sie tego pomimo, ze ja wciaz nie moge sie przywyczaic do mysli, ze bede mama i w ogole mi tak smutno z tego powodu, bo o niej nie mysle tak bardzo i nie jestem w 7 niebie ja wiekszosc kobiet z powodu ciazy... Czuje sie dobrze, staram sie nie przemeczac, pracuje 5-6 godz dziennie tylko i na tyle mi ,,ono\'\' pozwala i nie robi zadnych scen;) Zobaczymy jak dlugo bedzie tak dobrze, moj maz mowi,ze pewnie z jakies 6 miesiecy popracuje a ja na to, ze pierwsze slysze, by ciaza trwala 10 miesiecy haha Ci FACECI!!! NANECZKA- masz na mysli ,,samotnosc w sieci\'\' tak?;) Oczywiscie, ze czytalam, a jakby inaczej! Slyszlalam, ze film kreca na wrzesien, wiec kto jedzie do PL (Gapa!) bedzie mial okazje obejrzec i porownac z oryginalem, ja mam nadzieje,ze mi siostra przesle jakas mniej oryginalna kopie. French Quarter w New Orleans podobno sie nie zmienila, tam wody jedynie (jedynie!) po kostki bylo, czyli w porownaniu z reszta nic wielkiego sie nie stalo, ale zobacze i ocenie i dam znac. 102- Sekretaro! ja tam nie slyszalam, by tu jakies turnieje rycerskie byly:( Jak nowa praca? PS. Jak wy robicie te kwiatki?
  18. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    acha, zapomnialam... W ogole to mi przyslali request odoslanie badan lekarskich, ktora to zalakowana koperte ze szpitala wyslalam miesiac temu i mam potwierdzenie odbioru przez nich, wiec nie wiem czy az taki balagan tam maja, czy to ja mam takeigo wiecznego pecha...
  19. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    dziekuje za rade, ale ze robilam te wszystkie papiury sama, bez prawnikow, wiec wsyztskie porady i jakiekolwiek strony netowe na ten temat mam obstukane i wiem,ze tam nie ma takch info. Myslalam, ze moze ktoras z was z autopsji... Jy, wiem wiemo co chodzi ztymi papierami, coz czym sie je, ale po raz pierwszy spotkalam sie z czyms takim, to totalna bzdura! Jest numer infolinii, bede dzwonic jutro tylko jak o tym mysle to nie szlg trafia, bo dzownilam tam juz jakies 3 razy, rekord czekania na zgloszenie sie urzednika to bylo bodajze 45 minut!!!! tazke na mysl o infolinii mnie trzesie ;)
  20. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Wlasnie dostalam zawiadomienie o biometrics...nic by nie bylo w tym dziwnego gdyby ne fakt,ze jest to drugie zawiadomienie z odmienna data! W sumie nie roznia sie niczym i sie ucieszylam, bo pierwsza data mojemu mezowie nie pasuje (24 lipca o 8 am) i chcialam zadzownic i prosic o reschedule, natomiast druga data to 25 lipca 1 pm, wiec pasuje jak najbardziej. I sobie pomyslalam,ze maja balagan i w sumie fajnie, bo pojedziemy 25. W sumie niczym sie te zawiadomienia nie roznia ale dostrezglam wlasnie maly szczegol: jedno jest na I-765 a drugie na I-485. W obu przyapdkach jest napisane,ze jesli data nie odpowiada to mozna przybyc w kazda nastepujaca srode, czy wtedy bede mogla zalatwic oba appointments w jednym dniu o jednej godzinie? Czy w ogole slyszalyscie taka bzdure by ustawiac appointment na jeden odcisk palca na dwa dni? Nie mozna odcisnac za jednym razem??? Przeciez to jest smieszne...
  21. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hej moja 102, zdecydowalas sie jednak??? Ale mam nadzieje, ze po tych 1,5 tyg mozesz wrocic jakby co, bo oni tez mi sie nie spodobali ;) Pogadamy wieczorem, ciao Naneczka - dostalam zdjecia, bardzo fajne, zaraz mi sie przypomnialy ,,4 wesela i pogrzeb\'\', te kapelusza... ;) A ja to juz ni pamietam kiedy na weselu bylam, nikt sie nie zeni, nikt nie wychodzi za maz, nawet ja sama wesela nie bede miala :(
  22. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Oj Ty biedna, no ale dasz rade bez zolnierza, przynajmniej sie stesknisz ;) Ja wpadne odwiedzic Cie na pewno. A maz to nie wiem, bo wciaz sie nie odzywa a w ramach tej obrazy nie bylo go caly dzien, wyszedl o 9 rano i wrocil o 9pm, ja sie tez nie odzywam, bo przesadzil troche...i caly dzien musialam siedziec sama :( Ide spac. A ta spiewajaca to katie Melua, chcialam na probe cos ale nic mi sie nie chce sciagnac z emula.
  23. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hej pomozcie, co to za taka popularna osoba, chyba z irlandii lub anglii, niedawno ktos tu o niej pisal, super spiewa, odkrycie roku, dra na gitarze, ma takie dziwne nazwisk i podobno nawet krolowa Elzbieta zaprosila ja na koncert. Chcialabym znalezc jej plyte...
  24. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Wczoraj mialysmy polskie grillowe spotkanie ze 102 i Gapcia, amerykanie tez byli ale polki zdominowaly towarzystwo ;) Moj maz nie chcial sie dolaczyc a teraz jest na mnie obrazony i sie nie odzywa, bo wrocilam tak pozno...ale i tak bylo bardzo fajnie:)
  25. natkos

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Do kozong: Polak Polakowi nierowny...czasami tak bywa,ze trafisz na takich co sie nie odezwa jak slysza polski jezyk, takie buraki, nigdy nie wiesz... poza tym nie jest powiedziane,ze akurat jak sie odezwa to warto porozmawiac, moze lepiej by mieli buzie zamknieta? ;) Nie wiem czy wy tak odczuwacie, to pewnie zalezy od osobowosci, ale ja tak mam,ze wiem, ze nigdy zadnych wilkeich przyjazni nie nawiaze z amerykanami (oprocz meza), jakos nie umiem, nie czuje, nie chce...Szczeze mowiac trudne to bedzie dla nie tutaj, gdzie Polakow jak igly w stogu siana trezba szukac, no ale zobaczymy...
×