Dawna Justy
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Dawna Justy
-
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jak już któraś (niejedna zresztą) z nas kiedyś napisała, trzeba olewać prymitywów, którym się nudzi i w ramach plebejskich rozrywek postanawiają sobie trochę namącić na jakimś forum. Takie wypowiedzi są obliczone na zrobienie przykrości, a wypowiedzi, z których wynika, że się udało, to źródło satysfakcji dla takiego idioty (idiotki) :) Dlatego spuśćmy na Jandę i jej (jego) posty litościwą zasłonę milczenia :):):) -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ania Białystok Moje gratulacje :) Super :) :):) Monikapie Bardzo się cieszę, że wszystko OK i ze te graty do szpitala nie były potrzebne :) Ja znowu nie wiem, jaką głupotę palnął nasz gość :( Zawsze jak tu zajrzę, to wypowiedzi intruzów są już usunięte. A ja się z Wami zegnam pewnie do poniedziałku, jedziemy do stolycy, nie będę miała jak Was podczytywać, ale w poniedziałek nadrobię. Życzę wszystkim miłego weekendu, ciężaróweczki - dbać mi o siebie ;) -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kamilkaaa No i pewnie nie ma sensu, skoro i tak da Ci hormony. Ja na początku brałam 3 tabletki Duphastonu dziennie, potem oznaczyliśmy stężenie progesteronu i zmniejszyliśmy do dwóch. Najważniejsze, żebyś te hormony miała w domu, kiedy zobaczysz dwie kreski. Może nawet nie ze względu na ciążę per se, ale ze względów psychologicznych. Ja szalałam z nerwów, bo nie miałam. Musiałam błagać panią w aptece, żeby wydała mi jedno opakowanie bez recepty, tak więc Niuńka na dzień dobry dostała stresowego kopa. -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
monikapie Jedź, w ogóle się nie zastanawiaj, lepiej na zimne dmuchać, sama wiesz. Na wszelki wypadek weź rzeczy do szpitala, bo wiesz... może będą Cię chcieli zostawić na obserwacji. Trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku. Darias Z tego, co wiem, przy zwiększonym mianie powinnaś powtórzyć badania za jakiś czas. Miano przeciwciał antykardiolipinowych może być zwiększone z róznych powodów, nie tylko w przebiegu zespołu antyfosfolipidowego, dlatego oznaczenia robi sie dwukrotnie (w wytycznych - po upływie 12 tygodni). Kasiek Zaglądaj do nas jak najczęściej, pisz. Widzisz, sporej gromadce spośród nas się udało, np. mi (po dwóch stratach) - kończy się 31. tydzień, jestem już blisko końca, wierzę, że będzie dobrze. W końcu wszystkie się doczekamy, Ty również. A \"napinanie\" się nic nie da - dzidzia pojawi się w Twoim życiu, kiedy będzie na to najlepszy czas. Jak będziesz miała doła, pisz. Wierzę, że któraś z nas Ci odpowie. Ściskam mocno. -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mika Wiesz, z tym antykoagulantem tocznia wydaje mi się dziwne, bo jesgo stwierdzenie jest jednym z kryteriów rozpoznania zespołu antyfosfolipidowego. Mówią o tym najnowsze wytyczne dotyczące zespołu. Ja miałam oznaczany, a aż tak dużo czasu nie minęło... -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Darias Trudno coś doradzić. Po prostu trzeba się przytulać jak najczęściej, a nie nastawiać się na to, że tylko (lub głównie) w dni płodne. Może testy owulacyjne albo pomiar temperatury? -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Badanie przezierności karkowej polega na zbadaniu przestrzeni z płynem zlokalizowanej za karkiem płodu. Wszystkie dzieci mają w tym miejscu niewielką ilość płynu, ale u dzieci z zespołem Downa ta przestrzeń jest poszerzona. -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Peppetti Może Twój mąż ma dzisiaj po prostu kiepski dzień. Facetom też się to zdarza... Ale oni rzeczywiście przeżywają wszystko inaczej. Mnie czasami też nachodzi myśl, że mój M. zapomniał już o naszych kruszynkach... On żyje do przodu, ja nadal trochę do tyłu, bo na obecną ciążę patrzę przez pryzmat tych dwóch poronień. Pewnie każda z nas tak ma. Oni słyszą od lekarza, że wszystko jest na dobrej drodze i że nic nam i naszym maluszkom nie zagraża, a my myślimy, że to tylko takie gadanie, bo są wśród nas takie, które straciły swoje dzieciątka na bardzo późnym etapie ciąży. Znamy ich historie i wiemy, że wszystko jeszcze może się zdarzyć. Myślę, że Twój mąż się jednak zreflektuje i Cię utuli. I tak nie ma tak najgorzej - mój mi powiedział, że odzwyczaił się już od jedzenia obiadów (bo na obecnym etapie ja robię jeden tygodniowo) :D Celavie - strzykaweczka jast malutka, igła króciutka. Heparyny nie bierze się w dawkach mierzonych w centymetrach sześciennych ;) Fałd skóry chwyta się między dwa palce, po czym wbija się igłę pionowo, głeboko pod skórę, na tyle, na ile pozwala ta króciutka igiełka. Nic strasznego - zrobiłam sobie tych zastrzyków ponad setkę - da się przeżyć. No i czego nie zrobi się dla dobra Maluszka :) DZIEWCZYNY Dzisiaj w szkole rodzenia był wykład o porodzie. Jak myślicie, czy można się jeszcze wycofać? ;(;(;(;( -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no żesz... Joka nie Jika :D -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jika Paszport powinien wystarczyć... Chyba. Niestety, moje jedyne doświadczenie z przekraczaniem wschodniej granicy w ramach wyprawy do Petersburga skończyło się zawróceniem z granicy. No ale to były inne czasy... :) I inna granica. -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Monikapie Powinna. U mnie nie było problemów genetycznych, a jednak dokładny opis badania mam. Ponad pół strony A4. Taki szablon, w którym lekarz wykreślał coś lub wpisywał wynik pomiaru. To chyba norma, ale nie mam pojęcia, bo wcześniej do takiego etapu nie doszłam... Może inne ciężarówki, które przeszły już pierwsze badanie diagnostyczne, się wypowiedzą. Balbinka - ja od czas do czasu piwo piję. Małe albo na pół z M. Lekarz mi \"kazał\" ;) Więc ja bym wypiła :D Ale jak nie masz przekonania, to nie pij. Asia b - super, że wszystko OK :) -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Betty Teoretycznie USG w 13. tygodniu jest badaniem diagnostycznym, wykonywanym nie dla usatysfakcjonowania i uciechy rodziców, tylko żeby ocenić stan dziecka i prawidłowośc jego rozwoju, więc przezierność powinna być standardem. Oczywiście mówimy o normie lekarskiej, a nie o patologii, która się zdarza. Na tym USG oprócz przezierności lekarz powinien sprawdzić, czy dziecko ma wszystkie kończyny, narządy wewnętrzne, kręgosłup, symetryczną budowę ciała i mózgu itd., przepływ przez pępowinę i jej budowę i mnóstwo innych rzeczy. Potem powinnaś dostać dokładny opis badania (znaczy co uwidoczniono i w jakim stanie). U mnie na tym USG lekarz nie zobaczył pęcherza moczowego, ale stwierdził, że może tak być i że to nie jest nic niepokojącego. -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gomi O mierzeniu temperatury ani o jej związku z cyklem nie mam zielonego pojęcia. Dla mnie to rodzaj szmaństwa :D Wytrzymałam z mierzeniem temperatury jeden miesiąc - wykres przypominał zęby piły. Zgodnie z nim miałam co najmniej cztery owulacje w cyklu, więc dałam sobie siana :D Zresztą założenie było takie, że chcemy mieć dziecko jak najszybciej. Dla mnie obserwacja cyklu ma sens, jak w ciążę zajść się nie chce (ale w skuteczność tej metody nie wierzę). W przeciwnym przypadku trza iść na żywioł ;) A temperaturę powyżej 37 możesz mieć z byle powodu. Choćby delikatne przeziębienie... -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No oczywiście mi się popyrtało... Betty pytała o przezierność :( zaczynam się sobą martwić :D -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Przezierność karkową zmierzą na każdym USG :) W sumie więcej tu zależy od doświadczenia i umiejętności lekarza niż jakości sprzętu. U mnie lekarz zaczął od stwierdzenia, czy jest nosek - to również wyznacznik wad (znaczy brak kości nosowej). Właśnie, Balbinka, w którym Ty jesteś tygodniu? Przecież takie badanie robi się w 12.-13. tygodniu? Ty chyba już jesteś dalej, co? -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Madzia Senność to jeden z pierwszych objawów ciąży. Pamiętam, że na początku normalnie z nóg leciałam. W okolicach 15.00 musiałam się zdrzemnąć, bo inaczej bym z krzesła spadła. A 21.00 to był szczyt moich wieczornych możliwości :) -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Alekto Zastrzyki z heparyny to nic strasznego. Ja mam (pardonensik - miałam) igłofobię. Kosmiczna ilość pobrań krwi, wenflonów i właśnie zastrzyków z heparyny skutecznie mnie z niej wyleczyła. Żeby zrobić sobie samodzielnie pierwszy zastrzyk, musiałam sobie walnać lecha lite :D Igiełki są krótkie i cienkie - czasami wchodzą w ciało jak w masło, w ogóle się nie czuje tej igły. Ale zawsze jest jakieś ale. Robią się koszmarne wylewy podskórne. Kłuje się raz w lewą, raz w prawą stronę brzucha, powyżej pępka. Ja po pewnym czasie nie miałam już za bardzo gdzie się kłuć, bo sińce długo się utrzymują - trzeba było się wkłuwać między nie. A pod koniec to już chyba miałam takie jakby zrosty - jak w nie trafiłam, zastrzyk był dość bolesny. No ale o czywiście nie był to ból, którego nie można wytrzymać - ot, taka niedogodność :) Żeby nie było, że Cię straszę ;) Brałabym te zastrzyki do końca ciąży, gdyby było trzeba. -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
EvaWer Za 7 albo za 11 :D Ale wczoraj położna kategorycznie wybijała nam z głowy myśl, że może uda się nam urodzić przed terminem. Powiedziała, że pierwiastki nagminnie rodzą po terminie i że do szpitala należy się zgłosić 10 dni po terminie. Ale ja nienawidzę się spóźniać i mam nadzieję, że nasza córcia odziedziczy po mnie tę niechęć. Bo jak odziedziczy po ojcu to \"maaaamy czaaaas\", to pewnie urodzę dopiero jak już wszystkie będziecie mamami :D A progesteron w Duphastonie zaiste jest syntetyczny, ale \"identyczny z naturalnym\" ;) Ale luteina jest tańsza (mniej kasy za o połowę większe opakowanie), a ta podjęzykowa na dodatek refundowana. -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tiki Dawna wzięło się stąd, że na poprzednim forum \"Ciąża obumarła...\" miałam nick Justy i ktoś mi go po świńsku podebrał, zanim się zaczerniłam. No i tak jakoś dodałam to \"Dawna\" :) Ja Duphaston brałam przed zaciążeniem, bo po drugiej ciąży została mi torbiel na jajniku i wolno się wchłaniała. Swoją drogą to zadziwiające, że to, co w USG w ciąży było \"ogromnym ciałkiem żółtym - niech pani nie da sobie wmówić, że to torbiel, bo jakiś lekarz może tak twierdzić\", po poronieniu stało się torbielą, którą trzeba było zwalczać hormonami... :( -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja swoją szkołę wybrałam, bo prowadzą ją położne ze szpitala, w którym będę rodziła. Na pewno są w Gdańsku tańsze, ale stwierdziłam, że nawet jak nie zdecyduję się na \"wynajęcie\" konkretnej położnej, to może mnie zapamiętają i będą bardziej pomocne ;) -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No i jestem pewna, że wszystko pokręciłam... :( Zacznę robić notatki z lektury :D -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Uwaga, gdybym się machnęła w nicku, to wybaczcie, bo oczywiście nie pamiętam, która co pisała (to pewnie te słynne zaburzenia przysadkowe, typowe dla ciężarnych :P). Celica, ja to dopiero pięknie zachodzę w ciążę - 3 razy w ciągu 11 miesięcy, pisałam już o tym. Ale progesteron nie jest odpowiedzialny tylko i wyłącznie za zaciążenie, ale również za utrzymanie ciąży. Jak jest go za mało, z dzidzi nici. Poza tym nie szkodzi, a pomóc może, więc nie widzę powodów, by go nie brać. Na ogół stosuje się go do czasu całkowitego wykształcenia łożyska, ale czasami również na podtrzymanie przy zagrażającym przedwczesnym porodzie (czytałam o tym artykuł w poczekalni u gina). Nie bardzo wiem, co lekarz mógł mieć na myśli, mówiąc, że nie widzi powodu, skoro \"pięknie się zachodzi w ciążę\"... :( Peppetti - ja też przedłużałam to branie piguł i te zastrzyki z heparyny tak długo, jak mogłam. A mogłam, bo przy okazji wizyt w Krakowie przyjaciółka mi pisała recepty... Ostatecznie przestałam brać chyba w 25. tygodniu. Ale najpierw spytałam o to 6 ginekologów :D Na podtrzymanie na duchu powiem Ci, że minęło kilka tygodni, a wszystko chyba nadal OK. Jak się ma nasz Skarbek, zobaczymy w poniedziałek na monitorku. Niuuusia Ja wiem, że łatwo się przywiązać do comiesięcznego USG - każda z nas chciałaby oglądać swoją kruszynkę nawet codziennie, ale takie częste USG nie jest to konieczne. Potem można już słuchać serduszka i też wiadomo, że wszystko jest OK. Ale rozumiem, że może Ci być trudno. Balbinka, pewnie każda szkoła rodzenia kosztuje inaczej. Moja akurat 200 zł. Zajęcia odbywają się przez 4 tygodnie w poniedziałki i czwartki. Najbliższe to poród (z pokazem filmu, łoj), potem pielęgnacja noworodka, połóg, ćwiczenia, masaże, spotkanie z pediatrą i psychologiem, zwiedzanie sali porodowej i takie tam. Liczę na to, że nauczę się kąpać i przewijać na tyle sprawnie, że nie uszkodzę Niuńki :D I mój M., który ma spore dłonie, również. Ale nie wiem, jak da sobie radę z tymi malusimi guziczkami i troczkami ;) -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Madzia Brałam Duphaston do 20. tygodnia, do czasu całkowitego wykształcenia się łożyska. Nie miałam żadnych dolegliwości, ale przez te pierwsze miesiące (bo brałam go również przed zaciążeniem) przybyło mi kilka kilo. Potem w ciaży zwolniłam z tym przybieraniem na wadze, więc może jakoś się to unormowało. I Madzia - ja nie miałam w ogóle porannych mdłości. Rzyganko zaliczyłam tylko raz, jak głodna pojechałam do hipermarketu i zapachy kosmetyków mnie zmuliły. Mdliło mnie tylko przy myciu zębów, ale i to z czasem minęło. I w ogóle nie miałam żadnych klasycznych objawów ciąży, trochę tylko bolały mnie piersi i to nizebyt długo (oczywiście jak przestały - natychmiast schiza). -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Niuuusia No to jest właśnie to, czego najbardziej w medycynie nienawidzę - EBM. EBM to tzw. evidence based medicine, czyli \"medycyna oparta na faktach\". Jak na coś nie ma wiarygodnych badań naukowych, to znaczy, że to nie istnieje. Moi pracowi ginekolodzy też stosują te zasady. Dlatego moja koleżanka twierdziła, że nie ma co brać leków na podtrzymanie, bo nie ma dowodów, że pomagają. Dopiero po moim drugim poronieniu zmieniła zdanie (szkoda, że tak późno, może w ogóle by do niego nie doszło). Moim zdaniem lekarze oprócz wiedzy powinni mieć również serce, ale to chyba rzadko idzie w parze... Może nie powinnam tak mówić, bo połowa mojej pracy to lekarze, ale czasami mnie taka myśl nachodzi, między innymi dlatgo, że mam z tym środowiskiem tak często do czynienia :( -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
Dawna Justy odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Betty Nie wpadaj na razie w panikę, może wszystko jest OK, plamienia w ciąży się zdarzają, dużo tutaj było o tym mowy. Na razie się oszczędzaj, a po wizycie daj znać. Trzymamy za Was kciuki i ściskamy