konwalia10

Już po 11, czas na drugie śniadanko :) madalena nie stresuj się, bądź pewna siebie i pokaż mu że tylko traci czas,szukając niewiadomo czego.Będzie dobrze:) Też muszę w domku poszukać tej wersji gg:)

No dobra dziewczynki, to teraz lecimy do 300 :D

:D :D :D

Szkoda że Madzi nie ma z nami, wrzuciła by nam kilka dowcipów jak wczoraj i już byłybyśmy na 200 :D Nie ma to jak znaleźć sobie fajnie zajęcie - przerzucanie strony :D

Wiecie co,chyba strona nam przeskoczy jak będzie odpowiednia ilość tekstu. Ale spróbować nie zaszkodzi :D

Dokładnie kathreen, tylko zamiast testować trzymają nas w niepewności. A same wiecie, co to znaczy kobieca ciekawość :D Gosiu bądź dobrej myśli, my trzymamy kciuki :)

Gosiu kathreen ma racje, podaj swój adres przyślemy Ci tuzin polskich testów!!Nie będziesz nas trzymać tak w niepewności :)

Gosia wiesz,że ja też tak mam!!Przez ostatnie 2 lata sporo schudłam i powinnam wywalić za duże ciuchy, w których już nie chodzę. Ale jakoś ciągle je trzymam, napewno się przydadzą jak będę chodzić z brzuszkiem :)

Monika dzięki za informacje, to by się zgadzało!! Chociaż nie bardzo mi się to podoba jest bardzo prawdopodobne :O

Ja przyniosłam sobie z domu grzejniczek i też już nie marzne :) A co tam,najwyżej szefowi troche nabiję rachunku:P Kurcze od 15 minut szukam jednego dokumentu i nie wiem gdzie jest .Złośliwość rzeczy martwych...

Ja nie mogę, ale nam te kolejne 100 stron zleciało:D Rozwijamy się i to na dobre...ale wszystko co dobre szybko się kończy,już wkrótce topik zmieni nazwę :D

A najdziwniejsze jest to,że conajmniej od roku miałam regularnie owulacje bez problemów. Odkąd zaczęły się staranka w tych ważnych dniach zawsze mąż gdzieś musiał wyjechać albo nie mieliśmy okazji na przytulanki.W tym cyklu grzecznie mężuś siedzi w domu, staranka super...no to nie ma owu:O Chyba jednak naszym celem na byś lipiec :)

Gosiu łudziłam się,że załapię się na czerwiec ale chyba jednak będzie lipiec :) Owu nie miałam bo nie było wogóle skoku temperatury.Już nawet próbowałam sobie wmówić awarię termometru ale to jest jednak słaby argument :O

Peggy wolałabym dostać wcześniej, bliżej byłoby staranek a tak będę czekać i czekać :O

Madalena ale rozbawiła mnie sytuacja z Twoim telefonem:D Czasami jesteśmy nieźle zakręcone

Cześć Dziewczynki!! Może uda mi się z Wami dzisiaj dłużej poplotkować:) Monika bardzo mi przykro z powodu męża i tej napiętej atmosfery.Dla mnie najgorsza jest właśnie cisza,nieodzywanie się.Wolałabym żeby mąż powiedział mi co go boli,o czym myśli,o co ma pretensje...ale niestety mężczyźni nie lubią się uzewnętrzniać.Miejmy nadzieje,że burza szybko minie i znów dla Was będzie świecić słonko:) Kathreen rzeczywiście nie masz łatwej sytuacji ale najważniejsza jest silne uczucie,które Was łączy.Nie raz już było tam że ktoś uprzedził się do osoby a potem dopiero zauważył klapki na swoich oczach.Będzie dobrze:) Madalena moja sytuacja jest bardzo podobna do Twojej,też nie mam owulacji a na @ też się nie zanosi.Co z nami jest?? Dodatkowo ciągle boli mnie brzuch-raz żołądek, raz na wysokości jajników a tempka niska:( Nie wiem co mi jest.

Najwyższy czas do domku:) Życzę miłego wieczoru i przede wszystkim wypoczynku

Madzia bardzo mi przykro, może lepiej już nie wspominać tamtych przeżyć :( Urszula witaj:) Tak, niektóre dziewczyny biorą wiesiołek,np. kathreen83, pisały, że ich śluz rzeczywiście uległ zmianie!! JAk się tu pojawią napewno coś więcej Ci napiszą :)

Bardzo długo siedzisz w tej pracy. Teraz to podróż jest OK, ja lubie prowadzić więc nie ma źle ale jak przyjdzie zima to nie wyobrażam sobie tego!! Mam złe doświadczenia po ubiegłej zimie :O

Madzia czyli tez masz daleko z pracy do domu.Ja codziennie robie 25 km w jedną stronę...no cóż takie czasy! Witaj Kathreen :)

Madzia co Ty tam jeszcze robisz w tej pracy?? Już zmykaj do domku relaksować się:) Ja niby w domku a siedzę przed kompem z papierzyskami z pracy .W pracy nie pozwalają nawet usiąść przy komputerze więc teraz nadrabiam zaległości w papierologii:(I pomyśleć,że kiedyś były czasy,gdy papiery nie rządziły światem:O Mnie dalej boli brzuch, już sama nie wiem czy to żołądek czy jajniki.Zobaczę jaka jutro będzie tempka, może ból oznacza owulacje(po 26 dniach oczekiwania??)

Narazie jest w miarę OK, tłumaczę sobie że najważniejsze jest to, że mąż jest bardzo kochany, czuły, dobry i wyrozumiały,mimo iż mało bywa w domu.Ale jak będzie już dzidziuś boję się, że będę z nim ciągle sama.

Ale posypały się żale:)Ale my kobiety tak mamy, musimy się wygadać. Mój mąż dobija mnie swoją ciągłą nieobecnością w domu; biega z pracy do pracy, wraca po 22 a ja siedzę sama w domu:O Ja wiem, że on to robi dla nas ale chciałabym częściej go widywać.Gdyby siedział całe dnie w domu też bym się wkurzała więc czasami sama nie wiem czego chce. Najważniejsza jest chyba równowaga,ani za dużo ani za mało:)

Monika Piotr z MAgdy M nie umrze, jest za ciekawą postacią w filmie. Połowa fanek przestałaby oglądać :) Kurcze coś mnie ciągle gniecie ten żołądek, co ja zjadłam że teraz mnie tak męczy?? A z facetami to bywa różnie, czasami są tak kochani że aż miło a czasami wykręcą taki numer że głowa pęka.Ten typ tak ma :)

madalena spokojnie, jakby komisja Cię bardzo męczyła to poproś ich do komputera!! Już my im napiszemy jaką Ty jesteś pracowitą i dzielną kobietką :)