czarna_ines
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez czarna_ines
-
Edgarze życze wytrwałości:):) Miło było Cię poznać:)
-
do:"czarna ines a teraz mam": Z mężem czy bez męża..różnie to moze być ..nie powiedziałam "tak" nie powiedział" nie" mojemu malżeństwu..jeszcze do końca nie jest przekreslone..może kiedyś będe szczęśliwą kobietą ,kochaną i kochającą i ktoś to doceni..
-
Wiecie co??? wlasnie przeczytałam jeszcze raz wiadomość od 2 ..dosłownie popłakałam się ze śmiechu:):):)..bożżee jaki to niedojrzały emocjonalnie facet!!!Można się polac :D:Dchyba go poprosze by na poprawienie humoru częśćiej mi takie rzeczy pisał;):P
-
Hej kobitki :) właśnie się śmieje się .. sama z siebie!!!!!! Bożżeeee jaka byłam głupia!Chciałam się wiązać z takim palantem:P:Poddałam mu serce i dusze a on je zmieszał z błotemgdyby nie te 165 kilosów które nas dzieli..chociaż z drugiej strony--szkoda mi mojej pięści..ale moze obraczka na palcu zarysowałaby mu policzek:P:Pmiałby pamiątke do końca życia..pamiątke epizodu którym dla niego byłam. HA! Każe mi ratować małżeństwo,że jest tchórzem i niedojrzały na taki związek,że przeprasza,że jego życie to zabawa i imprezowanie i ja do tego życia nie pasuje.. ŻAŁOSNE PRAWDA? Kochane kobitki:)Mam nadziej,ze trafiłyście na fajnych facetów ,na dojrzałych i odpowiedzialnych,którzy skoro postawili na Was kochane,będą walczyć o waszą miłość ,o uczucie którym się darzycie.Że nie trafiłyście na takiego faceta jak ja,dla którego byłam tylko epizodem,panienką którą nie przeleciał po kilku miesiącach starania,więc poszła w odstawke,ze nie okaże się jak on oszukanym przyjacielem,ze chodź znacie kochane swoje 2 , niektóre juz z was kilka lat,to nie okażą się tak zakłamanymi ludźmi..BO CZASAMI POZORY MYLĄ ... ZAMROZIŁAM NA AMEN DWÓJECZKE..JUŻ JEJ NIE MA:D:DI DOBRZE MI Z TYM JAK CHOLERA:D:D buziaki dla was kochane na dobry wieczór:):)a raczej na dobranoc:):)
-
hej kobitki:) Właśnie dzisiaj rano dostałam odpowiedź od mojej 2:D:D:D LUDZIE!!Ośmiałam się do łez!!!!Boże jakie to żałosne!!!!!! Właśnie pije piwko,bo nie wiem się czy się śmiać czy płakac:(:( jak pozbieram myśli napisze wam co mi odpisał na razie chodze jak nakręcona..negatywnie nakręcona... pozdrawiam:):)
-
tafta chcesz pogadać na gg?
-
Tafta czemu tak źle jest w twoim małżeństwie? Jesteście przecież niedługo po ślubie ,czyżby Twój mąż zmienił się przy ołtarzu tak jak i mój?
-
bo tak to jest..kobieta jak zdradza to ciałem i duszą ,a facet tylko ciałem ,dlatego tak cierpimy:(:( wiecie czym jest kobieta dla mężczyzny??:\"to układ biologiczny utrzymujący przy życiu cipke\"
-
Hej nulinka roziwązanie może i znalazłam,ale czy wprowadze je w życie?Okaże się dopiero po pewnym czasie ..jak wszystko ostygnie..ale zanim ostygnie powinnam przejść poważną romowe z 2.
-
ale tu pusto:(czy tylko ja spędzam samotne wieczory?
-
Czasami pomaga ,a czasami dołuje jeszcze bardziej..
-
Zielona panienko... aż wstyd pisać,jak ja długo sięgałam po alkohol:P,a rozpoczeło sie ono wtedy ,gdy 2 zaczął być kimś więcej niż tylko przyjacielem..wtedy piłam dzień w dzień-wieczorami,drink za drinkiem i szukałam rozwiązania:"jak tu sie odkochać?Jak nazwać to uczucie?,Jak wygonić go zmysli?z serca?"-ech..i codziennie te same pytania..do dzisiejszego dnia nie rozwiązane.. Kiedys w końcu powiedziałam sobie STOP,obudziłam się i wiedziałam,ze nie tędy droga...teraz jak juz pije to delikatnie i bardziej na luzie,chyba,ze całkiem mnie złapie deprecha to wtedy na jednej lampce czy na jednym broowarku się nie kończy:P:Pale czasami i to jest potrzebne:)
-
Jestem straszna ..namawiam do picia:P:P Miłego wieczorku
-
Wiosno napij się wina,nie tylko złagodzi nerwy,ale mała lampka jest dobra na serducho nie tylko w kwestii uczuciowej:) Zielona..ty tez się napij:)
-
Wiosno Msita ma racej...na Twoim miejscu zmieniłabym numer tel.,maila i gg -wszystkie numery do jakich ma kontakt twoja 2.Dziwny jest ten facet,sam nie wie czego chce:/on jest ślepy?nie widzi,ze Cię rani?? W moim przypadku jest troche inaczej..moja 2 był najpierw przyjacielem i to przez kilka lat ,potem dopiero zaczeło coś między nami kiełkować:) i chyba nie zakiełkowało w nic więcej , niż tylko w szczypte namiętności,szklanke tęsknoty,wiaderko łez..miłość raczej przyjacielska ,chociaż z drugiej strony wiem,że gdybym to dalej \"pociągneła\" zapewnie zrodziłoby się prawdziwe uczucie..prawdziwa miłość,dlatego wiem,ze jeśli do tego nie doszło ,to kiedyś może odbudujemy naszą przyjaźń z 2..i tylko przyjaźń:)chyba że będzie \"wielki powrót dwójki:P:P\"żartuje... Sącząc piffko życze miłego wieczorku:):)
-
Cześć wszystkim:) Właśnie zaczynam dzień od porannej kawki:)mam nadzieje,że cały będzie taki dobry i taki pyszny jak ta mała czarna:)czego również i wam życzę W moim temacie nic się nie zmieniło...czasami czuje w sobie nadmiernął pustke ,że straciłam nie tyle 2 ,co dobrego przyjaciel i chyba to najbardziej boli:(:(
-
Hej:) Zrobiłam sobie za i przeciw..chodź nie musiałam tego robic ,bo wiem jaki jest wynik.. Wszystko jest za świeże...jeszcze boli:(:( Miłego weekendu:)
-
Edgarze trzymam kciuki:) Dziewczyny chyba was jednak nie opuszcze :),znalazłam tu dużo pokrewnych dusz,zawsze się moge tu wyżalić,a wieczorem napić się z wami drinka:P:P Staram się na codzień nie myśleć o 2,robie wszystko byle go wymazać z pamięci :(ale czasami nie daje rady i wszystko do mnie wraca- wszystkie chwile jakie ze sobą spędziliśmy na rozmowach i na spotkaniach:( i to jest najgorsze..,że własnie wtedy kiedy myślę,że :"może już się odkochałam tak na amen??",wtedy to wszystko wraca i rozlewa się w serduchu jak ciepła czekolada..a po kilku dniach znowu staram się być oziębła, i nie myśleć o 2:(:(... dlaczego wspomnienia chodź są takie piękne sprawiają ból??
-
Hej kobitki:)hej Edgarze:) Chyba już nie pasuje do tego topiku:(moja 2 wogóle się nie odzywa,z 1 raz jest dobrze raz jest gorzej..ech do dupy z facetami:( Cieszcie się kochani każdą chwilą spędzoną z 2,by na zawsze zapadła wam w pamięci..by zostały piękne wspomnienia... Belluś staraj się myśleć pozytywnie..zobaczysz nim się obejrzysz grudzień minie raz dwa i znowu będziesz mogła cieszyćsię 2:) Buziaki miłego dzionka:*:*
-
6oaza -witaj w naszym gronie:) Tafta..to czemu wzieliście ślub?Kochasz 1?Jak możesz opowiedz nam swoją historię,jak było,jak jest z 1 i 2... Zakręconaa..ach..tylko pozazdrościć:D:Dwykorzystaj każdą minute ze swoją 2:):) Nulinka..widzisz pomału ukladam sobie jakoś życie..a co będzie z 1 i 2 ,tylko czas pokaże:)Ale coraz mniej nachodzą mnie złe myśli ,negatywne nastawienie do świata i z tego się ciesze:)Ciesze się ,że spotakałś się razem z 2,że zaświeciło dzisiaj dla Ciebie słonko:D buziaki
-
Hejka kobitki:) Wczoraj 2 napisał mi smsa,że za kilka dni się odezwie..chmm zobaczymy co ma mi do powiedzenia... Tafta..jesteś mężatką?masz dzieci? PozdrawiamNulinka,Alekszando,Misiata,Zakręconaa ,Pineziu,Satinellko,Wiosno,Zielona panienko,Zakręconanamaxa,Bello i wszystkie te kobitki,które nie wymieniałam --miłego słonecznego dnia:)
-
Zielona panienko..nie do końca mnie zrozumiałaś:)Widzisz,ja też potrzebuje miłości i to duuużo :):) i chyba dlatego znalazłam się na tym forum 5 miesięcy temu,bo nie mogłam dostać tych uczuć od męża ,więc zaczełam szukać w innym facecie..też jestem strasznym uparciuchem i wiem,że jeśli okazałoby sie ,że między mną i kimś innym niż mój mąż byłaby miłość i bylibyśmy tego obydwoje pewni na 100%,ze chcemy być ze sobą i ,że będziemy razem walczyć o wspólne szczęście i że nasze dotychczasowe związki z partnerami były niewypałem ..to bym walczyła:).Wiem,ze jest Ci ciężko,że miotaja tobą sprzeczne uczucia,że nim też miotają co moge stwierdzić po tym jak opisałaś jego zachowanie.Chyba tak naprawde nie moge Ci nic sensownego doradzić,każda z nas musi przez ten etap przejść ..tej niepewności,mam nadzieje,ze zaniedługo znajdziesz odpowiedzi i będziesz w pełni szczęśliwa:) Alekszandro a co u Ciebie? Miłej nocy Kochane:*:*
-
Zielona panienko..cholera..masz o tyle skomplikowaną sytuacje ,że to brat twojego męża:/,że często się spotykacie w gronie rodzinnym..Gdybym to ja była w takiej sytuacji zapewnie starałabym się zabić to uczucie by bardziej nie wybuchło,nie pochłoneło mnie całkowicie..strałabym się unikać takich spotkań,a po drugie skupiłabym się na relacjach z mężem-albo je polepszyła,albo bym porozmawiała z nim na poważnie na temat wspólnej przyszłości-czy takowa kiedykolwiek będzie skoro między małżonkami źle się układa..Widzisz jestem osobą ,która lubi mieć czarno na białym ,nie doszukuje się szarości między uczuciami czy wspólnym życiem z mężem,staram się nie karmić złudzeniami-chociaż nie raz to robiłam,(ale zawsze starałam się przed tym bronić),wole zrobić sobie taki rachunek co wychodzi mi lepiej na plus czy na minus..wiem ,ze czasami takie coś nie pomaga,ze uczucia górują ,ale chwilowe uniesienie moze potem kosztować nas całe życie..pozdrawiam:)
-
Mysza/kajda nie mam bladego pojęcia jak to jest z tym hasłem:P
-
widzisz u mnie troche to inaczej wyglada..tzn.wszystko obraca się do góry nogami,moja 2 daje sobie spokój z tym wszystkim,emocje opadły,nie walczymy o to uczucie,bo on próbuje sobie ułożyć normalne życie ,a ja ratować małżeństwo...i tak się złożyło,że do mojej 1 dotarło to w końcu,ze moge go zostawić jeśli się nie zmieni i zaczął nad soba pracować:)