dmka

ale jaja, mi tez sie dzisiaj sniło, ze Chemical urodziła. wysłałam do niej parę godzin temu smska ale cisza, nie odpisuje. mam nadzieję, ze wszystko u NIej oki. Dorotka - zrzuciłaś juz brzuszek? po 3 porodzie? brawo!!!! i juz cwiczysz? podziwiam- przy 3 dzieci masz jeszcze czas na ciągłe przyjmowanie gości i cała reszte, musisz byc bardzo dobrze zorganizowana babką.

aaaaa i mam radochę, bo dotarło wkońcu dzisiaj lóżeczko!!!! chyba superowe, tylko narazie w częściach, smierdzi z deczka lakierem, trzeba wywietrzyć. kolor mi sie podoba, pasuje do naszych mebli w sypialni. teraz tylko materac, moze jutro dotrze. Wy juz dawno macie to wszystko, wiem, a ja jak zwykle wszystko na ostatnia chwilę. zgago, daj mi żyć!!!!

od razu mi sie lepiej robi, jak czytam, ze niektore z WAS myśla O KOLEJNEJ CIĄZY. to mnie pociesza, ze nie jest tak strasznie, skoro zapomina sie. zgaga mnie dobija dzisiaj. marzę o serniku, ale bym zjadła!!! ale nie taki jakis wymyslny mojej teściowej z brzoskwiniami, tylko taki mojej mamy, klasyczny, wiedeński z rodzynkami, mniam...... tymczasem zadowole się serkiem waniliowym:)

witam moja nocka tez kiepska, w ogole nie moglam spac, bylo mi bardzo goraco, a jak sie odkryłam to zamarzałam, pocę sie strasznie w nocy. do tego pobódki co godzine na siku i ni jak sie ułożyć ani na prawym, ani na lewym boku. juz nie moge sie doczekac, kiedy bede mogła spac na brzuchu........ szkoda mi pawła, bo on tez zaraz sie budzi jak ja tak sie kręcę i wiercę w nocy. czy Was tez tak atakują znajomi? z pytaniami czy juz. noz jak mnie to zaczyna irytowac. a paw robi sobie zarty i tez pyta kiedy ja wkoncu urodze i stwierdzil wczoraj, ze ja to w listopadzie sie rozpakuje, bo nic nie wskazuje, ze wcześniej, bo za dobrze sie czuje. i jeszcze pytanie odnosnie liści malin - muli Was po nich? ja jak pije jeden kubek \"na raty\", czyli tak w ciągu paru godz, to jest ok, ale jak wypije od razu całego kubasa, to jest katastrofa - bardzo mi niedobrze i boli brzuch. Balbinko, z tym ubezpieczeniem jest tak, jak napisały dziewczyny: musisz byc dodatkowo ubezpieczona i opłacać składki minimum poł roku przed porodem tzw. okres karencji tyle obejmuje. chyba , ze masz wykupione dodatkowe ubezpieczenie grupowe w pracy, to wtedy dostaniesz kaskę.

net mi szwankuje cos, ale mam nadz, ze ten post dotrze. Balbinko i Spinko - karuzela fajowa, slicznie gra i swieci na suficie, paw zasnął, he he i spi smacznie. jedyny minus jaki zauwazylismy i w sumie smieszne to trochę, to to, że ona reaguje na pilota od tv i cyfry:) tzn, włącza sie i wyłącza, jak przerzucamy progrmy. nie za kazdym razem, ale na 3 z 10 razy tak było.

Beybe Kochana trzymaj sie, bedzie dobrze, gratuluje!!! Spinko kupilam na allegro karuzele fisher price za 115zł, taka w sklepie ponad 250 nawet kosztuje. z 3 misiami przebranymi za pszczolki, czekam na baterie i wtedy dam znac , czy warto. opinie na necie ma rewelacyjne, ona swieci i rzuam na sufit fajne obrazki, do tego ma rozne melodyjki superowe.

Balbinko, spoznione wszystkiego najlepszego!!! a co do karuzeli, to jest sliczna!!! kupilam na allegro, przyszla z niemiec, za 115zł, a w sklepach za grubo ponad 200 widzielismy. złozyłam juz, z tym, ze nie mam baterii i czekam na pawła jak wroci z pracy to wypróbujemy, to dam Ci znać co i jak. Folicum, współczuję!!! ja tez z teściami, nie jest fajnie, oj nie. narobilam sobie kurna problemu, bo zablokwalam sobie przelewy na koncie, szlag by to trafił!!! tyle tych pinow, ze juz głupieje, czas zmienic bank chyba , znowu musze prosic pawla zeby ze swojego zrobił, ech!!!!

Monia no co Ty? napewno znajdziesz chwilke od czasu do czasu,zeby do nas zajrzeć. ja to juz jestem uzależniona od tego forum, serio:) paweł mnie opieprza, ze całe dnie tylko tu siedze. karuzela złozona, tylko brak baterii i łózeczka, do ktorego trzeba ją przymocować. mała rzecz a cieszy.......ach... Aneczka, ale Szymuś urósł, ło matko!!! a jak sie zmienił!!! piękny jest

BASIA, no nareszcie jestes!!!! KOchana, az taka trauma była, ze nie myslisz nawet o drugim dziecku? Moze Aneczka ma racje i przejdzie Ci, tylko niech minie troche czasu. wracaj szybciutko do formy i przde wszystkim zyczę, abyś szybko zapomniała o tym co było dla Ciebie koszmarnym przeżyciem

malduje sie i ja. noc ok, zadnych skurczy, oprocz tradycyjnego twardnienia brzucha. Platynka, przyznam szczerze ,ze myslałam, ze pojechałaś to Beybe pewnie rodzi, albo juz po;) a ja składam karuzelę, przyszła właśnie, ta z fisher price\'a, fajna ale zero instrukcji po polskiemu, coz bedzie dłużej, ale sie złoży. no i mam nerwa, bo oszukali mnie, ze wysłali łózeczko w piatek, a wczoraj jak zaczęłam naciskac, to mi pan powiedział, ze dzisiaj wyslą... noz k...mać!!!! kłamczuchy!!! pogoda nie napawa optymizmem, no i w dodatku bardzo sie nudzi mojej teściowej i mnie wkurwia bo mi tu łazi (nazywamy to z p. \"obchodem\" - wchodzi do nas na gore i zaglada do każdego pokoju) i jakieś smuty gada, 500razy sie zachwyca nad karuzelą i w ogole takie tam pierdoły......drażni mnie tym bardzo!!! ta, juz se złożyłam!!!baterie trzeba dokupić!!! AsiaSz czekam na fotki Kubusia. KasiaW wczoraj Cie nie było na kafe, oki wszystko? dziękuje za wszystkie zdjęcia!!! Mojaspinko Twoja rodzina super, wszyscy tacy slicznie jesteście:) A Kajunia wykapana Ty!!! Catarinko, a Ty super wygladasz, jak nie po porodzie, nie widac w ogole zmeczenia na twarzy, Natusia śliczna. ależ Wam zazdroszczę!!!! miłego dnia!

Olka, moze lepiej jedź? a czipa nie widać? jak to nie ma miejsc? to gdzie bedziesz rodzic? to nie jest tak, ze musza Cie przyjąć?

ale jaja!!! Netka gratulacje!!! wkoncu cos takiego sie wydarzyło!!! bo tak czesto się słyszy o takich pomyłkach, a na naszym forum nic takiego sie nie działo, a tu proszę!!!! platynka, a co u Ciebie?

Spinko, to moze u mnie bedzie tak jak u Ciebie? ale by było fajnie!!! jakies wiesci od Małej? w ogole to i Kitek nic sie nie pokazuje i wiele innych lasek też.

Chemical na weekendzie bedzieszjuz miała Lusie w ramionach!!!! ale Ci fajnie!!!!

no i jestem!!! Gonia, nie zamartwiaj sie, zobaczysz jak Cie momentalnie chycnie, daj czas Wojtunowi a ja byłam u tego \"super lekarza powiatu z.\" (serio taki miał w ramce ala dyplom czy co) i przepisał mi polopiryne s, ze niby dlaczego nie mozna, przeciez bardzo czesto w ciazy zaleca sie branie!!! i krople na katar sulf....coś tam, ale je znam i sa ohydne i nie wykupilam recepty!!!! pojechalismy do apteki i kupilam wszystkie te, ktore Wy polecałsćie i zadnej polopiryny brac nie zamierzam!! nawet mnie nie dotknął, nic, zero badania. paw sie usmiał, ze na darmo pojechalismy, bo ja sie lepiej znam, niz ci wszyscy lekarze..... po drodze spotkalismy ciotke, ex połozna i mowi, ze brzuch mi sie obnizył i jak zaczełąm jej marudzic o tych skurczach, to mi powiedziała, ze za dłgo brałam fenoterol i przenoszę raczej. no fakt dopiero tydz go nie biorę, a ona mowi ze do 36tc max powinno sie brac. a skąd ja mogłam to wiedzieć???!!! a te skurcze to mam takie, jak piszecie, tylko bezx tego kołatania serca i stresa, czyli jeszcze to nie to. ide chyba spac...

Dzieki dziewczyny za wszystkie rady skurcze przeszły................dziwne uczucie. walnełam sobie kubasa mleka z miodem i czosnkiem. teraz sie ogarniam, szybki prysznic, no i do ginka. tylko jeszcze nie wiadomo czy on dzisiaj przyjmuje. mam nadzieje, ze teraz po wyborach moze bedzie lepiej i np. na takich zapyziałych dziurach nie bedzie brakowało specjalistow. sorry, ze tak Wam smecę, ale jeszcze jedno pytanie- jak macie te skurcze przepowiadajace, to jak to wyglada? u mnie twardnieje brzuch, boli cały dół i czuje ucisk na pecherz i kiszke, od razu uczucie jakby sie chcialo siku i kupę. no i nie wiem czy to jest to? jak to u WAS wyglada? o nie!!!!!! właśnie sie dowiedziałam od teściowej, ze ten ginek to sie bardzo dobrze zna z moim p., jego stały klient, o nie!!!! jak ja nie lubię takich sytuacji.

dziewczynki, te ktore pojechały - trzymam kciuki!!! u mnie noc koszmarna, co godzine pobodka, goraczka i do tego bole brzucha a w zasadzie pipki i takie jakies parcie. nie umiem tego opisac, ale cos strasznego. a teraz nie czuje gardła, tzn czuje ale bol. poce sie jak świnka. powinnam chyba wczoraj pojechac do swojej ginki, albo juz do szpitala. wody nie odeszły, czopow zadnych tez nie widziałam. mały cos tam sie rusza, no jak jest brzuch twardy na maksa, to on ani drgnie. ale jak troszke sie poluzuje, to cos tam sie ruszy. bardzo sie boje!!!!! czekam na pawła, mamy podjechac do jakiegos ichniejszego ginekologa, podobno bez rewelacji jest facet, ale niech sprawdzi czy ok, bo jkaby cos sie stało z małym to n igdy bym sobi tego nie darowała. generalnie objawy mam typowo grypowe, bolą wszystkie stawy, chyba w dzieciństwie cos takiego przechodziłam. kurwa mać!! akurat teraz, chwile przed porodem!!!! ide zagrzac sobie mleka z miodem... jezu... juz widze mine tesciowej, ze ja znowu chora, za takiego słabeusza mnie mają, co to tylko cos go boli i wiecznie chory, ach...... Chemical daj znac jak po ktg.

Ola, dzieki. radze w razie czego zabierz jutro torbe ze soba..... bola mnie wszystkie stawy, nawet w palcach u dłoni i stop, o nie!!! a polopiryne na goraczke moge? i rutinoscorbin?

ta 2 dniowa sraczka to niestety nie objaw przedporodowy, tylko chorobowy, buuuuuuuu tempaertura podwyzszona 37,2\'C, boli głowa i zimno, wła nie wstałam po drzemce. ratunku!!!! czym ja mam sie kurować? paweł to samo , on tak szybko łapie przeziebienia i potem mnie zaraża, co to bedzie jak bedzie juz Mały, bedzie go zarażał:( Martusia i Aniołek wielkie, ogromne i z serca płynące gratulacje!!!!!!!!! czekam na zdjecia;) platynka czym Ty sie kurowałas? pomoz!!! bo tym razem czuje, ze samo mleko z miodem, wit C i spray do nosa nie wystarczą. cholera, niedobrze, oj niedobrze....

no to moj termin z OM minał 12.10, ale ja mialam bardzo nieregularne i długie cykle, nawet ponad 40 dni sie zdarzały.

aniaaparatka25, dzieki, pocieszyłaś mnie:) my oczywiście bedziemy robili wszystko, zeby go nie odtrącic. on jeszcze jest głuptas, ma dopiero 3 lata, może z wiekiem mu przejdą te polowania. Skorpionka Ty sie nie denerwuj, bo Dzidzia to wyczuwa i tym bardziej nie bedzie chciala wyjsc,bo w brzuszku czuje sie bezpieczniej:) ja juz 4 raz tualetę jak to Chemical nazwała - zaliczyłam, sorry, ze Wam o tym pisze, ale to dziwne jest. no i jest mi niedobrze, znaczy muli mnie na maksa. popijam własnie przeterminowane liście malin, na zimno lepiej mi wchodzą. Platynka, jestes? a może .......

no i mamy kłopot z psem!!! w sobotę znowu przytargał kurę do domu, biedaczka konała na moich oczach, a paweł biedak musiał ja zakopac. to juz trzecia w tym roku, nie licząc gołebi, bażantów i w tamtym roku małego kotka...... nauczył sie otwierac furtkę i brame, no to zamkniecia dodatkowe porobili z teściem, ale wystarczy sekunda przy wjezdzaniu samochodem i ten zawsze tak szybko czmychnie i poluje. bo tu u nas niby miasto, ale ulica na ktorej my mieszkamy to juz prawie wioska i w kilku domach starsi ludzie maja kury. co zrobic? najgorsze, ze on nie wie o co nam chodzi, bo jemu bidakowi sie wydaje, ze robi dobrze i powinien byc chwalony, ze dba o Pana i mu przynosi pozywienie - bo on sam tego nie ruszy, tylko zostawi na podworku i idzie na swoje posłanie. przeciez nie bedziemy go bili, no bo to instynkt, zreszta pawel za bardzo go kocha i ja tez. ale tesciowie robia raban, ze 30 lat nie mieli z sasiadami zwad, a tu przez psa sie zacznie, no i mnie strasza, ze jak bedzie dziecko to moze byc tragedia, bo napewno bedzie zazdrosny. a moze ktoras ma setera irlandzkiego i ma sposoby jak takiego gada ułożyc, bo wiem ze jest to rasa masakrycznie trudna do ułozenia, ech.....

a tak w ogole, to cos mi żołądek nadal nawala, biegam znowu do kibelka co godzinę, dzis juz 3 razy:( a brzuch twardy na maxa. no i potwierdziły się moje przypuszczenia - siostra p. w ciąży!!!! ale sie rodzinka powieksza!!!teściowa przeszcześliwa, bo to ukochana coreczka, ktora mieszka w stanach. ona juz ma 3.5 letnia corcie.i planowala do 30tki urodzic drugie dziecko (ma 28lat i 3,5 latnią corcię). matko Kochana a kiedy ja zdąże drugie, bo tez bym chciała, paweł to marzy o trójce, a tu latka lecą......

bry wieczorek gratulacje!!! MOnia77 ja tez chce do 30go, no bo jakby to był 1 listop, to wez taka data na urodziny!!!

Martusia gratulacje!!!!! wypoczywaj i wracaj do formy!!! no i napisz jak rodziłaś - cc czy sn? bziczku - jakos naszemu maluszkowi sie nie spieszy. wczoraj i dzis zostałam dosłownie przeczołgana po sklepach meblowych i nic! ledwo łaziłam juz pod koniec. torba była ze mna w smochodzie cały czas, ale sie nie przydała;) ale zakupione wszystko, co było w planach, tylko niestety trzeba czekac od 4 do 6 tygodni az bedzie gotowy naroznik i przyjadą mebelki. dzis poza tym miałam akcje jakas zoładkową od rana, na kibelek do 10:00 co parę minut i potem w sklepach to samo, ale to zapewne skutek uboczny po zjedzeniu wczoraj kawłaka pizzy mafioso w de grasso, pikantna na maxa, nigdy więcej!!!! wybory zaliczone, normalnie moj paweł tak sie uparł, zebym głosowała, ze specjalnie wracalismy przez kozienice zebym zaliczyła lokal wyborczy, nie wiem co mu strzeliło do głowy, droga fatalna i wytrzęsło nas bardzo, Igor tak sie buntował, ze o mało przez pępek mi nie wyszedł. swędzą mnie cycki i leci siara. ciekawe kiedy mnie sieknie, nie ukrywam, ze czekam i bacznie siebie obserwuję. codziennie przygotowana, wypluskana, wypachniona i wygolona, nawet mi siorka strzeliła frentcha u stop, a co!!!!! a tu dupa!!! pewnie sie zacznie, jak bede miała tłuste włosy, zarosnę i pedikiur szlag trafi.... moj termin z OM był 12go, wiec nie jest w moim przypadku prawda, ze potwierdza sie własnie z miesiaczki termin. dobrej nocki!!!! pa pa