dmka

Monia, cos na temat brzucha;) Brzuszek to pierwsze co udaje się nam zaokrąglić i ostatnie, które udaje się nam odchudzić To tylko kilka porad ale dość skutecznych. 1. Nigdy więcej “brzuszków”. Po prostu są nieskuteczne. Zapomnij także o maszynach do ćwiczenia brzucha i niekończących się torturach podczas przedzierania się przez systemy ćwiczeń na brzuch. Zapytaj sportowców. Większość z nich nie robi żadnego izolowanego ćwiczenia na brzuch. Jednak istnieje wiele ćwiczeń, które pośrednio pomagają wysmuklić brzuch. Dwa, które są naprawdę skuteczne: 1. Unoszenie ramion z ciężarkami w przód 2. Unoszenie ramion z piłką lekarską w przód To co ważne w tych ćwiczeniach to to żeby napinać mięśnie ciała, wykonywać ruch powoli i nie oszukiwać bujając się. 2. Schudnij. Jasne łatwo powiedzieć, ale niestety taka jest prawda. Jeżeli schudniesz schudnie całe Twoje ciało i również brzuch. I zapomnij o tych wszystkich cudownych maszynach i środkach, które wysmuklą Twój brzuszek. Tak długo jak nie schudniesz, tak długo nie zobaczysz swojego brzuszka - płaskiego i ślicznego. 3. Nie dla pustych kalorii. Nic tak nie tuczy i unieszczęśliwia Twojej sylwetki i brzuszka jak puste kalorie. Słodzone napoje, piwo, słodycze, chipsy. Dlaczego? Puste kalorie są składowane w organizmie jako tłuszcz głównie w obszarach środkowych ciała - czyli brzucha. 4. Krok dalej - żadnych kalorii z napojów. Może wydaje Ci się to śmieszne ale nawet nie zdajesz sobie sprawy ile kalorii przyjmujesz tylko z napojami. Kola, kawa z mlekiem, napoje izotoniczne i energetyczne. Wiesz, że jedna pół litrowa kola to aż 6 łyżeczek cukru? Chce Ci się pić - woda świetnie się nadaje.

jako, ze jestem świeżo po szkoleniach z dietetyczką, to Wam powiem, ze przy diecie odchudzającej to warzywa można jeśc owszem w obfitości, czyli do bólu, ale co do owoców to max porcja dziennie [czyli tyle ile sie nam w dloni zmieści;)]

Ambu, o Tobie tez pamiętam;)

a ja cierpię na chroniczny [chyba przez ch się pisze?] brak czasu, a wszelkich gości mam po dziurki w nosie. weekend cały, wczoraj wracam utyrana o 18:30 z warszawy ze szkolenia, ledwo sie ogranęłam i przywitałam dziecko, a moj brat z familią i kumpel, no i 24 musiałam nie pasc na ryj, choć mialam na to niebywałą ochotę. nuevcia chyba sie do mnie dobijałas wczoraj, co? nie mogłam odebrac, w poniedziałki jestesm dostępna po 18. najgorsze, ze juz w sobote koncert dm, a ja naawet nie mam czasu zeby sie tym faktem popodniecać. na dodatek wszyscy dookoła mnie wkurwiają swoją niepunktualnośćią i niesłownością, kumpela fryzjaerka miała byc o 10, a dotarła na 12, potem tez spore opóźnienia. chyle czoła i wielki szacun dla tych na etacie;) bziczku, pewnie juz wiuesz, ze transakcja przebiegła prawidłowo, wielie dzieki za pomoc. wodniak dzis jest prawie nie widoczny,a w dotyku juz nie takie napięte jajo przepiórcze, tylko taka jakby galaretka, moze to sie wchłania? nie wiem co myslec, czy sie cieszyć, czy niepokoic. Monia, ja mam ten sam problem z butami, tzn. z rozmiarem. Aneczka, trzymam kciuki za dobre upolowanie wycieczki zagadnęłam kiedys na gg o Twoją diete, ale nie odpowiedziałaś, a ciekawi mnie bardzo. KasiaW Cat, chałupa rośnie w mgnieniu oka, super! Lux, to Ty sie cieszysz tym powrotem do roboty? A u Małej i Spinki co tam? pozdrawiam wszytskie serdecznie

witam w ten piekny poniedziłkowy poranek;) miłego dnia! Bziczku, bilet zapakowany, czekam na sygnała jadę do stolicy;)

Dorotka

tak, 27go mam u niego wizytę, tez mam nadz, ze bez operacji sie obejdzie. dzis byłam u nowej pediatry po recepte na szczepionkę i nie wiem dlaczego do niej nigdy nie trafiłam, super babka, matka 3 dzieci:) tez mi powiedziała, ze chirurdzy to od razu by na stół kładli dzieci, a to wcale nie musi być konieczne. ale najgorsze jest to, ze nie moze sie doliczyc w szczepieniach , bo powinna byc teraz hexa i 3 żółtaczka, a wyliczyła, z juz 3 były, kurwa znowu ten konował namieszał, jutro dopier bedzie wiadomo która mam szczepić, bo jej odpowiedzą z sanepidu. normalnie chyba napisze jakaś skargę na tego chuja, bo nie dosc, ze mi dziecko wpedził w zaburzenia gospodarki Ca-P, to jeszcze i to. teraz to ja dopiero rozumiem Nuevkę i Jej dystans do lekarzy.

hej, czekam na info od jednego lekarza z warszawy http://smigielski.net/ Bziczku, moge wyslac bilet i w sumie to n=juz bym to chciala załatwić, bo potem nie wiadomo co sie moze zdarzyc, takze jak jestes nadal zainteresowana to na gg daj znac, a ja dam namiary na konto i jak dostane kase to go wyśle, ok?

diagnoza - wodniak, zalecenie - operacja:( a Igo nic po sobie nie pokazuje, radosny jak zawsze. 2 chirurgów go oglądało. na operację trzeba czekać, najpierw wizyta w przychodni i dokładne badania. nie wiem co robi c, boje sie narkozy. on taki mały jeszcze. myślę.,zeby to jeszcze z trzecim skonsultować, bo tym kozienickim i radomskim jakoś nie wierzę.

Aneczko, mogłoby być., abo to tak wyglada jakby tam siedziało, ale jest bardzo powiekszone i twarde. ja dopiero dzis poskładałam wszystko i on od ponad tyg wsadzał sobie reke za pieluche, myslaąm, ze to norma, ale on chyba to czuje. zachowuje sie normalnie, zero objawow, ale gula jest taka sama od wczoraj. kurde, co chcwile cos, załamac sie mozna. poł nocy nie spałam. miłego dnia, u nas pada

Dziewczyny, wspierac mi tu Kasię! liczy sie osobowośc i zdrowie, zdrowie , zdrowie!! mam tylko nadzieje,z e masz Kasiu opieke dobrą i wszystko wiesz co i jak, a jesli chodzi o produkty, to wiesz ze są najlepsze na świecie;) jakby co to zawsze służe pomocą, pisz na gg. bo wiesz, zebys nie miala powtórki z rozrywki, jak po pierwszym razie z herba. pomiary porobiłaś, bilanse itp, itd? to bardzow ważne. no i koniecznie strzel sobie fote, zebyś za te kilka miesięcy miała fajne porównanie. ja mocno trzymam kciuki i wierze, ze wytrwasz, a jak wytrwasz to o resztę się nie martwię. Adula zniesie spoko, zobaczysz. z innej beczki - wymacałAM iGOWI DZIS podczas kąpieli guzik nad workiem mosznowym, taki wielkosci przepiórczego jajka, kuźwa co to moze być. juz nie moge spać, zaraz ide poszukac na necie co to moze byc. Plati, widocznie tak miało byc, ze jeszcze masz pobyc z Jagódką;) Netka, super, ze sieudało, trzymam kciuki mocno, mocno. Luxor

Bziczku, co Ty, Igo zre cyca na dobranoc i na dzień dobry. juz było super, przesypiał caełe nocki, ale znowu sie zaczął cyrk i cycy i cycy, nawet w dzien sie domaga. załamac sie idzie. ale za to normalne jedzenie je jak szalony, nie możemy sie nadziwic, ze tak mu smakuje. ciekawe czy Spina jeszcze karmi? Monia wiesz cos na ten temat? no i Cat? Mała to ma juz z głowy. Kasia wiem, ze tak, która jeszcze?

melduje sie i ja. Igo gile do pasa i juz od 9:30 spi, musze zmierzyc mu goraczkę, jak wstanie. u nas majowka udana, jak zwykle my zawaleni goścmi;)

Bziczek, bilet sprzedam bardzo chętnie, naisałam Ci na gg, czekam na info od Ciebie. Spinoz, witaj w klubie tarczycówek jakby co wal jak w dym, a już Nueva, to ekspert w tym temacie. ja w ubiegłym roku \"?startowałam\" z niedoczynnoscia 11,49, biorę euthyrox 50 i w ubiegłym tyg odebrałm wynik 3,34, tak etapami to szło i mozolnie, ale bardzo mi pomógł suplement z herbalifu [ schizandra plus] i teraz jest ok, musze sie wybrĆ DO ENDO bo nie wiem co teraz, jak wyniki taki lux. jakbys chciala o tym popisac to zapraszam na gg, ale po majowce, bo od jutra żem zawolona goścmi. miłego majówkowania

pobudka;)

Bziczku, w nocy cyca nie daję, dzis była 1 pobódkA I MOZE Z 5 MINUT PŁACZU i spoko, zasnął. coraz lepiej. a tak sie tego bałam, głupia :)

co tam dywan Balbi! Igor dzis nawalił do brodzika:) podczas kapieli:) poza tym mielismy małą rozłąkę, bo ja w rozjazdach 2 dni, a on z ojcem tzn. z P. u mojej mamy, wiec noc bez cyca. dzis miałam nie dawac coby odstawiac definitywnie, ale to była presja mojej mamy, a nie moja szczera chęć, więc dostał na dobranoc, ale co była za uciecha. no, to teraz moj post ostatni;)

tzn, prowadzimy te zajęcia z wwo u nas w zwoleniu, a PANI hALINA PROWDZI U SIEBIE NA Kaczej, a o sierpniu jeszcze nic nie wiem o co chodzi. odezwe sie do Ciebie na gg.

Bziczku, ja je prowdze, te spotkania;) miłego dnia!

DZIEWCZYNKI, jak to co ja brałam? pisałam Wam, zdrowe odzywianie;) i dwa małe koktajliki herbalife;u dziennie i leci. do lata mam zamiar drugie 8 zwalić. bo wszystko mi schudło, tylko cyc i fala dunaju wokół pepka nadal jest. ale zarcie to podstawa. jem zupełnie inaczej, total odmiana, poczatki były trudne, bo np. tofu w ogóle mi nie wchodziło, a dziś zażeram się, jak ptasim mleczkiem;)piję 2 l wody dziennie, czystej wody mineralnej, zero soków, jedynie czasmi jakis zielony herbat albo kawka. ale co sie zadziało z moja skórą i wynikami badan, to szok. cholerterol mialam w listopadzie 185, a teraz mam 104. tsh spadło też, morfologia cud miód. robie badania co 1,5 m-ca. Bziczek w Waeszawie zapraszam na ulice Kaczą do poradni pani Haliny Ambroziak - Wieckowskiej, jeżeli jestes zainteresowan, to moja guru i dziekujeBozi, ze dane bylo mi ja pozanć i spotakc w swoim życiu, szkoda, ze tak póżno, ale lepiej póxno....możesz spokojnie powiedziec, ze jestes od Anety ze Zwolenia. w poznaniu tez są grupy WIELKIE WYZWANIE - ODCHUDZANIE, a w Kaliszu nie wiem, ale popytam. moj P. sceptycznie nastawiony juz schudl 4 kg, pije wodę i zdrowo sie odzywia i to wystarczyło. woda przyspiesza przemiane materii i usuwa toksyny. bilet Bziczku chetnie odsprzedam, a płytke zakupię sobie.dzieki za propozycję. łeb mi peka, ide spać

hej hej Bziczku, 8kg mniej u mnie. ale żremy zdrowo wszyscy, Igo też. PAW JESZCZE oporny, ale jak mu 4kg zeszły to i on jest za. w nocy jest ryk i domaganie sie, co sie dziwic dopiero 3 noc mineła. daje mu na dobranoc i rano. paweł go nie tuli, gdyz spi jak zabity, ja go biore na rece, albo przytulam i zasypia, ale marudzi. ale tez wydaje mi sie, ze on juz skumał, ze w nocy nie ma cycy, bo jakos dizs juz krócej marudził, jak nie dostał. szkoda mi go kurde... ja jeszcze nie mam nowej płyty, buuuuu poprosze kumpla moze mi kupi w radomiu. ale mam jeden bilet na koncert na zbyciu, jedna osoba mi sie wymiksowała, a dokladnie - siostra rozstała sie z facetem, dla ktorego miał on byc, a facet wyjechał do norwegii, a mi bilet pozostał... cóz, frajerkom zawsze wiatr w oczy;) buzia

\"gość w dom - bóg wie po co..\":):) zajebisty tekst!!! dziś miałam takiego gościa, cały dzień rozbity. moj Igo 2 nocki bez cyca w nocy, buczy, ale nie poddam się. na dobranoc dostaje i koniec, potem dopiero rano. ale , jak spał mi do 9, 9:30, tak teraz potrafi o 5-6 ;) także czas na spanko, fajnie, że się odezwałyście, bo smutno było

puk, puk!!!

he he, dobre!!!!!! Nueva już zaobrączkowana, szczęscia i zdrowia dla Młodej Pary ja chce odstawic od cyca, zapewne schudnie mi dziecko, bo w zasadzie nie je zbyt wiele poza nim. ale obrzydziło mi Igorek karmienie na dobre, więc czas je zakonczyc. mam nadzieję, ze uda sie w miarę szybko z tym uporać i już wkrótce bede mogła sie wyspać i wstając rano NIC nie bedzie mnie już bolao, a moje sutki i cycki wróca chociaż troszkę do normy. może i wyrodna matka, ale wole odstawic niz zrobić mu kolejnej koszmarnej nocki krzywdę. na dzien dzisjeszy, bo minionej nocce, karmienie stało sie dla mnie koszmarem. mozecie na mnie nakrakać, bardzo proszę i nie obraże się. buzia!