Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dmka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dmka

  1. Lenko,Igo ma zaburzenia gospodarki wapniowo-fosforowej.
  2. przyszły mi papiery z centrum zdrowia dziecka. w skrocie napisze tylko, ze Igo nie moze jesc nic mlecznego poza moim cycem, zadnych kaszek nic. zupa 2x dziennie i raz deser, reszta cyc. no i tak moze byc nawet do jego 2r.ż [cyce do pasa na bank!] a ja mam diete,ze ho ho, nie moge jesc wszystkiego tego co akurat zawsze jem i lubię,zero nabiału,jedynie mleko do 500ml dziennie, zadnych kasz,ryzu, jedynie w pieczywie jakies ziarna, nawet ryb mi zabronili, kukurydzy,soji,grzybow [a podobno nie maja wartości odzywczych]i innych rzeczy. no musimy obydwoje pic wode zwykła 3 razy gotowana,ja 2 litry dziennie,toz sie posram od tej wody:( i w pażdzierniku znowu mamy tam jechac. takze za wesoło to juz mi nie jest. Nueva, przechwyciłam Twoja "p" od D.czytam namiętnie,połowy nie rozumiem,ale o tężyczce i krzywicy duzo wiem i juz mnie moja pediatra nie powinna zagiąć. uwazaj tam z pisaniem na gg, bo wiesz kto obecnie okupuje mojego laptoka;) jak mnie nie ma,we czwartek sie odezwe, bo tu skype jest, ale wszystko popsute, znaczy słuchawki i kamera. sorry,za prywatę, ale inaczej nie mam jak skrobnąć do nuevy. nuda,na spacer nie ma jak,bo leje u nas od ranca.
  3. Spinko,współczuje!!!ja z jednym Igorem padam na pysk,a trojki dopilnowac toż to jest wyczyn. od urlopu moj nazywa mnie ksiezniczką, wiec mam nowa ksywę jakby co. a nazwał mnie nią, gdyż ośmieliłam sie mu kilkakrotnie wspominać,zeby zaczął budowac dla nas dom,bo z teściami to ja nie wyredzę. no i teraz wszystkim wszem i wobec opowiada jaka to ze mnie księżniczka, ze co chcę to mam,igo to samo, a obecna chałupa jest wystarczająca do pomieszczenia nas i całej jego rodziny [obecnie przebywa u nas jego siostra z USA z 2 dzieci, jego bratanica], jak po powrocie z mazur zobaczyłam co sie dzieje na naszym pieterku [1pokoj,sypialnia,kuchnia i łazienka] to kazałąm sie zawiezc do mamy i oto jestem tu. z tym,ze do srody,bo u mojej mamy za długo tez sie nie da;) ja mam taką fobię, ze nie lubię, jak mi ktos grzebie w szafkach,przegląda wszystko i wszedzie węszy, dostaję qrwicy i ZAWSZE sie kapnę, a po powrocie z mazur....usiąść i płakać mi sie chciało. i tak ma być do konca sierpnia,buuuuuu
  4. jestem, witam nie wiem nic co u Was, bo nie mam szans na przeczytanie, Igor \"szaleje\" z raczkowaniewm i chodzic chce, podnosi sie ,staje. ma sa kra!!! ana urlopie nie wypoczełam,bo wypoczywal moj chlop. a ja non stop z dzieckiem, do tego pogoda do bani. i dzis znowu pada buziaczki i usciski dzieki za smski i pamiec - Luxor i Plati]
  5. Balbinko, jedziemy jutro na mazury. od wczoraj sie pakuje i jeszcze nie wszystko, no coz pierwszy raz jade z dzieckiem;) jutro dopakuje reszte, teraz to juz naprawde sie zmywam, buzi
  6. Chemic, udanego wypoczynku:) Luxorek tez jutro wyjezdzasz? to i Tobie kochana, wypoczywajcie zdrowo. ja tez sie juz pozegnam na tydzien. bede tesknic.
  7. ojej Monia, co z Julą? wspołczuje bardzo, bardzo Twojej koleżance. moj Igor dzis w basenie szalał, do tego stopnia, ze wywalił sie do tyłu, woda go zakryła, a jak go podniosłam to jakby nic sie nie stało, poczatkowo był oszołomiony, a za chwile śmiech. chyab wdał sie w ojca,, ten to do kazdej wody wlezie. a teraz padł i spi, a ja musze prasowac w ten upał i pakowac sie. tymczasem Monia informuj co z małą
  8. Kajko kochana wszystkiego najlepszego! moj Igo, tez by wszystko jadł, czasmi mu dam spróbowac chlebka z masełkiem, czy ziemniora ze swojego talerza, chyba mu nic nie bedzie. ale hitem jest od wczoraj zupka na cielecince;) dopiero wczoraj zaczełam na niej gotowac, bo dłuugo sie nie mogłam przemóc, wiecie, mały cielaczek itp. ja sie wychowałam mozna powiedziec z cielaczkami, bo moi dziadkowie zawsze mieli jakies, no i zawsze był ryk, jak sprzedawali, zawsze wtedy z dziadkiem szlismy gdzies zeby tego nie widziec, bo moj dziadek bardzo kochał zwierzeta, chyba po nim mi zostało. no ale wracajac do cielaczka - Igo wciana jak ta lala, a ze słoja cieleciny ni chu chu. lece sie pakowac, bo igo z babcia. kurcze, ale on ja uwielbia, normalnie szok. tesciową znaczy sie:(
  9. Amba, nie pasuja mi w nim tylko kółka, bo jednak tu u nas sa stare chodniki i wertepy i strasznie telepie, no i kiepskie dojscie do kosza na zakupy, a tak tak ok wsio. dzis kupiłabym slaloma. ach... nie moge sobie tego wydarowac! albo x-landera tez bym kupiła tago co ma Dorota i Aniołek o ile pamietam dobrze. jak u Ciebie wertepy, to zapomnij o nomadzie. teraz to juz ide spac, buzia
  10. hej! wpadam tylko na chwile złozyc zyczenia Julce i powiedziec, ze czytam Was, ale tez mi weny brak. w sobote jedziemy na mazury, nie lubie sie pakowac. Igowi wychodzi 6 zab, lewa gorna dwojka, ale dzielnie znosi, tylko sie mega slini i tyle. a jak popierdziela po chałupie to szok! kocham go nad zycie, jest taki superowy. dotarło do mnie dzis, ze mam totalnego pierdolca na punkcie: 1. Igorka 2. karmienia piersią krew mi sie gotuje w zyłach, jak słyszę, ze siostra mojego p. [przyleciała na wakacje z USA] zostawia na 5 dni teściowej 1,5 miesiecznego synka, ktorego karmi piersia. karmienie idzie w odstawke, bo wakacje wazniejsze. tak strasznie mi szkoda tego dzieciaczka, jest taki słodki i tak slicznie patrzy i sie usmiecha. dzis pojechala sobie pograc w tenisa, a dziecko głodne, dopiero tesciowa dała mu mieszanke to sie uspokoił, a tak to nosiłam go i nic. dziwi mnie ich podejscie, tzn jej i jej meza. ale od jutra siedze cicho, bo chyba ich wkurzam, widze po minach. moj p. to wkoncu ich krew, wiec pewnie jakbym dalej wygłaszała swoje argumenty, to by sie wsciekał, ze sie wtracam. Kasia, a dlaczego wprowadzasz miesznke;) kurcze, bo wiesz o czym myślę:) moje nosidełko, to kompletny niewypał. Ambaa, myslisz, ze Amelina bedzie chciala w nim? oj jakos mi ona nie wyglada na nosidełkowe dziecię:p CO BY TU JESZCZE... Balbi, ale miałas przygode z wozkami, ale dobrze, ze juz ok. a o BRITAX takiej firmie słyszałyscie? no właśnie ona taki przywiozła, całkiemm fajny, JEDO robi na ten wzor, bo znajomi maja. Chemic, nie bedzie tak źle, nie nastawiaj sie od razu na smród, coraz mniej ludzi pali, bo faje drogie:) Plati, ujrzałam Cie w ostatnim momencie, bo mi przeszkodzili, no i nie wiem co mowiałaś, ale grałas pięknie:);) Aneczka pochwal sie wozkiem , jak juz kupisz. Monia, zmeczona po pracy? wolisz w niej, czy w domku? mnie zaczynaja juz meczyc pytaniami, kiedy dokoncze rozpoczete w ciazy prawo jazdy. kuzwa, trza skonczyc, ale nie chce mi sie, odeszły mnie checi. ide w kimonko, buzi
  11. hejo na prezent polecam sztucce dla dziecka, Igo dostał takie gerlacha od ciotki Nuevy i sa super. tzn, narazie czekaja na uzycie. sa ładnie zapakowane w pudełeczku, z wygrawerowanym pieskiem i imieniem [Igor oczywista]. a u nas kolejny spadek z łózka, o 5:30 , spał z nami,P. go pozbierał, kuzwa nie mam juz siły, musi byc łózeczko, ale zaczne trening, jak wrocimy z urlpou, bo teraz to nic nie da. Asiu, a moj normalnie jest w szoku i placze, jak odkurzam. dzis mam kryzys macierzynski, nie moge nic kompletnie zrobic, bo jak go zostawie na sekunde, to ten ryk, albo od razu sie wywala na łepetyne, nie wiem co sie dzieje. a na dodatek po tych tabsach na tarczyce chodze totalnie zamulona, senna i nic mi sie nie chce. chyba tez za duzo weglowodanow jem i dlatego taki przymuł jestem. Chemic, krzesełko ekstra, juz bym kupila na wyjazd, ale tesciowa osiwieje. bo bardzo oszczedna kobita jest i ja bardzo boli, jak ja kupuje takie gadzety. niby nie z jej kasy, a serce ja boli. ide odłozyc Iga, bo zasnał. narazie, miłego dnia. Aneczko, udanej Tunezji, ale masz bosko. za rok nie ma bata, tez gdzies lece, nawet sama z Igiem, jak ten moj nie bedzie chciał.
  12. i ode mnie najlepsiejszego dla Jubilatkow
  13. a ja tylko chcialam napisac, ze tez jestem gotujaca - bo mi sie przypomniało. codziennie 2 obiady[dla nas i dla małego], czasami jak wymiekam, to kupuje słoja, no i jak w podróży to tez słój. jak to jest wkoncu z jajkiem,ile w tyg sie podaje? bo ja 2, max 3 tygodniowo. jutro na 12:00 gnam do pediatry, tym razem faceta, bo i z meskim problemem. mam nadz, ze nie za póżno. ja tez mam takiego kumpla do pogadania o wszystkim, to jest najlepszy kumpel mjego p. serio i on potrafi na 2 fronty sie z nami przyjaznic, tzn, zna nasze osobne tajemnice:) tzn, moje napewno. miał byc snabbis, ale Igo sie obudził na cyca, a terraz juz p. spi. jupi! po dzisjejszym stresujacym poranku, jakos ochoty brak. czyzby dzis sabat juz zakonczony? Chemical, Lusinda zaczyna juz chodzic, jak ja trzymasz za raczki? bo Igor sam nie staje jeszcze, ale jak go tesciowa wezmie za raczki, albo pod pachy, to przebiera nogami elegancko. Spinko, obejrzalam film cały, kto nie ogladał, polecam. ide spac. pa
  14. Plati, ja sie prosiłam 3 tyg, az sie wqurwiłam i sama obnizyłam łózeczko. ale to bład, bo chłopu nie ma co pokazywac, ze sie cos umie zrobic, bo potem sie nie doprosi człowiek.
  15. rozgladam sie za bramka na schody, bo juz powinna byc od tyg ale jakos nie wiem jaka kupić. moze ktoras cos doradzi w tym temacie? Ambaa, Balbinka, czekam na wiesci wózkowe.
  16. u mnie od kiedy Igo spadł z łózka, to nigdy, przenigdy juz go samego na nim nie zostawie, chocby spał jak suseł, bo on w trakcie snu podnosi sie i nawet chce raczkowac, po czym kladzie sie i spi dalej. jak nie chce mi spac w łózeczku, to na puzzlach rozkladam mu tą zimową grubszą kołderkę i na niej go kładę. oprocz zainteresowania butami, moje dziecko zakochało sie tez w drzwiach, wszelkich, szczegolnie tych do sypialni;) z 15 minut własnie kom binowałam zeby wejsc, bo zatarasował .
  17. Chemic, ja nie uzywam plynu do płukania, kiedys pisalam Wam chyba o persilu z niemiec, on ma taki intensywny zapach i zmiekczacze, ze jakbym jeszcze plyn dodawala, to nie dało by sie załozyc ubran. a proszek polecam, bo rewelacyjny.
  18. Balbinko, jak znajdziesz taka spacerowke z przekladana raczka, to daj znac, bom bardzo ciekawa, bo mi mowili we wszystkich sklepach, ze takowych nie ma, ze only siedzisko sie przeklada. sa takie wozki polskie, moi znajomi maja, ale to wyglada wstretnie, bo wowczas, jak sie przekreci raczke to małe koleczka sa z tyłu a duze z przodu, tak nie gramotnie wowczas wyglada taki wozek. Spinko, zaczełam ogladac ten zaitgeist, bo moj brat obejrzal i polecał, narazie pauzuje, bo tyle informacji, ze moj mozg nie nadaza. czy tych filmow jest kilka?
  19. Monia i jak wrazenia w pracy? chciałabys juz wrocic do niej? ja tez czasami jak pomysle, ze musialabym tam zasiaść i tym wszystkim sie zajmowac, to az mnie strach bierze, i jeszcze jak pomysle iloma rzeczami tam sie zajmowalam, to nie moge uwierzyc, minal rok jak mnie tam nie ma i normalnie tempol sie ze mnie zrobił, no i tego sie wlasnie boje, ze jak nie wroce do pracy, to potem bedzie trudno nadrobic
  20. hej, test negatywny, ufff.... ale sie Igo zesrał, normalnie szok. od rana szorowanie. ambaa i jak decyzja co do wozka? ja go ogladam i ogladam. ale mysle,ze amortyzacja tez kiepściutka w nim, to juz moj nomad chyba lepszy. ale ten wozek jest taki wesoły, a moj taki smutny. u nas chlodniej. od kiedy Mały raczkuje, to musze chowac wszelkie buty, normalnie on je uwielbia, teraz coby mama mogla spokojnie posta skrabnac, to on bawi sie moim japonem, jakis szew czy co z niego bedzie? milego dzionka
  21. dobranoc!! o tej porze to mnie jeszcze nie było, nie? ano sie zeszło z przelewami, robilam za p. kupilam test c., rano zrobie. nie pisałam o obawach, bo jakos tak, ale od kilku dni cos mi sie jakby rusza w brzuchu i ciagnie mnie w dole brzucha i w okolicach szwu po cc. mama mowi, ze jakbym byla w ciazy, to by Igo nie ssał cyca, bo mleko niedobre, ale jakos do konca w to nie wierze. szczerze mowiac, wydaje mnie sie ze nie jesdem, ale lepiej to sprawdzic, nie? ambaa, wózek zajebisty, bardzo mi sie podoba, no i cena spoko. tez sie napaliłam, ale ja czuje, ze moj Igo, to długo w wozku nie pojezdzi, wiec juz sie przemecze w moim. buzia, ide spac.
  22. Szymo wszystkiego najlepszego na 10 miesiecy dziewczynki, macie pozdrwienia od nuevy kuzia, ale była dyskusyja wczoraj ciekawa, a ja na allegro zem sie zasiedziała.
  23. a z kocykiem bylo tak, ze Igo spal w wozku w nocy, ja obok na łozku, przykryłam go mała kołderka i kocykiem. w nocy było strasznie goraco w pokoju, wiec jak sie obudzilam to zdjelam ten kocyk i tak byle jak go polozyłam na wozku, w nozkach iga i poszlam dalej spac. nad ranem, juz jak bylo widno, patrze, a kocyk pieknie polozony na kolderce, tak slicznie rowniusienko, co jakos tak zarejestrowalam i myslalam,ze moze mama albo brat zajrzeli, bo ja bym tak ładnie w zyciu go nie nakryła. potem przy snaidaniu mama pyta jak Igo spal, czy nie plakal, a ja ze przeziez zagladalas, a ona ze nie, ze wziala tabsa na uspokojenie i kimala jak złoto, to ja pytam brata czy nie byl i nie przykryl małego, on ze nie. ja im wpierałam ze napewno byli, bo ja pamietam ze kocyk zdjealm a kocyk rano byl połozony. a moja siostra wtedy tekst:" a moze mały sie rozkopał i dziadek go przykrył, zeby nie zmarzł" nidgy w zyciu nie mialam takiecgo stracha, jak wtedy. potem przez jakies 3 miechy, jak bylam u mamy, to siostra musiala ze mna spac. teraz juz lajt, ale poczatki byly straszne, nie pozwoliłam zeby mnie zostawili w domu u mamy z samym igorem, zawsze musial ktos ze mna byc.
×