Czesc dziewczyny, jestem tu pierwszy raz i mam kilka pytan. Wlasnie umowilam sie na wizyte do dr Ptaszyckiej i chcialam zapytac czy ktoras z Was u niej byla? jesli tak to czy mialyscue dobre wrazenie?. Bardzo mi zalezy na jakims dobrym i doswidczonym lekarzu. Ja jestme juz po trzech nieudanych Invitro (trzy punkcje z czego w sumie 6 transferow) i ani jednego pozytwnego testu. Niby wszystko jest z nami ok- lekarze nie zanlezli nic ani u mnie ani u meza, ale nie udalo sie przez trzy lata... Mieszkam w Szwecji i tu robilam zabiegi- (w Szwecji 3 podejcia do InVitro sa darmowe) , ale naprwde nie ufam tym lekarzom tutaj i dlatego zdecudowalam sie na wizyte Polsce. Po ostatnim nieudanym trasferze ze swierzych 2 zarodkow mamy jeszcze 3 zamrozone, ale zanim zrobimy transfer chce sie spotkac z kims w Polsce i doradzic. Tuataj to jest poprostu fabryka- lekarza widzi sie dopiero w dniu transferu- nie robia zadnych badan ani przed ani po i nikt nawet nie stara sie dotrzec dlaczego nie udalo sie tyle razy! Napiszcie prosze czy znacie ta Pania dr i czy jest dobra.
Czy ktorejs z Was po tylu podejsciach do InVitro jednak sie udalo? ja juz zupelnie stracilam nadziejei jestem totalnie zalamana.. :-(