dmka

kupilam pas poporodowy, nawet spoko, ale jak dla mnie jest za niski w stanie, chciałabym taki od podbiuscia do połowy tyłka, ale takich nie ma. dlaczego pytałam? otoz ciotka mojego p. jest połozna, znaczy emerytowaną juz połozna, no i ostatnio dorwała mnie na spacerze i mi tekst, ze mam duzy brzuch i ze pas poporodowy trzeba nosic, to sie wchłonie. no wiec ja do apteki i jazda!!!!!! mowie Wam ja mam naprawde ogromny ten brzuch, non stop jestem na wdechu a i tak p. patrzy na mnie z politowaniem, bo na wdechu wyglada jak 5 m-c ciazy. i mi dokucza, ze w ciazy byłam szczuplejsza i miałam mniejszy. musze cholera zaczac cwiczyc, no bo jak piszecie, ze on rozleniwia miesnie, to po co mam go nosic [kurna znowu 40zyla w błoto, ech...] macie jakies sprawdzone cwiczenia na brzuch, poza brzuszkami? tylko kiedy ja mam cwiczyc?no kiedy? zrezygnowac z kaffe? o no!no!no!

a nueva w mundurze wyglada super! troche sie na nią napatrzyłam, bo kilka lat pod jednym dachem, nawet i se pomierzyłam;)

Dorotko3 przyjmij ode mnie te 10 kilosów, byłybysmy obydwie zadowolone Balbinko, u nas jest gronkowiec skorny, epidemidis czy jakos tak sie zowie. wyślę Ci cos na maila, kiedys jakas laska z innego forum mi przysłała, moze to lekarstwo pomoze Michasiowi, bo na naszego gronkowca nie dziala, oporny w posiewie wyszedł. i super, ze Mężus zdrowy:) u nas tez raczkowanie do tyłu i w kółko, a siedziec nie potrafi jeszcze sam. własnie łobuz jeden spi od 1,5 h, a ja jak tajfun przeleciałam chałupe, jeszcze prasowanie, ale niech sie ąelazko zagrzeje:p ponawiam pytanie o pas poporodowy, nosiła któras?

Balbinko, wyszła w posiewie jakas bakteria u Michasia w oczku?

Balbinko, w pon bylismy u laryngologa, uszy ok były.

na brzuchala dostaje gripe

kolejna noc do bani. ja nie wiem co sie dzieje, on spi i momentalnie zaczyna spazmatycznie ryczec, musze do niego gadac, głaskac, przytulac....i zabierac do naszego łózka dzis musiałam, bo nie dało rady go uspokoic. nie wiem czy to zęby, cos mi to dziwnie wyglada.

dzien dobry! fuck!fuck!fuck! ja juz wymiękam powoli....

Luxorku:) dopiero po fotce zajarzyłam. jam tez pedagog op-wych, no i tez mam konkubenta:):) wstretny wyraz, zawsze mi sie kojarzy z dziecinstwem , potajemnie ogladanym 997, gdzie jakis konkubent albo pobił albo zabił konkubinę. i ni ma bata, nie umiem inaczej tego skojarzyć:) okulistka dzis nie przyjmowałak, zesz q...... do wtorku musimy czekac bylismy w radomiu na zakupach i od powrotu Igor jest taki marudny, ze szału idzie dostac, musiałam sie wyciszyc.

salute! alez pogoda, lecim zaraz na spaceros. u okulisty nie bylam wczoraj, dzis sie wybieram , juz mam sraczke, serio;) nueva, sorry, ze sie nie odzywam na gg, ale p. wystawiał do wczoraj samochod na allegro, rozumisz? \"nie podchodz do kompa\" mowił jego wzrok, gdyz co chwilę mu sie cos kasowało i musiał od nowa i od nowa zaczynać. my z Igorem z dala od niego, bo by mogł nam krzywde zrobic ;-p a przy okazji Laseczki, jakby ktora szukała naprawde fajnej fury, to polecam naszą, az zal sie rozstawać. Aneczka i Kasia, ale Wam fajnie, ze mozecie sie w realu spiknąc na spacerku i pogadac, super! Luksor, jak mnie namierzyłas na nk?;);) Igo dzis tez niedobrzelec w nocy. Balbinko, trzymam kciuki!! no i co by tu jeszcze? od wczoraj chodze podminowana, bo kurna zawsze, jak robie cos wbrew sobie, to potem na tym tracę. 24.05. mamy wesele w lublinie, na ktore nie chcialam od poczatku isc, bo mnie wqurwili, gdyz na zaproszeniu napisali p.g z os. towarzyszacą, nie wazne, ze mieszkamy razem, jestesmy 12 lat razem i mamy dziecko! nie may papierka i doopa, jestem dla p. rodziny tylko os.towarzysząca:( no i za nomowa tesciowej mowie ok, pojedziemy. ale z tego wqurwienia nie zauwazyłam na zaproszeniu, ze slub jest o 15:00!!!!!! jak ja zostawie małego na tyle godzin? jakbysmy sami tam jechali, to ok 20:00 bysmy mogli wrocic, ale jedziemy z nimi[ tzn tesciami], a oni sobie nawet pokoj zarzyczyli na nocleg, wiec co począć? wyplatac sie nie da, bo juz potwierdzilsmy, ze bedziemy, fuck!!! lece na spacer, bo potem na 15 okulista. miłego dzionka Laseczki! aha, Asia -Kuba normalnie szok, jaki duzy i w zyciu nie wyglada na swoj wiek, ja bym mu juz dala z roczek, takie powazne spojrzenie i w ogole, sliczny chłopczyk!

laski, nosiła ktoras z Was [albo nosi?] pas poporodowy?

Mareczku Kochany, rośnij duży i zdrowiutki, wszystkiego najlepszego od ciotki dmki

witam, muszę sie pozalic, bo wymiekam. od kilku dni, moze tyg. moje dziecko nie daje mi pospac w ogóle! nie pisałam dotychczas o tym, bo miałam nadzieję, ze to przez zęby [prawa jedyna juz jest, lewa wyszła prawie] - no ale dzis to juz rekord swiata! spi, spi , nagle ryk niesamowity!!!!!jakby mu rece i nogi wyrywali, albo co. ja od razu do łózeczka i zaczyana sie głaskanie i mowienie, jak to mamusia kocha Igorka i ze wszystko jest ok, i zeby sobie spał spokojnie, bo ja tu jestem obok. dzis tak było od 24:00 do 4:00 co godzinę, a nawet czesciej. co to moze byc? chyba jednak kupie w aptece cos na dziasła, moze to przez to!!! w ogole to jakis taki nerwowy sie zrobił, krzyczy, jak mu cos wypadnie albo jak raczkuje nieporadnie i mu cos nie wychodzi to jest wnerw od razu. dupsko pieknie do gory podnosi, raczkuje do tyłu z predkoscia swiatła, do przodu narazie powolutku, ale zaczał. koncze, bo marudzi miłego dnia

100000 dla Nataszki! Balbinko, przypuszczam, ze jurto dostane skierowanie na zabieg. moj p. nie zgadza sie, no i nie wiem jak go przekonac, w ogole to mnie to bardzo dziwi, bo on jest takim niepoprawnym optymistą, a jak mowie o zabiegu, to ten, ze on sie boi ryzyka, mowie mu , ze jeden na tysiac moze byc przypadek błędu, a ten od razu, ze on sie boi ze właśnie Igo moze byc tym przypadkiem. co począć? i wiem, ze napewno by z nami nie poszedł. Cat, nie czytałm jeszcze tego forum, ktorego linka dałas, ale a propos vit d3, to ja podaje 2x w tyg po 1 kropli, no i w lipcu jedziemy do CZD na badania do poradni metabolicznej, m.in. w celu okreslenia u Iga własnie vit d3 w organizmie, bo ma zaburzoną gospodarkę wapniowo-fosforową.

iliosz, no co Ty? ja tez mam 31 i zamierzam miec jeszcze dwojke pociech, jak Bozia da:) jedno do 35, a drugie pozniej.

heja! i ja dołaczam do klubu syfiar, ale tez zakładam klub NIEWYRABIALSKICH, jasby co;) ni cholery z niczym nie umiem sie wyrobić!!! wstajemy o 8, a do 11 laże po chałupie w pizamie i tak wszystko zacznę , a nic nie skoncze na czas. ok 12:00 spacer, a potem biegiem do domu obiad gotowac. ale dumna jestem, bo wczoraj udało mi sie załatwic laryngologa i pediatre. dostałam recepte na bebilon pepti, bo inne sztuczniachy nie wchodza małemu.ale nie wykupie. kasa w błoto. on tylko mojego cyca lubi. zabieg udroznienia oczka konieczny!ale na szczescie uszy, gardło i nosek zdsrowiutki:) a i ciekawostka!!! powiedziałam, ze Igo nienawidzi fridy i całego tego oczyszczania wieczornego i porannego i ze ja nie robie tego systematycznie, ale tylko wtedy, jak juz słyszę ze trzeba, albo cos widzę, a laryngolog mowi, ze bardzo madrze i dobrze, ze to bardzo niezdrowe tak ciagle dziecku wyciagac giloski, bo w ten sposob mozna pozbyc dziecko naturalnej flory bakt, ktora w nosie byc musi. nawilzanie najważniejsze. wystarczy zapodac wode i jak nie ma jakis widocznych zanieczyszczen, to nie wyciagac na siłe, jakby co to maluch sobie kichnie i mu cos co niewidoczne - wyleci samo. a Wy co na to? za przy przeciw? miłego dnia. Baska, no wkoncu zes sie objawiła, na chwile, ale zawszeto cus! tez bym chciała dołączyc do klubu mms\'owiczek, ale mi kurna nie działają!!

Spinko, witaj w klubie poszukiwaczy! ja ciagle coś gubie, wiecznie czegos szukam;) a nuevie juz uchyliłam rabka tajemnicy;)

Cat wszystkiego najlepszego!!!

alez piekna pogoda!!!! niewazne, ze Igor w nocy był wstretny płaczek i mało pospałam, ale jak wysząłm na taras to az sie zyc chce!!!! wczoraj była lekka letnia czapeczka z odkrytymi uszami i dzis zielen w oku jak ta lala!!! mała!!1Baska!!melduj sie, gdzie jestes? czyżbym co s przeoczyła? plan na ten tydz: dziś moze uda se laryngolog, jutro pediatra, we srode okulista, zarąbiascie, nie? no, tez bym sie chciala spotkac!!! nie mam pomysła na obiad:0 znowu mi sie sniło, ze mnie paweł zostawił dla małolaty, kurna skad mi sie to bierze, w podswiadomosci jakies mam cuś czy co? a rano on do mnie mowi, ze co ja tak dziwnie na niego patrzę:) miłego dnia, bo kweczek nie daje posiedziec!

dla Kajki wszystkiego najlepszego:) a my wczoraj na imprezce, Igo został z dziadkami, wrociliśmy o 3.00, szok, ale było super, no i przyznam, ze poczulam sie, jak za dawnych czasów, nawet za bardzo, bo walnęłam sobie 2 slabe żubróweczki z sokiem. ale najzajebistsze z całej imprezy było to, że jak wrócilam, to w łózeczku, najsłodziej na swiecie [na brzuchu;)] spał sobie nasz syneczek. to sa chwile, kiedy zycie jest najpiekniejsze i nic nie jest wazne, tylko ja i moje dziecko, ech... mała, gdzie Ty? tęsknię

Cat, witamy \"w domku\" z lekami to popytam swoją Guru od spraw zrowotnych, a moze podczytuje i sama sie odezwie? współczuję złamania, co sie stało? dużo gipsu, od kąd do kąd? mam nadz, ze samom kolnko. duża buzia dla Ciebie dziękuję Wam pocieszycielki Wy moje!!!

Juleczko i ode mnie

Balbinko, odbierz maila

a najgorsze jest to,z e mam schiza jakiegos, ze cos sie złego stanie. tesciowej cos strasznego sie sniło, mi sie snila niezyjaca babcia, a to zadkosc. moja siostra ma problemy ginekologiczno-endokrynologiczne, Igowi ciagle cos wynajdują, dzis mi szklanka sama pękła, jak zalewałam kawę i jak drugą taką samą wziełam i zrobiłam identycznie wszystko, to mi nie pekła, no i juz jak p. jechal do radomia to ja tel, zeby uwazał, walnieta jestem, wiem. i sama siebie nakręcam.

ja to juz nawet nie chce pisac i Was zanudzac naszymi szpitalnymi dylematami, ale tylko sie pozalę, ze na 3.07 jestesmy zapisani do poradni metabolicznej w CZD:(:(:( znowu bylismy na pobycie jednodniowym w szpitalu i znowu im sie cos nie podoba. mam na głowie okuliste, musze isc do laryngologa, ech...... i jeszcze pełno zaleceń lekarki. a Igo oprocz tego, ze oczko [lewe w sumie widoczne, ze jest ropka, prawe, jak masuje, ]to wygląda na okaz zdrowia. wazy 8700 taram!!!