Magdalena208

lipiec21.14@interia.pl

Dziewczyny poprawcie u mnie datę narodzin na 21.07, wiecznie mylę z dniem ślubu :)

Hej Kobietki! Widziałam te wpisy człowieka bez kultury i z nadmiarem negatywnych emocji w sobie, więc postanowiłam przeczekać jego wybuchy agresji ale widzę, że nie myśli odpuścić. Nie pozostaje nam nic innego jak póki co go ignorować i faktycznie pomyśleć nad przeniesieniem się w jakieś zamknięte forum czy grupę na fb. Póki co dopisuję się do tabelki: lipiec2014.........19,07...dz......31........slaskie maarcysiaa.....27.07.......?......27......łódzkie antoinette 23...26.07....?........23......dolnośląskie Magdalena208..20.07...?........26......dolnośląskie

maarcysiaa, możemy zatem obie pozazdrościć katherina90, która pisze, że już czuje swoją kruszynkę. katherina90 to musi być cudowne uczucie :) Z tymi niespodziankami na buźce to fakt, ja też już miałam kilka niespodzianek ale nie tykałam się ich i znikały same, powoli ale znikały. A jak dbacie o swoją skórę na brzuchu? Ja postawiłam na Elancyl, trochę o nim poczytałam i stwierdziłam, że będzie ok. Jednak po grudniowej wizycie w szpitalu nie mogę swojej skóry doprowadzić do ładu, strasznie mi ją tamtejsza twarda woda przesuszyła i ani Elancyl ani moje sprawdzone kosmetyki nie dają rady. Może macie coś super extra nawilżającego do polecenia?

Olinka, ja też w grudniu dostałam plamień i okazało się jak u Ciebie, że to krwiak. Rozumię Cię ile strachu się najadłaś, bo ja też spanikowałam okropnie. Jednak mnie zostawili w szpitalu, też brałam luteinę i nospę doraźnie gdy bolało. Tak się bałam, że chciałam codziennie mieć usg żeby się upewnić że serduszko bije. Teraz już wiem, że to bardzo częste, że powstają krwiaki. Od tego czasu dostałam zwolnienie i do końca ciąży będę je dostawać.. Katherina, ja też już wyczekuję ruchów, dziś nad ranem intensywnie o tym myślałam, niestety jeszcze nie pora. Chciałabym czuć już dzidzie codziennie, żeby nie wyczekiwać usg, aby potwierdzić, że wszystko ok. Właśnie, dziewczyny ile przytyłyście? Ja ważę 5 kg więcej niż przed ciążą. Ja mieszkam 45km od Wrocławia moje drogie dolnoślązaczki :)

Mnie jeszcze nie dopadło, pewnie dlatego, że nie miałam ochoty na nic, jeszcze niedawno, tylko czekać jak i mnie dopadnie szał szykowania miejsca dla dzidzi. :) Naczytałam sie o waszych problemach z jedzeniem i współczuję wam okropnie, mam nadzieje, że wam w tym miesiącu już przejdzie i będziecie wsuwały za dwoje ;) O porodzie staram się nie myśleć i nie słuchać, nie chcę się nakręcać. Chcę znać tylko istotne rzeczy, które powinnam wiedzieć i to wszystko, bo i bez tego mam okropne sny :) i ja się dopiszę do tabelki: NICK.....TP......PŁEĆ....WIEK....WOJ. PaulaSalon...03.07.....synuś....26...świętokrzyskie moniaszka_1986.......05.07.....córa......27..dolnośląs kie Słodka Lili..05.07...?...30......podlaskie kamilka326....06.07...?....22.....podlaskie Mala929.......07.07..?...22....śląskie madźź............11.07....?......19....lubelskie SoWa2..........12.07.....??......29....podkarpackie gość_S........13.07....?....24......śląskie Salvaje.........15.07.......SYN....19......śląskie Olinka 86.......15.07....?.....27....małopolska Ulalalaa..........16.07.....?.......25....dolnośląskie& amp; amp; lt; br /> lipiec2014......19,07.......dz.....32........slask cheeky brown..24.07..syn..26..malopolska jola2014..........26.07.....?.....29..........śląsk Stokrotka100krotka 27.07. Synek 29 śląskie maarcysiaa.....27.07.......?......27......łódzkie Karolina 24.......14.07.....synus......24...dolnoslaskie Ewka01722.......15.07.....?...........24....kuj-pom Alka00................22.07......?.........27.....pomorsk ie Magdalena208.....21.07.......?........26.....dolnośląskie

Witam wszystkie lipcowe mamuśki ! To moja pierwsza ciąża, mam termin na 21.07.2014. Cieszę się, że latem urodzę, a jednocześnie cieszę się, że nie będę całe lato z brzuszkiem chodzić, uff.. ;) Jak wasze dolegliwości? Przyznam, że szczęśliwie ominęły mnie dolegliwośc***oranne. Pierwsze 3 miesiące byłam ciągle zmęczona, mogłabym leżeć całymi dniami w łóżku. Na szczęście jest dużo lepiej i negatywne myśli odnośnie ciąży i wątpliwości odnośnie tego czy sobie poradzę już minęły. Czy dopadł was "syndrom gniazda" ? ;)