-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maj12
-
aniesia te spodnie po dzisiejszym treningu i kapustce będą już lużniejsze zobaczysz.myślę że czekoladek nie bedziesz na razie potrzebować.słuchaj a ile ty kal dziennie spalasz bo tak czytam to ty ostro dajesz te siłownie plus stepper?głowa cię boli może na zmianę cisnienia skoro deszcz tak niemiłosiernie padał zrób sobie w domku kawusię jakaś powinno przejść.mam nadzieję że humor ci się poprawi już teraz natychmiast)))a co z tym moim pyt.odnosnie steppera?
-
a na kolację tej ryvity z philadelpią nie będziesz jadła?strasznie mało masz dziś tego jedzenia.ja też byłam na zakupach kupiłam sobie takie paero na ten basen żeby kształty nieco kryło))) strój jeszcze muszę dokupić ale będę gotowa jakby miało wypalić.wiecie ja dziś mam taki bebech jak już chyba dawno nie nie wiem jak szybko uda mi się zbić tą obecna wagę. aniesia ty jesteś obcykana w lidlu znasz jakiś kefir fajny?dziś kupiłam jeszcze mopa i zasuwałam aby go wypróbować i jest ok ja też cieszę się z pierdół jak dzieciak to pojemniczek jakiś fajny to coś tam znowu.małe a cieszy)))
-
masz rację aniesia szkoda tylko ze ta waga taka dobijajaca jest,jeszcze dziś dzwoni do mnie koleżanka i proponuj***asen za 2tygodnie -fajnie ale z moim wyglądem obecnym basen to średni pomysł już się widzę w stroju kąpielowym ( no ale może spalę nieco kal tym pływaniem jeśli ten wypad dojdzie do skutku.jesteście mi dziś obie bardzo potrzebne zaraz zjem sobie jakiegoś ogórka może nie wiem jeszcze co na obiad może pierś i surówka z kiszonej kap niech mnie trochę przeczyści to może spadnie mi 1dkg.na kolację chyba szynka z jogurtem i sałata żeby tak lżej dziś było chociaż w mojej głowie będę wtedy zadowolona.a wy co dziś jecie po weekendzie?
-
witajcie w niedzielę! no widzę ładnie wczoraj było szczególnie aniesia ale ty to jak pisałam zrzucisz nadmiar na stepperze.))) ja już dziś ok korek minął. nie mogę na was za bardzo krzyczeć bo dziś grill i kolacja przede mną więc ....byłoby przyganiał kocioł garnkowi. na razie mam tylko kawę i jogurt naturalny 3,5% zaliczony ale około 13 się zacznie.trzymajcie kciuki dziewczyny i nie objadajcie się dziś strasznie.ja mam zamiar jutro się zważyć bo dziś nie było sensu ale boję się już teraz.pozdrawiam cieplutko!
-
justi oj ty niegrzeczna dziewczynka!tez mam w domu z lidla takie deluxe firma i kuszą oj kuszą.no nie wiem mam w tej szafce zakazanej jeszcze nieco słodyczy więc jakby tak się dorwać,,,oj na samą myśl nie chce tego sobie wyobrażać bo wtedy przy wazeniu w poniedziałek znowu by kicha była .ja też po weekendzie się zważę bo na pewno coś zaliczę i tak zakazanego.
-
witaj aniesia miło cię czytać ponownie.już zazdroszczę tego grilla tu niestety pogoda nie grillowa masz rację wykorzystajcie to słońce. u nas dopiero koniec tygodnia ma ładnie być.sałatka z kurczaka z ananasem to moje klimaty.spróbuję przy okazji tą co ty robisz.widzę chcesz dziś dość ostro tego pasa zacisnąć.no nie wiem jeszcze co dziś na kolację ale postaram się coś lżejszego.
-
dziś jestem po ważeniu i niestety 61,3kg nie wiem czy to wczoraj mnie jakoś żle zważyło czy tyle przybrałam choć teraz to nie miałam po czym.postanowiłam jednak nie zmieniać stopki i zważyć się dopiero po weekendzie to będzie sensowne i wtedy tak czy siak wpiszę jak mi poszło.popijam kawkę na śniadanie dołożyłam sobie jeszcze jogurt naturalny także kopenmaj jest wyjątkowa!justi jak tam mała już lepiej?i ty jak tam ten korek może już po kłopocie co?co tam dziś macie w planach do jedzenia i co dziś robicie?pozdr
-
to jest tez pod nazwą siarczan magnezu także nie wiem rozejrzyj się. ja też mam szczupłe niektóre wręcz chude koleżanki które wcinają ile wlezie mi się wydaje że to też genetycznie musis być.
-
nie wiem może kopenhaska faktycznie ci zwolniła metabolizm ale żeby aż tak ja na niej jestem drugi raz.po pierwszym razie jak wrociłam do normalnego jedzenia też nie miałam takiej przerwy teraz też czasem 1-2 dni mi się zdaży ale nie 6.tylko teraz chodzi żeby nagle to wszystko nie zadziałało i nie przeczyszczało cie za często. jak nic nie pomoże spróbuj tej soli co pisałam ona na bank jest skuteczna lekarze polecają jako lewatywę .no a u mnie już spokojnie udało mi się nic już nie wsunąć choć mąż proponował winko wspólne jeny muszę unikać wszystkiego i liczyć nie wiedziałam że taki ze mnie matematyk się zrobi.czasem to męczące to odmawianie sobie
-
dzięki aniesia a grill zapowiada się cudownie.Justi jeny tak mi przykro że mała dalej chora masz rację nie odpuszczaj nawet jak to normalne u dzieci to niech jej zbiją tą gorączkę.a widzisz wszystkie 3 będziemy w weekend balować no ciekawa jestem z jakim rezultatem i która wygra w konkursie na obżartucha pewnie ja ....jeśli piszesz o śliwkach to znaczy że dalej nic nie ruszyło no to spróbuj jeszcze na wieczór je wsunąć po tych kombinacjach co stosujesz powinno być ok a może to ze stresu że mała chora ?tak nie przegiełaś z tymi kaloriami nie przesadzajmy.mi osobiście to pomaga to liczenie chyba ale nie wiem jak długo ta euforia będzie trwała...pozdr