Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agu.o

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agu.o

  1. Witam :) Ja od pół godz. nie śpię nakarmiłam Małego, a teraz nadrabiam zaległości w czytaniu. Agata - ja też często kłócę się z mężem i potem milczymy, ale przed ślubem obiecaliśmy sobie, że nie pójdziemy spać skłóceni i to działa, zawsze przed snem zaczynamy rozmowę i się przepraszamy. Niejednokrotnie robiłam to, bez przekonania i ze świadomością, że racja jest po mojej stronie, ale potem cieszyłam się, że już jest ok i jak to pisze Maja jest sielanka :) KPZDM - gratki dla uzębionego Miśka :) Iw, Asiulka, Mamcia - strasznie i przykro, życzę rychłego ozdrowienia. Jolla - a jak Ci się udaje otrzymać Małego w gondoli - podziwiam. Wojtek już od dawna chce siedzieć i już od dawna wozimy się w spacerówce. No i cieszę się, że już nie musicie ćwiczyć :) Kropek - też miałam kolkę nerkową - jak piszą dziewczyny - poród to przy tym betka, lepiej idź do lekarza. Benka - spóźnione życzenia z okazji rocznicy - życzę duuużo miłości i wyrozumiałości do tego zdrowia a reszta sama przyjdzie :) Co do zupek - Ja też sama gotowała i pasteryzowałam, ale Mały zdecydowanie woli sklepowe, więc stwierdzam, że nie ma sensu gotować, bo i tak (choć mieszkam na wsi) prawie wszystkie składniki muszę kupić, a wiadomo ile w tym chemii. A mój Wojtek dziś kończy (dopiero) 5 miesięcy, ale i tak się cieszę, bo dobrze się rozwija i jest dużym facetem :) Waży już 9 kg nie wiem ile ma cm, bo nie daje się zmierzyć, ale ubranka nosi na 74 - 80. Czasem udaje mu się samemu siedzieć (wysłałam zdjęcia na @) no i namiętnie się przekręca. Śpi na brzuchu - pomyśleć, że kiedyś darł się wniebogłosy gdy się go tak ułożyło :P i zaczął pełzać (na razie do tyłu). do tego jest strasznie nieznośny, ale tłumaczę to ząbkami (idą mu chyba górne jedynki), dolnymi już wszystko gryzie - raz nawet ugryzł mnie w cyca i jeszcze przy tym słodko się uśmiechał. Dobra już się nachwaliłam za wszystkie czasy, a jeszcze dostałam w końcu te kolczyki (w niedzielę mamy rocznicę ślubu) wyobrażałam je sobie nieco inaczej, ale faktycznie postarał się i są takie jak pierścionek :) Dobra zmykam jeszcze na godzinkę do ciepłego łóżka - potem trzeba Grześka wysłać do pracy i dzieci nakarmić :)
  2. Witam :) O kurcze ale mam zaległości :P Mam na przetrzymanie siostrzenicę i tym samym nie mam czasu :( Kodzik- koleżanka z pracy bawiła się w to 2 lata temu - do tej pory nikt nie wpłacił jej ani grosza :( - przykro mi ale nie licz na tą kasę. Widziałam jeszcze fotki Moni - ładna fryzura i dzieciaczek wielki :) Teraz muszę poczytać a jeśli zdążę (Mały i Zuzia śpią) to odpiszę, ale obawiam się, że mi się nie uda. Tymczasem.
  3. Witam A ja nikomu nie odpiszę, bo jestem zmęczona. Do tego mam zjazd rodzinny. Przesyłam fotki na @ i do jutra. Wszystkim życzymy miłego weekendu i troszkę słoneczka :)
  4. W S Z Y S T K I G O N A J L E P S Z E G O W D N I U D Z I E C K A !!! życzy Wojtuś z Mamą sne ddddddddddddddj\\kittyt6tyggh n ccccv a ty powyżej to od Wojtusia :)
  5. O - czyżby udało mi się ściągnąć telepatycznie Monię ??? A może to za sprawą sms\'a od pewnej czarownicy :) Najważniejsze, że się odezwałaś :) Aniuluboń - bardzo mi przykro z powodu choróbsk w Twoim domu - życzę duuuużo zdrówka Sonii i reszcie rodzinki. Kropcia - myślę, że się nie obrazisz - ja też skorzystam z przepisu :) nie wiem nic o tej konsystencji ale moja Mama pół życia piekła chleb, więc mi na pewno pomoże. Olu - Twój Jaś jest tak ślicznym dzieckiem, że ja nawet się nie zdziwiłam wypowiedzią Basi - pewnie zasugerowała się tą słodką buziunią. Wszystkie dzieci są śliczne, ale Twój chłopak chyba jest po prostu w moim typie :P Oj złamie on nie jedno serce tym swoim wzrokiem :) No a ja z Wojtkiem byłam dziś u koleżanki - ona ma 14 miesięczną Zuzie - ale się polubili z Wojtkiem. Mała chciała oddać mu wszystkie zabawki:) Po powrocie nakarmiłam Małego, napoiłam i wcisnęłam dziadkowi a kolana - tym sposobem mogę nadrobić zaległości na kaffe. Dobra zerknę jeszcze na pocztę :)
  6. Offka, Esencja, Surfiania, Groszek, Niki78, Filipka i Monia24 też milczą :(
  7. Faktycznie Kamiśka coś się ostatnio nie odzywa i Pierworódka zamilkła. Dziewczyny napiszcie co u Was i Waszych pociech.
  8. Faktycznie juka śliczna :) Alla - ale masz samodzielna dziewczynę, a jaka ona cierpliwa, mój Wojtek gdyby nie mógł przewrócić tego koszyka z zabawkami, to zaczął by się wydzierać wniebogłosy i tyle - takie to nerwowe:)
  9. Hej - wcale nie śpiochy :) od 5 rano jestem na nogach. Najpierw Wojtek się obudził i chciał się bawić :) a potem musiałam wyszykować i odwieźć męża na autobus. Niby na jakąś delegacje do Starachowic pojechali całym biurem tylko zastanawiam się po co autobus wynajmowali, skoro wszyscy mają służbowe auta... Więc dziś jestem sama z Wojtkiem. Pytam męża co ja będę wieczorem sama robiła, a on mi na to, że dużo \"Przystanków Alaska\" się naściągało. Bo my od kilku tygodnia co wieczór jeden odcinek zaczynamy oglądać (nigdy nie widziałam zakończenia - zasypiam) jesteśmy już przy 4 sezonie :) Anialuboń - dzielna jesteś - ja bym dobrowolnie nie dała usunąć żadnego zęba nawet rdzewiaka, a co dopiero 2 naraz - szczerze podziwiam. Ola - widziałam zdjęcia - Jasiu jest bardzo słodki a te oczka po prostu powalają :) Iw sukienka śliczna, a filmu Alli jeszcze nie widziałam, więc szybko zmykam na pocztę pooglądać nowości. Miłego dnia.
  10. Witam :) Kasiu śliczne zdjęcia - Misiek uroczy, no a z Ciebie laska :) Asiu, kiedy ząbek się przebije, to będzie już z górki, potem Mały się uspokoi, przynajmniej Wojtek tak miał, a żel na dziąsła faktycznie do d... Wojtek właśnie dał popis - po kąpieli wył jak bóbr nie mogłam mu leków podać no a teraz padł. Jednego cyca nawet nie tknął a mi go rozsadza, pewnie niedługo zbudzę go na karmienie. Dziś byłam z nim w pracy (27 km) i pojechaliśmy tylko we dwoje - był całkiem grzeczny, wytrzymał nawet dłuuuugi spacer po mieście połączony z zakupami. Nic dziwnego, że teraz odreagował. Dobra na razie zmykam.
  11. Hej. Ja też na krótko - padam ze zmęczenia. Wojtek od 3.30 nie spał i tolerował tylko moje ręce. Dopiero przed chwilką padł i muszę się położyć, bo jak mały terrorysta wstanie, to... brr, aż się boje pomyśleć. Kropek, Agatko, ja myślę, że dzieci biorą się z miłości i jeśli się bardzo kochacie i chcecie kolejne dzieciątko, to jakoś dacie radę :) Może pomarańczka ma troszkę racji i będzie ciężko, ale znam mnóstwo matek, które rodziły co rok i wcale nie przekręciły się z tego powodu. A co mają powiedzieć Mamusie bliźniaków, albo trojaczków ??? Dobra zmykam do łóżka, bo słabo się czuję. Miłego dnia.
  12. Ola - stu wspólnie przeżytych lat dla Ciebie i męża, żebyście z każdą następną rocznicą kochali się bardziej i mądrzej
  13. Pozazdrościłam Wam ślicznych stronek ze zdjęciami i właśnie zakładam taką samą Wojtkowi. Potem prześlę linka :)
  14. Acha Benka - zawsze go (Tinky Winky) o to podejrzewałam :P
  15. Witam :) Z Wojtusiem już duuużo lepiej - wczoraj byliśmy na pogotowiu i trafiłam na Panią ordynator neonatologa, która prowadziła Wojtka po urodzeniu. Dostał antybiotyk Bactrim, który działa też na drogi moczowe, bo Mały ma też problem z siusianiem i Flegaminę. Syrop i krople do nosa już miał, no i na szczęście tą noc przespał ładnie, nawet nie miał bardzo wysokiej gorączki, a od rana ładnie się bawił. ładnie do czasu aż przyszła pora na czyszczenie noska i aplikację leków. Jak on tego nie cierpi. Teraz śpi. Dziewczyny czy ja mogę go w takiej sytuacji wykapać, bo wczoraj tylko go mokrą pieluszką obmyłam, ale są takie upały, że na pewno lepiej by się poczuł po kąpieli. Iw - dziewczyny maja rację DO LEKARZA !!! Aniu - Ty też się lepiej wybierz, albo zapytaj chociaż telefonicznie, czy to normalne. Ja jak Asiulka byłam 6 tyg. po porodzie i teraz też się wybieram, bo dostałam już 3 raz okres i muszę zrobić cytologię, a potem pozbyć się nadżerki. Asiu - Wojtuś też pełza na brzuszku do tyłu, na razie robi to niezdarnie, ale ma jeszcze czas. Kamiśka - odezwij się co u Was. Filipka i wszystkie inne dziewczyny, które dawno tu nie zaglądały - dajcie znak życia. No to zmykam na kawę i ciasto (przepisu Anny), które jest po prostu pyszne :)
  16. Witam :) ARLETKO - 100 LAT W ZDROWIU I SAMYCH POCIECH Z DZIECIąTEK W DNIU URODZIN ODE MNIE I WOJTUSIA Wojtek nadal chory - w nocy dostał gorączki, ale niewielkiej, na razie jest jako tako, ale chyba nie ma co odwlekać i jechać na pogotowie, bo potem będę żałowała :) Kurcze - najgorsze, że na pogotowie mamy 27 km, jest straszny skwar, a z Małego się leje - on mi nawet w foteliku nie usiedzi. No ale nic, zobaczymy jak się będzie czuł gdy się obudzi. Mimo tych niemiłych wieści - wszystkim życzę udanej i zdrowej niedzieli.
  17. Agnes - przykro mi, że to ja pierwsza napisałam \"na głos\" co myślę o pomarańczkach i tym samym spowodowałam różne domysły, ale ja naprawdę pojęcia nie mam która z nas mogłaby sie tak bawić - doszłam jedynie do wniosku, że to chyba ktoś z wewnątrz. Więcej nie będę rozgrzebywała takich tematów. Myślę, że totalna olewka pomarańczowych będzie najlepszym wyjściem. A z tym mailem to faktycznie przesada. Dziewczyny chyba nie po to tworzyłyśmy bazę, żeby robić sobie takie świństwa. Teraz co u nas: Mały jest coraz bardziej chory - leci mu z nosa i kaszel coraz brzydszy, co chwilę się budzi z płaczem i wisi przy cycu, ale co mnie najbardziej dziwi i niepokoi to brak gorączki - nie wiem czy jego organizm się wcale nie broni. Już kiedyś Iw pisała, że jej Kasia ne gorączkuje po szczepieniu - Wojtek ma tak samo, no i przy ząbkach też bez gorączki. Nie wiem. |Jak do rana się nie polepszy to chyba trzeba się będzie zbierać na pogotowie. A tak w ogóle, to dziękuje wszystkim w imieniu Wojtusia za życzenia zdrówka. Papatki.
  18. Wszystkim MAMUSIOM 100 lat - życzy Wojtek z mamą :)
  19. Benka - świetny topik - zamiast spać, siedzę i ryczę ze śmiechu :)
  20. Witaj Kotka :) Witaj Michałek :) Benka - nie przejmuj się - ja Cię podziwiam - prawo to nie dla mnie. Właśnie wróciłam z TESCO - koszmar - jak ja nie cierpię hipermarketów - brrr. Tyle, że o tej porze (gdy Mały śpi) wszystko inne pozamykane, a zakupy trza zrobić. Michałek mi przypomniał - pisząc ile waży, że będąc dziś w ośrodku ważyłam SAMA Wojtusia i popatrzyłam na złą ztronę miarki - wyszło mi 11800 - myślałam, że padnę, aż zawołałam pielęgniarkę, na szczęście wyprowadziła mnie z błędu - Mały waży 8800. No to idę spać :)
  21. Widziałam fotki - Iw pazurki suuuper :)
  22. O kurcze ale mam z małym przejścia. Właśnie wróciłam od lekarza - mały ma kaszelek i lekki katar, na szczęsie ma się obyć bez antybiotyku. Do tego wysypka na plecach - niby, że z upału od pieluszek. No i najgorsze, że Wojtuś już kilka razy (nie wiem czy wspominałam) miał jakby ślady krwi na pieluszce. Pani lekarz nie kazała się zbytnio przejmować, ale mamy zbada mocz (niestety dopiero po niedzieli). No ale jak tu się nie przejmować :( Po powrocie do domu chciałam do nakarmić i dać leki - wpadł w taki płacz, ze dopiero po godz. zasnął, teraz nie wiem co mam robić, bo nie wziął leków i usnął na głodnego, a jeśli to sen nocny, a - szkoda gadać. IW, KPZDM (i Wszystkie inne Mamusie, które mają starsze pociech) - ale Wam zazdroszczę starszych dzieciaków, przedstawień, Dni Matek, prezentów, laurek. Zawsze mnie takie przedszkolne dzieciaki rozwalały swoimi niespodziankami. Kiedy Wojtek dorośnie i będzie mówił Mamo, robił laurki i dawał przedstawienia (narazie tylko przedstawienia czasem odstawia :P )
×