Fiona21
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Cześć dziewczyny! Dawno się nie odzywałam:P Na nic nigdy nie mam czasu:P Ale opowiem troszkę co u mnie:) A tak w ogóle to chciałam Wam podziękowac za to, że tu jesteście no i przede wszystkim Tobie serduszko, ze założyłaś temat, bo to mnie zmobilizował do tego, by coś zrobić z tym moim ukrywaniem pod tapetą:O Może pamiętacie jak pisałam, że odważyłam się kiedyś pokazać mojemu chłopakowi zupełnie bez makijażu:) Ale myślałam, że za drugim razem stchórzę, bo stwierdzę, że np. jestem bardziej zaczerwieniona albo coś tam:P Ale powiem Wam, że nawet się udało, ilekroć razem śpimy, to zawsze jestem bez makijażu, nawet parę inyych osób mnie widziało i też nie było strachu:D Jak gdzieś wychodzę, to się oczywiście maluję, ale teraz już bardzo niewiele:) dosłownie ociupinkę kremu brązującego z filtrem na czółko o troszke pudru na reszte buzi, zeby nie było widać różnicy:) No i rzęski:D Czuję sie dużo lepiej, moja skóra oddycha w te noce, które spędzam z chłopakiem, nie noszę na sobie kg tapety i czuję się ok:) Aaaaa...no i jeszcze jedno:D Jak raz sie obudziłam, to mój chłopak na mnkie popatrzył i powiedział: Ale jesteś śliczna:D:D:D Opłacało sie zmyć to z siebie, bo przynajmniej wiem, że w jego oczach naprawdę taka jestem:) Jak bedę mieć chwilkę to poczytam zalełge posty i dowiem się co tam u Was:) Pozdrawiam pa pa
-
Oj biedna Mróweczko... :( nie załamuj się.... ja wiem, że tak się łatwo mówi jak się tego bólu nie czuje na własnym czole, ale ja to przeżywałam i wiem jakie to okropne :O niby teraz mam spokój od pryszczy i gól, ale cały czas nie wychodzę bez makijażu na miasto, bo te przebarwienia...:O i wkurza mnie jak nieraz widzę różnicę między twarzą a szyją, jak czuję się nienaturalnie, jak spoglądam w lusterko (choć teraz na szczęście rzadziej!). I jak się wkurzam jak u innych lasek widzę super buźki...grrrrr!!!!!! Jednak to, że czuję się swobodnie przy chłopaku teraz bardzo dużo mi daje i czasem zapominam o tym cholerstwie! . Ja nie stosuję na czoło fluidu tylko krem z filtrem SVR 50, bo jest on koloryzujący, a na resztę twarzy puder w kremie, ale malutko, bo policzki nos i brodę mam w miarę ok. Dzięki temu może jak narazie nic mi na cżółku nie wychodzi, ale ten krem jest tylko w 1 odcieniu. Ja mam bardzo jasną cerę i jak się ostatnio pomalowałam, a miałam zmęczoną twarz i w ogóle marnie się czułam, to...się załamałam . Też mi gdzieniegdzie skóra schodzi od tych maści i czasem wydaje mi się, że fatalnie wyglądam :O Ale z drugiej strony staram się czasem przestać myśleć pesymistycznie i jak słyszę jak mój chłopak się mną zachwyca, jak mi mówi, że jestem piękna, jak się wkurza kiedy mnie inni podrywają, to sobie myślę,że nie jest tak źle. Fakt, że tuszuję moje niedoskonałości, ale to nie oznacza, że jestem brzydka! Tak więc mróweczko i inne dziewczyny jakby na to nie spojrzeć mimo tych naszych problemów nie zapominajmy, że i tak jesteśmy cudne i piękne :D Jutro zamierzam się ładnie ubrać, umalować i czuć się świetnie na imprezce :D
-
Cześć dziewczycy!! :) Jak miło znowu naklikać do Was:D dawno się nie odzywałam, ale miałam tyle zajęć, że szok. Przede wszystkim zdałam poprawkę!!!!!!!!!!!!!!!!!! Najtrudniejszy egzamin!! I to na 4!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D Jestem szczęśliwą studentką 4 roku:D Pamiętacie pewnie, że miałam odstawić we wrześniu tetralysal... I odstawiłam:) Już miesiąc nie zażywam i jest OK! :D Tzn, czasem coś drobniuteńkiego na bródce wyskoczy, ale to jest nawet nie widocznie, a moje dawno wecznie zmasakrowane czółko jakimiś gulami jest gładkie (poza przebarwieniami, które jeszcze będę likwodować w jesieni i zimie:) ), ale tfu tfu mam nadzieję, że tak pozostanie i już jestem wyleczona:) Jeśli chodzi o moje sprawy osobiste, to nadal mam tego samego cudownego chłopaka, którego strasznie kocham i jestem z nim bardzo szczęśliwa:D niestety nie mogłam dzis się z nim spotkać (nie mieszkamy w 1 mieście), ale wczoraj sie z nim widziałam i dałam mu mały prezencik:) Serduszko nie przejmuj się tymi osobami, które wchodzą tu i rozczulają się nad Tobą dając Ci dobre rady jak zaufać facetowi, bo my wiemy, że TWÓJ FACET OGLĄDA CIĘ BEZ MAKIJAŻU I TEN WIDOK NIE JEST MU OBCY! Pozdrawiam wszystkich:)
-
Witajcie:) dziś byłam u derm. no i wyrok zapadł: odstawiamy tetralysal :O ajajaj już się boję No ale zobaczymy, nie mogę się tak stresować. Ostatnio nie wiedzieć czemu wyskoczyły mi 2 pryszczyki, ale takie małe i w sumie spoko już jest. Zeszły mi prawie, cały czas smarowałam je zinerytem, powiem Wam, że on jest super na wypryski. W szoku jestem, że wytrzymałam i nie powyciskałam tego, przetrzymałam:D:D:D Derm kazała mi w dalszym ciągu smarowac się differinem, brevoksylem i dodała mi jeszcze jakiś skinoren. Wie ktoś coś na temat skinorenu?? Jak działa na skórę, po co jest no i czy można się malować jak się tym wysmaruje:P Serduszko mam do Ciebie pytanko: bo Ty jesteś specjalistka od maseczek:D a zwłaszcza z St.Ives:D Kupiłam ostatnio odświerzająco-złuszczającą z melonem i ogórkiem. Ona się składa z 2-óch saszetek, w jednej jest pzreciwtrądzikowy krem morelowy (oczyszczający) a w drugiej maseczka z ogórka i melona:) Miałaś może taką?:) Mam nadzieję, że będzie fajna:):):) Pozdrawiam wszystkich
-
Czytam to wszystko i trochę mi smutno:( smutno, że musimy się z takim świństwem męczyć:( wszystkie przeżywamy to równie mocno i nie umiemy sobie czasem z tym poradzić psychicznie. Nasze wypowiedzi w zasadzie zawierają te same emocje i słowa. Ale prawda jest taka, że trądzik, to STRASZNY problem, bo raczej nie da się go ukryć, a jak się nawet trochę ukryje, to potem trzeba się meczyć w takiej masce i powstają problemy typu : \"Mój chłopak nigdy nie widział mnie bez makijażu\". Bo ciężko jest zmyć z siebie puder jak w nim czujesz się piękna i pociągająca, a bez niego zakompleksiona, smutna i zdołowana. Powiem Wam, że ja np. mam kompleks małego biustu. Jest on śliczny i jędrny, no ale tylko 70A. Ale ubierając push-up mogę spokojnie zatuszować to i nikt nie zwraca na to uwagii, a mój chłopak kocha moje piersi i co najlepsze nawet nie uważa, że one są MAŁE! Chyba najlepszy komplemenmt jaki usłyszałam od niego na ten temat, to: \"Kochanie gdybyś mi nie powiedziała, że masz jakiś kompleks z powodu piersi, to ja bym nigdy na to nie wpadł, one są przecież śliczne!\"... On jest chyba naprawdę zakochany...nie widzi moich przebarwień, pudru i małego biustu hihi:D Ale wracając do tematu, to gdyby ktoś mi powiedział, że może sprawić, abym pozbyła się 1 kompleksu, to bez zastanowienia poprosiłabym o piękną cerę. Mały biust to pikuś. Z brzydką cerą naprawdę źle się żyje. Wszystkie się rozumiemy pod tym względem i musimy się jakoś wspierać:) Nie ma co popadać w załamanie agaii!!! Kiedyś NA PEWNO nam to minie, bo jak powiedziała serduszko zawsze pozostaje roa... Jeśli wszystko zawiedzie sięgnę i po to. Tak więc dziewczyny trzymajcie się i nie załamujcie, damy radę! :D
-
Ale ja nie mam takiego szczęścia i moja buzia nie wygląda kwitnąco i co ja mam na to poradzić?:( Jeśli ktoś się chce śmiać że smaruje buzię moczem, to proszę bardzo, ale ja chcę znaleźć wreszcie sposób na ładną cerę:(
-
Serduszko ja codziennie wieczorem przemywam twarz urynką, rzeczywiście najlepiej nasiusiać rano do słoiczka i zpstawić na wieczór:) co 4 dni zamiat tego smaruje differin, bo tak mi kiedyś kazała derm więc potanowiłam to jeszcze stosować:) Ja będę miała w któryś dzień chwilę czasu, to może zrobię sobie okład na buzię, bo ponoć też jest dobry - trzyma się ok.20min namoczoną szmatkę czy tam chusteczkę i potem się nie zmywa, tylko smaruje nawilżającym kremem:) Dzięki za radę odnośnie \"koleżanki\" (Tobie Dorooota też dziękuję:) ), muszę to wszystko przmyśleć i coś postanowić;) zastanawia mnie czemu niektóre laski są takie wredne i beznadziejne:P bo inaczej tego nazwać nie można! One chyba zazdroszczą, że ktoś jest szczęśliwy i jest z super osobą, którą bardzo kocha i jest kochana i nie mogą znieść tego i są chamskie;) ale cóż, trzeba sobie jakoś radzić z takimi osobami:)
-
Serduszko jak narazie nie widzę nic interesującego na mojej buzi po stosowaniu urynki, skóra normalna jest, nic mi nie wychodzi (niektórzy pisali, że na początku może być troszkę wysyp, ale to może dlatego, ze ja nadal łykam tetralysal), ale w sierpniu odstawiam, wiec zobaczymy wtedy, jak narazie, to stosuję to tak jakby profilaktycznie, na pewno nie zaszkodzi, a moze i pomoże. Ja myślę, ze na większe rezultaty typu: gładsza, ładniejsza buzia trzeba poczekać;) Co do tej laski, to ja też sobie nie umiałam tego wyobrazić a jednak!!! Wiesz chodzi o to, że ona jest w naszej paczce i nie chcę robić jakiś spięć w grupie:( ale z drugiej strony boli mnie to:( zresztą on a chyba widzi, że ja ją inaczej traktuję, a jeśli nadal nie łapie o co chodzi, to zaczną ją totalnie zlewać:P Mój chłopak też jest w tym momencie w głupiej sytuacji, bo z jednej strony wie, ze jest mi przykro i wcale nie jest happy jak ona zgrywa na jego super koleżankę, ale z drugiej nie może być chamski, bo zaraz będą teksty, że robię z niego pantoflarza i żadna laska już nie moze do niego podejsc itp. Chociaż gdyby ona podchodziła i normalnie rozmawiała, to by nie było sprawy, a nie ze ona centralnie wisi na nim:( Ale cóż, mam nadzieję, ze jakoś się ta sprawa korzystnie dla mnie rozwiąże:) KIKUŚ Ciebie chyba nie ma, ale jak wrócisz, to jeśli wiesz ocś na temat laserów, to napisz mi:) Thanks;)
-
właśnie był listonosz....a ja bez tapety;) to znaczy spodziewałam się go, ale teraz mam sposób:P zamiast wyczekiwać usmarowana pudrem i męczyć buźkę, to po prostu założyłam chusteczkę na głowę tak żeby zakrywało czółko:D zdolna jestem:D w ogóle teraz się maluję tylko jak gdzies wychodzę, a jak już wrócę skąś, to też nie siedzę do wieczora w tapecie tylko od razu zmywam:) Aha, no i wczoraj posmarowałam wieczorkiem twarz moczem...;) ciekawe jakie będą efekty. Tonikiem też się smaruje:D poszalałam:D Mam do Was pytanko: myślicie, że to dobry pomysł zażywać capivit hydro control? chyba ktoś tutaj go miał, wieć proszę o recenzję:D Serduszko fajnie, że anlazłaś fajną maseczkę:) i nie martw się na pewno na weselu będzie oki, zawsze jak się czego strasznie boję, to się potem okazuje,że nie potrzebnie:)