czarna_ines

Kurcze..faktycznie jak jest jakis poważny problem do obgadania powienien przynajmniej Cię wysłuchać a nie odwracać się do Ciebie tyłkiem... I to jego głupie zachowanie jak powiedział Ci, że nie macie ze sobą wspólnych tematów..zamiast to zmienić,to jeszcze się z ich braków cieszy..wygląda na to, ze jest mu to na ręke..nie kapuje

Ola po co mi on???:D:D:D:D Dobre pytanie (..no nie Janino?;) ) Tak na poważnie? Powiem tak:jestesmy młodzi, obydwoje popełniliśmy wiele błędów, tyle, że każde z nas innego typu.Chociaż nasze małżeństwo jest krótkie jednak na tyle burzliwe, ze nastąpił juz kryzys, który praktycznie doprowadziłby do mojej wyprowadzki i z tym wiążącej się dla mnie separacji;) jednak coś się stało i mój mąż zaczął zmieniać swoje postępowanie.Przestał uciekać w wir pracy, zaczął przebywać więcej czasu ze mną i z córką i chyba zrozumiał, że mógł stracić wiele przez swoje egoistyczne i olewające zachowanie:) I dlatego z nim jestem:)przedłużyłam mu okres próby na czas nieokreślony, ale mam nadzieje, że kilka lekcji jakie dostaliśmy od życia nauczyło nas szacunku do drugiej osoby i tego, że czasami warto powalczyć o rodzine.. A TM..przepraszam za słowo ale zachowuje się jak kompletny dupek.. ucieka od problemów a to nie jest dobre rozwiązanie

Ola, a ten twój mąż ..długo tak unika rozmów z Tobą?

Czasami mi z tym dobrze..chyba pomału przyzwyczajam się do faktu, że MM jest gościem w domu..a czasami mam ochote zostawić go z tym wszystkim i skupić się tez na sobie, a nie tylko na jego mailach, jakis sprawach biurowych-itd.

Nooo:)Sama ..czasami tylko mąż jak jakaś przybłęda się pojawi..:)

Był wczoraj, poszlajał się po domu, wziął nowe świeże koszule i pojechał dzisiaj rano w trase..wróci jutro w nocy, albo w piątek:( za to cały weekend ma zawalony zajęciami na uczelni ,więc czas na rozmowe będe mieć z nim..w niedziele?

Zwykłe zimne jest najlepsze, ale że nadal mnie katrzyska trzymają wole tak zapobiegawczo- ciepłe z tymi całymi przyprawami wypić, przynajmniej mnie tyle rozgrzeje od środka bo od zewnątrz nie ma kto:(:(

Oluś to powiedzenie i tyczy się mojego małżeństwa;) Czyżby u Ciebie dzisiaj latały w męża talerze?;)

OOOooo!! Ola jest:):D

Cześć podczytywaczka:)

Hej:):) posadzone, jakieś zioła też znalazły miesce w moim mini ogródku, jeszcze tylko pare sadzonek ..i skończone:D:D Apropo zakupów wiosennych, właśnie zamierzam wybrać się po buciki i jakis super płaszczyk dla mojej małej pannicy:):)tylko jak zwykle z zakupami tego typu musze zaczekać na MM, który będzie mieć czas na to dopiero po weekendzie:(:( Miłego wieczorku dla wszystkich Wieczorem zapraszam na grzańca, może sie ktoś dołączy??

Siada mi necik, więc dzisiaj nie posiedze na cafe:(:( Mykam na zakupy:) Janino..udanych zakupów:) Miłego dnia dla wszystkich

Hej Ola:) Kurcze, ale dzisiaj slicznie:):) Za chwilkę wybieram się do sklepu po jakieś kwiatuszki,zioła i będe się dzisiaj bawić w ziemi:D:D na roślinkach tak się znam jak na giełdach, więc nie zdziwie się jak co innego urośnie:P:P

Dzieeń Doobryyy :D:D:D:D Zapraszam na kawusie:):):)

Janino..przeczytałam Twoją historię..moze nie cała ale znalazałam wątek z podanym linkiem do tematu, który poruszyłaś.czy dalej tak jest w Twoim życiu jak wtedy?czy coś sie zmieniło? Chciałam Ci napisać sprostowanie do mojego wcześniejszego wpisu-byłam zaskoczona,ale spodziewałam się tego, że kiedys to nastąpi i ktoś sie o tym dowie .Nie ukrywam tego,nie boje się oceniania mojego postępowania.Jestem na to przygotowana. Gdybyś chciała pogadać, jestem do Twojej dyspozycji. Wpadłam do tego tematu jak filip z konopii:)potrzebowałam normalnego topiku i tu go znalzałam :) Kiedyś Wam opowiem moją historię..w danym momencie musze sama sobie to wszystko uporządkować, a na to potrzebuje czasu..bo tylko czas goi rany:) A tak ogólnie ..moja historia jest podobna do historii Janiny..podobna z 'innego" punktu widzenia. pozdrawiam i życze miłego weekendu:):)

Ola mogłaś mu pokazać ,że pies zasługuje na lepsze żarcie niż on,a jemu dać kromke chleba z woda.,o! Cesia..piwa nie chce widzieć na oczy:(a towarzystwo miałam:)szwagierka przyniosła whiski,ale dzwoniłyśmy po znajomego by na pomógł obalić całą butelke i..dzisiaj mam efekty..

Ola, trzeba było podać ten obiad piesku:)

Ludziska powiedźcie mi co jest dobre na kaca???????? Męczy mnie strasznie..od rana nic nie zjadłam i nic nie wypiłam..koszmar..o sorry ,zjadłam małą kanapke alezaraz poleciało

hej wszystkim Janino.. z jednej strony mnie tym zaskoczyłaś co napisałaś, z drugiej strony spodziewałam się, że kiedyś to nastąpi;) Jak chcesz pogadać-nie ma problemu:)Przekartkuje ten topik o jakieś 100 stron i poczytam dokładnie Twoją historię.

Mykam, miłego dnia dla wszystkich:):) pa pa

Julio, zaoczne studia i niestety na ten kierunek są egzaminy:( Myśle tez o stosunkach międzynarodowych:):) he he będe się stosunkowała:P:P

Julka ..ja tez dzisiaj licze tylko na siebie; MM nie ma więc sama dzisiaj poszaleje i na zakupach i wieczorem przy butelce wina:)

Julio..na razie myśle o architekturze wnętrz:)ale, jak wiodome wszem i wobec kobieta zmienną jest i może mi się jeszcze pozmieniać:P:P:P

Hej wszystkim:) Kris, a gorseciki i koronki?:D:D:D Will..myśle się przeprowadzić, niestety dopiero za 2-3 lata, a do tego czasu zamierzam zacząć studia w Krakowie ;)

Will..ale masz fajnie:)Jestem zakochana w Krakowie i z tym miastem wiąże swoją przyszłość:), a co do kupna mieszkania, to nie głupi pomysł:); sama z MM myślimy nad takim rozwiązaniem, na dodatek biorąc pod uwage to, że mieszknaia cały czas idą w góre i juz sobie sporo kosztują- można na nich sporo zarobić. Apropo zakupów Oli- wczoraj założyłam tyle co kupioną rolete do sypialni...okazało się,że jest o wiele ciemniejsza niż w opakowaniu i nie pasuje mi do pokoju:(:(:(,żeby bylo lepiej to zakupiłam super nowego mopa i co się okazał się cały do bani:(:( Mykam do kuchni:) pa,pa