wróbla
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
A my właśnie dziś podpisujemy umowę przedwstęnę na domek. sam dom jest po prostu ok ale działka!!!! 2 tys metrów z lasem. Stare sosny, wycięto tylko to co pod dom było trzeba. Juz się nie mogę doczekać zamiany 6 piętra na te przestrzenie. I mam nadzieję tylko, że mi tam żadnej obwodnicy nie puszczą... Jak będę próbowali to też urzadzę sobie domek na drzewie!
-
A ja dostałam od szefa dzis rano o 7.39 (!) smsa- spóźnione zyczenia. I to jast bardzo w jego stylu... Groszku wiem, że cokolwiek tu przeczytasz wydaje się nieważne w obliczu tego jak się czujesz. Ale może z tych wielu kawałków, z których kazdy gdzieś tam się w Tobie odkłada stworzy się Twoja nowa siła do życia na nowo. Dlatego i ja się dokładam z usciskami i wiara, że naprawdę czas wszystko leczy!!! Potem jak będę miała chwilę to opiszę Wam historię mojej koleżanki z pracy, która od 1,5 miesiąca podejrzewała, że mąż ją zdradza. Sama też jest next i mają 2 dzieci, a on z pierwwszego małażeństwa ma jeszcze córkę. Ja, niby taka doświadczona a przekonywałam ją, że to niemozliwe, bo gość zachowywał się w taki sposób, że nie mogłam uwierzyć, że można być takim sk****synem, szczegolnie, że wiedział, że ona się czegoś domysla. Myslałam, że może ma jakieś inne problemy i lekko mu odbija. Dla nas tutaj to będzie historia \"z drugiej strony\" Grodzku nie jesteś sama.
-
Yenny, wiem, że znikasz ale pozwól, że coś podpowiem. DOBRY PRAWNIK robi ogromną róznicę. My najpierw zaczynalismy z jakims przypadkowym, który jak na 1 rozprawie zobaczył, że Ex ma dośc znaną adwokatkę to umarł ze strachu a Ex zeznawała dokładnie tak jak miała powiedziane i wszystko wskazywalo na to, że bedzie jak u Ciebie (że go kocha a on ma kochankę, ale ona mu juz dawno wybaczyła, a dzieci cierpią, bla, bla, bla- on już wtedy rok nie mieszkał w domu). Potem Mój dostał namiary na równie znane nazwisko i nagle wszystko się odwróciło- obie dziewczyny doprowadziły do spotkania, twardych negocjacji i ostatecznie do ugody, tak że do sądu poszli z gotowym dokumentem. Doszło do tego, że adwokatka Ex sama przekonywała ją, że pewne jej żądania są nierealne. I jeszcze rozprawę przyśpieszyły! Koszty są naprawdę mniejsze niż można przypuszczać, a ta nasza to naprawdę jedno z najbardziej znanych nazwisk prawniczych w stolicy. I myslę, że nazwisko właśnie tez robi określone wrażenie na sędzi i adwokacie przeciwnej strony.
-
Yenny, Jak to nie orzekł? Uznał, że nie ma podstaw? Wiem, że teoretycznie sąd zawsze może nie orzec rozwodu ze wględu na rózne rzeczy, głownie dobro dzieci ale myslałam, że w praktyce to się raczej nie zdarza!
-
Yenny będziecie mi wysyłać kartki z wakacji do szpitala bo to akurat na okres urlopowy przypada. A propos, że jestesmy teraz w \"życiu po 30- stce\" to ja zaszłam jakis tydzień po swoich 30- tych urodzinach. Tylko trochę się spóźniłam, bo obiecalam babci, że dziecko pojawi się zanim te magiczne 30 stuknie. Czy pozostały jeszcze wśród nas jakieś nie- rozwódki, czy ktoś jeszcze czeka na swoje wyjście na prostą?
-
Przeczytałam właśnie na Onecie, że pewien Pan odniósł spory sukces w odchudzaniu -schudł z 560 kg do 400.... Oznacza to pewną nadzieję dla tych, które wiosna stresuje ze względu na fałdki...No i dla mnie na póżniej gdyż aktualnie na apetyt nie narzekam
-
Aaaaa juz doczytałam, że się Małe na świat troszkę nie spieszy, ale trzymam kciuki oczywiście!
-
Yenny, dzięki za drogowskaz. też witam w nasze święto i wyrażam zdziwienie, że tu taki ruch w godzinach pracy... Ja na zwolnieniu 2 tygodnie z powodu odmiennego stanu. Garniera kiedy masz termin? Dawno mnie nie było i trochę się pogubiłam w tym co było w ostatnich odcinkach. Ja dopiero sierpień a juz się nie mogę doczekać! Czy dotarła juz do Was wieść, że stanowimy juz z tatusiem legalny konkubinat bez obecnej żony za to z Ex?
-
Yenny, wysłałam. Założyłam sobie nowy adres i zainicjowałam jego działalnośc mailem do Ciebie, daj znać tutaj czy doszedł. No i odpisz koniecznie! lecę na ćwiczenia dla pań ciężarówek. Po ostatnich, nie mogłam się ruszać, taką mam świetną kondycję! Ciekawe kto mi bedzie nosił brzuch za kilka tygodni...
-
Witam Kochane Panie, Daaaawno już tu nie zaglądałam. Jakoś gonitwa w pracy i wydarzenia osobiste mnie odciagneły od komputera. Ale postanowiłam wejśc do Was z dobrymi wiadomosciami. 1. JESTEŚMY ROZWIEDZENI !!!!!! Po dwóch latach walki i na warunkach finansowych Ex ale bez orzekania o winie i z pełnym dostepem do dzieci. 2. JESTEŚMY W CIĄŻY !!!!! Tak, tak, w sierpniu skład nam się powiększy. Niniejszym mam nadzieję, że wlewam więc trochę optimyzmu w zmęczone czekaniem na wydarzenia organizmy. Długo to trwało ale warto było czekać.
-
cześć Dziewczyny, ja jak zwykle z doskoku. Witam nowe koleżanki- zawsze mnie dziwi, że aż tyle z nas tez ma skomplikowane życie. Ja latam po całym kraju- dosłownie. te samoloty na trasach karjowych budzą we mnie sporo emocji i zawsze oddycham z ulgą i niedowierzaniem kiedy dotykaja z powrotem ziemi. Heartbreaker- ja jestem na bieżąco w tych sprawach- nawe6t w najbardziej zatłoczonym wydziale sądu cywilnego w Warszawie ( a w takim mamy nieprzyjemnośc działać) na pierwszą rozprawę czekaliśmy 3 miesiace- no to skoro podobno on walczy od października to powiedzmy, że to możliwe żeby miał 2 rozprawy i czeka na trzecią. Nie chcę Cię urazić, ale jesli dobrze zrozumiałam Ty nie jestes pewna czy on faktycznie sie rozwodzi i myslę, że to mocno podejrzane. Zadaj mu kilka pytań sprawdzających- czy korzysta z prawnika, czy jest to proces z orzekaniem winy czy bez, czy uzgodnił z zoną warunki finansowe itp. My mamy nową świetna prawniczkę, uspokoiła ukochanego, że oczekiwania finansowe Ex musiały jej być chyba objawione przez jakiegoś przybysza z kosmosu. No ale nie zapeszam. Celi znalazłaś miejsce do zycia? My szykamy domów pod miastem, ależ pieknie ludzie potrafia mieszkać.... I tyle jest pieknych działek, tylko te ceny.... Anouk podobno we Wrocławiu sztab kryzysowy na okolicznośc korków? Garniera nasza Ex tez nie pusciła Małego na weekend z nami mimo, że on sie strasznie do nas rwie i trzeba go silą do domu odstawiać. Może za dobrze o mnie mówi w domu. Zaraz bedziesz miała swoje Cudo i to najwazniejsze. Ściskam wszystkie życzliwe, również pomarańczowe i świeżo czarne.
-
Cześć Dziewczyny, uff już prawie wypadlam z obiegu. po prostu nie mam kiedy do komputera zajrzeć. Jestem po ważnych wydarzeniach- nasze mamy poznały się i spedziły z nami kilka dni w weekend. Wypadło super! Ja dzis w domu, dokańczam materialy do takiej małej fuchy, która wpadnie w listopadzie i nareszcie mam okazję do was zajrzeć. Czytam, że Garniera zabrzuszkowana- super! Gratuluje i trzymam kciuki. U nas coraz bliżej rozprawy- jutro Ukochany ma spotkanie z nową prawniczką, podobno bardzo dobrą. Przyda się bo oczekiwania finansowe ex eskalują w zawrotnym tempie.
-
Cześć po tygodniu Dziewczynki Przeczytałam co pisałyscie o fachowcach i przypomniała mi sie ładna historia kiedy jeszcze byłam w liceum a zaprzyjaźnionony fachowiec mojego ojca kładł nam kafelki w łazience. Wróciłam ze szkoły i włączyłam głośno muzykę na co pan stwierdził- \"ja się tam nie wyznaję na ty waszy muzyce bo ja jestem stara regeneracja...\" A tak serio to teraz podobno znalezienie dobrej ekipy graniczy z cudem bo wszystko na wyspy pojechało. Bawi mnie teraz ta ilośc Polaków tam pracujacych. Kiedy byłam 4 lata temu przez dłuzszy czas w Irlandii to sie dziwili, że ja mam 2 ręce i 2 nogi i pytali w jakim języku mówimy w Polsce- a pracowałam w banku wiec to nie byli tacu bardzo prości ludzie. A teraz? Znajomy Irlandczyk, który ma tam 3 hotele zatrudnia 5 Polaków! A zaczęło się od wujka mojego kumpla. Mam ogromny sentyment do Irlandii, same dobre uczucia dla tego miejsca. Życie tam jest takie niewydumane, wazne są proste sprawy- rodzina, wyscigi konne i wyniki lokalnej druzyny futbolowej. Choć dowcipy Brytyjczyków, że Irlandczycy znani są ze swojej, hmmm jak to powiedzieć, no, że nie mają 140 punktów IQ, nie są tak bardzo przesadzone... Dla intelektualistów na dłuższą metę miejsce nieco męczące. Ale widoki.....te owce wszedzie... i muzyka, na żywo w wiekszości knajp. Anouk jest tam jedno miasto miasto, które atmosferą przypomina Wrocław- Galway. Wywodzi się z niego sporo muzyków m. in Damien Rice. Ach sie rozmarzyłam z nowu
-
O jakie to proste z tym mailem, postaram się dzić coś napisać Anouk, teraz lecę bo Ukochany pojechał po dzieci (córka też zdecydowła się przybyć) i idziemy do lasu z psem. Wczoraj spotkałam tam dziewczynę, która tez była z dogiem- o imieniu Tadzio.... Ładnie prawda. W okolicy mieszka tez buldog Dyzio... Jutro mam wyjazdowe spotkanie słuzbowe. Czy wspominałam, że moj szef jest wyjatkowym debilem? I to takim ze stopki Yenny- dyskusja z nim jest absolutną stratą czasu I nie jest to opinia na gorąco tylko ugruntowana kilkoma latami współpracy oraz zdaniem WSZYSTKICH jego innych podwładnych. Nie pamietam która z was tutaj bardzo chwali swojego ale zakładam, że mój jest jego absolutnym przeciwieństwem. Groszku takie malowanie to tak naprawde faaaajna sprawa Ściskam
-
Anouk własnie liczyłam, że Ty cos pomożesz. Ale ja nie mam maila do żadnej z was dziewczyny :-(, a to faktycznie tamat za obszerny na forum.