tofi_Bremen

Kassay - chodzi o bakalie...mieszanka rodzynek, migdlow, skorki pomaranczowej, cytrynowej, fig i czego dusza zapragnie - byle slodko:) Spoznione zyczenia urodzinowe:)) juz sie dopisuje - Tofi_Bremen - Kassel\\Bremen - 1rok w RFN- 27 lat- dziedziczka w drodze:) NICK **** MIESJCOWOSC **** LATA W RFN **** WIEK **** DZIECI

i osttsni raz ja.....ale babeczek z Bremen Moniko moja droga tozem jak wroce to Bigbabskie spotkanie trzeba bedzie zrobic przy winku i drozdzowie:) w grupie sila:)))

Belaiza - przepis na jablecznik ja ja poprosze.....z tego co piszesz, az emanujesz szczesciem z nowej pracy i strasznie sie ciesze!! praca, szczegolnie tu, gdzie musimy wszystko podwojnie udowadniac jest baaardzo ciezka, ale ile satysfakcji:) Monika - za rok o tej porze morze kawke juz w Bremie wspolnie wypijemy...w Kassel mi juz niecaly rok pozostal....ale widze, ze dajesz sobie swietnie rade! a bylas w koncu u Wioli? - kosmetyczki?

Hej:) Witajcie wszystkie po miesiecznej przerwie...no o ile mnie jeszcze pamietacie:) Ledwo zyje urlop urlopem, ale dzieziczka daje mi w kosc, a w miedzyczasie wesele:) Mam nadzieje, ze sie jakos udalo:) Mam tyle jedzenia ze soba, ze wpadajcie, starczy dla wszystkich:)))) strzelilam sobie tipsy, ale matko kochana pisanie w nich to sztuka.....:\\

witam Was kobietki z rana:) a jednoczesnie zegnam sie na miesiac....:( niestety, tam internetu nie bede miala..ale mam nadzieje, ze poczekacie co:\\ Moniko - zmieniam nazwe z fasolki na dziedzica:) a wlasciwie dziedziczke:)) trzymajcie kciuki za slubik, zdjecia obiecuje! Buziakuje i wszystkim zycze wspanialego urlopu!!! :))

dzisiaj jasie pierwsza witam:) Kobiety, masakra - nudzi mnie, brzuch mnie boli....:( moja fasola sie rozpycha......:)

hej i jeszcze ja sie przylacze:) do grona mam kwietniowych:) wyjezdzam na wakacje miesieczne, ale od wrzesnia aktywnie bedziemy sie wspierac:) co Wy na to?:)

Hejjj! asia.80 ja jestem absolwentka 2003 roku administracji i 2005 prawa w\\w wydzialu:) moze razem studiowalysmy:))))))) witajcie - JA JESTEM Z KASSEL.:)) moj nick to stale miejsce zamieszkania - czyli Bremen , a Kassel jeszcze przez rok, tak wiec odezwij sie gdzie mieszkasz:) moze jakas kawka:) po powrocie wakacyjnym - we wrzesniu:) ach bylam kobiety u ginka, 6 tydzien, podobno male prawdopodobienstwo uszkodzenia przez leki, wiec mam nadzieje, ze bedzie wszystko w porzadku.....trzymajcie kciuki, bo macierzynstwo to na razie stres dla mnie:\\

belaiza..ale mnie jeszcze cos nurtuje:) skonczylas jeszcze jakis kierunek?w kierunku pedagogiki ?:)

GGGGGGRRRRRRRRAAAAAATTTTTTTTUUUUUUUULLLLLLLLUUUUUUJEEEE!!! beaiza - rewelacja! ciesze sie bardzo:) a wiesz, ze jeden z moich dyplomow to tez administracja:)))nie wiem gdzie konczylas, ale ja Uwr:) Zazdroszcze Ci w nieboglosy, ale tez wierze, ze ktos tam czuwa nad nami i ze prowadzi nas do celu....i kazdy z nas znajdzie swoje miejsce...:) Jeszcze raz gratuluje!!

GGGGGGRRRRRRRRAAAAAATTTTTTTTUUUUUUUULLLLLLLLUUUUUUJEEEE!!! beaiza - rewelacja! ciesze sie bardzo:) a wiesz, ze jeden z moich dyplomow to tez administracja:)))nie wiem gdzie konczylas, ale ja Uwr:) Zazdroszcze Ci w nieboglosy, ale tez wierze, ze ktos tam czuwa nad nami i ze prowadzi nas do celu.... Jeczce raz gratuluje!!

mrowencja to ja...:) spodobal mi sie nick:)moje przezwisko w LO

Oj kobietki....... jestem szczesliwa mezatka, pragne tego dziecka, ale wlasciwie to sie boje..nie wiem czy jestem gotowa.... boje sie tym bardziej, ze 4 miesiac biore silne leki przeciwzakrzepowe.......nie wiem czy to nie wywolalo jakis wad genetycznych...wypada mi na poczatek 5 tyg, ide do lekarza jutro...ehh

kobity....zrobilam dzisiaj test ciazowy...i wiecie co pozytywny jest...masakra...

Niemczech - oczywiscie:)

belaiza...przepraszam za niescislosc:) w zeszlym roku mialam slub cywilny, tutaj w Niemcech:) wiec formalnie jestem juz mezatka...:):) a teraz szykuje sie koscielny:) wesele pod haslem - moje wielkie wiejskie wesele:):)

2.09 ..mam nadzieje, ze nie bedzie takich upalow...:(prognozy niemieckie przewiduja do pazdziernika:( jasne zdjecia beda,jak tylko w swoje posiadanie je dostane:) ciasto i wodeczka weselna tez beda czekaly:) ale mimo,ze jestem juz mezatka to sie denerwuje, jak ja opanuje 120 gromade ludzi:):):)

Witam:) ja od 31.07 bede w Polsce...Bieszczady ,,mmm, jak ma ktoras ochote zapraszam na wedrowki:)))w miedzyczasie mam slub, i 4.09 jestem juz z wami..w Polsce totalne odciecie od internetu:( ale dobrze, ze mnie od pradu mnie nie odcinaja:)..wiec jak miesiac nie bede aktywna, nie wyrzucajcie mnie z forum buuuuu

oja martwie sie martwie:( dzieci to super sprawa :) ale ja choruje na zakrzepice - Thromboze i biore silne leki rozrzedzajace krew....:\\ mam juz czarne wizje chorob genetycznych i takie tam..... a do tego upaaaaly, ze az dym:( ale wlasnie sie ubrechtalam heheheheheh macie linka http://video.google.com/videoplay?docid=-2667621731894567044

ja jade na caly sierpien do Polski, bede niedaleko Bieszczad..miodzio:) mniejsze miodzio, to to ze mam slub na glowie..matko i corko juz widze pierwszy siwy wlos:)pozdrawiam serdecznie ps. a co do diety...wiecie jaka jest dieta cud?.................... jesz co chcesz....pijesz co chesz...iii....bedzie cud jak schudniesz:)))))))))))))):)

Usmiech z rana jak smietana, wiec na dzien dobry przy kawce i swiezej drozdzowce wysylam do Was wiellki usmiech :)) Dziendoberek

Ma na imie Violetta, aderes to Violetta Cosmetik , na Violenstr, (za Schleckerm w strone Sadu - ok 50 m )jest tabliczka, tam jest rowniez fryzjer,to centrum mam nadzieje, ze znajdziesz:)

Heja, upal..slonce ciala slooncem musniete:) A takwogole witam, zdecydowalam, ze bede studiowac i szybkiego magistra robic..mam nadzieje, ze sie nie porywam z motyka na ksiezyc:)))) Moniko, no polskiej fryzjerki to jeszcze nie dorwalam w Bremen:) ale mam super kosmetyczke, polke, jak bys chciala namiary daj cynka..a tak wogole w jakiej dzielnicy mieszkacie? :) ja bede miesiac bez internetu....matko kochana boska,:\\ ale za to zajmuje sie organizacja slubu koscielnego...trzymac mi tu kciuki:)

upal upal ......nic dodac nic ujac......

Heja, wreszcie dorwalam komputer:) Weekend byl tak sloneczny i cieply, ze grzech bylo w domu siedziec, (chociaz moze i lepiej by bylo) bo patrzac na te cialka zgrabne na basenie mozna by w depresje lekka wpasc))))))))))) ale i pocieszyc sie tez mozna bylo ;), w kazdym badz razie utwierdziwszy sie w przekonaniu ze nie jest tak zle, ale moglo by byc lepiej siegnelam po arbuza zapobiegawczo....\':) Jestem tu swiezyna na tym forum, wiec sie przestawwie i moze cos co sobie:) Lat 27 , od 9 miesiecy mezarka, od 9 miesiecy w Niemczech.....najpierw Bremen (ach Moniko czemus ty tak daleko:)) a teraz Kassel, szkolenie wojskowe:\\ W Polsce...po drodze swej egzystencji we Wroclawiu, zaliczylam dwa wydzialy i dyplomy ale w szufladzie leza, bo waznejszy jest przeciez Konj. I . II ...i Perfekt:)) Jezyka ucze sie ale nie jest to takie proste - starosc nie radosc i wiedza nie wchodzi tak szybko:) ale jak to mowia (przepraszam za brzydki wyraz) Zesraj sie a nie daj sie..wiec pre do przodu:)) ufff...to by bylo chyba wszystko - krotki opis skromnej mej osoby...aa zapomnialam kocham kawke z mlekiem, winko i szarlotke oraz dllugie pogaduchy o wszystkim i o niczym, a ze podobno kobieta ma do wykorzystania na dzien 3500 slow - biedny ten moj maz wieczorami :))