agata26.

buuuuuuuuuuuuuuuuuuu chcialam serce zrobic z tych usmieszkow o wyszlo niewiadomo co :/

ania tylko ze dzis jakos mnie to nie boli , tylko raz mnie mocno zabolalo i poklulo i jaks nic wiecej...mam nadzieje ze to nie typowo do brzuszka a czy wam tez tak rwardnieja brzuchy? no to mamy jeszcze Malwinka Malwinka i Roksana Laura Karolinka :):):):):):):):):):):):):):):):) :):):) :):):) :):) :):) :) :) :) :) :) :) :) :) :):):)

ja dzis troszke popracowlam bo wzielam sie za sprztanie domku no i brzuszek znow zaczal bolec i znow ten bol sie pojawil wiec nie wiem juz od czego to jest, ja mysle ze to moze od jakiegos nacisku , pozatym ten brzuch twardniejacy mnie niepokoi.... a teraz ide robic obiadek :) dziewczynki jak na razie to takie imnionka mamt dla naszych pociech Malwinka Malwinka i Roksana Laura :) a ja dzis wsnuelam dwa paczki bo moj akurat byl na miescie i kupil 4 bo byl glodny i mi dwa przyniosl ale...czulam ze tego mi trzeba bylo, nie jem slodkiego procz jogurtow owocowych , przewaznie bananow i ....lodow;) Bezimienna daj znac co u ciebie slychac

ale gdzie ja mam isc do tego lekarza????? chodzilam z nimi do GP - nic nie zrobil, wywalczylam wczoraj w koncu tobadanie u gina od poloznej - wiec widzisz jak mnie potraktowali a dzis nikt nigdzie nie przyjmuje , musze czekac do poniedzialku , na pogotowie tez nie ma sensu bo zrobia to poprzednio, pozatym po nocy nie czuje jakos mocno tych boli dopiero pozniej, tez brzuch mi twardnieje i nie wiem od czego to

groszek! nie jedz absolutnie sera plesniowego bo jest on zabroniony w czasie ciazy POniewaz grozi to listeriozą - chorobą, wywołaną przez pałeczki Listeria monocytogenes. Bakteria ta występuje często w niepasteryzowanym mleku i jego przetworach, np. serach (np.feta i pleśniowe : brie, camembert, roquefort). Listerioza nie jest groźna dla kobiety,ale może uszkodzić płód i wywołać poronienie ja lubie serki ale teraz jem zolte i jakies smarowne bo tutaj nie ma takiego jak w Polsce bialego

malgorzatka ja wciaz dzwonie do mamy bo tez jest skarbnica wiedza i matka 5- ciorga dzieci :) ale akurat w tej kwestii ona nie za bardzo moze mi pomoc bo wlasnie te bole sa silnie podejrzane a co jeszcze mnie u nich wkurza to to , iz bez zbadania cie mowia ze to nic! i ze tak sie zdarza i ze to moze tak od tego ze dziecko sie rusza- absurd! to sa bole idace od nerki do prawej pachwiny i na caly brzuch na dole a zwlaszcza jak sie ruszam , nie moge isc nawet na spacer lub cos wiecej w domu zrobic czasem jak mnie taki atak wezmie bo nie da rady.....i to juz trwa drugi tydzien , ale oni i to zignorowali a mowilam pacanom ze mialam problemy z nerka i jajnikami i to niemale ....po prostu chce byc zbadana przez normalnego lekrza ktory mi powie ze jest tak i tak i wtedy bede wiedziec na czym stoje a jakto z tymi lotami?

plamien nie mialam juz wiecej, na szczescie , ale sie wtedy niezle wystraszylam gdyz zaczelam pracke na pol etatu, nie za meczaca ale jednak w ruchu caly czas i po dwoch dniach to sie stalo do pracu juz nie wrocilam bo sie balam a ja myslalam juz o tym zeby do Polski leciec sie przebadac ale znow obawiam sie lotow gdyz zawsze je zle znosilam bardzo a teraz jeszcze ciaza a jak polecialabym to prawdopodobnie w 25, 26 tyg. wiec sie obawiam i ..raczej nie polece , po prostu sie boje mysle nad prywatna wizyta u gina ale bez usg bo mialam niedawno lecz samo badanie , nie wiem ile kosztuje a po 34 tyg. chce koniecznie zrobic usg nawet jesli mialabym za nie zaplacic mam tu za Brightron jednego gina polksiego, w sumie kilka godz kolejka w jedna strone, nie ma prywatnej praktyki ale pracuje w szpitalu i tam moglby mnie zbadac lecz wyjechal niecaly tydzien temu na urlop i nie wiem kiedy wroci ...jeszcze u niego jest szansa

ty pomaranczowa poprawna - chyba jestes bardzoo samotna i nieszczesliwa skoro wciaz tu zagladasz i brakuje ci towarzystwa, az mi cie zal.....ale bardzo dobrze ;p:p ania - ja tego tak nie zostawie , nie popuszcze takiego zachowania , gdyz innym razem na pogotowiu , na ktore zglosilam sie z plamieniem rowniez mnie zbyto a tak wogole to myslalam ze kiedys tam rodzilas w Brighton a teraz juz cie tu nie ma, a ty znow w ciazy?

wlasnie niedawno wrocilam ze szpitala .....ale od poczatku wczoraj poznym wieczorem tak mnie bolalo ze az wylam z bolu bo wlasnie chcialam isc pod prysznic, sciagam spodnie a tu taki bol w pachwinie ze sie ruszyc nie moglam, akurat zadzwonil moj chlop bo wracal z pracy i mowi ze pojedziemy na pogotowie ale pewnie bylo by tak jak ostatnio gdzie powiedzieli ze tem. ok , cisnie ok wiec jest ok!! a jest pozno wiec nie beda nikogo sciagac na usg...wiec nie bylo sensu jechac bo to juz byla prawie 12 w nocy, no ale rano przed 9 juz bylismy u poloznej ktora to niby jak powiedzial moj rodzinny moze mi wystawic skierowanie do gina bo on nie moze dac bo tu taki system!! akurat byla wolna inna , nie moja ale nas przyjela i mowimy a w zasadzie moj mowil bo mnie bolalo i bylam na maxa wkurzona kiedy ona powiedziala ze jej opina jest taka ze nie ma potrzeby bo...moze to dziecko tak sie rusza i mnie boli!!! ( bez komentarza) moj mowi ze jego opinia jest inna i nie wyjdziemy i ze musi dac to skierowanie ...powiedziala ze moge jechac do szpitala na zbadanie a do gina w nast. tyg. ale ja mowie ze ja musze isc dzis!! wiec w koncu dala...pojechalam sama juz do szpitala bo moj musial isc do pracy, tam bylam juz o 9.40 , czekalam z 40 min zanim ktos sie mna zainteresowal mimo ze mowilam ze dzowniono ze jestem umowiona i powiedzialam w recepcji...w koncu babka przychodzi i znow po co i na co i wogole jakby nic nie bylo im wiadomo, wiec w koncu wzieli mnie na oddzial, na sali kazali sie polozyc, podlaczyli aparature do zbadania serca dzidzi, 20 min tak lezalam, z dzidzia ok....przychodzi babka i mowi ze mam czekac z godzine na lekarza...czekalam 1.40 ....przyszla jakas mloda praktykantka z polozna ( mlodsza ode mnie) i znow to samo, po co , co mnie boli itd...juz mialam dosc , setny raz powtarzalam to samo , wiec przyniosla rekawiczki i ten rozwieracza ( nie wiem jak sie on nazywa) jak pistolet i ...latarke! i pyta czy to jest ok? czy moge byc tym zbadana??? ona mi sie pyta!!! a ja mowie ze bylam tak badana w Polsce ale nie w ciazy...pomyslala i powiedziala ze musi zobaczyc ostatni skan, akurat mialam przy sobie to badania - poszla- nie bylo jej znow nie wiem ile, przyszla - mowi ze trzeba zrobic usg zeby zobaczyc co sie dzieje...a ja mowie ze mialam skan ze z dzidzia ok i ze chcialam byc sprawdzona pod wzgl. ginekologicznym czy ze mna wszytsko ok!! acha , zanim miala mnie zbadac pogniotla mnie po brzuchu , a ja sie pytam keidy ten skan? ona nie wie ile mam czekac....wiec leze , nikt sie mna nie interesuje, i czekam...przyszla jakas inna polozna z zapytaniem czy ktos juz bral mi krew? ( po ilus tam godzinach ) a ja ze nie, wiec ze pobierze, ale zanim przyszla znow iles minelo wiec sie jej pytam ile mam czekac na skan? a ona ze nie wie czy wogole dzis bedzie mozliwy skan........wtedy sie wkurzylam na maxa, moj tez bo akurat zadzwonil znow i powiedzial ze mam sie ubrac i isc do domu, a w poniedzialek pojdziemy gdzie trzeba i powiemy jak sie mna zajeli aa dodam ze w miedzyczasie dzownilam do bratowej i sie pytam o to badanie tym pistoletem a ona mowi ze absolutnie sie nie bada tak kobiet w ciazy...az sobie oddychlam bo moze jeszcze niedoswiadczona pani doktor by mi krzywde zrobila... wiec ubralam sie , wyszlam i mowie w recepcji ze ide do domu bo nie zamierzam dluzej czekac na niewiadomo w sumie co , nie odezwali sie slowem , cos tam podpisalam i poszlam .... wiec w dalszym ciagu nie wiem co mi jest...trzese sie z nerwow doslownie i to wlasnie jest ten fantastyczny system i opieka nad kobieta w ciazy...nic dodac nic ujac

to teraz ja napisze cossik wlasnie wrocilam ze szpitala .....ale od poczatku wczoraj poznym wieczorem tak mnie bolalo ze az wylam z bolu bo wlasnie chcialam isc pod prysznic, sciagam spodnie a tu taki bol w pachwinie ze sie ruszyc nie moglam, akurat zadzwonil moj chlop bo wracal z pracy i mowi ze pojedziemy na pogotowie ale pewnie bylo by tak jak ostatnio gdzie powiedzieli ze tem. ok , cisnie ok wiec jest ok!! a jest pozno wiec nie beda nikogo sciagac na usg...wiec nie bylo sensu jechac bo to juz byla prawie 12 w nocy, no ale rano przed 9 juz bylismy u poloznej ktora to niby jak powiedzial moj rodzinny moze mi wystawic skierowanie do gina bo on nie moze dac bo tu taki system!! akurat byla wolna inna , nie moja ale nas przyjela i mowimy a w zasadzie moj mowil bo mnie bolalo i bylam na maxa wkurzona kiedy ona powiedziala ze jej opina jest taka ze nie ma potrzeby bo...moze to dziecko tak sie rusza i mnie boli!!! ( bez komentarza) moj mowi ze jego opinia jest inna i nie wyjdziemy i ze musi dac to skierowanie ...powiedziala ze moge jechac do szpitala na zbadanie a do gina w nast. tyg. ale ja mowie ze ja musze isc dzis!! wiec w koncu dala...pojechalam sama juz do szpitala bo moj musial isc do pracy, tam bylam juz o 9.40 , czekalam z 40 min zanim ktos sie mna zainteresowal mimo ze mowilam ze dzowniono ze jestem umowiona i powiedzialam w recepcji...w koncu babka przychodzi i znow po co i na co i wogole jakby nic nie bylo im wiadomo, wiec w koncu wzieli mnie na oddzial, na sali kazali sie polozyc, podlaczyli aparature do zbadania serca dzidzi, 20 min tak lezalam, z dzidzia ok....przychodzi babka i mowi ze mam czekac z godzine na lekarza...czekalam 1.40 ....przyszla jakas mloda praktykantka z polozna ( mlodsza ode mnie) i znow to samo, po co , co mnie boli itd...juz mialam dosc , setny raz powtarzalam to samo , wiec przyniosla rekawiczki i ten rozwieracza ( nie wiem jak sie on nazywa) jak pistolet i ...latarke! i pyta czy to jest ok? czy moge byc tym zbadana??? ona mi sie pyta!!! a ja mowie ze bylam tak badana w Polsce ale nie w ciazy...pomyslala i powiedziala ze musi zobaczyc ostatni skan, akurat mialam przy sobie to badania - poszla- nie bylo jej znow nie wiem ile, przyszla - mowi ze trzeba zrobic usg zeby zobaczyc co sie dzieje...a ja mowie ze mialam skan ze z dzidzia ok i ze chcialam byc sprawdzona pod wzgl. ginekologicznym czy ze mna wszytsko ok!! acha , zanim miala mnie zbadac pogniotla mnie po brzuchu , a ja sie pytam keidy ten skan? ona nie wie ile mam czekac....wiec leze , nikt sie mna nie interesuje, i czekam...przyszla jakas inna polozna z zapytaniem czy ktos juz bral mi krew? ( po ilus tam godzinach ) a ja ze nie, wiec ze pobierze, ale zanim przyszla znow iles minelo wiec sie jej pytam ile mam czekac na skan? a ona ze nie wie czy wogole dzis bedzie mozliwy skan........wtedy sie wkurzylam na maxa, moj tez bo akurat zadzwonil znow i powiedzial ze mam sie ubrac i isc do domu, a w poniedzialek pojdziemy gdzie trzeba i powiemy jak sie mna zajeli aa dodam ze w miedzyczasie dzownilam do bratowej i sie pytam o to badanie tym pistoletem a ona mowi ze absolutnie sie nie bada tak kobiet w ciazy...az sobie oddychlam bo moze jeszcze niedoswiadczona pani doktor by mi krzywde zrobila... wiec ubralam sie , wyszlam i mowie w recepcji ze ide do domu bo nie zamierzam dluzej czekac na niewiadomo w sumie co , nie odezwali sie slowem , cos tam podpisalam i poszlam .... wiec w dalszym ciagu nie wiem co mi jest...trzese sie z nerwow doslownie

dziewczyny ignorujecie wypowiedzi wlasnie takich osob , ktore nawet nie odwza sie przyznac do tego kim sa, choc ja podejrzewam ktosie ukrywa za pomaranczowym, od jakiegos czasu ktos pruboje zepsuc topik i jatrzy ile sie da, nie warto zwracac uwagi bo ktos chyba jest bardzo niesczesliwy:)

bylam u tego pacana mowie mu ze mnie nadal boli ze sie ruszac nie moge a on ze jak mocz wyjdzie ok to znaczy ze nic sie nie dzieje , dupek a mnie yak boli i mowie mu ze chce isc do gibnekologa bo po pierwsze twardnieje mi brzuch i mam skurcze i mnie to boli , ze wogole chce sie sprawdzic a on : dlaczego? a ja ze wlasnie dlatego i ze dla mnie to nienormalne ze jestem w 6 miesiacu i nie widzialam jeszzce ginekologa! a on ze tu taki system i ze mi nie da i ze musze isc do poloznej i jak ona stwierdzi ze mi potrzeba to wtedy ...i co ja mam zrobic , pacan jeden! wrrrr a ja boje sie poprostu sie boje ze cos sie stanie, ze to ze tamto , ze wogole niewiem co bu:(( a po takiej wizycie uspokoilabym sie i powiedzial by mi co mam z tym brzuchem i innymi rzeczami

acha i tyle wiem o prowadzeniu ciazy ze niejedna ciaze sie udalo uratowac tylko dlatego ze sie chodzilo na wiyty kontrolne do lekarza , co ty wiesz ?? wystarczy chwila i kobieta traci dzieco bo nikt nie zbada jej i nie sprawdzi takich rzeczy jak szyjka macicy , czy skurcze ktore dla angoli sa zawsze normalne! dlatego tyle poronien bo nikt o nic nie da ...i chyba nic nie wiesz ...a co do twoich mdlosci to poczytaj jeszcze, moze zwymiotujesz;p:p

bylam u tego pacana mowie mu ze mnie nadal boli ze sie ruszac nie moge a on ze jak mocz wyjdzie ok to znaczy ze nic sie nie dzieje , dupek a mnie yak boli i mowie mu ze chce isc do gibnekologa bo po pierwsze twardnieje mi brzuch i mam skurcze i mnie to boli , ze wogole chce sie sprawdzic a on : dlaczego? a ja ze wlasnie dlatego i ze dla mnie to nienormalne ze jestem w 6 miesiacu i nie widzialam jeszzce ginekologa! a on ze tu taki system i ze mi nie da i ze musze isc do poloznej i jak ona stwierdzi ze mi potrzeba to wtedy ...i co ja mam zrobic , pacan jeden! wrrrr tutaj mozna pasc bo sie toba nikt nie zajmie , pod tym wzgledem to Anglia jest strasznie zacofana a do tej co ja mdli od moich postow : skoro ci tak szkodza to po co je czytasz, ale widocznie mdlosci az tak bardzo ci nie przeszkadzaly jesli wciaz tu sie pojawiasz :p zycze ci zeby kiedys ciebie spotkalo cos takiego i nikt nie chcial udzielic ci pomocy zmijo

a ja znoe lece do mojego lekarza z tymi bolami i zamiarem otrzymania w koncu skierowania do gina choc watpie bo tyle razy mu mowilam ale wedlug nich to nam ciezarnym niepotrzebne!! tak , moja corcia bedzie Malwinka:) miala byc Emilka albo Amelka ale moj zaczal mowic na zarty Malwinka i mi sie spobalo i jakos tak pasuje do naszej dzidzi:)

szanta tutaj nic ci nie zrobia, pojdziesz do GP , zbada ci mocz tym papierkiem i powie ze ok bo on nic nie wykrywa i jeszcze ze tak sie zdarza!! bo to ciaza i zastoj sie robi i wogole wszystko sie zdarza jak to u nich jest ja tez bylam z nerka dwa razy, o usg moge tylko pomarzyc a wywalczylam tylko tyle ze wyslal mi mocz do laboratorium bo nastulalam ze mnie piecze jak sikam i boli , dzis znow ide , nie tyle dalej z tymi bolami , ktore nie wiem od czego sa ale tez z zamiarem otrzymania w koncu skierowania do ginekologa bo nie uspokoje sie zanim mnie ktos nie zbada

:) a ja zaraz lece na miasto mimo ze pogoda nieciekawa, wogole to chyba zaczelam juz 6 miesiac ciazy! a brzuch nadal mam jakis maly....

flowerska :) ja na poczatku wogole nie uswiadamialam sobie tego, ze bede mama;) a juz napewno nie czulam nic procz zaczynajacego sie oslabienia i sennosci oraz mdlosci trwajacych 24 na dobe , a tu ponizej masz link, zobacz sobie na jakim etapie jest twoja dzidzia:) http://www.ginekologia.med.pl/forum/viewtopic.php?t=1772

malgorzatka teraz jedz co chcesz i ile chcesz:) na razie nic nie uczuli dzidzi a dopiero po porodzie bedziemy musialy uwazac flowerska gdybys miala szanse pojechania do Polski zeby porobic wszystkie badania to bylo by super! tutaj robia tylko jakies podstawowe i to dopiero po 2, 3 miesiacach chyba ze zapiszesz sie do jakiejs prywatnej przychodni gdzie bedziesz miala jaks opieke w ciazy

:) ja tez musze chyba wylaczyc kompa aby cos zaczac robic:) moja dzidzia juz teraz daje codziennie o sobie znac i czuje jej ruchy bardzo wyraznie, ale wiecie co? jak moj chcial poczuc i kladl reke na brzuchu to dzidzia sie uspokajala , a jak bral reke to znow ale w koncu poczul jednego kopniaczka;) a kiedys polozba brzuch mi macala bo cos mi tam mierzyla i chyba dzidzia poczula ze ktos obcy ja dotyka bo zareagowala gwaltownym ruchem ...dzidziusie naprawde nas czuja i juz rozpoznaja nasz glos:)

flowerska ja tez szukalam polskiego gina w Londynie i ...okazalo sie ze to sa jeszzce wieksze pacany niz angole, powiedziano mi zeby dac sobie spokoj, rozne dziewczyny byly u roznych i po pierwszej wizycie juz mialy dosc , koszt wizyty ok 150 funtow , wizyta z 10 min, totalne ignorowanie i jakies stare pacany ktore na niczym sie nie znaly - mi ochota udania sie do nich przeszla , Roxelka chodzila do jakiejs prywatnej przychodni i byla zadowolona wiec trzeba ja o to zapytac tak wogole to gratuluje dzidzi ....ktory to tydzien by byl?:) malgorzatka mam nadzieje ze bedzie u ciebie dobrze i ze sie toba zajeli , pomysl ze juz niedlugo to sie skonczy i bedziesz trzymac w ramionach najwiekszy skarb ja nie wiem od czego to boli bo to boli wlasnie tak na dole w tym poziomie co nerka ale z tylu i troszke powyzej pasa i w pasie i nie wiem juz co to, bo idzie jakby na okolo ten bol i promieniuej do pachwiny , nie mam pojecia czy to biiodro czy jakis ucisk bo problemy z biodrem tez mam a co do potasu to tak jak napisala Roxelka zdrowe zarelko:) ja dorzuce do tego jeszzce sok pomidorowy, zaczelam go pic i mi smakuje , jem tez duzo pomidorow , zawieraja one wlasnie potas

Anna :) kwiatki robi sie w tym nawiasie [ nie w tym co ty zrobilas , spruboj jeszzce raz a napewno sie uda Brzoskwinka wlasnie mysle co by tu zrobic , bo bym sie naprawde uspokoila po takiej wizycie

ania ja dostalam na urodzinki w listopadzie telefonik od mojego ....niestety jakis czas temu jeszzce kiedy pracowalam wypadl mi z kieszeni spodni i wpadl do kibelka....wylowilam go hihii ale cos szwankuje i mam stary ale musze go naprawic bo to przeciez prezent! :) zauwazylam ze coraz wiecej jem, dzis bylam w sklepie i doslownie jak nigdy kupilam czekolade mniammm i znajlam na raz pol :/ ...rzadko jem slodkie wiec chyba potrzebowalam magnezu naturalnego ;)

Anna pisz pisz jak najczesciej a stopke sie robi tak , ze powyzej masz cos takiego jak preferencje i tam sie wszystko wpisuje:) ja tez nie wiedzialam na poczatku a ten feronol na skurcze to jakie one byly ze ci kazal brac, jakies czeste? i bolace??

sorki , filomag nie filomam