Witajcie.
Widzę, że pełno tu takich, jak ja.
Bardzo dawno nie wchodziłam na kafeterię, ale chyba nadszedł mój czas.
Mam kryzys małżeński i to chyba poważniejszy niż myślałam, stąd moje zainteresowanie tym tematem.
Mam 30, 2 dzieci i 7,5 staż małżeński.
Teraz kolejny poważny kryzys. Chyba już nie dam rady tego ratować. Brak mi sił.
Szukałam wsparcia w Rodzinie, ale nie chcę ich obciążać moim nieudanym małżeństwem. Szukam więc wsparcia tu, wśród kafeterian z podobnymi doświadczeniami .