Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

123kala

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 123kala

  1. Witajcie wszystkie. Widze, że wszędzie zimno i pochmurnie. U mnie całą noc lało, teraz słonce niesmiało wyglada zza chmur. Ale najważniejsze, ze humory dopisuja, czego Wam życze na resztę dnia i wieczór. Co do kretów- może się z nimi nie zaprzyjaźnię, ale postaram sie nie życ z nimi na stopie wojennej. Pa
  2. Kropka, a ja na k lubie jeszcze kawę
  3. Witajcie. Zimny dziś ten Szczecin, chociaz słońce próbuje sie przebić. Jestem po chrzcimach maluszka, wszystko odbyło sie bardzo dobrze, malutki grzeczny, goście zadowoleni, miła atmosfera i wogóle było ok. Ale ja dzis nie bylam w stanie sie ruszyć, jak zadzwonił budzik to miałam ochote rzucić nim o sciane, tylko że nastawiam budzik w telefonie i szkoda mi jednak tej komórki, a na nowa mnie nie stać. Wstałam więc i jakoś funkconuję. Ale wiem jedno- chcę urlopu i to bardzo. Jeszcze dwa tygodnie. Re-ni, wyobrażam sobie jak Ci smutno, gdy córka daleko, dzieci mojej przyjaciółki też wywędrowały i ona najpierw czeka na telefon, a potem popłakuje. Malisanka, człowiek to taka natura ze chce nie tego co ma. Tobie podoba się w duzym mieście, ja marze o ciszy, świezym powietrzu, żeby znikneły z mojego otoczenia tramwaje, autobusy, tłumy, korki, spaliny. Chociaz mozliwości sa tu większe, to prawda. Pozdrowienia, spokojnego dnia
  4. Witajcie wszystkie. Dawno mnie nie było, nie mam wogóle czasu wolnego, takiej chwilki dla siebie, w pracy młyn, już ponad miesiąc mam zastępstwa. Często jeżdżę do wnuczka, dwa dni jak go nie widze to tęsknię jak wariatka, a potem wracam wieczorem do domu i tylko spać, bo rano znowu kierat. W nieedzielę mamy chrzciny, u mnie w domu, więc znowu mnóstwo pracy. Ale malutki jest cudowny i rekompensuje wszyskie problemy, zmęczenie mija jak tylko go biorę na rękę. Milego dnia i pracy, bo widzę że wszystkie jesteście zapracowane i w domu i w pracy. Taki nasz człowieczy los. Napiszcie mi jak wstawiać te emotikonki. Pa
  5. Znowu mi nie przyjmuje mi hasła, kilka razy w weekend pisała, i nic, zobacze czy teraz sie uda
  6. Cześc, u mnie tez pada, ale malisanka- ja w przeciwieństwie do Ciebie lubię deszcz, a słonce dla mnie mogłoby nie istnieć. Jestem zapracowana, zabiegana i nie mam czasu nawet was poczytac. Pa, milego dnia.
  7. Dlaczego tak wcześnie wstajecie, skoro nie musicie? Ja muszę, zeby zdążyć do pracy, ale ma wrażenie że jutro będe spać, spać aż sie obudzę (hi hi). Przyjemnego dnia wszystkim.
  8. Cześć. Dziękuje za słowa otuchy, wytrzymam do urlopu, nie mam wyjścia, jescze tylko miesiąc i trochę ponad tydzień. To moje jęczenie to nawet grzech, czytając to co tu napisała re-ni. Ludzie przezywają prawdziwe nieszczęścia. A najgorsza jest bezsilnośc, chciałoby sie pomóc a nie mozna nic zrobić. Spokojnego dnia wszystkim.
  9. Witajcie. Cierpię na chroniczny brak czasu, a początek miesiąca to u mnie w pracy szczególny nawał pracy. Ja chcę na urlop !!!!! Miłego dnia i tym wypoczywającym i tym pracującym.
  10. Witam wszystkich. Toogra, masz rację, dwa wolne dni przed nami, rany jak mi potrzeba wypoczynku. Wydaje mi sie że to przez upały, nigdy nie lubilam lata, a tego wyjątkowo. Moim żywiolem jest jesień i zima. Milutkiego dnia.
  11. Witajcie. Biała, będziesz miała wspaniale wakacje, życzę duuuuzo milutkich wrażen, wypoczywaj, zwiedzaj, poleż do góry brzuszkiem i wracaj szczęśliwa. Re-ni, wnusio juz w domu, wyszedl mw drugiej dobie. Bardzo szybko prawda? Spędź przyjemny dzień z gośćmi. Skorpion, żebyś wiedziała, z każdym dniem jestem coraz bardziej zakochana w maluszku, co jest dziwne bo ta miłośc jest tak pełna że niby juz bardziej nie mozna. Dziadek nie jest lepszy ode mnie, tylko o Tobiaszku mówi. Wszystkie takie bedziecie jak ja, gdy zostaniecie babciami. To cudowne uczucie i dopiero teraz rozumiem tą zwariowana miłośc dziadków do wnuków. To trzeba samemu przeżyc, jak wiele innych zdarzeń, jak sie doswiadczy to sie wie, inaczej można to tylko zrozumiec. Miłego dnia.
  12. Dziękuję za wszystkie graytulacje. Byłam wczoraj w szpitalu i obejrzałam wnuczka, śliczne maleństwo. Każde dzisciątko jest piekne. Biedna ta moja synowa, była taka zmęczona, bylismy u niej 1,5 godziny po porodzie, szczęsliwa popłakała się, ale jak rozmawiała to wyczuwało się że nie ma sił nawet mówic. Wieczorem rozmawiałam z nia telefonicznie, nie mogła spać, mam nadzieje że noc przespała i spi do teraz. Radość w całej rodzinie, ale ja dzisiaj tez czuje się kompletnie wypompowana, teraz emocje puściły i chyba dlatego. Pa, spokojnego dnia.
  13. Witajcie w ten kolejny upalny dzień. Właśnie z tymi upałami naraziłam się wczoraj koleżance z pracy, stałysmy na przystanku tramwajowym i ja stwierdziłam że nie lubię lata, mam dość słońca, a ona jak nie wrzaśnie na mnie. Ze lato trwa króciutko i tylko wtedy mozna nacieszyc sie słoncem, powygrzewać stare i młode kości itp. Aż ludzie się na nas spoglądali z ukosa, a my jak dwie wariatki zaczęłysmy się smaic, takim głupkowatym śmiechem bez opanowania. Przynajmniej rozweselilyśmy tych zmęczonych ludzi czekających na tramwaj. Przyjemnego dnia, szczególnie Malisance, która miała wczorajszy mało sympatyczny. Skorpion, Ty dziewczyno pospij jeszcze, wcześnie tu jesteś.
  14. Z całego serca dziekuję wszystkim za życzenia. Skorpion, Ty sie bawisz malinkami a ja porzeczkami, tyle że nie dżem, a sok. Marne te porzeczki, bo sucho, ale dzis po południu bede je wyciskać, oczywiście w sokowniku. Jak możesz odezwij się do mnie na gg, nigdy Cie tam nie widzę. Nika, wspólczuję sąsiadowi, niedawno miałam rękę w gipsie, a wtedy nie było upałów. Biała, to pewnie te wysokie temperatury osłabiaja Cię, że po przespanej nocy czujesz się niewypoczęta. Ja marzę o deszczu, takim dniu, żeby po szybach spływały strugi deszczu. Malisanka, nie przejmuj się, ja tez cały dzień w murach, zamknij na chwilę oczy i wyobraź sobie że jesteś w lasku, nad wodą. Reni, Rutkoś, wesele, rany , mam przed sobą wesele syna i juz sie boję, będzie prawie 140 osób, z tym że większość ze strony pani młodej, moja rodzina jest nieliczna. Ale mam juz kreację, tylko jeszcze muszę pomysleć o jakiejs biżuterii, cos na szyję, korale, sama nie wiem. Pozdrawiam wszystkich, miłego dzionka.
  15. Dziękuję za życzenia, buziaczki dla wszystkich i szmapan wieczorkiem gdy wrócę do domu.
  16. Cześć. I znowu poniedziałek, niestety. Ale weekend miałam udany, byłam nad morzem,w Swiętoujściu, to taka mała miejscowość za Międzywodziem. I dlatego że mała to nie ma tam tłoku, cicho i przyjemnie, sosonowy las, wydmy i plaża. Raj. Szkoda że tylko mogłam tam 2,5 dnia spędzić, ale wypoczęłam, a teraz znowu nawał pracy, tak będzie do końca wakacji. Dziś mam urodziny, ( nie piszę o tym po to żeby wymuszać zyczenia, broń Boże), ale zadzwoniła mama z samego rana i obie doszłyśmy do wniosku, że czas za szybko leci, rok po roku, nawet nie wiadomo kiedy te lata minęły. I zrobiło mi sie jakos tak nostalgicznie, za tymi minionymi dniami, tydodniami, miesiącami itd. Spokojnego dnia wszystkim, ktoś mi narobił apetytu na sernik na zimno, gdy czytałam wasze wpisy, chyba zrobię, z porzeczkami, bo mam ich na działce spoo.
  17. Cześć, chyba mi na oczy cos padło, nie mogłam znaleźć tego topiku, już chciałam wołac ratunku do Skorpiona na gg, trzykrotnie przejrzałam całe forum i wreszcie was znalazłam. Mam sporo zamieszanai w pracy, pełno nie do końca wyjasnionych spraw, ponadto okres urlopowy. Biała, fajnie masz z ta zmiana aury, u mnie niestety burzy nie było. Reni, uśmiechnęłam się jak wczoraj napisałaś- siedze i myslę, bo mnie nawet myślenie przychodzi z trudem. Skorpionku odezwij się, widzę tylko jak sie pojawiasz i znikasz. Jak w piosence. Wszystkim miłego dnia.
  18. Witam wszystkich. A u mnie tylko słońce, zero deszczu. Deszcz jest, ale tylko w prognozach, bo niby miało padać w piątek, sobotę i niedzielę, a nie padało chyba od miesiąca. Trzymajcie się, oby do jesieni, dla tych oczywiście którym juz upał dopiekł.
  19. Zmienilam kolejnośc cyferek i jestem już czrna. Cześć, zgadzam się na opiernicz, pater noster i co tam chcecie mi zrobić. I obiecuję nie znikać, ewentualnie uprzedzać. Czekam na deszcz, tak jak wy, niby zapowiadają na wieczór, zobaczymy.A ja wybieram się na koncert Bony, tj czarnoskórego muzyka, gra i śpiewa, równiez mój ukochany jazz, ale nie tylko. Koncert na dziedzińcu zamku, ale zgadzam sie siedziec tam pod parasolem, byleby popadało. Nie poczytałam was jeszcze dokładnie, zrobię to. Teraz tylko powiem do toogry- syn poradzi sobie, nie zamartwiaj sie tak, a on musi nauczyc się samodzielności i radzenia sobie w zyciu. Chłodniejszego powiewu życzę.
×