Adella
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Adella
-
A moze dla odmiany porozmawiajmy o ogrodach?Ja tez mam duzy ogrod,ale specjalista nie jestem.Jednak sie staram.
-
Chyba nie jest tak jak napisalas aaaatakajedna.Musze przyznac,ze jestem tu od niedawna i nie jestem z nikim \"zaprzyjazniona\",a i tak zawsze uzyskam jakas porade.Robisz sie bardziej chora,bo to u NAS normalne po przeczytaniu tego czy tamtego.Milej nocy!
-
Dzieki dziewczyny!Chyba musze pomyslec o lekach.
-
Maju,a czy mialas napady panicznego leku, to znaczy takiego,ze jestes wlasciwie pewna,ze zaraz padniesz.Wtedy dochodza jeszcze inne objawy oprocz kolatania serca.Nie chce ich wymieniac,zeby nikogo nie nakrecac,ale sa okropne.Ciekawa jestem czy po lekach to ustepuje i czy ustepuje strach przed takim atakiem.Mimo wszystko mam nadzieje na wyleczenie(nadzieja matka glupich).U mnie pada deszcz,a ja mam angineJednak staram sie myslec pozytywnie i wam tego zycze.Pozdrawiam!
-
Podobnie jak ty Ronka,boje sie isc do lekarza no bo co bedzie jezeli kuracja nic nie pomoze.Strace nadzieje na wyleczenie.A tak mysle,ze w kazdej chwili moge zaczac brac leki i pomoze.Glupie co? Ale mysle sobie ,ze ostatnio glownie kieruje sie jakimis \"glupotami\" i jakos leci.Nie macie takiego wrazenia?
-
Mialo byc-wyszlam za maz 13-tego!
-
A ja mam dzisiaj rocznice slubu.Pomyslcie jaka bylam kiedys odwazna.Wyszlam za maz 13!
-
Renatko moze to zwyczajne przemeczenie.Moze powinnas mniej przejmowac sie wszystkim.Wiem,ze to banalne i bardzo trudne do zrobienia.
-
Tez jestem ciekawa co to za leki.Moze to rzeczywiscie lepiej brac tabletki niz meczyc sie kompletnie bezsensu.Czy ktos z was bral leki przez dlugi czas i czy byla zdecydowana poprawa?Lekarze twierdza,ze bez lekow napewno nie uda sie wyzdrowiec.A chce wam powiedziec,ze moj tata chorowal na nerwice.Leczyl sie w szpitalu ,potem bral leki przez kilka lat i dzis nie ma sladu po nerwicy.Wiem napewno na jego przykladzie ,ze z tego mozna sie wyleczyc ale ja nie moge.Jestem ciekawa czy w waszych rodzinach tez byly nerwice.To podobno dziedziczne.
-
Troche to pocieszajace,ze tez tak macie.Dzieki.Ja tez mialam dzisiaj gosci,ale nie bylo tak fajnie.
-
Chodzimy po lekarzach,badamy sie i zawsze pozostaje(ja tak mam) watpliwosc co do diagnozy.Wystarczy jeden atak i wszystko wraca.Oprocz tego funkcjonuje raczej normalnie,chodziaz momentami rzeczywiscie mam dosc robienia ciagle tego samego.Moze po 40-stce to normalne?
-
Czesc!Udalo mi sie dopchac do komputera(wakacje,wszyscy w domu)i chcialabym z wami pogadac.Mam 43 lata i oczywiscie wszystkie objawy o ktorych tu czytalam.Zero poczucia bezpieczenstwa,no bo jak tu czuc sie bezpiecznie kiedy w kazdej chwili moze COS sie stac.Odpadaja wyjazdy,piesze wycieczki,zostanie w domu bez samochodu itd. same dziwactwa.Lekow wlasciwie nie biore bo boje sie dzialan ubocznych,ktore odczuwam zanim tabletka dotrze do zeladka.NIe jest to chyba jednak dobry sposob,a napewno malo skuteczny.Ale przypomnialam sobie ,ze bralam kiedys pramolan i wiem od lekarza ze jako jeden z niewielu nie uzaleznia.Chodze na joge tez wg metody lyengara-polecam napewno na kregoslup czy na nerwice nie wiem.Czy ten lek \"chodzi\"za wami bez przewy od rana do wieczora i budzi w nocy.Czy rowniez macie uczucie ciaglego zagrozenia nawet jak jest w miare ok.Odpowiedzcie prosze
-
Nikogo nie ma czy nikt nie chce ze mna rozmawiac?Wroce pozniej
-
Chcialabym do was dolaczyc jak pozwolicie -oczywiscie.Z nerwica walcze od wielu lat.Szczerze mowiac wychodzi mi srednio,ale probuje.Po przeczytaniu wszystkich wypowiedzi jestem zaskoczona tym,ze wszystkie myslimy w ten sam sposob.Przeciez wcale sie nie znamy a myslimy identycznie.Boimy sie tego samego w ten sam sposob.To bardzo mnie zdziwilo bo w moim otoczeniu nie ma takich jak ja \"wariatow\".O mojej chorobie tez nie wie moja rodzina wiec bylo by fajnie moc pogadac z wami.
-
Miec wszystko w d.... to marzenie.Czasem sie zdarza,ale na krotko.Jak sie tego pozbyc? Nikt nie wie?
-
Czesc dziewczyny!Jestem nowa ale oczywiscie znerwicowana.Przeczytalam ze rozmawiacie o wyjazdach.Ja poprostu strasznie boje sie wyjazdow i moja rodzina rowniez bardzo na tym cierpi.Napiszcie prosze jak sobie z tym radzicie .Czy wyjezdzacie mimo wszystko czy tak jak ja unikacie za wszelka cene?