Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dmka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dmka

  1. ale powiem Ci, ze przez pierwsze chwile, jak czytałam, to uwierzyłam i się bardzo ucieszyłam;)
  2. Kaśka, przyznawaj sie czy to żart czy prawda!!! bo dupy nakopie!
  3. u mnie 2600waga, skierowanie do szpitala na 13.04. na 99% cc, chyba, ze natura zdecyduje ze sn i po odejściu wód wystąpiłą skurcze i rozwarcie, ale moja ginka w to wątpi, no i zylaki moje są wskazaniem do cc.
  4. hej Netka, ale narobiłas radochy mojemu Igorowi tymi życzeniami, z 50 razy ogladał i się smiał;) z legitką jest tak jak Monia piszesz, trzeba podbić u pracodawcy, ja musze dziś wysłac, bo jak mi dzis powie ginka, ze po swietach do szpitala, to kurde żeby zdążyła mi wrócić [ja musze wysłac do wawy swoją do podbicia]. co do rowerków, to my zamówilismy taki: http://www.allegro.pl/item949126931_merida_dakar_612_12_2009_wysylka_gratis.html jeszcze drozszy niz tu, niestety, ale rower superowy, bo nie ma prostej kierownicy i dziecko nie jeździ zgarbione i ma duże wygodne siodełko, no i nie jest zbytnio przesadzony z kolorami i nalepkami, bo jak szukałam , to takie kolorowe naklejki wszędzie, ze Igor by zamiast jeździć - zajmował by sie ich zrywaniem. a ja na 16 do ginki, decydująca, ostatnia wizyta - będę wiedział czy rodzę sn czy cc. buziale i pozdrowionka:)
  5. zapraszam dziś na kawkę do mnie;) Netko, brawa dla dzielnego Patryczka, zuch chłopak! Monia, pewnie super pokoik urządziłaś dziewczynom. Mnie cuś gardło pobolewa od wczoraj, chyba za szybko zaczęąłm czuć wiosnę i za lekko się ubieram. już mi sie kompletnie pokonczyły dobre rzeczy i szkoda kasy na nowe, bo byc może wkrótce już nie będą mi potrzebne. we środę, jutro , mam ostatnią wizytę i decyzja czy sn czy cc, jak cc to po świętach do szpitala. jak to jest z legitymacją ubezpieczeniową, bo ja mam nie podbitą przez pracodawcę od czasu pobytu w szpitalu po urodzeniu Iga, no i teraz nie wiem czy muszę podbijać, skoro na wychowawczym jestem to i tak ZUS chyba bedzie mi płacił macierzyński? jak to jest? mam wysłac legitkę do podbicia, czy w ogóle mi ją podbiją w pracy?
  6. Netko, ja bym nie czekała do poniedziałku, tylko juz biegiem udała się do lekarza albo do szpitala na izbę przyjęć, albo na ostry dyzur. za małe dziecko, zeby bagatelizowac i czekac tyle dni. tak uważam. oby to nie było nic groźnego.
  7. hej, ja od 7 próbuję sie wbic na kafe, ale mnie wstrętne wywala, może sie tym razem uda;) u nas słońce śwecie cudnie, tez mykamy gdzies za godzinkę, ino stertę prasowania ogarnę. i mnie jakos kawka nie postawiła na nogi. znajżc zycie, w weekend będzie padać, wrrrr miłego dnia!
  8. Monia- oj tam swieta! swięta, święta i po świętach! mi zostały 2 okna jeszcze i poza tym nie zamierzam nic więcej szorować, sprzatac, ani gotować, czekam na gotowe, może mi się juz nigdy taka sytuacje nie nadażyć, nie? to trzeba wykorzystać. poza tym jako słonica ledwo już łażę, brzuch ciągnie kręgosłup, uciska i żylaki bolą jak szlag. ale pogodę mamy cudną, nawet sobie troszke pyska opaliłam dziś siedząc 2 h w piaskownicy w Igorem;) pozdrowienia dla Wszystkich!
  9. Kasiu, współczuje z całego serca, bo wiem co to znaczy. z Igorem rzygałam, ale jeszcze uszło żyć,a teraz do 4 miecha rzygałam całe dnie, nawet w nocy nie raz potrafiło mnie obudzic. zawsze chciałam miec 3 dzieci, ale po tym rzygańsku, juz nie chcę, chyba, ze mi ktos da gwarancje, ze nie będzie tak chujowo z tym rzyganiem.
  10. Netko, ja myśle, że taka posciel do wózka to zbędny wydatek:) Igor z przekleńsw to zdarzy mu się "olela". raz, nie zapomne nigdy, jak na jesieni jeździł codziennie z P. na działkę, na budowę i pewnego dnia, cos robi i mu nie wychodzi, i słysze tekst: "no do chuja pana" poryczałam się ze smiechu w łazience schowana:) zapewne którys majster tak sobie przeklął.
  11. Monia, no to do roboty! są sposoby żeby się udało:) Lux, mi dziś do swędzącego pępka doszły swędzące cyce, szału dostaję, ale nie panikuje, bo z Igorem tez tak miałam. jak to fajnie kiedy już człoweik doświadczony jedną ciążą i nie panikuje:) bo w pierwszej już podejrzewałam u siebie cholestazę:) u nas tez zima na całego. poszliśmy na spacer bez wózka i pieluchy [niech sie juz oducza pieluchy na spacerze i w nocy], ale oczywista się zlał i wracaliśmy szybciutko:) no i zimę też mamy, moj tesc i P. juz maja porzadnego wkurwa z rana, jak trzeba odsnieżać, bo w życiu sie tyle nie naodsnieżali:)
  12. Spinuś Kochana, wszystkiego najcudowniejszego z okazji urodzin sorry, że spóźnione;) Aniolku, bardzo, bardzo mi przykro, trzymaj się dzielnie i nie myśl o tym, bo to rozmyślanie nic nie da. też myślę, że dzięki temu, że masz Emilkę, jest Ci dużo łatwiej to znieść i pogodzić się z tym. myślę, ze nic nie dzieje się bez przyczyny, tak miało być. mnie ostatnio coraz częściej dopadają myśli uciażliwe typu: czy mała będzie zdrowa, w pełni sprawna, itp. to chyba zawsze przychodzi pod koniec ciąży, z Igorem tez miałam takie lęki i obawy. człowiek pierze prasuje ubranka, układa i jakos tak nie da się nie myślec o tym co by było gdyby. a zmieniając temat - wiadomo co u Amby? wcieło mi gdzieś spora częśc nr gg i do niej również. jak podczytujesz babolcu, to sie odezwij, bom ciekawa jak tam synowa i jej siostrzyczka. od wczoraj swędzi mnie przeokropnie pępek, nie miałam tak z Igorem, normalnie oszaleć można. Lux masz cos takiego? buziaki!
  13. Kasiul, tylko sprawdź dobrze to rondo, bo ja wybuliłam swego czasu z 5 dych na takowe cudo i ani razu nie uzyte, gdyż za małe;) może się przyda dla Małej. niby ma regulację, kupiłam to najwieksze, a i tak choliwcia za małe, a Igor ma małą łepetynkę, nawet swego czasu mnie pediatra straszyła, ze za małą, jak na swój wiek, ma szczęście od jakiegos czasu już się zalapała do centyli i jest ok. także ostrzegam, zebyś w bloto kasy nie wywaliła. Lux, ja tam kawę chlam całą ciąże i nawet po dwie dziennie, nic mi nie jest. no ale ja mam dziwne cisnienie [np. 140/50] i bez kawy nie funkcjonuję normalnie;) MOnia, ja po przeczytaniu opini Aneczki nt. egiptu, juz bym w sierpniu nie pojechała, o nie! mimo iz kocham upały, to jednak sranie i gorąc to za dużo, zapewne mi by jeszcze rzyganie doszło, dziękuję bardzo za takie atrakcje:) Dorotko, fajną wyprawę mieliście. ja zawsze z zachwytem gapie się na malzonków, którzy po ilus tam latach są bezzmiennie w siebie wpatrzeni, wtuleni itp., cudny widok takie migdalenie;) buziaki dla Wszystkich!
  14. Ziutek fajowo , Monia;) jak u nas byłby chłopak teraz , to byłby Bartek. albo Piotrek. ale będzie oklepana Zuźka, bo ja za chiny ludowe inaczej sobie nie wyobrażam, cudne są Lena, Nina, Maja [moja tesciowa bardzo by chciała Majkę]. chyba ze jeszcze mi sie odmieni, ale od kiedy zrobiłam test, to czułam ze mam tam Zuzię;) 31.03 mam wizytę kolejną, mała już ułożona głową do dołu, bardzo to wyczuwalne jak mnie kopie pod pepkiem,a tam w dole tak sie rozpycha, ze ból czasmi okropny. Dorotko, jak ja sobie marzę o takich grzecznych dzieci, jak Twoje:)
  15. a w temacie jedzenia i dodatków do niego, to ja od kiedy wiem z czego robia barwnik czerwony - koszelia albo koszelina [nie pamietam w tej chwili], to za chiny nie mogę się przemóc do zakupu czegokolwiek o samku truskawkowym, malinowym, bądź innym owocowym w kolorze czerwonym, bo jak pomyślę, ze ten barwnik robią z robali, które mielą na proszek, to mam całą zawrtość żolądka w przełyku;)
  16. z polskich past dla dzieci - najlepsza byla adent, niestety już nie do zdobycia. Spinka, a jaka to pasta, którą znalazłas?
  17. Spinko, ja już od pewnego czasu mam pierdolca na punkcie składów ksmetyków, jest taki portal www.bangla.pl, gdzie na forum jest ciekawy wątek na tenże temat, polecam. ostatnio zanim kupię cos dla Igora, to sprawdzam skład, szczególnie past do zębów, szamponów, płynów do kapieli i balsamów. chociaż wcześniej uzywałam przeważnie hippa i babydream'a z rossmana, a one są w miarę ok. równiez z forum na tej stronie dowiedziałam się, jakich świństw dodają nam do jedzenia:(
  18. Kasiul, jestem z Tobą, oby szybko Adusia zapomniała o cycusiu. ja wiem napewno, ze małej tak długo, jak Igora karmic nie będę , bo do dziś cyc jest zastępstwem wszelkich misiów i innych przytulanek, jak cos nie tak, to mame za szyje i łapa do cyca, taki pocieszyciel. a ja tego nienawidzę. cierpi na ty i P. bo do cycków nie dam się dotknąć, od razu mam mega kurwicę, tak mnie drazni dotyk.
  19. na dworze cudnie,piekne słoneczko, aż chce się wyjść! ja podczytuję, ale co napiszę , to mnie te kody zaraz wywalają i mam nerwa;)
  20. Aniołku, widzę, ze mamy to samo, ja mam odruch wymiotny na sam widok śniegu:) Lenka, nie bądź taka cwana, tylko sama się dobrze zamelduj, w sensie - sprawozdania co tam u Was, jak Ninka, jak się mieszka w nowym domu, itp, itd... a mnie dopadł mega wkurw ciążowy, nie wiem czy to norma w ciąży, ale z Igorem też tak miałam, wszystko mnie wkurwia;) najlepiej jakbym sie sama zamknęła na cały dzień i pobyła tak sobie z dala od wszystkich, nawet chyba i od Igusia, bo i on jakis upierdliwy;)
  21. Katynko trzymam kciuki za bliźniaki!!! zagladaj częściej, pozdrawiam serdecznie!
  22. Netko, a niech się wiesza! wcale sie nie bój tych gróźb! nie daj się stłamsic psychicznie. kiedys ktos mnie tez tak szantażował i uwierz mi, zyje sobie nadal i wiem, ze mu wstyd bardzo za te słowa. myśl o sobie i dziecku. będzie dobrze. jak nie da Ci rozwodu to zawsze możeszzgłosić separację, chyba ten papier nie jest az tak istotny narazie, prawda? a jak zgłosisz separację, to nie będziesz współodpowiedzialna za jego sprawy materialne i inne. Ty chcesz ten zwiazek naprawiać, czy juz nie? bo chyba to jest najwazniejsze. Aneczko, sto lat, zdrówka, szczęścia i pomyslności
  23. Netko chyba nie masz wyjścia, wynajmuj chałupe i spierdalaj od niego, szkoda dziecka. moja mama była z ojcem rzekomo ze wzgledu na nas, najgorsza rzecz jaką mozna zrobić dziecku. na szczęście sprawiedliwy Bóg 4.01.2008 r zabrał mojego ojca do siebie, ale juz byliśmy wszyscy dorośli i wiele złego w naszych głowach pozostało do dziś.
  24. moj brat mowi na niego Jożin, ale jak nie ma bratowej;) a tak to Błazejek, Błażi. jeszcze jest ładne MATEUSZ, MARCIN, PAWEŁ tez niczego sobie;) moj znajomy dał córce Konstancja tylko dlatego, ze trudno zdrobnic:)
×