agu.o

Hej. Miło mi, że o mnie się tak martwicie. Jestem i żyję, ale przez remont łazienki mam tyły na kaffe :P Wczoraj coś tam podczytałam, ale i tak nie wszystko, a dziś widzę kolejne 6 stronek :( Moja siostra właśnie rodzi. Tzn. leży pod kroplówką, ma tą nieszczęsną cukrzycę i dzidziuś waży 4500 (na usg tyle wyszło) ale i tak nikt nie chce jej zrobić cesarki - mam nadzieję, że wszystko skończy się ok. Najgorsze, że ona pracuje w szpitalu MSWiA w Wawie i mając skierowanie odesłali ją do innego szpitala (jak zrozumiałam na Solcu?? ) a tam zero znajomych, no i nie ma lekarza prowadzącego :( Dobra teraz zmykam pomagać mężowi przy tej łazience :(

Iw - ja nikogo nie straszę. Ciąża to (jak same wiecie) sama radość :P można np. bezkarnie zajadać się budyniem :D

No no co ja czytam - Renatko tylko uważaj. Pamiętam jak pisałaś, że jak Cię ostatnio tak wzięło, to się Karolci dorobiliście :P A ja Was czytając zapomniałam o mleku (na budyń) i prawie całe mi uciekł, teraz muszę gotować od nowa, bo jakiś głód na słodkie mnie dopadł :) Dodam, ze pożarłam już 2 Prince Polo (mąż specjalnie się do sklepu fatygował :) ) Dobra idę ten budyń gotować. A Ceśka miło mi Cię poznać :)

Mamcia - wielkie gratki :)

[usta

oj - będzie bal :D :D :D

Synek dostaje mi już do drugiej półki i wszystko ściąga :o

Młody już tak syczy - nie wiem czy wytrzyma te 2 stronki :(

KPZDM - a ile Ci się komp otwiera?

Kasiula - pomagam Ci jak mogę - piszę, żeby pisać :P

Mam chwilkę, ale dziś Młody wściekły, więc będę \"podganiać\", żeby szybciej ta 1000 stronka była :)

A nie mówiłam - Wiola siedzi mi na ... ogonie :P

to było już ostatni raz :P

Iw - bardzo mi miło Obiad był pyszny :) Przy okazji okazało się, ze mi rozwala zamrażarkę i trzeba ja było rozmrozić :( Jeszcze tylko zrobię porządek w koszu z warzywami, bo chyba coś się tam zepsuło :o Aaaa - gratulacje dla wszystkich mniej lub bardziej chodzących dzieciaków :) To naprawdę duża ulga dla rodzica - tylko przemeblowanie trzeba zrobić :P

Chyba sobie na razie odpuszczę czytanie i pójdę na obiad :)

Pokażę, jak zdobędę aparat :(

Witaj Aniu - kope lat :) To już piąty miesiąc - 21 tydzień - brzuchol mi już wystaje :)

Ja sobie planowałam, ze na 1000 stronce wpiszę mój 1000 post, ale z Wami nie mam szans - jeszcze jakieś 73?

Przepraszam, jeśli komuś popsułam szyki - to naprawdę było niechcący.

Witam :) Ale macie tempo dziewczyny :) Mam już kilkanaście stron do nadrobienia :( więc raczej zajmę się czytaniem.

Jolla - sadzimy jakieś 30 arów ziemniaczków, więc mam ich całą piwnicę. Gdzie bym jeszcze je kupowała :) Mama obiera, malakser kroi, a ja smażę :)

Już wiem czemu Panga jest tak niezdrowa. To ryba słodkowodna i żyje (z reguły) w Wietnamie, a tam rzeki są okropnie zanieczyszczone i te rybki chłoną co się da - przeważnie metale ciężkie.

No niestety troszkę mi zeszło, bo wzięłam się za te frytki :) Kasiu - od nas też dużo zdrówka dla Michasia :)

Wiecie - bardzo miło mi się gada sama ze sobą, ale chyba \"się\" już opuszczę i pójdę rozwiesić pranie :D