Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dmka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dmka

  1. dzieki Ci Panie, ze nie jestem z tym sama;);) to teraz sa 2 sopoty festiwale? jak to jest?
  2. u nas słoiczki tez be. nie ma to jak miecho z talerza od rodzicow, a szczegolnie kotleciory z piersi z kurczaka, dzis zjadł poł plus 2 ziemniaki, słabo? w szoku byłam, bo ostatnio nic nie zre poza cycem. Spinko, czyli to normalne, ze on tylko za mna ryczy? Twoja Kajufa tez tak ma? Boze, czy to minie? ja wymiekam. wstyd sie przyznac, ale wymiekam. dzis podczas jego 40 miniutowej drzemki południowej w expresowym tempie odkurzałam, myłam podłogi, obierałam ziemniaki, smazyłam kotlety i ogory jeszcze obierałam. spociłam sie jak mysz i chciało mi sie płakac, bo zostały mi tylko schody do umycia i sie obudził, i koniec roboty. juz zaczełam ignorowac ten płacz, bo mysle sobie fanaberia i rozbestwienie, ale on wówczas przyczłapie do mojej nogi i sie do niej przytula, no i zesz jasna ryczy, serce sie kraje, wiec biore go na rece. a ze nie umiem go nosic na lewej tylko non stop na prawej, to od 3 dni boli mnie ta łapa cała. tylko jak ja jestem w zasięgu jego oczu to tak sie dzieje, a jak jest z kimkolwiek innnym, to dziecko superowe, usmiechniete, rozgaworzone, spiewa cos sobie, gada rozne wyrazy swojaśne. i mam dosyc tego rozwalania jedzenia, jak mnie to drazni, no wszystko jest w zarciu, moze nie powinnam mu na to pozwalac, co Wy na to? bo on z buzi wyciaga to jedzenie, potem to po tukanie i swoich ubraniach, głowie i czasami mi sie oberwie. mam kryzys macierzynski? jak sadzicie? chemical wielki szacun dla CIebie. prawdziwa matka polka - dziecko wazniejsze od kariery. nie gniewaj sie, ale nie podejrzewałam Cie o takie cuś. wielki szacun. jeszcze dwie rzeczy, bo musze sie wygadac, sorry, ze tak długo, nie czytajcie jak zanudzam. ale pierwsza sprawa, to lewe oko, kurcze cos jest na nim koło tęczówki, wczoraj to było takie przezroczyste, a dzis przybiera kolor zółtawy, bardzo mnie to niepokoi, jak nie zejdzie to w pon do okulisty pojadę. druga sprawa - miałam sen minionej nocy, ze on umarł. był pogrzeb, mała trumienka, histeria itp, itd. cały dzien o tym myślę. może to znak , ze mam sie na niego nie denerwowac, jak tak płacze. nie znosze takich snów:( zmykam znowu prasowac. narka
  3. witka:) przede wszystkim najlepsze życzonka dla Jubilatów ze szczególnym uwzględnieniem mej synowej
  4. Dorotko i dla Ciebie z okazji imienin [jezeli dziś obchodzisz] wszystkiego najlepszego! zresztą, dla wszystkich naszych Dorotek
  5. HE HE, Migotka, Twoj Mumin jest gosciu pierwsza klasa, znaczy fajny!!! Aneczko, Słonce, nie stresuj sie, ja wiem,z e łatwo powiedziec, ale uwierz mi, lepiej podejsc do tego ze spokojem. ja tam juz wiem po sobie, ze jak rycze po nocach i sie przejmuje kolejnymi szpitalami, to potem tak jakbym sobie wykrakała. a jak bardziej na luzaku, to nawet wyniki wyjda lepsze od ostatnich, no i lekarze nic nowego złego nie powiedzą. ja tam nie wiem tak dokładnie ile wazy Igo, waze go ze mna, to mi dzis wyszło, ze wazy 10,100. dzis mogłam poprosic jak byłam u lekarza o zważenie, ale zapomniałam. dziwie sie aż, bo on tyle sie rusza, a tak mało je. mam dzis nerwa od rana, chyba rozładuję go przy desce do prasowania. tymczasem
  6. a u nas niedobrzelstwa dzień kolejny nastał. teraz śpi, ale co juz mnie nawkurzał, to moje. kurde, co sie dzieje???? tylko na rekach jest w miarę ok, ale tez nie do konca. Luxor i jak, odkreciłas sprawde? chyba tez kupie ten stolik, hm.
  7. salute! popsuł mi Igor telefon, fuck!!! wczoraj pawłowi, dzis mi. ale jak dwa głupole rodzice, to niech cierpia. no i w zwiazku z tym, nie mam jak wysłac Platynce zyczeń urodzinowych:( KOchaana nasza PLATYNKO, wszystkiego naj naj naj cudowniejszego i pociechy z Jagóda i TOMASA i zdrowia i szczescia i szybkiego zamązpójścia
  8. a ja od kilku dni widze tylko mclareny wózki. ostatnio tak sie u nas na zadupiu rzuciły, takie jak Wasz 3 sztuki widziałam i jedno dziecko tez z pazdzia, troszki mnie to przeraziło, pomyslałam, z emoze ta laska nas czyta... i mnie zna, bom tu na fotum jak otwarta ksiega. jakby co, to ja z milą chęcią sie przeniosę;) niedobrze mi po tych nalesnikach, mieta nie pomaga, ide spac. jeszcze tylko sie pożalę, że Igo dziś był marudny i ryczał i miałam go dośc. coś dziwnego ma na oczku lewym, jakby zgrubienie koło źrenicy. od piątku siostrzenica p. ma spuchniete oko i ledwo na nie widzi, kurde, zeby to nie jakiś wirus!!! a jutro ide do pediatry z tymi papierami z centrum zdrowia dziecka [ bo dotychczas moja pediatra była na urlopie], no i z siurakiem, bo skóra ni chu chu nie schodzi. a trzeba zadbac coby Amelinda nie miała w przyszłości pretensji do tesciowej. dobrej nocki dziewczynki!!! ja tez Was kocham!
  9. dawajtra tego linka do tego stolika, chyab tez zakupie, a co!!! dzis przyszedł jezdzik i doopa, ciezko sie go pcha, wiec nie wiem jak Igor miałby za rok nim pedałowac. ale na szczescie, to p. płacił, wiec zal mi dupy nie sciska az tak, jakby to było za moje many.
  10. phi, Monia, grzeszysz powiadam Ci, oj grzeszysz!!! moj jest 10 razy wiekszy, jak nie wiecej
  11. Marusia nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. a wracajac do mojej nietesciowej, to ona nie jest az taka najgorsza, tylko w okresie letnim, kiedy przyjezdza jej ukochana wnuczka z corka - dostaje jakiegos takiego amoku. kurde, ja kiedys tez bede tesciowa...
  12. Mala ja to bym pod niebiosa skakała, jakby mi choc 1kg zlazł. no coz, ale 6 nalesnikow weszło, a teraz pichce leczo. co do tekstu, to nadal mam focha, zapewne jej wypomne, ale dzis tez dala popis. przyjechał kurier i pyta o pania m... a ta, ze to nie tu. dopiero za pare sekund zbystrzała i mowi, aj no tak tak tu i mnie woła. i ze smiechem na ustach, ze ona zapomniala , a ja wkurwiona jej teksta rzuciłam chyba chamskiego, bo sie zamknela i nie bylo jej do smiechu, cos, ze zapomniala pani, ze tu musze mieszkac czy cus... wiem, ze nieładnie z mojej strony, ale kurde nie umiem sie pohamowac czasami. jeszcze mi biora sobie a to pieluchy terty i flanele, a to inne rzerczy i jak potrzebuje to wszystko usyfione, nie to zebym zalowała, ale mnie TRZEBA zapytac czy mozna, taka jestem podła. Aniłku, ja sie wybieram do Jastarnii, ale noclegu nadal nie znalazłam.
  13. Ambus, nie martw sie, przejdzie. nie stresuj sie, bo to dodatkowo temu sprzyja.
  14. heloł! dzis dzien odpoczynku, bom sama w domu od 1,5 m-ca, no i chlodniej. Igo wkoncu biedak spi w swoim łózeczku w dzien, bo ostatnio nie mogl, bo go budziły krzyki wesołej brygady:) Nueva, Jastarnia znajduje sie na Półwyspie Helskim. tymczasem, bo smaze nalesniki i mi sie pala
  15. Beybe, u mnie fotek niet na skrzynie. a co do Tatralandii, to nie jedziemy, bo Igo nie ma paszportu, dopiero w poniedziłek jade zawiezc wniosek, takze lipa. pojedziemy do Jastarnii jak uda nam sie znalezc cos na nocleg.
  16. a co do fotelikow samochodowych to ja mam taki 9-18kg romer king plus. w niemczech w 2007 nr jeden jako najbezpieczniejszy ponoć. kosztowal diabelsko drogo 799, ale warto. zreszta chyba pamietacie ile ja sie zastanawiałam nad fotelikiem. chcialam ten bebe obkrecany, ale w sklepie mi odradzono. ale tez jest super, bo takie obracane siedzisko jest bardzo praktyczne.
  17. dziewczynki, te ktore mieszkaja w domach z pietrem - jakie bramki na schody macie? bo musze kupic, gdyz lezace krzesło sie nie sprawdza;)
  18. ambaa, to przez te upały dzieci nie chca jesc. moj Igo je tylko cyca i sliwki z drzewa, no i paluszka czasami skubnie i wsio.
  19. Oleczko Lenka, ale on nie moze kaszek ryzowych zadnych, bo ryz ma fosfor:( nie chce WAM tu smucic, ale ja z ta Jego i swoja dieta, mam prze sra ne!!
  20. witam, jak ja Wam zazdroszcze tych kaszek.... moj Igo nie moze nic mlecznego poza moim cycem. one tak masowo produkuja mleko, ze juz znowu 75 f za mały, fuck
  21. Balbi, głowa do gory,bedzie dobrze. ja na mazurach bylam tak rozzalona na p., ze juz w glowie mialam cały plan, zabieram dziecko, przeprowadzam sie do mamy, juz w głowie mialam ulozony pozew o alimenty, wszystko ułożone. jakos sie obyło bez tego, ale rozmowa była długa.
  22. podwórko. stoja 2 wozki. w jednym spi Igo, w drugim K., syn p. siostry. obok wozkow siedzimy - ja i tesciowa, obieramy ziemniaki, nagle k. zaczyna płakać. tesciowa tekst:\"ktory to placze nasz czy Twoj?\" no comment za pszeproszeniem rozjebał mnie ten tekst.
  23. ja jak poszlam na solke, to mnie wygnano, ze nie mozna i juz. ale raz poszlam w 4 m-cu Iga, no i on potem nie chcial cyca. od tamtej pory nie byłam. opalam sie na podworku;)
×