Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

insulinooporność

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. insulinooporność

    BEZ CUKRU i białej mąki CO WY na to?

    pomylka z o;) Buziaki!
  2. insulinooporność

    BEZ CUKRU i białej mąki CO WY na to?

    Hejka! Besta jest od The Best z pewnością:) gratuluje powrotu do przedświątecznych stanów! U mnie wczoraj rano bylo 80, dzis 81-83 waga swirowala ale jednak w górę. Mam zamiar wstawić fotki wigilijne ( pstrykalam je 24.12 rano) dopiero jak będą aktualne, skoro nie dalam ich od razu. x Wczoraj znowu,przeklinalam swieta. Jadlospis dnia byl ok dopoki nie zjawil sie na stole świąteczny obiad dla gości i podwieczorek. A w nim: cukier, maka, mieszanie BTW , brak okna i kaloryczność. Czyli wszystko czego chce sie uniknąć na diecie by schudnąć. x Cukier poranny 111! to juz naprawdę koniec harcowania. oczywiscie, gdy zjem wczorajsze resztki. Zaczne od tego ze zrobie okno 12-17. x Życzę większych sukcesów niż moje tytłanie sie w węglach. No brak slów. Pozdrawiam:)
  3. insulinooporność

    BEZ CUKRU i białej mąki CO WY na to?

    Hejka! ale numer z teściową, biedna babcia ;) x od rana walczylam na zakupach, cukier na czczo 105mg/dl waga 79:) na sn. 2 jajka na twardo, maslo, boczek, ser bialy. teraz kawalek ciasta mojego wynalazku, taki keks na mace gryczanej z rozpackanymi bananymi w środku polane polewa kupną. na obiad maz robi swoja wersje makaronu z sosem pomidorowym, ja ja zjem z makaronem ryzowym i tylko troszkę. x Jak jutro rano sie nie pstryknę to przepadnie, dzis za duży ukrop, lece po dziecko do przedszkola i wstawiam kapuchę oraz buraki, wywaw warzywny juz nam, reszta w proszku;)
  4. insulinooporność

    BEZ CUKRU i białej mąki CO WY na to?

    Mnie tez nikt nie uczyl gotowania, w dodatku nie mam do tego za dużej mięty wiec dopiero w tym wieku pewne rzeczy ogarniam kulinarnie i musze napisać po sprawiedliwosci ze robie duże postępy pomimo braku talentu do pichcenia. Na LCHF jestem od czerwca tego roku, wcześniej nie mialam stycznia i z zadna z tego typu diet, wiec jeszcze trochę potrwa zanim przygotuję swieta dietetyczne z zamkniętymi,oczami;) W dodatku moi domownicy nie stosują tej diety, jedynie jeśli,pasuje im cos mojego to tez zjedzą ( nawet sporo rzeczy takich jest), aleSwieta akurat wyobrażają sobie tradycyjnie i zabieranie im znanego smaku potraktowali by jako zamach. To wymaga najmniej roku pracy żeby im niektore potrawy wprowadzać bocznymi drzwiami, żeby spróbowali i zaakceptowali nie wiedząc nawet ze to tez przy okazji zdrowsze zamienniki:) x zjadłam jeszcze muffinke wg nowego,przepisu, tu akurat ciekawość zwyciezyla, bo wyrzucić bez sprobowania, cos co robilam pierwszy raz. Terz zasuwam fizycznie na pietrze żeby to szybko aerobowo spalić.
  5. insulinooporność

    BEZ CUKRU i białej mąki CO WY na to?

    wlasnie szukam dobrej receptury na barszcz, przepis ktory zalinkowalas jest chaotyczny, jakie dwa wywary laczyc? jak odcedzic wywar a potem gotowac jeszcze raz i dopiero potem wyrzucic buraki,? zadnych czasow gotowania, poza tym cukier. Barszcz u mnie to jest stres, bo ja lubie inny, maz inny i zwykle wychodzi mamalyga, gdy sie chce smaki pogodzic. Szukam dalej
  6. insulinooporność

    BEZ CUKRU i białej mąki CO WY na to?

    Byc moze, w swietle tego, co ostatnio odkrywa Mojeżo, łączenia roznych bialek, a najlepiej tluszczi cukry do tego w jednym posilku, wynikaly przez wieki z tego aby wlasnie tyc i kumulowac energie? to byl kiedys cel naszych przodkow, aby przezyc i zbierac energie z pozywienia, moze te laczenia to wspomagaly i dlatego sie tak utarly.
  7. insulinooporność

    BEZ CUKRU i białej mąki CO WY na to?

    Nutti, rzuc przepisem:) x juz dzis zamieszalam bialko z sera zoltego o 10.30 i bialko z migdalow o 11ej. wieczorem wpalaszuje rybke, wiec bedzie trzecie bialko. u mnie zawsze potrzeba czasu, zebym sie przestawila.
  8. insulinooporność

    BEZ CUKRU i białej mąki CO WY na to?

    Hejka, swieta racja Nutti, nie mam czasu sie po pupie podrapać, wiec forum jest pokrzywdzone. Czytam Mojeżo, ze odsapujesz od mięska, slusznie. Mieso jest kancerogenne. ja akurat dzis po poniedzialku, wtorku bezmiesnym, jadlam dzis wedline i boczek, minus jest taki ze gdy nie mam ochoty na mieso to odrzuca mnie tez nabial, i niestety pojawia sie glos na slodycze i mączne. Wczoraj zjadlam 3 pierniki, dzis Monte które otworzylam dla syna a on nie ruszyl. I wystarczy:( x Idę spac dziewczyny, oby do Świąt.
  9. Gratulacje Ari:) podejrzewalas sie o za duza wagę, a tymczasem gladko minekas swoje zaczarowane 90, super:)
  10. Ejże? A nie kradniemy pracy p.Witoszek? pogubilam sie juz.sama streszczalam zalozenia ksiazki mojego guru na swoim topiku. Teraz mam wątpliwości. x Jeśli chodzi o tresc, która wyszczegolnilas Mojeżo, to znów mam satysfakcję ze, sama z siebie: jem jajka 2-4 razy na tydzień. jem mieso na obiad 5 razy w tygodniu ( w tym czerwone 2 razy, 2 razy drob, rz rybę) śniadania lubie jesc późne sposób z mierzeniem pulsu podawalam za moim guru na początku mojego topiku Inne zalozenia Pani doktor tez intuicyjnie czuję mieszanie bialek- rozna budowa aminokwasow- trudniejsze do strawienia i dające zamieszanie biochemiczne wzrost insuliny, laczenie BTW w jednym posilku, j.w za dużo skladnikow o różnej budowie cząsteczek do rozlozenia. Jeżeli odwolujemy sie do naszych,prastarych dziejów, kiedy tworzyl sie nasz uklad trawienny, czyli jeśli zastanawiamy sie pod jakie jedzenie i tryb zycia jest najlepiej przystosowany , to przychodzi na myśl taki obraz, ze znajdowalismy pożywienie raczej jednorodne, rzadko mieso lub ciągle mieso ( zależy od klimatu) i nie byly to uczty zlozone z BTW tylko z jednego maks dwóch tych makroelementow. Jedynie dziwny dla mnie jest zakaz śniadań bialkowych. W czerwcu pisalam ze lubię slodkie śniadania, specjalnie sie z nich przestawialam, najniższe cukru mam po jajecznicy, widocznie jest to indywidualne, mi służy zjedzenie raz jajek, raz pasty budwigowej, raz salatki warzywnej. x Udalo mi sie dzis troszke podpac, dopiero zwlekam sie z lozka, idę przerazić sie poziomem cukru po wczorajszej uczcie sushi ( zjadlam z 20 kawalkow). Milego weekendu!
  11. tAK sOBIE TYLKO MYSLE, ZE IM STARSZA OSOBA, TYM WIECEJ ROZNYCH DOLEGLIWOSCI. Trudno na odleglosc cos zdiagnozowac, bo zglaszany problem jest bardzo rozlegly: oslabienie, bole miesni, zimno ramion. Tysiace mozliwosci z czego to wynika. Odzywiacie sie w domu teraz podobnie? Np Twoj ojciec moze miec profil zywienia jako optymalny, Ty po nim, a mama moze juz byc z innej parafii. moga byc inne dolegliwosci.
  12. zmienia mi , gdy piszę z komorki, niektore slowa, nie zawsze wychwyce, sorki. Besta, jako cukrzyk, sokow unikam, ogolnie te kwasy to niezbyt dobre na wrazliwy uklad pokarmowy ponoć, ale moj mąż , ktory ma refluks i drażliwe jelito potrafi wypic karton soku pomaranczowego i nic mu po nich nie jest. x Osobo gościu, bez nerwów, mozesz miec duzo racji w tym co piszesz, kazda jednostronna dieta, moim zdaniem niesie jakies konsekwencje. x Brak wzdecia w brzuchu, gdy sie wyrzuci z menu pszenice jest bezcenny. Dzieki Ari, bo te dwie rzeczy: pszenice i kawe, wyrzucilam dzieki Twoim namolnym, przesadnym i fanatycznym komentarzom;) x Nutti ma dzis urlop i smacznie spi, az tutaj slychać, jak chrapoli:)
  13. Hejka Besta:) a to z polskiej apteki kapsulki? jaka nazwa?
  14. Piszecie o chromie, czytam czytam, ale na razie pass. x Mojeżo, zgadzam sie że cukry i waga, wylaza na dwa, trzy dni po przestępstwie żywieniowym:) x Oglądaliście wywiad z Okafem Lubaszenko, który plakal u Lisa, że jest gruby nie wiadomo czemu i ze spoleczenstwo go okropnie traktuje wołając grubas? Jakoś nie widzialam w jego filmach grubych ludzi, gdy sam mial prawidlowa wagę.
  15. Hejka, przyszlam odpocząć przy deserku i herbatce. Z kawa pozegnalam sie na dobre, tzn z taka pita kilka razy dziennie. Nawet ta niedzielna coraz mniej mi smakuje. Czasem tylko monotonia herbat mnie nuzy, cos jeszcze by sie przydalo mieć na odmianę. x Zrobilam żeberka w rękawie foliowym, bardzo fajne, maz sie zajadal. Dzieci wolaly kurczaka. Śniadanie tak mnie zasycilo, ze potem wciagnelam tylko mala garść migdalow i teraz obiad o 17ej, deser na dopchanie. Zaczyna sie te kilka dni w tygodniu, kiedy daję radę z IFem;) Pobiegalam ze szmatka, odkurzaczem i jak przewidzialam, dużo lepsze samopoczucie, na szybki marsz mam chęć, ale ani febra, ani natężenie okresu na to nie pozwalają. x W ten weekend mam wyjscie do znajomych, duza impreza. Wymyslilam sobie kreację ale muszę wyprobowac, bo moim zdaniem ciągle wyglądam klockowato. x No to siorbię pu-ehra, na razie:)
×