Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dmka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dmka

  1. jak pisałyście kiedyś o orbach, to potem bałam się zdjęć ogladać, szczególnie tych , które były robione w okolicach śmierci mojego ojca, na szczęscie nigdzie nie było, natomiast zdarza sie, ze sa na niekórych poźniejszych fotkach, nie widac na kompie, ale po wywołaniu są, wiec coby się nie nakrecać, tłumacze sobie, ze to od jakiego preparatu do wywoływania;)
  2. o ja pierdziu, Spinka!!! ale mam ciary! może Kajka, o tym mówiła, ze patrzy? ja to sram w gacie ze strachu przy takich historiach, ale z drugiej strony, bardzo mnie fascunują takie rzeczy.
  3. Moniu, a jakże - karta poszła w świat i wszystkie wymienione korony. na szczęście dowód był w recepcji hotelowej, bo zapomniałam odebrać, a w sejfie w pokoju zostawiłam sobie jakieś złotówki, także dałam radę, ale zanim zablokowałam karte, to zadzwoniłam do P. żeby szybko przelał pieniadze na swoje konto i teraz sie ze mna droczy, ze to na budowe i nie chce mi ciul przelać z powrotem. jestem bez grosza, nienawidzę tego;)
  4. Kasiu, bardzo, bardzo mi przykro. tak jak Spinka, nie wiem co napisać trzymaj się KOchana Amba, gratuluję zaraz sprawdzam skrzynkę z nadzieją na zdjęcia. wróciłam w nocy z Pragi. mimo tego, ze pierwszego dnia za.... mi portfel w autobusie miejskim, to i tak było superowo. Praga cudna, ale czesi beznadziejni i chamscy. buzia
  5. dzieki Dziewczyny za pamięć jakos mi sie zapomniało w tym roku, bo bylismy we Władku na trochę odpocząć. wczoraj wrócilismy, wielkie pranie i prasowanie, bo jutro wyruszam do Pragi na tydzień. ciesze sie jak głupia, ale też mam cykora, jak Igor to zniesie, no i jak ja to zniosę. u nas spoko wszystko, wkoncu w tym tyg. ma ruszyc budowa, oby nic nie popsuło tego, bo mojego P. trafi z nerwów. przez te deszcze majowo-czerwcowe wszystko opóxnione, tzn. ekipa budowlana musi skonczyć poprzednią, zeby wejść do nas. ja mam cicha nadzieje, ze jak wróce, to ujrzę fundamenty naszego domku! Cat, napisz jak tam u Was? pewnie juz nakryty dach? Kasiu, ja nadal działam w CENTRUM Rozwoju Wellness , bo z herba zyje sie lepiej, choć przyznam, ze miałam kilka dni bez koktajlu, bo były takie zajebiste śniadania we Władku, ze nie umiałam odmówic sobie. ale wiesz, ze w ciązy jak najbardziej mozesz? pogadaj ze swoja konsultantką, ja bym Ci nawet zaleciła chociaz raz dziennie F1plus suplementy, szczególnie wapń;) kurde, nienawidzę sie pakować! tzn. nie umiem nie brac dużo rzeczy, tylko bym cała szafę zapakowała;) trzymajcie się Babolki
  6. o patrzcie,Anka to zajrzy i albo \"puk, puk\", albo \"wrrr\" i tyle! :) ja tam juz się przyzwyczaiłam,że codziennie pada;) Monia, trudna sytuacja, ciekawam, jak ją rozwiążesz? może razem z rodzicami tych pozostałych młodszych dziewczynek cos wskóracie? Wiadomo co u Spiny? BO SIĘ nie odzywa od czasu szpitala. Kaśia, RYGA jest? jak samopczucie? Lux, wykułas na egzamin u szefa? jak poszło? Amba żyje, słuchajcie!!!;) ino nie wiem czemu nawet nie zajrzy. Bziczek, bilety odesłana, czekam na forse i jak bedzie to cykam przelew do twojego kumpla. pozdrawiam wszystkie serdecznie, buzia!!!
  7. kto tam??? wszystkie się weekendują jeszcze? Spinko, juz wyszliście? co tam u Was Laski? ja jutro o 6 rano jadę do stolycy się odchamić troszkę;);) pochwalę się, ze Igorowi zdarza się samemu pójśc do łazien ki i zrobić sika na nocnik. ale musi byc spełniony 1 warunek - nie może mieć pieluchy na tyłku;) tak więc lata z gołym dipskiem po chałupie;) pozdrawiam.
  8. Spinuś, super wieści! 3 tyg, długo ,a co z Kajką? w domu z tatą? Balbi, jeszcze nie najdrozsza ta wizyta, uwierz mi. najważniejsze, ze wszytsko ok.
  9. o jakież było moje zdziwinienie, kiedy ujrzałam, iż mam nie przeczytane 3 strony;););)
  10. Kasia, widzisz jak poruszyłas nasz topik? jeszcze raz gratulacje Laski meldowac co tam u Was? ja poza wkurwienien na pogodę mam się świetnie. na brak zajęc nie narzekam, a wręcz narzekam , ze za dużo, ale adrenalinka jest ok. pochwale sie, ze 20.07 jadę na tydzien do Pragi - SAMA!! Igor bez cyca, teraz się uczymy zasypiac z tatą, ale konczy sie to uspieniem ojca i wariacjami do 23:00 Spinko, trzymam kciuki. podali przyczynę tego? buzia
  11. to byłma ja, tylko chyba ze zmeczenia pomyliłam klawisze
  12. Spinus, trzymam kciuki, jakby faktycznie ta krew była potrzebna, to ja mam arh+, a morfologię mam najlepszą w swoim zyciu;)
  13. Jezus Maria, co sie dzieje? Szczesliwej mamy Maciek tez walczył z goraczka ponad 40 stopni itez sa w szpitalu. ja nawet nie wiem co napisac, bardzo współczuje, trzymam kciukki najmocniejjak sie da, zeby wszytko wrociło do narmy
  14. u nas nie ma smoka:) uffff, cieszę się, ze chociaż to jedno oduczanie mam z głowy:) ale za to nocnikowanie bez rezulatatów i postępów, starch w oczach i płacz - taka na widok nocnika reakcja.
  15. Spinka co tam u Was? Bziczku, moja pediatra mi odradziła szcz. p. ospie. sama juz nie wiem. a przeciw kleszczowemu szczepicie? bo ja zastanawiam się. wyniki z CZD :\" fosrotaza na dolej granicy normy\" pani dr podziekowała i pożeganła sie. d3 3 x w tyg. narazie dawać. hip hip, hurrraaaa!!! u nas juz nie ma ssania cyca, ale za to jest przytulansko :0 z deszczu pod rynnę. woła mama cycy i sie przytula, a wieczorem nie ma bata, cyc musi byc wywalony i przyklejony do Igusiowego ucha;) ale nocki okej, można powiedzieć, ze wysypiam sie jak za danych czasów. ok 6 pomarudzi, ale tylko przytulańko do cyca i spimy dalej.
  16. wszystkiego najlepszego dla dzieciaczkoów!!! Katynko trzymam bardzo mocno kciuki! Cat, a ja nie wiem o kim piszesz, chyba zapmniałam. ale ciekawi mnie, oj ciekawi... Bziczku, wykorzystuję Twoj pomysł na odstawienie;) narazie sie sprawdza. od soboty zero cyca, tylko przytulanie do cyca chorego. nieciekawie taki fiolet wyglada:) troszki i mi żal, ze to juz mi tak dziecko dorosleje. mam nadzijeę, ze pojdzie gładko tym razem. moj lubi parówki cielece tez, ale nie daje zbyt czesto. jajecznica, tosty z szynka , serem i pomidorem, twarożek ziarnisty z warzywami sezonowymi, czasmi kanapke, ale najpierw wszystko pozdejmuje i je osobno. nie lubi nic mlecznego niestety. ale monte i danonki to by jadł tonami, bo żadko dostaje [ w razie awraii, ajk nic nie wchodzi to chociaz to , zeby cos zjadł]
  17. nie mam czasu na nic ostatnio, wiec tylko na szybkiego co u nas po lekarzach, postaram sie nadrobic zaległości, wybaczcie wodniaka nie ma, ale nie jest powiedziane ze nie wróci. spowodowany był tym, ze pamietacie jak Wam pisałam o tym strasznym kaszlu co miał Igor? no to ten kaszel powodował prace brzucha, a poniewaz naprawde był straszny, to potem zaraz był antybiotyk i kaszel nie przechodził, a potem w drugi dzien swiat wielknocnych było 40 stopni goraczki i szpiatal i to był znak, ze stan zapalny jest [tzn wtedy w szpitalu nikt mu nawet brzucha nie dotknął, bo i po co?] poniewaz juz cos tam pekło w otrzewnej i woda powolutku sie zbierała. no i tak sobie rósł on , a ja goraczke zbijałam. potem ok i po ok. 2 tyg uwidocznił sie wodniaczek. teraz absolutnie nie moge pozwolic na przeziębienia i kaszle, bo moze sie znowu powtórzyc, a jest w fazie zupełnego wycofywania i udrożniania ta tętniczka, czy tam żyłka. ale niestey Igor przez te 2 dni i pocenie sie w foteliku samochodowym - ma juz troche gile ale postaram sie nie dopuscic. poza tym ma stulejkę przez miesiac gimnastyka, a jak nie pomoze to zabieg w CZD znowu ryk, na szczescie Pawł pomog ł mi go trzymac. wyniki za kilka tyg. ale wkońcu głowa mu urosła i miesci sie w centylach, czyli jest szansa, ze juz na prostą wychodzimy. tyle u nas.
  18. Lenka, a co to bedzie za działalnosc? no i widze, ze jednak nie było tak źle z tym krachem na giełdzie? wrzuc nowe foty na picasse, co? tez chce zobaczyc slicznotkę.
  19. http://akademiazdrowia.com/ to organizacja, do której należę i która mnie szkoli. na jesiennych dzieciach czasmi prowadzę taki mini kacik doradczy;) i widzę, ze dziewczyny niektóre korzystają z moich rad i są zadowolone z efektów. tu niestety nie mogę, więc wybaczcie.
  20. i ja sie zgłaszam, choc nie wywołana;) to ze mna jest tak, ze jak Wam pisałam, zaczełam w takiej grupie wsparcia wielkie wyzwanie na odchudzanie, organizuje to centrum rozwoju wellness z warszawy. 150 zł za 13 tyg, 1 sppotkanie wtyg. na kazdym spotakiniu wykład o białkachm tłuszcaach, itp itd. dodtakowo pomiary tkanki tłuszczowej, mamsy miesniowej itp itd. zafascynowało mnie to na amen. wziełam sie do roboty. ale efekty były mizerne -3 kg w 1,5 m-ca, wiec moja ternerka [bo kazda osoba ta takowego trenera, ktory pilniuje, doradza, daje wskazówki] powiedziała mi o herbalife, bo to crw wybrało na swojego partnera strategicznego własnie te firme. z racji tego, ze nie lubie wydawc za duzo, jak moge miec znizke, to podpisałm z nimi licencję i od tamtego momentu jestem jedna z \"sekty\" - tak pieszczotliwie o nas tu mówią;) szkole sie, prowadzę nowe grupy wwo, jestem trenerem wellnes. dlatego tak czesto nie ma mnie w domu, bo ciagle mam jakies szkolenia. stosuje ich produkty, koktajl pije rano i wieczorem, a oprocz tego jem normalny obiad i 2 przkaski. bardzo , bardzo duzo sie nauczyłam, no i szkoda, ze tak poźno, ale wiecie jak to jest, jak uczen gotowy, to i nauczyciel sie znajdzie
  21. Kitekk, a wcale nie prawda, ze chłopki pozno zaczynaja gadac, bo moj nawija od dawna, moze jakis wyjatek;) odchudzac trzeba sie mądrze, to i rezultata pozostanie na zawsze. ale ja to wiem dopiero od kilku miesiecy, a wczesniej, albo nie żarłam, nie żarłam i nie żarłam, az nie wytrzymywałam i żarłam, żarłam, żarłam i to co schudłam wróciło z nawiązką. tymczasem teraz naprawde jem i to w życiu na żadnej diecie tyle nie żarłam co teraz, ale za to wiem co mogę a co nie, no i mam wspomagacze, które nie tylko odchudxaja, ale odzywiaja moj organizm, czuje sie super po nich, mamm tyle energii, ze przez całe swoje zycie tyle nie miałam, wyniki tsh 3,34 [było 11,49] a cholesterol 1o4 a był 195. wszystko dzieki zmainie nawyków zywieniowych.
×