agu.o

Dziewczyny - dzięki za miłe słowo. Kasiula - właśnie na to liczę.

:D

No i życzę wszystkim mniej lub bardziej chorym dzieciaczkom dużo zdrówka.

Witam i ja. Renika - Agatka - Dla Was obu, najlepsze życzenia :) Ktoś pytał co u mnie. Wróciłam wczoraj późnym wieczorem. Mała Oleńka jest śliczniutka i strasznie już bym chciała mieć moją kruszynkę w ramionach :) Próbowałam się zapatrzeć, ale wiem, że najważniejsze jest zdrowie, a nie płeć :) Co do objawów mojego choróbska - jest ich coraz więcej :( Tak jak coraz więcej strupów na moim ciele :( W ciągu dnia da się wytrzymać, ale wieczorami i nocami drapię sie do krwi. Normalnie już dawno pojechałabym na pogotowie, ale to już drugi raz mnie dopada, więc próbuję nie panikować i cierpliwie czekam do jutra na wyniki. Liczę tylko ruchy dziecka i stosuję dietę. Oczytałam się w necie o tej chorobie i trochę mnie to wszystko przeraziło, ale staram się zachować zdrowy rozsądek. Choć coraz częściej przychodzą mi do głowy \"czarne scenariusze\" No bo kto zajmie się Wojtusiem, jeśli będę musiała leżeć w szpitalu. Skąd wytrzasnę forsę na (niestety bardzo kosztowne) leczenie i czy wszystko skończy się dobrze dla dzidziusia. To dopiero 25 tydzień :( No ale nie narzekam więcej. Dobrze, ze Młody jest zdrowy. Anusia - no właśnie bardzo mi przykro, że Twój synek tyle się musi nacierpieć. Wierzę, że wkrótce się to wszystko skończy i Wojtuś wyzdrowieje. Podziwiam Cię i modlę się, żebyś nie straciła wiary w lepsze jutro.

No to i ja się dołączę, tyle że ze szklanką calcium :P Nie wiem czemu nie mogłam spać. Czuwałam od 2.30, no ale o 5 i tak mieliśmy pobudkę, bo musiałam męża odwieźć do Leżajska - pojechał w jednodniową delegację. Potem prosto na badania, a glukozę piłam w międzyczasie w samochodzie. No i o 8 byłam już w domciu. Dziś mam dużo prania pakowania itd. Jutro jedziemy do tej Wawy, a Młody zostaje z teściową (jak ja przeżyję bez niego 2 dni). No ale doszłam do wniosku, że muszę sie przyzwyczajać do takich rozstań, bo nigdy nic nie wiadomo.

A ja spać nie mogę :( Agatko, rozumiem co czujesz. Ja kiedyś też miałam straszne bóle kolan. Najbardziej mi dokuczały zimą (wsiadałam o świcie w autobus do pracy i jak facet zaczynał grzać, mnie dopadał takie ból, ze płakać się chciało). Nie wiem czy Ty też to masz, ale u mnie to był reumatyzm i jak sam niewiadomo kiedy przychodził, tak potem sam mijał.

No i z tego wszystkiego zapomniałam Wam powiedzieć, ze wczoraj też szukał mi gin płci (jak robił usg) No i powiedział, że jakieś wstydliwe to dziecko, że nogi zaciska, już myślał, że chłopak, ale stwierdził, że w tym tygodniu wargi sromowe (jeśli takie by się przytrafiły) są bardzo opuchnięte i często można je pomylić z jądrami, więc na dwoje babka wróżyła. Ale uparł się i powiedział, ze będzie mi sprawdzał co wizytę, aż się dowiemy :P

Ta odpowiedź \"nie wiem\" to była na pytanie \"kiedy zmieniasz fotkę\" :P i jakoś tak wyszło :D A córcia kopie, choć ostatnio trochę słabo.

Wiem, że muszę dogonić Wiolę - to sprawa honoru :D

Nie wiem

Też dziękuję Asi :) to dla Cię :)

Iw - dzięki za aktualizację :)

Powalczyłabym ale samej to za długo zejdzie, a trochę chce mi się spać

Stronka się kończy :P

Wojtek się nauczył ... tańczyć :) Ciągle chce, żeby grało radio (jak jest reklama, to krzyczy na radio) i podskakuje. Najbardziej lubi tańczyć z mamą - przed lusterkiem :D

Wanka - wiem, ze jestem wredna, ale kobietom w ciąży trzeba takie zachcianki wybaczać :P

:D

Musisz zapytać jakiegoś informatyka :)

I przyznam się Wam, że nie pamiętam już mojego hasełka :P

Filipko - bo ja jestem lwica - zodiakalna :P

No właśnie mi też Grzesiek dzwoniąc obudził Wojtka :( a jak pytam co chcesz, to nie może rozmawiać, bo mu jakiś petent przylazł

No ale cóż, tak to jest jak się nie ma czasu :(

Kropek - Ciebie już raczej nie dogonię, ale żeby Jusiek mnie wyprzedziła :o wstyd mi - ja tu jestem od czerwca 2006, a Wiolka ....

chyba zbliża się koniec stronki :P

Wanka - ten Piróg to mieszanka ziemniaków, kaszy gryczanej, sera, jaj i przypraw (np. mięty, pieprzu itp.)