-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez oj stara modelka bez związku
-
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
MIREK FAJFUS dziś O to super, że chcesz :) Więc zrób pierwszy krok. Idź do Spowiedzi św. Polecam szczerą, bez picowania, generalną z całego życia. Trudno sobie przypomnieć wszystko za pierwszym razem - wiem z doświadczenia, dlatego polecam Ci jakikolwiek rachunek sumienia z netu. Bardzo to pomaga. -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
anialon dziś Zerknęłam na wiki o tej bakterii proteus i w pierwszym zdaniu czytam: "Proteus – urzęsiona, Gram ujemna bakteria. Występuje powszechnie w środowisku, u człowieka jest składnikiem flory fizjologicznej układu pokarmowego. Najczęściej powoduje zakażenia układu moczowego." Czyli Anialonku koniecznie trzeba odbudować zdrową florę bakteryjną, która będzie trzymała w równowadze bakterie, które powodują zakażenie układu moczowego. Na szczęście to nie jest jakaś paskuda z zewnątrz. Koniecznie jedz wszystko co jest naturalne z kwasem mlekowym. Szczególnie polecam Ci jogurt L + Jadwigi Kempisty. Odnośnie antybiotyków polecam naturalny antybiotyk - propolis. Zobacz na filmikach Korżawskiej od odc. 1, ona o nim mówi. -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
MIREK FAJFUS dziś JA TEŻ KCE x Wystarczy tylko albo aż uwierzyć w J/ezusa mimo wszystko, mimo wszystko co chce nas oddalać od Niego i poważnie traktować Sakramenty św. i z czasem zakochać się w Adoracji. Wówczas łaski i błogosławieństwa spadają nam z Nieba :) -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Wczoraj również był dla mnie dzień cudów... Była Msza św. z modlitwą o uzdrowienie, na którą nie dotarłam ze względów organizacyjnych ponieważ do tego kościoła trzeba dojechać. Ale postanowiłam, że jak dam radę to pójdę w tym czasie na zwykłą Mszę św. Czasowo nie wyrobiłam się na Drogę Krzyżową ale po niej poszłam na Mszę św. Była dosłownie garstka ludzi. I tu jakie było moje zaskoczenie, otrzymaliśmy Eucharystię pod dwoma postaciami :) Ksiądz proboszcz sam odprawiał i dał nam taki prezent :) Na ogół jest tylko pod jedną postacią a w święta czy w dwa dniu w miesiącu w trakcie tygodnia Eucharystycznego jest pod dwoma postaciami. I zupełnie swobodnie mogłam podejść do Komunii św. bez zasłabnięć a po nie również było pięknie, bez dławień i zacisków gardła. Bardzo się ucieszyłam bo mogłam na spokojnie się pomodlić po Eucharystii a nie zbierać myśli w dudniącej muzyce jak to ma miejsce na Mszy św. z modlitwą o uzdrowienie. Brakuje mi tam tego właśnie skupienia na J/ezusie w tym czasie. Równolegle na Mszy z modlitwą o uzdrowienie w innym kościele była również moja siostra ze znajomymi. To też jest dla mnie pewnym sensie cud :) I kolejny, no po prostu nie wiem jak to napisać... Zepsuł mi się komputer tak, że nie mógł się uruchomić. Trzy dni pod rząd próbowałam różnych metod i nic. Po kolejnej próbie w piątek wieczorem kiedy kolejne awaryjne ur********ie nie odniosło skutku po prostu pomodliłam się nad nim o pomoc do Trójcy Przenajświętszej i pobłogosławiłam znakiem krzyża i zostawiłam włączony i poszłam do innego pokoju na TV na debatę z Beatą Szydło. Po niej zaczynała się jakaś komedia na dwójce i tak chciałam się jakoś pocieszyć i zostałam na tym filmie. Ostatnio praktycznie w ogóle nie oglądam TV a film ostatnio oglądałam na TV w Boże Narodzenie więc tak bez wyrzutów sobie posiedziałam na tym filmie. I potem chcąc się położyć spać poszłam do pokoju wyłączyć komputer i jakie było moje zdziwienie :) Strona startowa komputera była włączona :) Po prostu działa, tak po prostu :) Chwała Panu :) -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Rozmowo, już tu, będąc jeszcze na ziemi, za niedługo staniemy twarzą w Twarz z J/ezusem :) Ostrzeżenie Sumień czyli Mały Sąd będzie udziałem naszego pokolenia. Ma to się stać jeszcze przed III wojną światową czyli patrząc na działania wojenne wokoło to już za niedługo. Na to wydarzenie mamy sobie przygotować 10 dniowy zapas żywności bo to stanie się udziałem wszystkich ludzi na całej ziemi w tym samym czasie i będzie uznane za koniec świata. Ale to dopiero będzie początek końca naszych czasów, po tym zdarzeniu będziemy oczyszczani zapowiadanymi w Piśmie św. apokaliptycznymi globalnymi zdarzeniami. Wszystko przed nami. I wszystko to nas zbliża dzień za dniem do ostatecznego końca tego świata w wydaniu ziemskim ze skażeniem złego. Nie ma się czego bać ponieważ nasze modlitwy mogą osłabić te wydarzenia, które jednak muszą nadejść tak jak jest zapisane w Piśmie św. i w wielu objawieniach w tym w dzienniczkach św. Faustyny. -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Rozmowo, właśnie dla Ciebie zamieściłam do obejrzenia ten link ponieważ to mną wstrząsnęło po jego obejrzeniu, dlatego, wcześniej z rok tamy na katolickim nabożeństwie widziałam podobną akcję z tym niekontrolowanym śmiechem. I w tym pierwszym linku jest o tym mowa - jako ostr/zeżenie, żeby być czujnym bo jak widać ów wtargnięcie pseudo c/haryzmatyków dotyczy również KK (!) O tym właśnie mówił ks Piotr Glass aby wiedzieć kto kładzie nad nami rękę. -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Anialonku, w temacie Twojego snu, nie podejmuję się interpretacji ponieważ nie oświeciło mnie odgórnie od razu. Więc nie będę wymyślała wg własnej pomysłowości. Wierzę, że są też sny, które mają nam coś przekazać. Z tym, że w takim wypadku dostajemy "odgórnie" wytłumaczenie jeśli mają nam coś istotnie ważnego do zakomunikowania. Warto się pomodlić do Ducha św. o zrozumienie jeśli coś nas nurtuje. W tamtym roku miałam też podobny sen o stracie duszy mojego chrześniaka, który na ten moment kontakt z kościołem skończył jak to mówi ks Piotr Glas - ostatnie pożegnanie w asyście biskupów na bierzmowaniu... To był sen po wypadku śmiertelnym mojego chłopaka w tamtym roku. Miałam sen, że dostaję telefon od matki mojego chrześniaka, że on miał wypadek samochodowy w którym zginą. Sen był na tyle realny, że i w śnie i w rzeczywistości realnie widziałam, że jest na wyjeździe i kierował samochodem. I w tym śnie będąc w szoku, dlaczego i teraz on zginął padłam na kolana i szlochając do Pana J/ezusa dlaczego do tego dopuścił widząc, że jego dusza będzie potępiona bo omija kościół szerokim łukiem. I tak mną ten sen wstrząsnął, że postanowiłam odmawiać Koronkę do Bożego Miłosierdzia za jego nawrócenie. A to był jeszcze czas kiedy ta modlitwa szła mi jak po grudzie. Ale wewnętrznie poczułam się odpowiedzialna jako chrzestna za jego wiarę bo jeśli rzeczywiście by się tak zdarzyło to nie wybaczyłabym sobie tego, że nic nie zrobiłam w tym kierunku aby on mógł wrócić do kościoła. Także w ten sposób ten sen zinterpretowałam jako przestrogę. -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Anialon, z tymi homeopatykami to paskudna sprawa jest. Mało kto chce słuchać. Przed nawróceniem również sama nie wierzyłam, że to jest dzieło złego, dopóki sama na własnej skórze się nie przekonałam. Niestety nawet u mnie jedna osoba w rodzinie nie chce posłuchać, że one są złe. W odpowiedzi słyszę, że lekarka daje przepisuje jej dzieciom. Byłam u tej lekarki swego czasu i opowiedziałam jej moją historię i mimo, że nosi Roozaniec na palcu to nie posłuchała. Argumentowała mi to tym, że jej kuzyn jest księdzem i profesorem wykładającym homeopatię (!) Po za tym mówiła, że Jan Paweł II również był leczony homeopatią i to nie przeszkodziło mu zostać świętym (!) I to już samo pokazuje jakie zwiedzenie jest w szeregach KK :( Szczególnie w śród wykształconych na "wyższych" poziomach. Hierarchia tu nie pomaga bo jeśli ktoś z jej niższych poziomów mówi prawdę to jest ośmieszany i brany za zacofanego, z poglądami średniowiecza. Więc się tak KK modernizuje i unowocześnia wg potrzeby świata :( -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Rozmowo, pytałam w poście z wczoraj o ten nagły atak śmiechu, ponieważ przy okazji szukania informacji o złotym pyle. który mnie nurtuje i próbuje go rozeznać to właśnie natrafiłam na taki trzy częściowy filmik ok. 10 min jeden. I kiedy zobaczyłam pierwszą część to mnie, to mocno zszokowało. Zresztą, dziewczyny same oceńcie: http://www.chlebznieba.pl/index.php?id=481 W tamtym roku kiedy byłam na Mszy św. z modlitwą o uzdrowienie wówczas widziałam tam w ławce dziewczynę z takim "objawem" i dość mnie to zaskoczyło a równolegle w tym samym czasie inna osoba wybuchła spazmatycznym płaczem. I o ile płacz mogę jakoś zrozumieć - łzy nawrócenia, to ten nagły atak śmiechu był dla mnie zastanawiający. Nigdzie wcześniej na żadnej Mszy św. nikt tak się nie zachowywał. O tym duchu kundalinii wspominał ks egzorcysta Piotr Glass. I to właśnie, tak mi się wydaje miał na myśli. Zwiedzenie jest straszne... :( -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Dodam, że działania złego "po cichu" ostatnio nie udały się. Walka była i już miałam ją przerwać ale jednak stwierdziłam, że choćbym miała na drugi dzień zdychać to ją jednak odmówię i w niedzielę odmawiałam NP w nocy i skończyłam przed 03. Także ten, tego... Wczoraj już w ciągu dnia udało mi się dnia odmówić pierwszą część a wieczorem z wielkim trudem ok. 21 odmówiłam pozostałe dwie przed snem. Dziś w ciągu dnia powalczyłam i odmówiłam dwie części i została mi jeszcze ostatnia przed snem. A to dopiero pierwsze dni... I nie chcę już myśleć co będzie dalej. Tak to u mnie wygląda. -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Dzisiaj dopiero dziś kończę siódmy dzień Now.nny Pomp..anskiej a już zły się ujawnia. Dzisiaj nad ranem kiedy byłam w pół śnie tzn. po obudzeniu ale z zamkniętymi oczami usłyszałam jakiś głos, taki stary, niski ochrypły i sprawiał wrażenie jakby taki "włochaty" trudno to wypowiedzieć słowami. Ale głos był ochrypliwy i nieprzyjazny odnośnie mojej osoby. Nie pamiętam dokładnie konkretnych słów ale odebrałam je jako "nie dopuszczę do tego" czy "nigdy nie uda cię" Dopiero teraz dotarło do mnie o co chodzi... no. Walka rozpoczęta. -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Rozmowo, jak Twoje zdrówko? Mam do Ciebie pytanie. Pisałaś "bywam na wieczorach chwały , uwielbieniach, modlitwach wstawienniczych" i w związku z tym mam do Ciebie pytanie. Czy na tych spotkaniach oprócz spoczynków w Duchu Świętym byłaś może świadkiem czyjegoś głośnego / spontanicznego śmiechu / takiego niekontrolowanego wybuchu radości ? -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
I jeszcze w tym smutnym temacie. Kiedyś tam jeszcze przed nawróceniem usiadł w autobusie obok mnie mężczyzna całkiem przyzwoicie wyglądający. I tak jakoś zagadał do mnie, że ma straszną sytuację bo firma, którą miał splajtowała no i zaczął popijać i żona wyrzuciła go z domu. Ale mówił, że to nie jest najgorsze. Bo jechał do siostry zakonnicy aby mu pomogła ale nie chciała mieć z nim nic wspólnego. I miał straszny żal z tego powodu. I tak dzisiaj myślę, że tacy bezdomni ludzie to głównie bardzo poranieni ludzie przez najbliższych. I załamują się bo czują jakby ich cały świat opuścił skoro rodzina nie chce mieć z nimi nic wspólnego. -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Widok w ciemnym kościele, klęczącego bezdomnego z reklamówką przed oświetlonym Najświętszym Sakramentem to jest przejmujący widok. Za sam ten widok powinien iść do Nieba. Nie pytam Boga dlaczego na to pozwala. Wszechmocny na to nie pozwala. To my ludzie pozwalamy żeby obok nas żyli tacy ludzie i uważam, że to jest nasza wina... bo pomyśleć, że w każdym mieszkaniu jest łazienka i kuchnia i pełna lodówka a taki bezdomny pozostawiony na ulicy chodzi śmierdzący i głodny. To jest tylko nasza wina, że tak jest. -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Kiedyś tam pisałam, że tu albo na innym wiadomym temacie, że w zimę 2015 spotkałam bezdomnego na Adoracji. Trochę się obawiałam bo ciemno był w całym kościele i myślałam, że wszedł żebrać. A on uklęknął przed Najświętszym Sakramentem i się modlił. Było mi wstyd za takie osądzające myśli. Strasznie się drapał po całym ciele, że było słychać i nie pachniał pięknie. Nawet dziś ze wstydem wspominam, że budził odrazę i przeszło mi przez myśl, że mogę się czymś zarazić. Dzisiaj z perspektywy czasu porównuję to zdarzenie z przypowieścią o bogaczu i nędzarzu. Bogacz używając dobrodziejstw życia bezduszny dla innych wylądował na wieczność w cierpienia a bezdomny nędzarz po śmierci z automatu znalazł się w niebie... "Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie z powodu sprawiedliwości, albowiem ich jest Królestwo Niebios" Zawsze mnie nurtowało, dlaczego dla sprawiedliwości? Myślę, że tacy właśnie ubodzy to jest dla nas test na miłość bliźniego... -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
2 dzień nooweenyy :) -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Jak sobie z tym możemy radzić? Miłością. I znowu w orędziach na ostrzezenie.net pisze, żeby nie wchodzić w pyskówki bo wówczas złemu odbijamy piłeczkę i walka trwa. Trzeba przemilczeć, wybaczyć i nie pielęgnować urazy, nie rozpamiętywać. I u mnie zdarzają się takie akcje od najbliższych i uderza w najczulsze miejsce. Wówczas milczę jeśli daję radę albo mówię, skoro tak mówisz czy tam uważasz... bo w sumie każdy może uważać czy mówić co chce. A że coś nie jest zgodne z prawdą to już inna sprawa. Weryfikuję często czy moje stanowisko / zachowanie jest zgodne ze przykazaniami, jeśli jest to nie przejmuję się gadaniem innych. Albo obracam w żart i zmieniam temat. Wówczas dana osoba jest zdezorientowana, że chciała dopiec a mnie to nie rusza. I zauważyłam taką zależność, że jeśli odczuwam niepokój po czyjejś tam nieprzyjemnej uwadze czy reakcji wówczas wiem, że to czas na Spowiedź św. Średnio wychodzi raz na tydzień, na dwa. I wówczas po Sakramentach św. mam spokój ducha i radość życia. Pracuję nad wybaczaniem na bieżąco co by nie nosić niepotrzebnych ciężarów. I też sposób praktykuję pokorę, która działa cuda :) Przekonałam się do pokory czytając orędzia na ostrzezenie.net Jest tam pięknie wyjaśnione, że kiedy idziemy za naszą pychą wówczas wchodzi zły duch a jeśli idziemy drogą pokory to zły ustępuje miejsca i wówczas w to miejsce wchodzi Duch Święty i On działa. W codzienności staram się ją praktykować. Np. rozmawiam przez telefon z bliskim znajomym i jak tylko zaczynam mówić coś o wierze to słyszę: znowu mówisz pierdoły. Ok milczę i pozwalam mu mówić, więc ten mówi tam o sobie i rozmawiamy o jego sprawach. Jak on kończy swój temat to wracam do tematu i znowu słyszę: pierdoły mówisz. I po raz kolejny daje mu się wygadać i tak kilka razy pod rząd :) Po czym kiedy on skończy swoje wątki wówczas mówię dany temat dot. wiary. I o dziwo wówczas słucha i na koniec przyznaje mi racje. Tzn. nie mi, że jestem taka mądra ale zgadza się w danym temacie, która jest prawdą zgodnie z Pismem św. Przed moim nawróceniem nie byłoby to możliwe bo zawsze chciałam dowieść swojej racji i nie raz tak było, że wchodziliśmy sobie w zdanie i kłóciliśmy się strasznie o rację i w zdenerwowaniu rzucałam słuchawką albo i on rzucał słuchawką. Teraz kiedy spokojnie wysłuchuję, nawet kiedy ktoś mi przerywa nie jest to tragedią. Zresztą owa osoba jest wierząca na swój "sposób" i powoli próbuję dotrzeć do niego. Niestety nawet osoby wierzące mogą wierzyć tak, że idą w drogą nie ku górze ale ku dołowi a kiedy podejmie się temat to jest od razu rewolucja emocjonalna. Dlatego wygaszam u siebie negatywne emocje i staram się takiego człowieka traktować z miłością tak jakby J/ezus go potraktował czyli nie jak zatwardziałego grzesznika ale jak osobę zagubioną. I najważniejsze - nie krytykuję i nie osądzam. Nikt tego nie lubi i kiedy ktoś słyszy na swój temat krytykę to od razu wierzga i po temacie. Staram się na ile to możliwe delikatnie i taktownie mówić o wierze osobom, które wiem, że nie są za bardzo za tym tematem. -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
anialon wczoraj Modelko, co mialas na mysli piszac ze jest u mnie dobrze a bedzie jeszcze lepiej? x to jest kryzys, przejściowy pisząc, że jest dobrze u Ciebie miałam na myśli, że zły kopie Ciebie przez najbliższą osobę bo... stanowisz zagrożenie dla złego fakt, że atakuje KK mówi, że jemu nie chodzi tu o Ciebie ale o J/ezusa no a przy okazji jeszcze kusi Ciebie aby odejść i dać sobie spokój z walką o niego w orędziach na ostrzezenie.net pisze, że jeśli nawet w myślach adorujemy J/ezusa to ludzie dookoła nas nie wiedząc o tym będą nas "kopać" i znowu tu nie chodzi złemu o nas ale o J/ezusa. Jeśli wierzymy naprawdę to naprawdę będziemy kopani. I to jest nasz krzyż, który wybieramy i dźwigamy idąc za J/ezusem. -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Swego razu jak rozmawiałam też z niespełna 6-letnim siostrzeńcem i też idąc ze szkoły na temat "jaki jest Bóg" to po usłyszeniu, że Bóg wie wszystko, mały wystrzelił: Bóg wie więcej niż nawet pani nauczycielka ;) -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Anialonku, dzięki za ten link: https://www.youtube.com/watch?v=xKUKli3e9bA x potwierdzam u mnie też pukało i waliło w drzwi do momentu kiedy nie zaczęłam się modlić na Roozaancu :) -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Rozmowo dzięki za ten link: https://www.youtube.com/watch?v=VM9iEFZ9sdc x piękne jest i dziś już sobie nuciłam ;) -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Wypełnione p/roroctwo. Abdykacja Benedykta XVI. Ostr/zeżenie. Fałszywy p/rorok i a/ntychryst. https://www.youtube.com/watch?v=sympLDc9r_k x od siebie dodam, że to nie jest pierwsze objawienie, w którym jest mowa o rozmontowywaniu KK od środka i burzenie jego struktur np. już o tym pisała Katarzyna Emmerich, która jest oficjalnie uznana przez KK również o zakładnikach Stolicy Apostolskiej pisze Ojciec Bonaventura w "Ostr/zeżeniu z zaświatów" te pozycje i inne są dostępne w necie w pdf -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Wypełnione p/roroctwa o/rędzia "Ostr/zeżenie". F/ałszywy Proro/k. Powtórne Przyjście J/ezusa C/hrystusa. https://www.youtube.com/watch?v=n1vuuRLymak -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
gość dziś Przeczytajcie o ostrzezeniu przed ore.dziami Marii z Irlandii na wobroniewiaryitradycji. Ks Adam Skwarczynski ostrzega ze maja one podloze satanistyczne... x i też o tym słyszałam... z tym, że nie tylko "słyszałam" tu ale również widziałam treść każdego z tych orędzi ponieważ od kiedy zauważyłam, że się zaczęły sprawdzać wówczas zaczęłam śledzić na bieżąco i czytać również archiwalne te orędzia od początku. I co się okazało? Okazało się, że dzięki ich treściom się nawróciłam przy okazji abdykacji Benedykta XVI co było w nich wcześniej napisane, w co czytając o tym trudno mi było w to uwierzyć i tak dzięki temu i innym orędziom z nich zmieniłam o 180 stopni w moje życie, zerwałam z demoniczną pseudo duchowością New Age (o której tam również przestrzegają). Dzięki tym treściom nawiązałam głęboką relację z J/ezusem, zaczęłam uczestniczyć czynnie we Mszy św, poważnie traktować Sakramenty św. i regularnie z nich korzystać oraz zaczęło mnie ciągnąć do Adoracji Najświętszego Sakramentu jak nigdy w życiu wcześniej. Co więcej ich treści nie przeczą w żadnym punkcie z Pismem św. ale właśnie do czytania i posiadania w domu nawołują. Także uważam, nie wystarczy znać je z opinii jakieś księdza ale samemu je przeczytać i rozważyć we własnym sercu i z Pismem św. w drugiej ręce. Ksiądz to też człowiek jak każdy z nas jest omylny. -
W blasku nie znającego zachodu Słońca
oj stara modelka bez związku odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Anialonku, pokaż to świadectwo życia biznesmena swojemu narzeczonemu. Myślę, że się w wielu słowach z nim zgodzi ;)