To i ja się włączę w kwestii starań. Sama starałam się wiele lat i robiłam wszystko co się da. W końcu poszłam do psycholga, osoba znana z mediów, mądre wypowiedzi, niby b. kompetentna. Płaciłam 150 zł za 50 minut, ale nie żałowałam, traktując to jako część moich starań. Dało się odczuć, że pani zależy na kasie. Kiedyś trafiłam na jej zły dzień i usłyszałam że staram się o dziecko, aby ...... ludziom imponować. Więcej nie pokazałam ale też okupiłam to depresją. To że ktoś jest znany o niczym nie świadczy, Samsonowicz ten psycholog dziecięcy też był znany. Dlatego przestrzegam was uważacie komu powierzacie swój los i komu ufacie.