Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dawna Justy

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Dawna Justy

  1. Tiki Nie wiadomo, co było przyczyną poronienia ani w jednej, ani w drugiej ciąży. Nie oznaczałam sobie wtedy stężenia progesteronu. Moja koleżanka ginekolog twierdzi, że te oznaczenia są wiarygodne, jeśli trzykrotnie pobiera się wycinek z szyjki (? chyba) macicy, a nie jak się oznacza ze krwi. Pewnie przyczyna była inna, a beta to był tylko sygnał, że coś jest nie tak. W styczniu, w dniu, którym poroniłam, wzięłam na ręce bratanka mojego męża (byliśmy na jego urodzinach), ważył wtedy z 15 kg. Może to dlatego? W drugiej ciąży w dniu, kiedy robiłam USG, wieźliśmy samochodem świeżo polakierowane listwy do drzwi. Strasznie śmierdziało lakierem, było mi niedobrze. Może zatrułam naszego dzidziusia, bo zaraz potem umarł? A ja dowiedziałam się dopiero 2 tygodnie później :( To oczywiście tylko gdybanie, bo badania hist-pat nic nie wykazały.
  2. kf26, Kasiu, i wszystkie Dziewczyny z tego forum Jeśli jesteście wierzące, to spróbujcie nosić pasek św. Dominika. Można go dostać u dominikanek na Gródku w Krakowie (wyślą pocztą w razie potrzeby). Pasek św. Dominika zaliczany jest do tzw. sakramentaliów. Fizycznie jest to kawałek zwykłej białej taśmy, na której wypisany jest początek modlitwy. Wraz z paskiem siostry dają modlitwy, które należy zanosić do Matki Boskiej i za wstawiennictwem św. Dominika. Od znajomego dominikanina słyszałam, że w rodzinie jego współbrata małżeństwo miało problem z zajściem w ciążę - starali się kilka lat, leczyli i nic. Ten współbrat dał im pasek i 10 miesięcy później urodził się dzidziuś. Znam tego dominikanina bardzo dobrze, wiem, że nie opowiadałby mi zmyślonych historii. Oczywiście można powiedzieć, że to mógł być zwykły zbieg okoliczności, ale równie dobrze nie. Ja noszę pasek od kiedy się dowiedziałam, że jestem w ciąży, i codziennie się modlimy w intencji naszego Maleństwa.
  3. Celavie Beta to beta-HCG, gonadotropina kosmówkowa. Jest to hormon produkowany od 8. dnia ciąży przez łożysko. Zadaniem gonadotropiny kosmówkowej jest utrzymywanie funkcji ciałka żółtego. Z tego, co wiem, należy ją oznaczać dwa razy w odstępie 2 dni (tzn. oznaczenie, dzień przerwy, oznaczenie). W tym czasie stężenie hormonu powinno się zwiększyć co najmniej o 2/3. No a u mnie rosło o niecałe 50% albo i mniej. Z kolei ciałko żółte utrzymuje ciążę przez pierwsze tygodnie, więc jeśli źle funkcjonowało, ciąża była zagrożona. W tej ciąży lekarz również kazał mi oznaczyć betę, zrobiłam to na dzień przed wizytą, żeby wynik był \"świeży\", niestety laboratorium się \"nie wyrobiło\" (z nieznanych mi przyczyn) i dostałam tylko informację, że stężenie wynosi >1000, czyli że na pewno jestem w ciąży. Tak się bałam, że coś z betą będzie nie tak, że potem już nie odebrałam wyniku :(
  4. Celavie Pierwsza ciąża zakończyła się w 11. tygodniu nagłym plamieniem. Wcześniej nie miałam żadnych problemów, tylko beta mi nie rosła tak jak powinna. Moja lekarka na wieść o tym, że ten przyrost jest taki nieduży, spytała tylko, czy dobrze się czuję i czy nie plamię (przez telefon). Powiedziałam zgodnie z prawdą, że nie. No a kilka dni później zobaczyłam w toalecie krew. Pojechaliśmy do szpitala (była 1.00 w nocy w niedzielę), zrobili mi USG. Z USG wynikało, że dzidziuś ma tyle, ile wychodziło z miesiączki, ale nie żyje. To był młody lekarz, przepisał mi Duphaston i kazał w poniedziałek potwierdzić swoją diagnozę. Pewnie gdybym tego Duphastonu nie wzięła, poroniłabym samoistnie, a tak miałam poronienie zatrzymane. Drugi raz w 10. tygodniu zaczęłam \"brudzić\". USG robiłam w 8. tygodniu i wszystko było w porządku, tylko znowu ta cholerna beta za mało rosła. Pojechałam do swojego lekarza na USG, okazało się, że dzidziuś umarł zaraz po USG robionym w 8. tygodniu, bo od tamtego czasu nie urósł ani troszeczkę. To był piątek, lekarz kazał mi się zgłosić do szpitala w poniedziałek rano. W nocy przed zabiegiem strasznie bolał mnie brzuch, a jak wstałam rano z łóżka, poroniłam samoistnie. Ale i tak miałam zabieg :( Lekarz powiedział, że lepiej się upewnić, że macica jest czysta, bo powikłania po zabiegu są mniej niebezpieczne (i mniej prawdopodobne) niż jakiś proces zapalny, gdybym nie poroniła wszystkiego. I po kontroli, którą miałam 6 tygodni po zabiegu (strasznie długo czekałam na wynik badania hist-pat, bo był sezon urlopowy i na dodatek akcja protestacyjna), dał \"zielone światło\" do dalszych działań w kierunku powiększenia rodziny. Zaczęliśmy dopiero we wrześniu, bo wcześniej chciałam jeszcze zrobić kilka badań, a w październiku jak widać się udało. Wiele osób mi mówi, że powinnam się cieszyć, bo nie mam problemów z zajściem w ciążę (za pierwszym, za drugim i za drugim \"razem\"), ale co mi z tego? Sama nie wiem, czy łatwiej się żyje, kiedy człowiek wie, że nic z tego nie będzie, czy jak co chwila ma nadzieję, a nic z tego nie wynika? Dzisiaj sobie myślę, że gdybym już w drugiej ciąży dostała Duphaston, może inaczej by się zakończyła? Ale niektórzy ginekolodzy \"nie wierzą\" w hormony. A jednak ten sam lekarz powiedział, że w trzeciej ciąży już powinnam brać - \"na wszelki wypadek\". I bądź tu mądry...
  5. Monikapie Acard jest składnikiem leczenia zespołu antyfosfolipidowego, wraz z zastrzykami z heparyny (Clexane). Zespołu co prawda u mnie nie stwierdzono, ale mam to leczenie stosować PROFILAKTYCZNIE do 20. tygodnia ciąży. Zrobiłam wywiad u koleżanki, która się specjalizuje w zespole - powiedziała, że nie zaszkodzi na pewno. Zresztą Acard to jest bardzo mała dawka \"aspiryny\". Tiki No nie wiem, bo ja w ciąży zawsze miałam (i mam) ochotę na mandarynki :D Zakładam, że w razie czego należy gratulować ;) Pozdrawiam
  6. Celavie Pracuję w domu. Taki mam układ z szefem, moja firma mieści się w Krakowie. W Gdańsku mieszkam od listopada 2005, przeprowadziłam się tu po ślubie. Siedzę przed kompem, ale nie dostałam w związku z tym żadnych zaleceń czy zakazów. W ogóle lekarz powiedział mi, że mam funkcjonować normalnie. W żadnej ciąży nie mialam plamień czy jakichś specjalnych dolegliwości. Badania hist-pat nic nie wykazały i inne badania, które zrobiłam (hormony tarczycy, w kierunku zespołu antyfosfolipidowego, hormony \"babaskie\", toksoplazmoza, cytomegalia, chlamydie, posiew z szyjki), też nie. Przez dwa cykle przed tą ciążą przez 10 dni brałam Duphaston, bo po drugiej ciąży została mi torbiel na jajniku. Po każdym 10-dniowym cyklu oznaczałam betę, żeby sprawdzić, czy nie jestem w ciąży, ale wyniki były negatywne. W listopadzie 5 dni po odstawieniu hormonów zaplamiłam (myślałam, że to @) i dalej nic, więc zrobiłam test. Wyszły dwie słabe krechy i wpadłam w panikę, bo nie miałam Dupastonu i w ogóle, bo go odstawiłam w ciąży. Nie będe opisywała perypetii ze zdobyciem leku bez recepty, na szczęście się udało. Najpierw brałam 3 x 1 tabletkę, potem mój ginekolog kazał oznaczyć stężenie progesteronu i zmniejszył mi dawkę na 2 x1. W 9. tygodniu poszłam na USG. Lekarz, który je robił, na wieść o tym, że to moja trzecia ciąża po dwóch niepowodzeniach, spytał mnie, czy robiłam badania i jakie leki biorę. Zasugerował, bym mimo niestwierdzenia zespołu antyfosfolipidowego zastosowała kurację jak przy zespole. Skonsultowałam się jeszcze z koleżanką, która się tym zajmuje - powiedziała, że na pewno nie zaszkodzi, a może pomoże. Ginekolog przepisał mi Clexane i robię sobie zastrzyki. Do tego Acard. I tak do 20. tygodnia. Na razie wszystko jest w porządku i oby tak było dalej :) Ufff, ale się rozpisałam :):):) Pozdrawiam
  7. Dobra, wpisałam się do tabelki. Oby nas tam przybywało (mam na myśli piątą cześć) :) TABELA I - PLANUJĄCE NICK.............WIEK.......MIAS TO.. ......@. ........strata..........start tiki_tak...........27......Wroc/Legn......?........11tc_ 06.09...styczeń niusieniek........26......Olsztyn...........?........8tc _23.09....sty/lut Mania78.......28......Lublin..............23.12.....7tc_ 13.09....sty/luty EvaWer........34.....Częstochowa....23.12......7tc_26.10 ..........? joka............30.........Ełk...........07.02.07......5 tc_13.09....?? Celica..........36.......Krasnystaw.....?..........11tc_ 18.10..........? Madzia79......28.......Kraków.........06.02.....10tc_23. 10....stycz/luty Agapa..........22.......Płock.............???.........12 tc_12.04.2006.... Alekto........27........Galway.........................3 1 tc...05.03.2006 -Marta77....29........Lublin.............29.11........9t c_22.09......? Anula1304...25....Częstochowa.....25.12.....11tc_27.11.0 6... ..marzec 07 betty82....24.. Radlin(ok. Rybnika)..... 11tc_19.11.06....luty/marzec monikapie....28....Skierniewice..........16tc_31.10.06.. .styczen/luty alekto.........27........Galway.............31tc..05.03. 06.......kwiecień Lidka79.......27.....Białystok.......02.01.....13tc_02.1 0.06...luty Caroline_23..23.....ok. Wrocławia...17.12...9tc_16.11.06...kwiecień -------------------------------------------------------- ------------------------------ TABELA II - STARAJĄCE SIĘ NICK........WIEK........MIASTO....... @........strata........starania_od OLI..........26.......ok.Siedlec....15.01.07.....9tc_22. 02......maj\'06 gawit_27...27.......Luton........8.12......6_7tc.10.03.. .październik niuuusia.....21.....Częstochowa...30.01...9tc_12.08..... .styczeń\'07! Ania_Białystok..27..Białystok.......5.12.....23tc_24.03. 06...listopad ma-lenka20..20..ok.Jastrzębie Zdr..03.01..13tc_20.10.....grudzień Zaba22.......24....Kraków..........28.12....13tc_ 29.05.06...sierpień 100krocia.......25.......Rybnik..........30.01.....7tc_ 06.09...styczeń -------------------------------------------------------- ------------------------------- TABELA III - Badania i Leczenie NICK..........LECZENIE.........................badania 100krocia...brak.......TSH.T3.T4.APTO.WZWB.MF.LH.FSH.PRL .Toxo,Cmv Lidka79........brak.......bilirubina,cytomegalia,chlamyd ia,toxo,d-dimery,ukł.krzepnięcia,glukoza,tsh,ft4,zesp.antyfo sfolipidowy,spermiogram+posi EvaWer............brak........................toxo Agapa.............heparyna/aspiryna.......toxo,cytomegal ia,różyczka,TSH,przeciwciała antykardiolipinowe Alekto......Warfarin,deltacortil enteric...zrobione wszystkie możliwe Gablis..............brak......................laparoskop ia mania78......................................toxo,różycz ka, CMV niuuusia...........brak.....................toxo,cytomeg alia, posiewy betty82........brak...przeciwciała antykardiolipinowe,toxo,CMV, CAroline_23.....brak.......................toxo -------------------------------------------------------- ------------------------------- TABELA IV - dolegliwości NICK............dolegliwości 100krocia..macica_dwurożna,niedomoga_lutealna,podwyższon a_PRL,,cysta Peppetti - mięśniak macicy, wole tarczycy Agapa.......zespół antyfosfolipinowy. Alekto..NWC(nie wiadomo co)...+...przeciwciała przeciwkokardiolipinie -------------------------------------------------------- ------------------------------ TABELA V -oczekujące dzidziusia Nick..............WIEK.....MIASTO.....OSTATNIA@ .....TERMIN gablis ............25 ........Poznań .... 3.12.2006 ......11.09.2007r. Peppetti.........30.........ok.Łodzi...14 12 2006.......22.09.2007r. iza iza............26........Rybnik.......3.12.2006....... Dawna Justy....38........Gdańsk......7.10.2006........14.07.2007
  8. Cześć, witam wszystkie dziewczyny, z którymi spotkałam się na topicu Ciąża obumarła, i w ogóle wszystkie, które odwiedzają ten topik. Postanowiłam wreszcie \"przejść na drugą stronę\", czyli do starających się. Widziałam Waszą tabelkę. Ja powinnam się wpisać do jej ostatniej części, czyli do oczekujących. Jestem w 14. tygodniu, dziś się kończy. Termin porodu mam wyznaczony na 14-15 lipca. W ubiegłą środę, w 13. tygodniu, byliśmy na drugim USG. Dzidziuś rozwija się na razie dobrze, zbudowany jest prawidłowo, lekarz nie stwierdził nic, co wskazywałoby na wady genetyczne (obawiałam się tego ze względu na swój wiek). Mamy nadzieję, że tym razem się uda. Wierzymy w to i modlimy się o to codziennie. Pozdrawiam Was wszystkie.
×