Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agu.o

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agu.o

  1. Problem w tym, że ja wszystkie ciążowe ubrania oddałam siostrze i ona pewnie mi je przywiezie, tylko kiedy :(
  2. Byłam na poczcie :) Jasio przecudny i widać jak urósł :) Kasia ma śliczne oczka i wcale się nie dziwię Jasiowi, też bym ja schrupala :P Bartek to poważny facet - taki duży :) No a Paulinka - przesłodka a jaka z niej całuśna panna - dobrze, ze to lala, a nie jakiś kolega. Oj Mamo pilnuj jej, pilnuj :)
  3. Gryzelka - w niedzielę mam wesele i nie mam co na siebie włożyć :( Znasz jakieś sklepy ciążowe w Stalowej Woli (poza tym w TESCO)???
  4. Malinka - moja bratowa zatrudniła do opieki koleżankę. Po kilku miesiącach zaczęło brakować kawy w słoiku, alkoholu w barku i wielu innych dziwnych rzeczy (m.in. proszku do prania też) Na szczęście sytuacja rodzinna sprawiła, że mogła z niej zrezygnować w miarę szybko. Teraz mówi, że nigdy nie zatrudni kogoś znajomego, potem trudno się ze wszystkiego wymotać.
  5. Witam i ja :) Marlena, Monia - przyjmijcie i ode mnie życzonka - wszystkiego naj :) Jak już piszemy o dzieciach i o wytrzymałości - przyznam się i ja, ze często ryczę mężowi w rękaw, że nie daję rady. młody jest jak większość naszych dzieci \"zepsuty\" :( Szczypie, bije, nie słucha się, no i ja reaguję jak tylko mogę, z reguły podnoszę głos i to czasem działa, ale zdarza się, że jak np. otwiera po raz kolejny szafkę delikatnie dostaje po rączce i mówię przy tym \"no no tak nie wolno\". Nie wiem czy robię słusznie, ale nie mam do siebie o to pretensji, że niby jestem zło matką - jestem jedynie przemęczoną matką. No i oczywiście są momenty, kiedy Wojtek wynagradza mi złe chwile :) Rano gdy go bierzemy do siebie, on już szaleje, a my półprzytomni jeszcze kimamy. Wtedy Wojtuś całuje mnie w usta (kilka razy) a potem Grześka i tuli się do nas. Wtedy jest kochany. Poza tym daje buzi tylko jak ja lub Grzesiek mu każemy. Jak babcia powie daj buzi, to dupa, a jak ja powiem daj buzi babci, to zawsze da - wiecie jakie to budujące :) Ale namieszałam nie wiem czy załapiecie o co mi chodzi :P A i Wojtek ma już 8 zębów :)
  6. Niki - wysyłałaś, bo ja mam Twoje zdjęcie w bazie
  7. A Wojtek albo nie je w nocy, albo czasem nad ranem mu się zdarzy wtrąbic 200 kaszy :D ale to zależy o której pójdzie spac, bo on czasem zasypia o 18 a śpi z reguły do 6. Odnośnie tych odparzeń potwierdzam co pisała Ceśka - najpierw clotrimazolum lub coś innego w tym stylu, a potem robiona maść z dużą ilością witaminy E. U nas się sprawdza, tylko boję się co będzie jak przestanę mu smarować tą maścią, bo po ostatnich antybiotykach Wojtkowi odparzenia wracają jak bumerang :( gdy tylko przestaję stosować zalecane zasypki i maści :(
  8. To ja :) Aniu dla Soni żeby za bardzo nie cierpiała. Niki - 100 wspólnie przeżytych latek (oczywiście w miłości) Kasiula do lekarza za 2 tygodnie, ale usg to dopiero po 30 tyg. nie będę na siłę nic przyspieszać, już się pogodziłam, że może być chłopak, a jak udała się dziewczynka to będzie miła niespodzianka. Dla chłopca to już mam nawet imię - Antek, tylko nie wiem co maż na to :P A ta zmiana, to pewnie przez fryzurę i okulary, w których do tej pory się nie fotografowałam :) A ja przepraszam, że na bieżąco nie odpisuję, ale od świtu wyłączają nam prąd na kilka sekund i tak już chyba 20 razy. Boję się, że mi komp padnie od tego i zaraz go znów wyłączę :( Do tego Wojtek ma jakiś dziwny dzień i ciągle chce do mamy na ręce :( Pewnie ma jak Maja Kropka - syndrom dnia następnego (czyt. kac po weekendzie z babcią). Dobra zmykam coś zrobić, bo dziś dopiero udało mi się ugotować zupę i zmyć gary :P
  9. A dziękuję za komplement w imieniu swoim i Wojtka :)
  10. Hej :) Dzięki za miłe słowo :) Wysyłam kilka fotek, resztę innym razem. Miłego dnia :)
  11. Hej. Zaczęłam Was czytać, ale od końca i nic nie wiem, może dlatego, że jestem blondynką - niby farbowaną, ale jednak :P ) Blondynki ========== Kasia - KPZDM Ania - Anna11 agu.o Szatynki ========== Iw Kasia - Kasiula jusiek5 renika adda 33 Gryzelka widziała fotki - śliczna z Was rodzinka, ale dzieci, to chyba pomieszane. Na pewno Młodszy podobny do Emilki i ogólnie trochę do Mamy, trochę do Taty. No i Emilka bardzo przypadła do gustu Wojtkowi :P No i mam nowinę. Siostra urodziła córeczkę dziś w nocy o godz. 00.40 - 4550g i 58cm obie niby zdrowe. Mała była owinięta pępowiną :( Poród po 2 prowokacjach oksytocyną szybki (2 godz.) ale bardzo bolesny :( Zostałam po raz kolejny ciocią - tym razem Oli :) No i jak już pisałam, nie wiele \"Was\" nadrobiłam przez bardzo męczący weekend. Wczoraj dostałam strasznych bóli brzucha i już się wybierałam na pogotowie, na szczęście 2 nosy pomogły, tylko potem miałam lekkie wiry w główce :) No i już jest dobrze. Wojtek strasznie poobijany przez to swoje chodzenie, pewnie już się chwaliła, że się nauczył zawracać i pokonywać progi, a dziś w dodatku zaczął sam się podnosić (bez podpierania) ale jestem z niego dumna :) No i mam wreszcie aparat, już nawet zrobiłam kilka zdjęć brzuszka, ale nie wiem czy uda mi się samej wrzucić to na kompa, bo ja trochę nie teges w tym jestem, a to aparat teściów, wiec pewnie wyślę je jutro. Miłej nocki życzę.
  12. A co do zwierzątek - ja nie cierpię kotów, a kocham psy, ale jak już kiedyś pisałam, nie w domu. W domu to najwyżej rybki mogą sobie pływać, cały inwentarz sio na podwórko (wredna jestem :P ) Mam psa, ale jaki on głupi - szkoda gadać, aż się dziwię, czemu ojciec go jeszcze karmi :P a tak serio dostałam go od Grześka - jeszcze przed ślubem - kochana psina, tylko trochę mało rozgarnięta :o
  13. Kapucha ugotowana, zupka dla Młodego też, Wojtek zalicza drugą dziś drzemkę, a mi się nic nie chce. Jestem zmęczona, ale muszę się zebrać w sobie, bo jeszcze tyle roboty :(
  14. Adda - Twoja córcia faktycznie ma śliczne ząbki. Mój Wojtek też ma już 6 (7 wyłazi) ale na odwrót na dole 4 na górze 2 :) KPZDM - a co to za fotelik, bo podobny do naszego, ale widzę, ze inna firma. Benka - masz przeuroczą córcię :) Naprawdę zmykam :)
  15. Witam :) Brzoskwinka i jak układa się z Panią Mirką? Kasiula - zazdroszczę, ze udało ci sie nauczyć Barka na samodzielne zasypianie. Nasze próby zawsze kończą się fiaskiem :( Babcia nie wytrzymuje, jak Mały się drze i wkracza do akcji :( Jusiek - udanych zakupów, no i z tym aparatem, żeby się jednak nie domyślili. Wszystkim dzieciaczkom dużo zdrówka. Teraz zmykam na pocztę i do kuchni - już muszę obiad gotować, bo potem robimy z mamą żurawinówkę :) aż 4 porcje :) oj szkoda, że jej szybko nie spróbuję :( Miłego dzionka
  16. Pierwsza córka mojej siostry ważyła 3700 a obojczyk też jej się złamał przy porodzie. Dobra nie chcę już o tym myśleć, ciary mnie przychodzą i to wcale nie ze względu na siostrę (wredna jestem) myślę co to będzie w marcu :o
  17. Zobaczymy, na razie dziś dali jej pierwszą kroplówkę, jak jej nie \"ruszy\", to nie wiem co dalej, może się zlitują :( A mój gnojek też ważył 4250 i co? - cewnik, 3 kroplówy, przebijanie pęcherza i szalej - aż mi się gorąco robi jak sobie przypomnę to wszystko.
  18. No właśnie - szkoda, że Madziuchna nie dała namiaru na szpital, w którym rodziła. Mała mojej siostry jest około 1 kg cięższa, to tam pewnie na bank by jej zrobili cesarkę :o
  19. Hej. Miło mi, że o mnie się tak martwicie. Jestem i żyję, ale przez remont łazienki mam tyły na kaffe :P Wczoraj coś tam podczytałam, ale i tak nie wszystko, a dziś widzę kolejne 6 stronek :( Moja siostra właśnie rodzi. Tzn. leży pod kroplówką, ma tą nieszczęsną cukrzycę i dzidziuś waży 4500 (na usg tyle wyszło) ale i tak nikt nie chce jej zrobić cesarki - mam nadzieję, że wszystko skończy się ok. Najgorsze, że ona pracuje w szpitalu MSWiA w Wawie i mając skierowanie odesłali ją do innego szpitala (jak zrozumiałam na Solcu?? ) a tam zero znajomych, no i nie ma lekarza prowadzącego :( Dobra teraz zmykam pomagać mężowi przy tej łazience :(
  20. Hej. Miło mi, że o mnie się tak martwicie. Jestem i żyję, ale przez remont łazienki mam tyły na kaffe :P Wczoraj coś tam podczytałam, ale i tak nie wszystko, a dziś widzę kolejne 6 stronek :( Moja siostra właśnie rodzi. Tzn. leży pod kroplówką, ma tą nieszczęsną cukrzycę i dzidziuś waży 4500 (na usg tyle wyszło) ale i tak nikt nie chce jej zrobić cesarki - mam nadzieję, że wszystko skończy się ok. Najgorsze, że ona pracuje w szpitalu MSWiA w Wawie i mając skierowanie odesłali ją do innego szpitala (jak zrozumiałam na Solcu?? ) a tam zero znajomych, no i nie ma lekarza prowadzącego :( Dobra teraz zmykam pomagać mężowi przy tej łazience :(
×