Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Vibra

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. hej dziewczynki:) Dzis w nocy wyjezdam wiec w sumie wpadlam sie pozegnac:( wcale sie nie ciesze na ten wyjazd. Spedzilam dzis z moim Misiem caly dzien a i tak mi malo. Nie wiem jak to wytrzymam.. Znowu sie rozstaniemy na jakis czas. Ale jade... z mysla ze dzieki temu co nas laczy przetrwam:) JADE UMOCIONA MILOSCIA 3majcie sie cieplutko. I pamietajcie ze jestem z Wami...21-latko, Natalijko, Kopytko i pozostale:) Caluski:*
  2. opisz bardziej te sytuacje bo narazie nie wiem jak Ci pomoc
  3. \"Nie wiem dziweczyny czy mam prawo coś takiego o Was sądzić bo Was nie znam, ale zdaje mi się, że za bardzo pokazałyście\" swoim chłopakom jak Wam na nich zależy\" to niestety prawda. Bo ja.......mimo ze mi uklada sie wszytsko bardzo dobrze...mimo ze jestem szczesliwa...to teshh tak uwazam. Mam swiadomosc tego ze za bardzo sie zaangazowalam. I teraz ...hmm...za bardzo sie wszystkim przejmuje, placze z byle powodu, czasami trace grunt pod nogami i jestem zagubiona jak mala dziewczynka. To jest straszne.Czasami mam siebie dosc ale nie umiem powiedziec sobie PRZESTAN!
  4. nio rzeczywiscie moze to co innego........
  5. natalijko- powiem Ci szczerze ze teshh kiedys mialam podobny problem....teshh wydawalo mi sie ze nie jestem najwazniejsza....nie czulam sie wazna...moj facet trenuje i ztym wiaze sie to ze ma treningi, wyjazdy i takie tam....czesto nie mial dla mnie czasu....albo tak ja chcialam koniecznie widziec sie wtedy kiedy on mial jakis trening!! Wkurzalo mnie to ze ja siedze sama.......a on woli sport ode mnie...Bolalo...Jakies pol roku temu dostal propozycje z jakiegos dobrego klubu ....dokladnie pamietam to co wtedy czulam jak sie dowiedzialam....bop to sie mialo wiazac z tym ze wyjedzie do innego miasta i w ogole...mial kolo miesiaca na podjecie decyzji...wiedzialam ze to dla niego szansa..ze to moze sie jushh szybko nie powtorzyc...i znowu w glowie ta mysl ze to nie ja jestem najwaznijesza...ale wybral mnie...zostal....mimo ze nie powiedzial mi tego wprost ze zostal dla mnie.....ja to wiem i to teshh byla dla mnie lekcja....uswiadomilam sobie ze przeciez nie wolno mi byc az taka egoistka...mimo ze czasem boli jak idzie gdzues z kumplami z druzyny....boli ale wiem ze to ja jestem dla niego ta naj... A jesli Twoj ma problemy.......ale nie chce Ci o nich mowic...to poprosu z nim badz....badz przy nim i okazuj mu to ze nie jest sam...ze go kochasz...facetowi czasem trudno sie otworzyc przed dziewczyna...ale tego teshh sie ucza...wlasnie dzieki nam:)
  6. hej W. mojego nie ma od 2 tygodni nie od 4 miesiecy:) cos zle przeczytalas....w sumie to ja to teshh zwalaam na ten stres i nie przespane noce jak go nie bylo..... co tam u Was dziewczyny??
  7. ehh a moj jushh jutro powinien byc.niby mial wrocic dzis ale cos tam nie poszlo....czekam:) dziewczyny czy to mozliwe ze przez ten stres ze go nie ma, zle spanie i wogole moze mi sie opoznic miesiaczka?? bo powinnam dostac w piatek a tu narazie nic:/ sory ze tak nie na temat:) pozdrawiam:*
  8. hej dziewczynki:) moj wraca jushh jutro..ewentulanie w poniedzialek wiec sie ciesze bo wreszcie bedziemy razemm....:D napisze cos jeszcze wieczorkiem moze bo teraz musze uciekac.tak tylko wpadlam zobaczyc co u Was nowego. Całuski dla wszystkich:*
  9. a moj sie nie odzywa od wczoraj rano....zwala troche...nie wiem co sie dzieje...denerwuje sie coraz bardziej....boje sie:(
  10. my okolo 1,5 roku...nio kolorkow:)
  11. 4 miesiecy bym chyba nie wytrzymala.....nie ma go od jakis 2 tygodni...jest na chorwacji...ja nie moglam jechac wiec teraz jestem sama...ale naszczescie jushh niedlugo....jak Ty cholera wytrzymujesz??? podziwiam:)
  12. do 21-taki: Nie przejmuj sie....wiem łatwo mi mówic ale co Ci moge innego powiedziec...W sumie to wiem....moge powiedziec ze to cham, ze nie zasluguje na Ciebie, ze szkoda Twojego zdrowia, nerwów..zycia...bo szkoda....I szkoda teshh ze MY dziewczyny, jestesmy tak zaslepione miloscia, ze czasami własne dobro osuwamy na drugi plan. Chcemy kochac, tak bardzo....i jeszcze bardziej chcemy byc kochane. Wiem jak to jest.... 21-latko 3maj sie i 3majcie sie wszystkie:*
  13. hej dziewczyny:) moje kochanie wraca jushh za 3 dni...powinnam skakac z radosci....i skacze:D dzis caly dzien spedzilam na baseniq z moja strasza siostra i delikatnie sie oplailam wiec jestem zadowolona........ale nadal tesknie:( to jest cos starsznego....niby wiem ze jushh niedlugo a nadal to tak starsznie boli...wkurzam sie ze on nie pisze..a potrafi nie pisac caly dzien....niby rozuemiem ze to kosztuje ale mimo to sie denerwuje....masakra poprostu ze mna...;/:) pozdrawiem
×