Prettybubble
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Dzięki dziewczyny :) Ja w sumie też nie mam napadów obżarstwa, tylko wróciłam do dawnych nawyków żywieniowych- czyli zwykłe pieczywo, piwo, słodycze. A przecież nie tak trudno mi było z tego zrezygnować. Mój błąd, teraz muszę go naprawić ;) A więc już od teraz zaczynam
-
Prettybubble dołączył do społeczności
-
Dzisiaj wesele. Ciekawe, czy bardzo zgrzeszę :) Postaram się opanować na widok tych wszystkich pyszności. Wiecie co, mimo, że moja waga nie spada i wymiary też nie bardzo, to jestem zadowolona z pierwszych efektów :) A mianowicie zamiast wiszącej, galaretowatej oponki, mam już jakie takie mięśnie. A ćwiczę tylko dwa razy dziennie 8 ABS na brzuch. Jak już brzuch będzie satysfakcjonujący dołączę ćwiczenia na inne partie ciała. Pozdrawiam dziewczyny, trzymajcie się cieplutko i nie grzeszcie ;) PS Ja też jem normalnie, tylko wprowadziłam kilka zmian do mojego stylu żywienia: po pierwsze- wogóle nie jem zwykłego pieczywa- zastąpiłam je chlebkiem wasa i tym podobnym. Po drugie- nie objadam się, jem mniej ale częściej- kiedyś np potrafiłam do 16 00 nic nie jeść, a poźniej zmiatałam wszystko z lodówki. Po trzecie nie jem zbyt dużo słodyczy- czasem ze 3 cukierki, lub batonika, ale nie tyle co kiedyś. No i alkohol ograniczyłam, jeśli piję to wybieram ten najmniej kaloryczny :)
-
To ja idę poćwiczyć na gazeli :) Tak ze dwie godzinki przed tv, też życzę miłego dnia, trzymajcie się, poźniej was odwiedzę.
-
Ja też mam kolczyk w pępku, ale już od dwóch lat nie pokazuję go światu z wiadomo jakich powodów :P Jeśli chodzi o wygląd to przed przytyciem byłam całkiem niezła laska ;) ( hihi nie ma to jak skromność )Ale cóż...teraz trzeba walczyć by było tak z powrotem. Mam brązowe włosy, zielone oczy i co więcej... i tak pewnie nic wam to nie mówi ;) Dziś nie wytrzymałam i wlazłam na wagę- i w sumie dobrze bo okazało się, że już jeden kilogram zleciał, huraaa. A muszę powiedzieć, że już od kilku lat nie zeszłam poniżej 70 kilo, zawze wazyłam od 70 do 72. Także pierwszy mały sukces. Następny raz zważę się dopiero w niedzielę :) Niestety w sobotę idę na weselicho, mam nadzieję, że nie objem się jak prosiak. Jeśli chodzi o piwo- to od jakiegoś czasu popijam karmi, ale nie wiem czy wierzyć etykietce. Podobno w 100 ml ma 50 kcal, czyli jeśli piwo ma 400 ml to zawiera 200 kcal, to wcale niedużo. Co wy o tym sądzicie? Czy nie pić tego?
-
Trzymaj się Justy :) Jeśli o mnie chodzi, to chlebek aż tak mnie nie kusi- odkąd zaczęlam się odchudzać jadę tylko na wasie, a i tego nie dużo- na śniadanie zazwyczaj płatki fit z mlekiem, na obiad jakieś warzywka, także tylko wieczorem i to też nie zawsze, waskę. Za to żółty serek jest moją zmorą. Dziś zgrzeszyłam i zjadłam dwa plasterki. A no i szukam wciąż piwa LITE, ale nigdzie tego jeszcze dostać nie można :( I tak się dziwię, że tak długo bez piwa wytrzymuję, bo ja to chyba alkoholiczką byłam wcześniej ;) W sobotę wypiłam dwa niecałe kieliszki winka wytrawnego, ale to chyba akurat nie jest zbyt kaloryczne :D A batonik od czasu do czasu to też nie jest chyba tragedia ;) Może zamiast Snikersa, kup sobie np batonika Corny :) Pozdrawiam
-
Ej dziewczyny załamałam się!! Rano weszłam na wagę i myślałam, że chociaż troszkę się obniży. W końcu już kilka dni się odchudzam, ćwiczę, piję wodę. Wieczorem staram się nie jeść żadnych posiłków, tak po 18. Kiedyś zeszłoby mi chociaż z kilogram. A tu nic :( Każdy mówi, że na początku waga się obniża, a dopiero później w miejscu stoi. Jestem akurat po okresie, więc też powinno ze mnie zejść trochę kilo. A tu nic :( Może coś nie tak z moim metabolizmem. A buuuu ;( A wy po jakim czasie odkryłyście pierwsze efekty? Wszystko przez te piep...one pigułki i po co ja je zaczynałam brać. Od roku już nie biorę a waga ani drgnie.
-
Jeszcze a propos 6 weidera- to zawsze mnie nurtowało: jeśli ćwiczenie polega na tym by robić skłony naprzemiennie- raz do jednej, raz do drugiej nogi, to czy sumujemy to i wychodzi nam 6 skłonów? Czy 6 musi być zrobione do 1 nogi, czyli w sumie 12?
-
Już znalazłam ten przepis ;)
-
Hej dziewczyny :) Pierwszy sukces osiągnięty- wczoraj była sobota, a ja nie wypiłam ani jednej kropli piwa :) Szukałam wszędzie tego nowego piwa Lite, ale niestety jeszcze do sklepów w moim mieście nie dotarło :P No i zakupiłam sobie wase sezamową. Niestety na wadze jeszcze żadnych zmian, ale samopoczucie już jakby lepsze. Pozdrawiam wszystkie i ślę buziaki :*
-
Dziękuję za pomoc...chyba się udało ;) A propos płatków- drogie są? Bo powiedziałam mamie, żeby mi kupiła ale jak się okaże że są nieziemsko drogie, to nie będę nadwyrężać jej budżetu :)