Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agu.o

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agu.o

  1. Mdli mnie i jakoś mi słabo, a zaczęło się zaraz jakprzeczytałam wypowiedź Kotki - może można się zarazić przez forum - hihihi nie - nawet mi się śmiać nie chce A co do Grechuty - w pracy słucham\'y RMF\'u ciągle o nim trąbią i puszczają piosenki - też mi się chce ryczeć :(
  2. Głodna jestem, a mam tylko dżem jagodowy i suchy chleb (jak dla konia) no i raczej dziś nie pójdę do banku, więc nie mam szans na zdobycie jakiegos konkretnego jadła przynajmniej do 15 :(
  3. Właśnie drukłam sobie przepis (już i tak nie pamiętam czyj) na to łatwe ciasto (dodam śliwki węgierki - takie z kompotu ;) ). Mam tylko jeden problem - blacha musi być wredna - bo ja mam same nie wredne ;) hihihhihi Myślę, że czasem nawet fajowo jak się strzeli byka - można sobie tym humorek poprawić ;)
  4. Dziewczyny - zdaje mi sie czy Bezimienna znów gdzieś wyfrunęła jakoś nic o niej ostatnio nie słychać.
  5. Kropek - fajowo, że już jesteś i nie strasz nas na przyszłość i oszczędzaj się ;) Iw - nawet nie myśl o podróży, ja nie mogę godziny w aucie wysiedzieć, a poza tym kto najgłośniej krzyczał jak Kotka do Berlina się wybierała ???? No kto???
  6. Wanka - nie w Nisku - bo ja z okolic Niska jestem ;)
  7. Kotka - wszystkiego co najlepsze w dniu imienin Życzę więc te wszystkiego naj całej reszcie naszych Gosieniek, choć nie wiem czy nie obchodzą imienin w lutym ;) Asiulka - mój ojciec jest taki sam, a w dodatku ja muszę z nim mieszkać, najgorsze jest to, że i tak go kocham ;) Kotka za ten kurs mu nie zapłacą, ale ważne, że on też nie musi za to płacić, jedynie dojazdy (już wspominałam, że mamy wszędzie daleko), ale od czegoś trzeba zacząć. Iw - nie przejmuj się tak tą ortografią - ja co chwilkę strzelam byki i nawet mi się nie chce przepraszać ;)
  8. Witam jak zwykle z rana. Madziuchna - wierzymy, że jesteś (ja też nie wysłałam zdjęć na pocztę - bo wcale nie mam aparatu, ale niewątpliwie niedługo to zrobię) a Iw tak tylko zażartowała (gdybyś częściej czytała forum, zrozumiałabyś te żarty. Ja też myślę, że troszkę przesadzasz z tymi zakupami, ale jeśli masz kasę, to mogę jedynie pozazdrościć Twojej dzidzi - moja będzie miała wszystko po starszych kuzynach i to co dostałam od dobrych ludzi. Ale myślę, że przecież to nie jest najważniejsze i proszę nie bierz do siebie wszystkiego, bo i po co? ;) Elektroniczny kod - przykro mi, że Ci tam samej smutno, ale bądź dobrej myśli. Każde małżeństwo musi się dotrzeć, a bariera kulturowa i językowa na pewno Wam nie pomaga - swoją drogą powiem Ci, że ja osobiście jestem pełna podziwu dla Ciebie. Będąc w Twoim wieku siedziałam sobie spokojnie u rodziców (dalej siedzę ;) ) i bałam się dużego świata. Filipka - cieszę się, że masz taką dobrą opiekę w tych Stanach. No i dzięki za informację o szczepionce - ja pytałam gina i on wręcz kazał mi się zaszczepić, ale teściowa i rodzinka męża każą mi sie zastanowić, bo ponoć nie jest to do końca bezpieczne. Szczepionkę już nabyłam, ale ciągle się wachałam, czy nie oddać jej komuś, ale teraz chyba sie zaszczepię. Piszecie o wózkach i laktatorach, niestety nie mogę się wypowiedzieć, bo nawet nie szukam i nie oglądam - jak już kiedyś pisałam - dostałam używaną furę po siostrzenicy - nic specjalnego (ma ponad 5 lat) ale jest gondola itd. Cały macierzyński spędzę w domu na wsi, więc nie musi być bardzo funkcjonlny. Co do spacerówki - teściowie obiecali, że kupią, więc nie będę wydziwiać. Laktarora też nie kupuję, ale gdybym miała problemy z piersiami - bratowa obiecała, że mi pożyczy - ma chyba z AVENTU. A z tego co tu wyczytałam - to chyba jedna z lepszych firm. Dziękuję Wszystkim dziewczynom za to, ze trzymały kciuki za mojego męża (zwłaszcza Tobie Iw - biorąc pod uwagę Twoje zdolności paranormalne ;) ) Co prawda narazie pracy nie dostał, ale wpisali go na listę i calutki listopad będzie na kursie, potem jeśli się uda i zda egzamin zawrą z nim umowę. Jest to firma ubezpieczeniowa i nie wiem sama co o tym myśleć, ale kurs jest bezpłatny, a on się tak strasznie napalił. Poza tym w naszym regionie naprawdę trudno o pracę i jeśli nie to, to musiałby mnie zostawić i jechać za granicę - za chlebem ;) Trudno mi sobie to wyobrazić zwłaszcza teraz, więc chyba nie mamy wyjścia. Ale się opisałam :) Teraz zmykam do pracy, potem tu zajżę. Wszystkim życzę miłego dnia ;)
  9. No a ja jeszcze nie mam obiadu i nie mam co gorsze pomysłu na niego - może placki po węgirsku ;) No to idę się zbierać do domciu - do jutra Grudnióweczki ;)
  10. Acha - Małgosie - śliczne imię - też mam koleżankę - 21 lat starszą baaardzo ją lubię, choć ostatnio chyba przekwita i trochę trudno z nią żyć, ale normalnie babka świetna - taka pozytywnie zakręcona.
  11. Aleksandria - co do zwolnień - pojęcia nie mam czy od internisty też Ci policzą 100% czy tylko 80 - zapytaj lekarza. Iw - ja nic nie wylewam - za to tłukę ciągle szklanki (ale to dobrze - bo mnie wkurzają. a nie mogę ich wyrzucić, bo Mamusia mi zabromiła ;) - jej koleżanka lubi kawę ze szklanki ) Do Świat też tęsknię, choć z ostatniego USG wyszło, że mam rodzić w Boże Narodzenie - więc nie wiem co to będzie ;) Zuzia - zapraszamy ;) Pędzę do banku.
  12. No właśnie - do tej pory nikt mi nic o tym nie mówił - nawet mój kochany mąż (chyba przez to, żebym się nie martwiła) wiedziałam tylko, że nie mogą mieć dzieci i że ciocia kiedyś tam poroniła - normalka Mama też kiedyś poroniła. Ale wczoraj była u mnie ta ciocia i była też moja bratowa - trochę wścibska jest i jak tylko pojawiła się taka okazja - zaczęła wypytywać. Od słowa do słowa i tak się dowiedziałam. Ale ja czuję, że z moim Małym będzie ok, poza tym narazie nic nie wskazuje na to żeby było inaczej - więc i tak się nie martwię - szkoda mi jedynie tych ludzi - musieli duuużo wycierpieć :(
  13. Wiecie co dziewczyny - wczoraj dopiero dowiedziałam się, że ciocia mojego męza (nie mają dzieci) była 5 razy w ciąży i za każdym razem dziecko umierało na początku 7 miesiąca - miała jakiś problem z krwią i organizm odrzucał dziecko zawsze ok 30 tygodnia ciąży - coś strasznego. Miałaby 3 dziewczynki i 2 chłopców. Aż mi się nie chciało tego słuchać - sama jestem na początku 7 miesiąca. Mam znajomą, króta miała ten sam problem, ale jej dzieci (dwójka) rodziły się w latach 90-tych, a ostatni chłopak rok temu i cała trójka pod koniec 6 miesiąca, tyle, że medycyna poszła do przodu i jej dzieci żyją. Jedynie jedna z dziewczynek ma lekkie porażenie - na szczęście jest całkiem normalna, tylko nóżka jej nie rośnie (ale załatwiaja to operacyjnie). Aż mi teraz głupio, kiedy narzekam, że cośtam mi nie tak - przecież niektóre kobiety tyle poświęcają i nic, a ja ...
  14. Iw - faktycznie w prawie 3 dni - tylko 2 stronki - to do Grudniówek nie podobne ;) Dziś mój mąż idzie na rozmowę o pracę - oby coś z tego wyszło, bo pieniążki się kończą :( aż się boję, co to będzie, jeśli do grudnia nic nie znajdzie - brrr
  15. Iw - faktycznie w prawie 3 dni - tylko 2 stronki - to do Grudniówek nie podobne ;) Dziś mój mąż idzie na rozmowę o pracę - oby coś z tego wyszło, bo pieniążki się kończą :( aż się boję, co to będzie, jeśli do grudnia nic nie znajdzie - brrr
  16. Hej. Witam z rana Wszystkie Mamusie ;) Właśnie skończyłam czytanie (nadrabiałam weekend), ale narazie muszę pracować, awięc potem się odezwę ;)
  17. ojejku ! ale mi brzuchol stwardniał i strasznie boli - do tego to spojenie, myślałam, że ono się rozchodzi w ostatnim miesiącu ciąży, a to już drugi miesiąc jak boli i to coraz bardziej :(
  18. Agnes78 - wpisz sobie swoje dane w preferencjach - nie będziesz musiała ich co chwilkę wysyłać. Mnie też boli spojenie, ale nie wyobrażam sobie, że może pęknąć, ot boli i już, a mój gin to uważa, że w ciąży ma boleć i już nawet mu nie przypominam ;)
  19. Hej. Jak zwykle witam z rana ;) Elektroniczny kod - no to witaj w gronie mężatek ;) jeszcze zdążycie skonumować małżeństwo - zapewniam ;) Bezimienna z moją stopką chyba wszystko ok, od dziś zmieniam na 29 tydzień - miałyśmy wpisywać tygodnie skończone, nie rozproczęte. A cała reszt - proszę jeszcze nie rodzić i poczekać na tą część, która ma termin na drugą połowę grudnia. Ja to nawet myślę, że stycznia doczekam, bo jeśli dzidzi się nie będzie spieszyło, to komu by się chciało trzymać mnie w szpitalu w okresie mioędzyświatecznym ;) Dobra , narazie spadam do pracy - potem się odezwę.
  20. Aniu - z tą sópką (Twojej Małej) to całkiem możliwe - właśnie siędzę i patrzę na linijkę, niby duża, ale pamiętam, że mój brataniec jak sie urodził, to też miał spore stópki. .... i takie cudowne paluszki ;) Jejku ja już chce urodzić - zaraz, natychmiast !!! Oczywiście żartuję ;) A swoją drogą cosik tu pusto. Za niedługo spadam więc zajżałam, a tu nic - cisza.
  21. Agatko - strasznie mi przykro - trzymaj się jakoś, na pewno będzie dobrze. A z Kropkiem, to sama tak wywnioskowałaś, czy masz od niej jakieś wieści ??
  22. Kasiu u \"nas\" (nie wiem może tylko u nas na podkarpaciu ;) ) glukozę trzeba sobie kupić w aptece - nic za darmo ;), no i ja ją faktycznie miałam ze sobą, ale baby z labolatorium były zirytowne tym, że mi muszą dać szklankę wody ;)
×