agu.o

A ja zamiast prasować oglądam biżuterię - mąż ma mi jakąś kupić (w rozsądnej cenie) i nie mogę się zdecydować. http://www.impresse.pl/index.php - wklejam linka - może też sobie pooglądacie :)

waga urodzeniowa *****1,5m ***** 3m ****** 4,5m ***** 6m ****** 7 m**** ******************************************************** *************************** Kasiek ** 3,700-3,530*** 4,820 *** 5,500 *** 6,380 *** 6,800 *** Iw ******************************************************** *************************** Sonia *****2,700-2,500 *** 4,500 *** 5,500 *** 5,700 *** 6,360 *** 6,700 Ani Luboń ******************************************************** *************************** Michaś ********* 2,700 *****4,300 *** 6,000 *** 7,000 *** 7,500 *** KPZDM ******************************************************** **************************** Zuzia ****2,690-2,480 *** 4,550 *** 5,350 *** 6,300 *** 7,300 ***7630 GM 06 ******************************************************** *********************** Zuzia ********** 3,450 **** 4,740 *** 5,830 *** 7,000 *** 7,700 **** Surfini ******************************************************** ****************************** Bartoszek ** 3,800-3,580 *5,000 *** 6,400 *** 7,350 *** 9,500 *** Kasiuli_ha ******************************************************** ************************** Majeczka ******* 3,100 *** 4,740 *** 5,600 *** 6,920 *** 7,200 *** Mamy Majki ******************************************************** ************************** Mikołajek * 3,640-3,420 * 4,600 *** 5,700 *** 7,100 *** 8,100 *** Pierworódki ******************************************************** ************************ Jaśko ***** 2,750-2,550 ** 3,800 *** 5,100 *** 6,200 **** 7,300 *** Aleksandry ******************************************************** ************************ Kubuś ******** 3,780 ****** 5,500 *** 6,300 *** 7,200 *** Mamci25 ******************************************************** ************************* Karolinka * 4,700-4,300 * 5,380 *** 6,340 *** 7,000 **** 7,740 *** 8,100 Reniki ******************************************************** ************************** Michał ** 3,750-3,610*** 5,000 *** 6,400 *** 7,100 *** 8,150 *** 8,650** Kotkaaaa ******************************************************** *************************** Pati ********* 3,380 ******* 5,300 *** 6,000 *** 6,700 *** 7,650 *** Agnes ******************************************************** **************************** Majulek * 3,300-3,100 *** 4,300 *** 5,600 *** 6,300 *** 7,500 *** Kropci ******************************************************** **************************** Bartoszek***3200-300*****4,500*****5,950****6,800****7,8 00****8,850** Jollli ******************************************************** ***************************** Paulinka***3,400*****4,250*****5,100****5,500****6,000** **7,300** marleny29 ******************************************************** ******************************* Wiktoria****3,280-3,080***4,350***5,400***6,400***7,100* **7,500 Benki ******************************************************** ******************************* Wojtek****4,200-************************************************************10,00 agu.o Ale ze mnie Matka - nawet nie wiem jak rosło moje dziecko - gdzieś mam zapisane - tylko gdzie??? A i zmierzyłam Młodego - sama - wyszło mi 76 cm, ale nie gwarantuję, że się nie pomyliłam :)

Benka - ja Wojtkowi zakładam tylko luźniejsze body z krótkim rękawkiem, a jak było bardziej gorąco, to koszulkę. no i przykrywam go cienkim kocykiem, ale on i tak się ciągle rozkopuje i w efekcie leży odkryty :)

10 kg :)

Dla rozjaśnienia mój Wojtek też raczkuje sam siada i wstaje (jak ma się czego chwycić). No i za rączki też zasuwa, a o dziwo pod paszki nie kuma o co chodzi i zaczyna podskakiwać zamiast chodzić :)

Asiu - to niezłego klocuszka sobie \"uhodowałaś\" (jak to powiedziała położna, gdy tylko Wojtek się urodził :) ), ale muszę Ci się pochwalić (choć nie wiem czy to dobrze), że mój Mały waży już równą dyszkę :) Niestety dawno go nie mierzyłam, więc nie porównam.

Asiu - dziękuję :) Jolla - Wojtek zawsze tak śpi. Już w szpitalu tak spał i lekarka powiedziała, że to normalne - ponoć dzieci już w brzuszkach przybierają taką \"pozę\" i na bardzo długo im to zostaje :)

Poluję na stronkę :)

A kiedy powiemy - naprawdę nie wiem. W ten weekend przyjedzie siostra, to może będzie okazja, żeby wszyscy na raz się dowiedzieli, ale czy dam radę powiedzieć - nie wiem :)

Agata - to niby 11 tydzień, ale tak dokładnie nie wiadomo, bo cykl miałam nieregularny i nawet lekarzowi trudno określić wiek ciąży. W środę idę do niego i zrobi mi usg, to przynajmniej będę wiedziała, tak pi razy drzwi. Chociaż powiem Wam, że wg mnie, to stało się w rocznicę ślubu, no i to chyba będzie 10 tydzień. A ruchy - cóż mam tak duży bębenek :D chyba szybko ich nie poczuję.

Gosiu, a właśnie, że Cię zauważyłam :) Witaj

ELEKTRONICZNY KODZIKU - przyłączam się do pytania Jolli, niby jestem z Wami od lipca ubiegłego roku, ale jakoś nie pamiętam, czy pisałaś jak się tam znalazłaś.

Jolla też często robię taką sałatkę, tyle, ze ja ją wciągam z twarogiem. Teraz to pewnie i tak bym pleśniowego nie mogła :( ale kiedyś spróbuje :)

Gryzelka - mówisz o Stalowej? Szczerze mówiąc nie wiem czy po sezonie. Ja kupuję od ludzi na wsi (dokładnie w Lipinach) oni mają takie maliny, które dość długo owocują, nie wiem jak się nazywają, ale rodzą kilka razy do roku.

Alla mieszka w USA, więc pewnie też tam się bawi :) A ja już dziś zrobiłam ponad 100 km. Rano odwoziłam męża, a przed chwilką Mamę do kościoła. Za pół godz. pewnie znów po nią pojadę :)

A tak w ogóle, to witam :)

Grzyelka kupuje je (niestety)

Matylda, to chyba gratuluję :) No właśnie dość dawno nie było na forum AniPoznań, Kotki, Mamytwins, Niki78, Esencji, Alli no i Off-ki. Ciekawe co u nich. No dobra teraz już naprawdę zmykam :)

Matyldziu - tak na początku ciąży (u mnie to trwało jakieś 6 tygodni) tempka wzrasta do 37 i może to być jeden z objawów :)

ASIU WITAMY I MY Aga - mufinki faktycznie wyglądają smacznie, ale obawiam się, ze nie lubię takich wynalazków. Pewnie gdybym upiekła zniknęłyby w 5 minut - mąż kocha takie ciasteczka, a o Tacie nie wspomnę. Maju rozumiem co czujesz. Ja musiałam skończyć karmić i strasznie mi z tym. Mam wrażenie, ze już nie jestem potrzebna mojemu dziecku :( Przyznam się, ze właśnie czasem daję mu się \"poprzytulać\" zwłaszcza w nocy jak się przebudzi, ale niestety chyba już nic mu nie leci :( Anusia - cieszę się, że pojedziecie we wrześniu do tego specjalisty i wierzę, że wszystko się dobrze skończy :) A ja dziś mam kolejne wiadro malinek. Z poprzednich wyszło mi jakieś 30 litrów soku, ale to kropla w morzu potrzeb naszej rodzinki :) wiec robię dalej :) Dziś dopadł mnie straszny głód na coś słodkiego, już myślałam, ze poślę Grześka po czekoladę do sklepu, ale znalazłam w szawce saszetkę czekolady do picia (pomarańczowa) i właśnie ja kończę :P Dobra zmykam spc, bo o 5 muszę chłopa odwieźć do Leżajska - w delegację się wybiera. Miłej nocki :)

Gryzelka - Wojtek też swojego czasu spał na brzuszku, ale ostatnio znów woli na boku. Filipka - filmik super, zazdroszczę tak wyrozumiałego pieska :) a ta kobita na zdjęciach, to babcia, wydaje mi się, ze trochę do Ciebie podobna, pewnie Twoja Mama, co? A ja dziś robię kapustę z grochem i grzybami - taką wigilijną. Mąż się ucieszy, ale to wcale nie dla niego, bo rano strasznie mnie wkurzył - on pewnie nawet o tym nie wie ale na razie się na niego gniewam :P

Maja, Anna - po prostu współczuję. Ja też mam ten problem (ostatnio wrócił w 5 miesiącu ciąży i nic nie mogłam zrobić), na rehabilitację chodziłam już w wieku 18 lat. Teraz też często bywam w takich miejscach, ale z Mamą. Anna - a to jono..coś tam, to jonoforeza :) A, mam patent na \"spokojne zmienianie pieluch\" - daję Wojtkowi do łapki krem (np. Sudokrem) - lub jakiś inny wynalazek, którego na co dzień nie ogląda i jest spokój na kilka minut, można normalnie robić mu koło d... co się tylko chce :)

Hej - a My (ja i Wojtek) już na nogach. Wczoraj do 23 robiłam sok z malin, o 2 w nocy pobudka - Młodemu się coś przestawiło, no i już przed 6 znów wstał i rączką przez szczebelki chciał poprawić mi fryzurę :P Potem wstał w łóżeczku i ukręcił batona - ostatnio częsta tak robi, chyba mu łatwiej - lecę więc zmienić mu pieluchę :) Miłego dnia.

Agata - dziękuję za miłe słowa :) A wiecie, ja też się zastanawiam teraz nad powrotem do pracy, tak jak pisała Iw - na kilka dni, a potem na L4, niby zarobki miałam marne, ale zawsze to jakieś 400 zł więcej. Tylko muszę się zdobyć na rozmowę z kierowniczką - to też taka trochę Małpa - niby mnie lubi i w ogóle, ale tak naprawdę zrobi wszystko i nie ważne jakim kosztem, żeby jej było dobrze. no i nie wiem czy jej się przyznać jakie mam plany, czy nic nie mówić, tyle, ze ona musi wszystko wiedzieć pierwsza, bo w przeciwnym razie dokopie nawet się człowiek nie obejrzy.