Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ctr + Alt + Delete

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ctr + Alt + Delete

  1. Ja mam podobnie z ciocią (w sensie z moją Ciocią, a nie ciocią synka). Jest starą panną, nie ma dzieci, ale w dziedzinie wychowania i opieki nad dziećmi jest ekspertką. Naogląda się programów śniadaniowych typu Dzień Dobry TVN, a tam na okrągło są jakieś rady dla rodziców. I ona ślepo w to wierzy i później przekazuje mi te rady jako swoje pomysły na temat tego jak mam wychować dziecko. Zanim Julek się urodził to mówiła: nie wolno do dziecka mówić zdrobniale tylko tak jak do dorosłego faceta- ale odkąd się urodził, nie powiedziała do niego zdania bez tiiitiiitiii, cium cium cium. Albo widziała w tv te takie smoczki z siatki, że do środka daje się jabłko, czy jakieś inne owocki i dziecko sobie ssie tą siatkę i zajada przy okazji to jabłuszko- poleciała do sklepu i kupiła. No gorszego wynalazku nie widziałam! Nie wyobrażam sobie dać dziecku takiej szmaty do buźki, mnie ciągnie na wymioty na samą myśl, że coś takiego mogłabym dać dziecku, no ale ona widziała to w tv, więc jest to najlepsze i mam mu tak podawać jabłuszko! Nie wspomnę już o tym, że chciała, żebym nie używała pieluszek jednorazowych, tylko, żebym korzystała z takich z wkładem bambusowym, który się pierze, suszy i te pieluszki są wielokrotnego użytku- chyba bym teraz oszalała z praniem tych brudnych wkładów! No ale to ekologiczne i tv mówili, że lepsze niż jednorazowe... . Dziewczyny, wywołałyście wilka z lasu- właśnie dzisiaj dostałam pierwszy okres od porodu. Już się zdążyłam przyzwyczaić, że go nie ma... .
  2. My też założyliśmy Młodemu konto Junior w Banku PKO. :-) I też mamy plan przelewać systematycznie jakąś kwotę, a później niech coś z tego ma! Mój mąż mówi, że za te pieniądze Julianek zrobi sobie prawo jazdy na wszystkie kategorie :-P ale szczerze wątpię, że te pieniądze tak długo tam wytrzymają! :) . Dla nas właśnie bardzo się liczy, żeby nie rozpuścić dziecka jak dziadowski bicz, że później z niczego się nie cieszy, bo wydaje mu się, że wszystko mu się należy! Ale, Knw, też mam koleżanki, które bez niczego dla malucha nie przyjdą :-) . I koniecznie chcemy, żeby nas syn nie był jedynakiem! :-) Bo to moim zdaniem swoista tragedia! Mam dwie siostry, które mają po jednym dziecku. Żadna na chwilę obecną nie planuje drugiego i raczej już im się nie przytrafi. Obaj chłopcy są typowymi jedynakami, którzy nie potrafią się dzielić, złoszczą się na wszystko, co tylko nie idzie po ich myśli, nie potrafią przegrywać, przerywają podczas rozmów, nie potrafią bawić się z innymi dziećmi, ani sami. Ale nie o to chodzi, bo to przecież kwestia wychowania... Chodzi nam o to, żeby nasz syn nie był sam na świecie. Bo choćby nie wiem jak źle układały się stosunki z rodzeństwem, to jednak jest najbliższa rodzina, na którą zawsze można liczyć :) . I w związku z kwestią powyżej mamy problem... Wracam do pracy pewnie gdzieś w lutym/marcu 2015, kiedy synek będzie miał około 15 miesięcy, nie chcemy, żeby między nim a bratem/siostrą była wielka różnica wieku, ale kiedy już wrócę do pracy, to pasowałoby trochę popracować, a nie od razu iść na zwolnienie z uwagi na ciąże (w moim zawodzie, lepiej nie pracować z brzuszkiem). Jeśli natomiast zajdę w ciążę przed powrotem do pracy, to łącznie nie będą mnie widzieli 4 lata!!! Zbyt długo też nie chce czekać z kolejnym bobaskiem. Grrr... Tak źle i tak nie dobrze. :-/ . Co do zdjęć, to postaram się zrobić kilka samowyzwalaczem, ale to nie to samo, co uchwycenie chwili.
  3. Ja kaszkę manną (mam taką zwyczajną, prosto z młyna, a nie takie z Nestle, czy innej firmy dla dzieci) gotuję na wodzie (około 100 ml wody i łyżeczkę kaszy manny), a później z tego co się ugotuje, daje łyżeczkę do mleka (Bebilon), Póki co zajada ze smakiem. I chyba lubi coś gęściejszego... . Jeśli chodzi o kupowanie prezentów co każdą wizytę, to ja też jestem przeciwna. Owszem, na początku, kiedy każdy widział Małego po raz pierwszy, to prezenty były, że tak powiem, mile widziane. Ale teraz, uważam, że nie jest to potrzebne! Co więcej, mam taki plan, żeby nauczyć dziecko czekać na gości i możliwość spędzenia z nimi czasu na zabawie, a nie, żeby czekało na zabawki, lub inne prezenty. Nawet kiedy nasz synek będzie już większy, to zabronie mojemu mężowi kupowania jakichś takich drobiazgów, jak będzie wracał z pracy do domu, no wiecie, a to kinder niespodzianka, a to lizak, a to jakiś samochodzik. Chciałabym, żeby tata wracający z pracy i poświęcający mu czas był dla niego największym prezentem i żeby to na niego czekał a nie na to, co mu kupił dziś! Czy mi się to uda... zobaczymy! . My wczoraj dość dużo spacerowaliśmy, mimo wietrznego dnia. Kawał drogi przeszliśmy w nosidełku (kupiłam ostatnio takie fajne z firmy Womar, z możliwością noszenia dziecka przodem do noszącego i przodem do świata- i właśnie tak wczoraj obserwował wszystko na spacerze) Ogólnie był to pierwszy raz, kiedy świadomie nie spał przez cały czas podczas przechadzki. Co prawda jak wróciliśmy, to padł na prawie 2 godziny, ale na spacerku gaworzył, rozglądał się i wyraźnie mu się podobało. Gdybym chciała go tak nieść to po 200 metrach wysiadły by mi ręce- waży już ponad 9 kilo. :-) . Mnie w moim mężu denerwuje natomiast inna rzecz. Nie lubi robić mi zdjęć z małym. Tym sposobem przez okres jego pierwszych pięciu miesięcy mam z synem zdjęcia z sesji, kiedy miał 11 dni, zdjęcie z chrztu (Chrzciliśmy w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia) i tyle. Ja robię im zdjęcia razem, bo ładnie wyglądają, synek ślicznie się patrzy na tatę, robią razem różne rzeczy, miny... A ja nie mam z nim żadnego w takiej fajnej pozie, albo jak robimy cokolwiek. Jakiś czas temu nawet go poprosiłam, żeby mi zrobił jakieś zdjęcie z Małym, bo nie mam żadnego, ale powiedział, że nie chce mu się iść po aparat, który był w innym pokoju. Zrobiło mi się przykro i postanowiłam że już nigdy go nie poproszę o żadne zdjęcie. Myślałam, że się domyśli, ale gdzie tam... . Dziewczyny, A ziemniaczka utrudnia zrobienie kupki? Bo u nas od dwóch dni nie było, w nocy strasznie się wiercił, kręcił, marudził, przebudzał, a koło 6 dopiero zrobił kupkę, taką dość twardą i zbitą. . Milka, jak to zrobiłaś, że Twój syn tak ładnie pozuje do zdjęć? Mój pewnie nie wytrzymałby teraz długo w takiej paczce i w takiej pozycji, jak na Twoich zdjęciach! :) Pięknie!
  4. Milka, a spróbuj, żeby mąż dawał Jasiowi butelkę a nie Ty. Nasze dzieciaczki są cwane, więc on doskonale wie, że ty masz lepszą wersję mleczka w lepszym opakowaniu dla niego niż butelka, a jak będzie mu dawał tata, to nie będzie tej drugiej opcji. :) Jak rzeczywiście nie będzie chciał zjeść, to wtedy wkrocz do akcji. A herbatkę, albo wodę pije z butelki, czy nie podajesz? . Czytałam gdzieś, że gluten należy wprowadzić przed ukończeniem 6 miesiąca... Nie znam się na tym, ale jest napisane, że jeśli się tego nie zrobi, to jest to błąd. . My na spacerówkę też się nie przesiadamy jeszcze, a jeśli już, to na tę z wózka 3 w 1. Mamy spore auto, więc nie ma problemu z wrzuceniem go do bagaznika, chociaż sporo miejsca zajmuje. Może kupię w późniejszym czasie... . AnetaG84- zdjęcia Twojej księżniczki bajeczne! Widać, że znasz się na robieniu zdjęć i sprawia Ci to frajdę! . Ja też nigdzie się nie natknęłam na mrożoną dynie. Jak znajdziecie, to dajcie znać w jakim sklepie! . Co do zamiennika Oilatum- Ziajka, to też mam problem z kupieniem. Kiedyś widziałam w jakimś sklepie, ale stwierdziłam, że mam jeszcze całe opakowanie Oilatum, wiec nie kupiłam, a teraz kiedy się już kończy, to nie mogę znaleźć ziajki. Ech, złośliwość! . Podczas macierzyńskiego też wciągnęłam się w serial. Breaking Bad. W sumie jest ok, ale kusi mnie obejrzeć Grę o Tron, bo słyszałam masę dobrych opinii, ale nie cierpię fantasy ani sci-fic, więc trochę mam opory przed wciśnięciem play :-) . Nasz szkrab zrobił nam ostatnio niespodziankę i zasnął o 20 i pierwszy raz obudził się o 6 rano! Nie uwierzycie, jak się wyspałam. Po tej 6 zjadł, zrobił kupkę, przebrałam go i przysnął sobie jeszcze do 7:40 :-) Szkoda, że było to tylko jednorazowe, teraz budzi się 2 razy na pierś, a jeśli częściej, to oszukuje go smoczkiem albo obracam go na boczki! . Przyszła mama na paźdz 2013- Uśmiałam się strasznie z Twojej historii o smoku :) Aż przeczytałam mężowi! :-D hahahahaha :-D . Michellinka- trzymam mocno kciuki za Ciebie i Małego! Nie trać wiary i trzymaj się, bo mogę tylko podejrzewać, jakie to dla Ciebie wykańczające pod każdym względem!
  5. O! Udało się przesłać wiadomość w całości :-) Kafeteria jednak jeszcze potrafi mnie pozytywnie zaskoczyć!
  6. A teraz o skoku rozwojowym: 14-19 tydzień: Marudne okresy zaczynają być coraz dłuższe, mogą trwać nawet do 6 tygodni i zacząć sie juz w 14-tym tygodniu. Dziecko w 19 tygodniu zaczyna rozumieć zdarzenia, w sensie krótkich sekwencji, czyli może np. nauczyć sie wyciągnąć rękę po zabawkę, złapać ją jedna ręka, potrzasnąć, przekręcić i włożyć do buzi. Dziecko może łączyć dźwięki– np mamama, tatata. Nowe umiejętności: Przekręca sie z pleców na brzuch lub odwrotnie Próbuje raczkować Podpiera się na rękach i podnosi tułów Lubi ruszać ustami, wystawiać język Może wziąć przedmiot do jednej reki i przełożyć go do drugiej Wkłada rzeczy, rękę mamy, taty do buzi, żeby je zbadać, ugryźć Próbuje uderzać zabawkami o stół Zrzuca świadomie zabawki na podłogę Szuka rodziców Reaguje na własne odbicie w lustrze radością lub strachem Reaguje na własne imię Rozumie słowa Wymawia nowe dźwięki vvv,sss, zzz, rrr itd Używa spółgłosek Wyciąga ręce, gdy chce by je podnieść Cmoka ustami, gdy jest głodne Odpycha butelkę/pierś, gdy sie naje Może przesadnie reagować, np zakasłać jeszcze raz, gdy rodzice zareagowali na poprzednie zakasłanie- Całkiem jak u Jasia :-) . My mieliśmy problem z zasypianiem, nie chciał zasnąć, mimo, że był mega zmęczony, jeśli już zasnął to budził się co 20/30 minut. Praktycznie pół nocy działała u nas suszarka, która jako jedyna potrafiła go uspokoić, cumel zawsze pod ręką, bo w przeciwnym razie musiałabym cały czas mieć piersi na wierzchu i podawać mu co rusz. Zawsze spał w łóżeczku, a na te kilka najgorszych nocy spał z nami, oboje z mężem chodziliśmy jak zombie. Nie dało się nigdzie wyjść, nic zrobić, nic go nie interesowało na dłużej niż kilka chwil. Ale to już za nami. Jedyne co mogę powiedzieć to... dramatyczna pauza... Przejdzie z czasem! :-) I tym optymistycznym akcentem życzę wszystkim miłych snów (i dużo cierpliwości szczególnie dla Ciebie Milka, bo wiem, jak taki mały brzdąc, który ma wszystko, tj. ma ciepło, sucho, nie jest głodny, chory, jest tulony przez mamę lub tatę, a mimo to strasznie marudzi i nie wiadomo o co mu chodzi potrafi wkurzyć :-) ) hihihi
  7. -wprowadziłam synkowi gluten w postaci kaszy manny, je też marchewkę, ziemniaki, dynie. Brokuły też dałam, ale chyba go po tym brzuszek boli, więc zaniechałam chwilowo. -byliśmy na zabiegu udrożnienia kanalików łzowych, prywatnie. Zabieg straszny, płakałam razem z Julciem. Dobrze, że byłam z mężem- to on go trzymał podczas całego zabiegu. Ale od tego czasu nie ten smyk, uśmiecha się i nic go nie uwiera, nie boli, nie denerwuje. Super!
  8. Hej Trochę mnie nie było. Ale od tego czasu: -Julek zaczął się przekręcać z plecków na brzuch, -przeżyliśmy bardzo dla nas ciężki skok rozwojowy (Milka- szczegóły napiszę niżej, bo chyba Twój Jaś ma to samo...)
  9. Będę pisać ratami, mam nadzieje, że wam to nie będzie przeszkadzało :-)
  10. Ja miałam zaszczepić synka drugą obowiązkową szczepionką 5w1 17 stycznia a do tej pory tego nie zrobiliśmy. Najpierw antybiotyk, później chciałam odczekać, no to złapał katar, znowu odczekaliśmy, następnie pokasływał i kichał więc znowu się wstrzymaliśmy. Po ostatnio nagłośnionej sprawie w tv dot. szczepionek i powikłań w przypadku jeśli dziecko nie jest w 100 % zdrowe nie ryzykowałam! Teraz tydzień jest już wszystko (tfu, tfu) ok. Nie ma katarku, kaszlu, kichania. Dzwoniłam do przychodni i rejestratorka mi powiedziała, żeby się jeszcze wstrzymać ze 3/4 dni i dopiero przyjść, więc mam zamiar pójść jakoś początkiem marca.
  11. Cieszę się Milka i Radmon- Bye bye rozstępy! :-) . Dzisiaj mój brzdąc skończył 4 miesiąc! Ale czas leci. . W związku z tym, mimo, że jest tylko na piersi dałam mu trzy maleńkie łyżeczki gerberka po 4 miesiącu a dokładnie jabłko ze słodką marchewką. Był zdziwiony, ale chyba mu smakowało, bo się uśmiechał a jak nie chciałam mu dać więcej, to był wielce oburzony... :) hihi . W piątek na weekend przyjeżdża moja przyjaciółka- nie widziałyśmy się rok. Planuje na jeden dzień odstawić Małego od piersi, żeby móc napić się jednego drinka, może dwa, ewentualnie siedem :-D Chyba nic się nie stanie, jak przejdzie weekendowo na mm a ja będę odciągać?
  12. Witam, Ale się nam dzieciaczków pochorowało... Jeju! Oby wszystkie szybko wróciły do zdrowia! . Knw- widzę, że Twoja córunia ma założony taki fajny śliniaczek z tesco- też kupiłam mojemu Młodemu i wiecie co? Nie zapnie się pod szyją!!! Hhihi. Mówię na niego ABS- Absolutny Brak Szyi, Kark jak się patrzy :-D A odnośnie tych kropeczek, to Julkowi jak coś takiego wychodzi to traktuje Bepanthenem- uważam, że to krem najlepszy na wszystko(krostki, potówki, od śliny, początki ciemieniuchy)! . U nas jeśli chodzi o sen, to ładnie śpi w łóżeczku, ale wczoraj jak kładłam go do spania, po wszystkich codziennych rytuałach, to zaczął tak przeraźliwie krzyczeć i płakać, że niczym nie dało się go uspokoić. Nawet suszarką, która jeszcze mnie nigdy nie zawiodła :) Kilkanaście minut płaczu i zasnął, ale już nie wiedzieliśmy jak mu pomóc, czy go coś bolało, czy co. Mam nadzieje, że dziś będzie lepiej i to była jednorazowa akcja stawiająca nas na równe nogi. W nocy też budzi się kilka razy, raz więcej raz mniej. ale dwa minimum. Gdybym musiała wstawać 20 razy jak Ty, Milka, to mój syn na pewno by ze mną wygrał i wzięłabym go do siebie. Zatem- gratulację! Będzie coraz lepiej! ;-) . A dlaczego likwidujecie drzemki swoim dzieciom? Tak trzeba? Uważam, że im dłużej Młody śpi w dzień, tym po pierwsze lepiej śpi w nocy, po drugie podczas nu dziecko rośnie, regeneruje się i jest mu to jeszcze potrzebne a po trzecie, czysto egoistycznie, mam wtedy czas zrobić coś dla siebie. Nawet posiedzieć na kafe bez wyrzutów sumienia :) . Ja jestem z małopolski! I pogodę dzisiaj mieliśmy średnią... . Migra- nie dopytałam w końcu, Gdzie wy się wybieracie do Włoch?
  13. Mój syn dopiero 24 lutego będzie miał 4 miesiące i waży 8700. Jest pucuś ale w ogóle się tym nie przejmuje. :-) Prześlij zdjęcia swojego synka na maila. 9 stycznia udało mu się 4 razy pod rząd przewrócić z brzuszka na plecy a od tamtej pory cisza. Zapomniał, hihi. . Wyślę Wam też zdjęcie mojego synka w porównaniu z jego o 3 miesiące starszym kolegą :-) A jak pytałam mojej koleżanki zanim urodziłam jeszcze, kiedy kompletowałam wyprawkę i nie wiedziałam ile czego kupić i w jakich rozmiarach, to mi powiedziała, że jej 2 letni syn terach chodzi w rozmiarze 80. A ja teraz mojemu Młodemu ubieram 74! :-) Będzie duży chłopak- może zagra kiedyś w NBA, albo zastąpi Gortata, Gołotę albo Pudzianowskiego? Kto wie? .
  14. Milakulus. Zdjęcia ładne, Twój synek jest taki śliczny, że na każdym zdjęciu wygląda super. Ale i tak najpiękniej wygląda na tym zdjęciu z żyrafą, które dodałaś wcześniej na naszą pocztę :-) . Michelinka- wiedziałam, że masz szersze łóżeczko! :-) hehe . MamusiaAli- mój syn też jest na piersi i na razie nie rozszerzam. Moje teściowa, ciocie i inne "dobre dusze" mówią, żebym już dawała, jabłuszko, banana, a teściowa ostatnio chciała dać mu na łyżeczkę troszeczkę sernika (malusieńko, ale jednak)- już miał przy buzi, kiedy moja mamusia zareagowała i powiedziała, że skoro ona dostaje ode mnie ochrzan za jakieś dawanie na łyżeczce czegoś do polizania to i ona nie będzie nic mojemu synkowi dawać. I dobrze! Próbowałam zagęścić mu mleczko kleikiem ryżowym, ale brzuszek bolał, więc wróciliśmy tylko do piersi i herbatka w ciągu dnia z rumiankiem albo koprem włoskim. A jak zacznę rozszerzać dietę to na pewno zacznę od słoiczków! . Migra27- jedziemy do Bolonii, może uda się później namówić męża, żeby choć na jeden dzień skoczyć do Rimini Miramare albo do Riccione- byliśmy tam 2 lata temu i było pięknie! :-) . Dziewczyny, nie szorujcie się tak mocno, bo później będzie na mnie, że doradziłam i skóra Wam zeszła :-D ! Ale mimo wszystko trzymam kciuki! i czekam na Wasze opinie i efekty :-)
  15. Tullippanna- w takim razie w ramach przygotowań do egzaminu (masakra, jakie zadania, jaką muszisz mieć wiedzę! WOW!) proponuję krótki teścik: Mam 26 lat, przy wzroście 173 cm ważę 74 kg, jestem matką, nieco ponad 3 miesiące temu urodziłam syna przez cc, teraz karmię go tylko piersią. Ile powinnam ważyć (marzy mi się 68), ile powinnam dziennie jeść kalorii, jak często i co ćwiczyć, żeby moje marzenia się spełniły? I jak długo powinno mi to zająć? . My z synem też wszedzie jezdzimy, nie chcemy, żeby później doznał szoku przy jakimś wyjeździe. W maju jedziemy do Włoch, ale samochodem- mam nadzieje, że podróż nie będzie dla nas udręką :) . A jutro pędzę do Tesco po butelki! Dzięki za info.
  16. I ja też mając synka trochę zazdroszczę mamom dziewczynek tych falbanek, spódniczek (jak u Twojej córki Ana_86- cuuuudo! Mała modnisia), Milka- najlepsze są te wiewióry na drzewie :-) Jaś będzie miał radochę!- a to Wy już się przeprowadziliście do nowego mieszkania? Tulippanna- Jak wyglądają takie egzaminy na trenera? Ciężko? Twoja Lilunia na ostatnim zdjęciu wygląda na wniebowziętą- chyba smakował obiadek! :) A jeśli chodzi o oczka mojego synka, to nie wiem po kim może je mieć- ja mam ciemnozielone a mąż ciemnopiwne :) . do dziewczyn, które walczą z rozstępami. Wiem, że to co teraz napisze może zabrzmieć irracjonalnie (bo niby jak to ma działać?!) ale jestem żywym przykładem skuteczności tej metody. Zabrzmi to strasznie, ale ja na moje mega rozstępy stosuje następujący zabieg. Codziennie podczas kąpieli mocno masuje brzuch ostrą częścią gąbki i dodatkowo pocieram rozstępy taką ostrą szczotką do czyszczenia paznokci. Robię to dość mocno, że skóra jest zaczerwieniona, ale nie na tyle mocno, żeby sprawiało ból. Minutkę, może dwie, masuje a później wcieram serum drenujące z Ziaji "Reduktor cellulitu- Rebuil. odbudowa skóry" Robię tak od jakichś dwóch tygodni i rozstępy na brzuchu zniknęły. A miałam straszne, siwo-czerwone pręgi na brzuchu... i było tego masę! Niestety nie zrobiłam sobie zdjęcia przed i po, bo wysłałabym na pocztę, ale szczerze wątpiłam w skuteczność tej metody i nie chciałam się rozczarować, że nic nie schodzi a tu voila! Ten sposób znalazłam na wizażu ale tam oryginalnie jest napisane, żeby skórę pocierać pumeksem- ja zdecydowałam się na szczotkę, bo pumeks wydał mi się zbyt twardy i bałam się, że zetrę sobie naskórek :-p hehe. Oprócz tego ćwiczę (yyyy... teraz mam 4 dniową przerwę, ale wracam od poniedziałku) i piję dużo wody. Nie wiem jak to działa, ale działa. Jeśli chcecie wypróbować, to polecam, bo mnie udało się tego pozbyć- nie wiem na jak długo, bo tak jak pisałam robię te dopiero od dwóch tygodni, ale jestem zadowolona z efektu. Zostały jeszcze rozstępy na prawej piersi, ale chyba nie odwarze się tam używać szczotki... :-D Pozdrawiam i mam nadzieje, że którejś z Was pomogłam w walce z rozstępami :):)
  17. Undo- ja też używam od początku tylko Oilatum. Próbowałam zmienić na płyn z Johnson&Johnson - ale mu wyszły takie suche placki na kolankach, zmieniłam na Nivea- to samo, więc wróciliśmy do Oilatum i jest pięknie. A to z Ziai to co to jest? Nie słyszałam...
  18. Ja chwilowo zaniechałam podawania kleiku. Tak jak tutaj napisałyście, nie wypływało to na najadanie się mojego chłopca i wcale nie spał dłużej. A teraz znowu mu się odmieniło i ma 2 pobudki- dzisiejszej nocy zasnął dopiero około 22:00 i jedna było o 1:30 a druga o 4;30. . Przez przypadek kupiłam Małemu Witaminę K+D zamiast samej D, myślicie, że mogę podawać?
  19. Milka, wiem o czym mówisz, bo u nas jest tak samo. Dawniej synek budził się nam 2 razy w nocy na jedzonko, a od jakiegoś czasu systematycznie, jak z zegarkiem w ręku co 2 godziny (przedwczorajszej nocy nawet co 1,5h) Myślałam, że oszaleje! :-) I wyraźnie widać po dziecku, że nie budzi się, bo chce się przytulić, czy go coś boli tylko jest głodny. Smoczkiem, wodą... niczym nie dało się go oszukać! Mleczka i już!! :) Ja sama już nie wyrabiam, wydaje mi się, że pokarmu zamiast napływać, to mi ubywa, już nie mam takich twardych piersi, ale to pewnie dlatego, że Młody nie dopuszcza do sytuacji, żeby mleczko zdążyło się nagromadzić. Więc wczorajszego wieczoru na noc dodatkowo daliśmy mu 150 ml mleczka modyfikowanego Bebilon 1 z jedną łyżką kleiku ryżowego bezsmakowego. Obstawiajcie ile pospał?! :-D o 19 zjadł, bardzo mu smakowało, ale było chyba ciut mało, więc dotankowałam go do pełna z piersi, ale to było kilka łyków, o 20 kąpiel i później sen. Obudził się o 23 (!!!) choć myślałam, że dłużej go potrzyma na tym kleiku. Dla porównania, którejś poprzedniej nocy- z niewyspania tracę powoli rachubę co było kiedy, do północy budził się już 2 razy na karmienie... :-) Dzisiaj dam mu 2 łyżki tego kleiku (docelowo na opakowaniu jest napisane, ze na 200 ml mleka 6-7 łyżek) i zobaczymy co będzie. A tak dobrze toleruje to mleczko, że dzisiaj zrobił już dwie kupki, co wcześniej zdarzało się raz na kilka dni. Oj ciekawa jestem dzisiejszej nocy. . Synuś robi jedną strasznie śmieszną rzecz. Jak wypada mu już cumel jak zasypia, to dalej sobie rusza usteczkami, jakby cały czas go miał w buźce, tak słodko to wygląda. . Poza tym zostały mi jeszcze dwa dni z 30 dniowego programu treningowego z JillIan Michaels. Zobaczymy jakie będą efekty bo zmierzyłam i zważyłam się się przed. . A walentynki? Wybaczcie, ale to chyba jedno z głupszych świąt na ziemi. Pary, które są razem i się kochają, mają masę innych świąt do celebrowania (jak np. rocznica ślubu, pocałunku czy czego tam tylko chcą...) A 14 luty uświadamia tylko singlom, osobom samotnym, niespełnionym w miłości ludziom jak bardzo są samotni wśród tych wszystkich (skądinąd kiczowatych) serduszek i misiów w ajlowju na brzuszku. Grrr. Zeszłego roku wraz z grupką znajomych zbojkotowaliśmy walentynki i zarezerwowaliśmy stolik w modnej restauracji na 8 osób. Wyobraźcie sobie, wszędzie stoliki dwuosobowe, gr***ające pary, pitu pitu z radia a nasz 8-osobowy stolik najbardziej roześmiany i radnosny :-D
  20. Jeśli mogę Wam coś jeszcze polecić, to proponuje kupić książeczki kontrastowe. Kupiłam Młodemu wczoraj w Empiku (w smyku też są, ale podejrzewam, że w każdej lepszej księgarni też są). Jedną "Maluszek Patrzy- kształty" to książeczka z czarno-białymi i jaskrawymi kolorami, pokazująca różne kształty- kwadraty, kółka, zbiór kropek, i takie różne figury geometryczne, przeznaczona od 3 miesiąca życia dziecka. Drugą kupiłam "Świat dzidziusia- biblioteka szczęśliwego dziecka" i ona jest od 6 m. + i na kartach pokazuje w czarno-białych kolorach różna czynności dziecięce, jak np. dzidziuś je, dzidziuś się kąpie, itp. No powiem Wam, że cena tych książeczek to około 5-11 złotych a frajda malucha nieziemska. Juluś patrzy (szczególnie na te kształty), ogląda, jak mu pokazuje, to prawie nie mruga oczami, tak go to interesuje. Oczywiście nie jakoś długo, ale z 15 minut patrzy i go to ciekawi a za taką cene warto maluszkowi kupić- i nie trzeba nosić, bo się pokazuje na leżąco lub siedząco- kolejny plus! :-) a dodatkowo podobno stymulują rozwój psychiczny dziecka... (ps. kupie mu jeszcze jakieś- bo jest wiele możliwości w serii) Na pewno to lepsze niż te takie zabawki, które się pociąga za sznureczek i gra melodyjka- dostał ich aż 8 (!!!) każde w innym kształcie i kolorze, ale melodyjki się powtarzają :-D hihi
  21. Ewelina1988_20- skoro dajesz synkowi tylko swoje mleko, to skąd wiesz, że na noc zjada 140 ml? Odciągasz swoje i je z butelki czy dokarmiasz mm? . Miałyście rację, to była jedna noc taka z tym wypadaniem smoczka- dziś znacznie lepiej. Temat odstawiania odłożony :-)
  22. Ppps. Ostatni raz ja- obiecuje! Na maila przesłałam książkę- "Każde dziecko może nauczyć się spać" w PDF. I najnowsze zdjęcia mojego szkraba. Pozdrawiam
  23. Pps. A ta metoda usypiania dziecka (moim zdaniem jakaś dziwna, bo kiedy dziecko zasypia w końcu bez tego podskakiwania??) to metoda dr Karpa i nazywa się "5S" :-)
  24. Nasza karuzela została zakupiona niedawno, jakieś 2 tygodnie temu. Synek wczoraj skonczył 3 miesiące. Mamy karuzelkę Tiny love ("magiczną" z projektorem muzyczką i innymi bajerami) Uważam, ze jest super. Julek jest nią oczarowany. wrzuce filmik na pocztę jak mi sie uda. :) Teraz jest karuzelką, później jest projektorem na sufit )wyswietlaja sie małpki, żyrawki i sówki) a całkiem później jest lampką nocną wytwarzającą na suficie gwiazdki. Super sprawa! . Ja tez karmie piersią. Wcześniej budził mi się w nocy 2 razy. Koło północy i koło 4. Teraz czesciej... Jest wiekszy, to i jeść musi częściej. Nie powiem, bo jest to męczące. Też planuje odstawić po 6 miesiącu. Ale jak sie do tego zabrac? nie mam pojecia... Wystarczy, że opuszcze jedno karmienie (albo sie omyle i dam dwa razy z jednej piersi) i mam pierś jak kamień- twarda, gorąca i bolesna. Jak to sie robi, zeby pokarm zanikł? nie wiem... :) Póki co jest tanio, bezproblemowo i wygodnie :) Jak to mówi mój mąż: Julek ma jedzenie zawsze na czas, zawsze przy sobie, w idealnej temperaturze i fantastycznym opakowaniu :-D hihi . U nas własnie zaczął padać snieg :-P
  25. Hej, My tez już po odwiedzinach u babci i dziadka (moich teściów), jutro u moich rodziców. Prezenty? Biovitale, termofor dla baci i dziadka którym zawsze marzną rączki- żeby cieplutkimi wnuka dotykali i dla jednego dziadka maniaka lotto- kupon z adnotacją, że w razie wygranej do podziału z wnusiem. :) hehe . Moje ćwiczenia? Pełną parą! Jestem już na drugim poziomie treningu z Jillian Michales i jestem bardzo zadowolona. Diety nie stosuje, bo nie umiałbym odmówić sobie sera żółtego, słodkości i majonezu, a te ćwiczenia sprawiają, że słysze opinie, że wyglądam lepiej i szczuplej niż przed ciążą (Czy to znaczy, że przezd zajściem w ciąże byłam wieką bambaryłą??:-) ) Hihi. Ogólnie waga poooowooooluuutku schodzi w dół, ale centymetry z ud, pośladków i brzucha lecą szybko! I to mnie cieszy. I ciążowego cellulitu już nie mam! Jupi! . Dziewczyny mam pytanie, Niedługo przyjedzie do mnie przyjaciółka i chce kupić coś mojemu synkowi. Odwiedza mnie bardzo rzadko niestety i prosiła, żebym jej powiedziała co mu może kupić, żeby miał fajnego od cioci, a żeby to nie była kolejna d**erela. Więc pytanie do Was? Co fajnego mają wasze dzieci, dostały w prezencie lub chcecie im kupić (nawet przyszłościowego...)? Tulipanna- jak się sprawuje ten Jamperoo z Fisher Price? Ile on kosztował? . Ja karmie piersią i daje herbatkę- z hipp rumiankową- bardzo ją lubi, potrafi jej sporo wypić. Nawet 90 ml... . Mówiłam wam, ze byłam w tym kinie z maluchem? Świetna sprawa! A Leonardo DiCaprio jako Wilk z Wall Street wprost zniewalający- zakochałam się w nim ponownie od czasów Titanica! :):)
×