insulinooporność

Pojechalam dzis po calosci, wiec nie ma mi czego gratulować:( Ciasteczek francuskich dobilam do 10 zdaje sie. x Dzięki za informacje o wodzie, mój mąż to tez alergii, zatoki zawalone przez caly sezon jesienno-zimowo-wiosenny. Mowie Wam męczarnia. Moze ten specyfik spróbujemy. x Wykończył mnie weekend. Ale impreza udana, a niepoprawne jedzonko poleci zaraz do kosza:)

Woda szungitowa? x Hejka:) Jestem po imprezie, poszlam trochę w cukier i mąkę, bo wczoraj zjadlam w deserze cukru pudru ( 5g), pól butelki wina różowego, a dziś rano 4 ciastka francuskie, takie gotowce wiec pewnie mnostwo cukru, no i mąka. Reszte jedzenia mialam dietetycznie. Dzis spróbuję nadrobić i wbić w ketoze. x Milej niedzieli i gratuluję sukcesow !:)

Mirtha, mi wcale nie idzie tak pięknie. Po pierwsze, nigdy nie będę ortodoxem LCHF. Biore z tego to co mi pasuje oczywiscie pamiętając o zasadzie proporcji makro. Po drugie, robie dużo wpadek i rozprzężeń. Nawet nie chodzi o to, ze nie daję rady, bo motywacja mnie nie opuszcza, tylko że nie uznaję diety bezwzględnej, nie dbającej o moje samopoczucie i doraźną potrzebę. x Uwazam, że na każdego przyjdzie czas, dojdzie do ściany i poczuje sile do walki z tym, na co sie nie zgadza. Mi tez nie szlo na innych dietach, ciągle czytalam, że z niedoczynną zapalna tarczycą schudnąć jest bardzo trudno. Owszem ale na niskotłuszczowych dietach. x Spokojnej nocki:)

1341kcal B57 W57 T100 x ruch domowy;) plyny 1,5l

Małgoś ja sie odchudzam od czerwca i schudlam 14 kg. Nie mam takich objawów. Może za dużo odstępstw robię ;) x Mojezo, melduj cukier, szybko, szybko. x Wolke, jestes nieoceniona z przepisami. Placuchy wyszly fajne, chociaz na smalcu nie smazylam.

Ja wyciągałam synowi rok temu kleszcza sama. Miałam pietra ale sie udało. Najważniejsza jest potem obserwacja, czy nie ma wysypki w formie czerwonego pierścienia wokól ugryzienia.

Hejka hejka:) Jestem pewna, ze lada moment, a stare schematy żywienia upadną. I tak trzyma je tylko interes koncernów i taniość. Wtedy nasza Mirtha będzie szanowana prekursorka Nowej Dietetyki:) Taką furorę robi teraz Gaca, bo go telewizja pokazała, jeszcze chwila i sie upowszechni jedzenie tluszczu dla chudnięcia:) x Za późno napisałyście o mięsie do rosołu. Będę miala na żebrach i szyi z indyka. Wody niewiele i jest calkiem tlusty. Tak tłustego jak robicie, pewnie i tak bysmy nie zjedli. Nadal z tluszczu to akceptuję masło, olej, boczek:) Milego dnia!

NUTELLKO NIE WIERZĘ! Hejka Dzielne Dziewczatka:) U mnie dobrze, kontynuacja, bo zaczyna działać. Wczoraj bez owoców, co dla mnie jest jak dla Nuti bez kawy:) Dobrego dnia!

Hejka Wiara:) Mogę tak witać chyba, bo jesteśmy tu jak sekta;) Nie, oczywiście to poznańskie zawołanie wiara= ludzie, towarzystwo, koledzy. x Już mi lepiej po wczorajszym, waga bez zmian- 82,5kg, cukier niefajny bo 109 na czczo, ale on mi sie tak waha w parametrach 100-114, więc trzymam go w ryzach. x Wróciłam do studiowania info o tarczycy. Niestety okres jesienno-zimowy to dla mojej tarczycy znak, ze może zamienić sie w niedzwiedzia i smacznie pospać (brak słońca oddziaływującego na przysadkę) Akurat dawkę leku mialam zwiekszony późną wiosną kiedy i tak sie tarczyca rozkręcała, zwiekszyc go juz więcej nie chcę, szukam zatem alternatyw. Wiele piszą o selenie w suplementacji, ale opinie są różne. x Wydaje mi się że bez sprawdzenia gruntownego nerek sie nie obejdzie, Nutellko. Nie może być tak, ze wpadasz w takie obrzęki z marszu i znienacka, że tak powiem. x Mojeżo, jesteś ostatnim Guru, jaki nam pozostał i sie udziela wyczerpująco (wolke, też żo- malutko piszą), więc szybko wracaj:)

Hejka:) Zjadlam calego kalafiora, takiego 200-250 g i okropnie sie czuje. Miala byc cukinia ale nie bylo w sklepie. Ale żałuję, ojeeej. Brzuch jak balon i bol głowy w części czola, paskudztwo. Ostatnio jadlam kalafiora w czerwcu jako zupe krem i nie bylo tak źle. Ale teraz go nie dogotowalam i jest tak, jak mowila Dietetyk- im bardziej przetworzony kalafior, kapusta, brokuly, tym mniej dzialaja te kapustne enzymy. Będę cierpiec trudno, mam nadzieje ze tarczyca nie dostanie zapaści:( x Mirtha, witaj:) Na takie maratony to kabanosy są dobre, ser żółty w kostce, salatka z feta lub mozarella i warzywami jakie lubisz w pudelku.

1564 kcal B 72 W 35 T 128. okno 10.30-18.30.

Dzis jeszcze zrobię brzuszki i jakoś tego ruchu nazbieram. Spacerowaliśmy 2 godziny. x Dieta dzisiejsza, jak to niedziela, trudna;) Skusilam sie na malutki kawalek sernika u mamy. Oprócz tego dobrze, zaraz policzę. Mozarella, pomidory, oleje, przepiórcze jaja, masełko, kielbasa z gęsi, potrawka z karkowki, ziemniak , orzechy.

Gratki Leesha! To wspaniala wiadomość:) Teraz juz masz na glowie dwa organizmy, ale jaka mila to troska:) Będzie zdrowy maluch i zdrowa nana na LCHF. x Juz nie marudzę, wrocilam w rygory i twardo walczę. x Przepis na zupe dyniowa z mleczkiem tez poproszę. Ja robie taka na slono, z imbirem.

Biedna Nutellka, martwię się:( Lekarza mecz, bo to nie jest normalne. Oby nic poważnego. x Spadl mi kilogram, wiecie?:) Ciezkie to odchudzanie. Dzis robie lekki dzien, do 1200kcal. W weekend ruchu ile sie da i w poniedzialek musi byc spadek! Fajnie z tym basenem,ze nie będzie mnie okres ograniczal. x Nadal cisza od Ari i Skinny, Leshaa, żyjesz?

Na Twoim miejscu bym zwiekszyla kalorie w tluszczu. A 1 kg tygodniowo to książkowe i bezpieczne dla zdrowia chudniecie. Nie narzekaj, bo co ja mam powiedzieć? Od miesiąca to samo, nawet przybylo. Dzis rano na wadze 82,5kg. Mam nadzieje, ze to początek spadku. x Wczoraj na obiad dziablam kaczkę pieczona z czerwona kapusta, sosem i wrrr, jedną pyzą . I mam dzis rano cukier 106. Musze przestac zrzucam na męża fakt nietrzymania diety. Moglam nie jesc pyzy. Na deser dwie renklody to juz mniejszy grzech. Ruchu nic nie zrobilam. Obiecalam SOBIE w weekend. Najchetniej na rowerku. Maz daje mi wolna godzinę pomiędzy 7 a 8 rano. Bardzo śmieszne;)

Dzien mi mija na myśleniu, co zrobić, żeby nie utyć zima. Rano na wadze 83,5kg, cukier o godz.8 109mg/dl. Dzis nie udali mi sie ograniczyc węgli. Zjadlam banana, gruszkę i brzoskwinie, do tego pomidora, paprykę, wiec węgli będzie pod 80. B 70, T 140. kcal prawie 1800. Jutro mam w planach dużo ruchu, bo maluje przedpokój. x Masakryczne jest to, ze nie mogę do zdrowia dojsc. Jutro obcinam weglowodany z owoców do jednej sztuki czegoś maksymalnie. Mlecze mi nie grożą chyba, bo jem tylko: sery tłuste zolte, fete, mozarelle, jogurt grecki od czasu do czasu. Kawy nadal nie piję. Piję herbaty czerwone i z pokrzywy. Plynow min. 2 l dziennie. Mam juz olej butwigowy. codziennie 2-3 lyzki będę łupać. Nic innego zaradczego nie widzę, zrzucić węgle i jechac na ketozie.

Absolutnie trzeba pisać systematycznie i wystawiać sie na pokaz i ocene wspoldietujacych. Ja pierwszy raz odchudzam sie z "grupa wsparcia" i jest o megalepiej:) x Zgadzam sie w odczuciu z Małgosią, co często bylo tu podkreślane, my nigdy nie jesteśmy ani głodni, ani obżarci. Jesteśmy dobrze odżywieni i chudniemy ( jeśli przestrzegamy zasad). x Dołączam sie do apelu: Ari, Skinny, come back Ladies!:) Quendi, zapewne leci dietę bez zmian i nie ma o czym pisac, ale chociaz byś pozdrowił, Chudzielcze;)

Hejka:( przyszlam po burę. W wesolym, beztroskim nastroju sobie,przytylam. I to nie na wakacjach, tylko teraz przez nieruszanie sie i nieliczenie proporcji makro. Eh... x Maz? Maz ma dobry cukier, wieczorami pije piwo i to mu podnosi. Zresztą jak powtórzy badania to zobaczymy.

Nieżle Malgosia, 2,5 mies. i super wynik:) Kilogramy stoją albo latają o 2 kg w gore w dol, trzeba na to patrzyc bardziej dlugofalowo zeby sie nie zniechecic. Najgorsze co mogloby byc to schudniecie 20 kg w 2 miesiace, bo i poleci skora i zwisy sie zrobia i ogolna odp***osc spadnie. Mi wlosy wychodza garsciami a ide w dol z wagą gram po gramie albo wcale. Redukcja masy, to jest szok dla organizmu, gdyz ewolucyjnie jestesmy zaprogramowani na zbieranie i magazynowanie energii w mase a nie na odwrot, wszelka utrata wagi to dla organizmu alarm ze sie zle dzieje. im wolnie sie te wage traci tym spokojnie j organizm sie z tym oswaja i akceptuje, nie mozna sobie szkodzic, bo szkoda zdrowia. Nie tylko o wyglad i sylwetke wazymy. Chory szczuplak to byloby miniecie sie z celem. x Co do pani Chodakowskiej, to ona raczej nigdy gruba nie byla, raczej bardzo duzo trenuje i niech te 60% weglowodanow stosuje na sobie , na pewno nie schudnie bo to byloby dla jej wygladu tragiczne;)

Tak, ja tez mam cel: dobry cukier, na pewno nie zrobie tego jedząc torty. Dzis o 8 rano mialam cukier 117mg/dl! Tak fajnie sie ruszalam na wyjeździe, a tu po powrocie choroba, okres i pomimo jakiegoś tam ruchu (marsz, porzadki) od razu czuje jak flaczeję w obrębie pasa brzusznego. To mój najgorszy rewir: talia. Dzis zaciskam pasa, niestety w pracy bezruch, czuje sie tez zdepnieta grypskiem. Ale musze, po prostu muszę odpalić marszobiegi w nastepnym tygodniu, jak tylko wyzdrowieje. To zbawienne dla ksztaltow i poziomu cukru. Podobno zrobi sie tez cieplej, oby. x Pozdrawiam dzielnie piszące!:)

Hej. Mojezo, a ile masz wzrostu? Nie masz Ty czasem niedowagi? x Ciągle jestem chora i co sie ruszę, to potem umieram. Musialam dzisiaj duże porzadki zrobić i teraz dogorywam. x dzis jadłam zoladki z ziemniakami, w dodatku zjadlam tez kawalek torta urodzinowego, którego nie chcialam odmawiać. Niby raz w roku takie grzechy ale cos ostatnio seria jednorazowych wyskoków powstala.

Co ja pitolę:) Waga Mojezo, to 30kg mniej niż ja ważę. Tez mi brak Ari i Skinny, ale co zrobić. x Kupilam dzis prawdziwy Roiboos z uprawy w Afryce. Smakuje identycznie jak rooibos z Biedronki:) x Moja waga docelowa to 70kg, potem zobaczę czy jest sens wchodzic nizej. Jeszcze tylko 12 kilosów:)

Nutellka zawsze mnie wspomni i wywola:) Czytam, ale z pisaniem gorzej, bo nie chce przynudzac Jem sobie po 1800-1500-1600 kcal. Dzisiaj zrobilam dlugo szybki spacer, bo trochę lepiej sie czulam. Cukier mam niedobry rano, bo ciągle kuszą suszone świeżo figi jakie przywiezlismy, a dzis skusiłam sie na gruchę. Waga spada jak przypuszczalam. Zobaczymy jak pojdzie powiazanie braku apetytu po okresie, z brakiem apetytu w przeziębieniu. Pierwszy raz nie jest mi to na rękę, bo nie chcę jeść za malo;) Ale jedno w tym dobre, ze latwiej wdrożyć mi sie w tryb LCHF. x Waga Mojezo to 30 kilo wiecej niż ja ważę. Ale masakra:)

Hejka:) Nie mam doswiadczen z owsem, bo nie jadam owsianki i nigdy tez nie robilam pomiarow glukometrem po zjedzeniu owsa. Robilam tylko po mace ryzowej i ziemniaczanej- cukier wtedy rosnie mi sporo i dlugo pozostaje podwyzszony, ale nie przekracza 140, jesli dobrze pamietam. Dla osob chcacych zredukowac wage i brzuch oraz z insulinooprnoscia polecam odstawic zboza, w tym pszenice totalnie, inne zboza jesc jak najmniej przetworzone, jak najrzadziej i badac sie glukometrem na indywidualną reakcję po nich. Sama jem makaron ryzowy, czasem troche maki jako spoiwo, wszystko z brazowych, i raz na miesiac, wa ryz bialy w sushi. i to mi sie sprawdza.

A jeszcze cos dzis zauwazylam. Podobno zaczal sie jakiś serial paradokumentalny o odchudzaniu i leca metoda Gacy, bo wiecie co? Chyba ludzie zaczęli kupować tluszcze. Nie bylo mojego masla orzechowego, nie bylo tlustej śmietany w PiP.