Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szyt

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szyt

  1. witam z rana! Amelko z kilogramami to mnie nie zszokowałąś, bo ja też tyle już przytyłam :o jestem słoniem i zle sie z tym czuje, najchętniej nie wychodziłabym z domu. mam nadzieję, że karmienie piersia, dieta i ruch sprawia, że szybko to zrzuce i jeszcze 10 kg które zafundowałam sobie przed ciażą. jak lezałam w szpitalu to tam były szkieletory, które w 34 tc wazyły 59 do 65 w 40 tc! no szok normaly! a leżałam drugi raz i znów tylko ja byłam gruba! dobijające to było :o jutro ide do ginki żeby mi zabadali znów to crp cholerne. mam nadzieję, że jest dobrze, ale na wszelki wypadek spakuje dzis torbe do szpitala :o jak sie nie odezwe do niedzieli to znaczy, ze zostałam.
  2. oj ja też niedawno zobaczyłam, ze mam rozstępy właśnie na dole brzucha...też cieszyłam sie, że nie mam a tu prosze! nie smarowałam sie przez 9 dni w szpitalu, bo mąż stale zapominal mi przywieźć krem. chociaż ciekawe, czy to dlatego, czy po prostu tak miało być? teraz kupiłam sobie fissan i może są ciut jaśniejsze, ale w cuda nie wierze. ja pościeli póki co tez nie mam zamiaru używac (chociaz kupie ze względu na ochraniacze), będę zawijała dziecko w rozek na początku ,a potem pomyśle o śpiworku. o wózkach teutonia czytałm wiele komentarzy. na forum gazeta.pl jest forum wózki i chyba tam jest sporo opinii (pozytywnych z resztą) http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=22462
  3. dieta dla karmiącej (od mojej kuzynki dr żywienia człowieka) produkty dozwolone: jabłka, rzadko banan i kiwi, jeden plaster pmidora do kanapki, buraki, marchew,ziemniaki, mieso najlepiej gotowane lub pieczone w folii (do kanapek) zakazane: kalafior,grzyby,ostre przyprawy, groch, fasola(warzywa strączkowe), kapusta, orzechy,kakao, czekolada, mocna czrna i zilona herbata,kawamieso smazone, cebula, czosnek ograniczyć: mleko i przetwory, wędliny sklepowe, cytrusy, gruszki, śliwki, morele, truskawki,maliny, sól, słodycze.
  4. dzieki Zuziu za słowa otuchy, pewnie przy drugim dzidziusiu będę spokojniejsza :) wczoraj tez oglądalmam film z porodu i mimo iż wcześniej nie robiły na mnie te widoki az takiego wrazenia, to teraz to we mnie uderzyło. tez sie popłakałm. i zaczełam sie bać. teraz zmykam juz spać. zycze dobrej nocki :)
  5. Zuziu czyli butle musze zakupic. a sterylizator tez najfajniejszy wydaje mi sie ten mikrofalowy. pasa poporodowego jeszcze nie mam i jak już to chyba zakupie po porodzie, bo nie wiem jaki rozmiar kupić. i tez nie wiem kiedy można zacząć go nosic. wydaje mi sie jednak, że tuz po porodzie, ale pewnosci nie mam. w ogóle wszysko mi sie takie trudne wydaje :o nic nie wiem, nic nie mam i w ogóle zaczeło mnie wszysko przerażać.
  6. Kasiu kilka pytań do Ciebie: -ile schudłąś po porodzie? -jaki polecasz odciągacz do pokarmu?( pisałąś mi, ale widocznie sksowalam). czy trzeba mieś laktator czy odciagacz, a może to jedno i to samo? -ile czasu po narkozie mogłąś zaczac karmic puchatka swojego? -masz pas poporodowy? Pozdrawiam
  7. Kasiu ale miły ten twój Kubuś :) czekam na wiecej zdjec na maila! jak sie czujecie? pewnie teraz za czesto tu nie będziesz gosciła z wiadomych względów. zamówiłam karuzelę z małym poślizgiem przez szpital ale za to o 2 złocisze tańszą :P Ma-Rita co do badań na hiv to sie zgadzamy. szkoda że w Polsce to taki temat tabu, a jest to takie wazne. Siwku poczęcie to zapłodnienie ;) jak Twoje serducho? ja też czasami miewam palpitacje, ale nie trwają na szczęscie długo. ja jeszcze nie mam spakowanej torby do szpitala, bo nie mam torby :) wybili nam szybę i ukradli z samochod. mam tylko takie duze twarde walizki samolotowe, ale z czymś takim to mnie nie wpuszczą. w ogóle w moim szpialu nasłuchałam sie, że trzeba być spakowanym w reklamówki, ale mam nadzieję, że to nie jest prawdą. musze w tygodniu kupić ta torbę i w końcu sie spakować, bo wiem, że różnie to bywa i nie wszystko sie da przewidzieć i zaplanować. ciuszki dla Ninki już uprane ale nie uprasowane. muszę kupić jeszcze pościel i przydało by sie poprać kocyki. a pościel kupuje taką: http://www.allegro.pl/item155405705_5_elementowa_posciel_feretti_jungle_.html
  8. Witam! Siwku na tym ktg to czasami dziwne rzeczy wychodzą z tymi skurczami. na jednym urzadzeniu skurcze miałam 99% a na innym nie wieksze niż 10%. chyba nie ma sie co tym stresowac. widzę, ze Ty też zaliczyłąś szpital. Grunt, ze już jest lepiej i to już końcówka ciąży. jakoś przetrwamy. ja dziś sie przeforsowałam z porzadkami w domu, ale juz taka jestem psychiczna, ze jak sie biorę za cos to na maxa :( Ma-Rita, z Twojej wypowiedzi jasno wynikało, że MY tu w Posce jesteśmy narzekające, a lekarze na niczym sie nie znają, a u CIEBIE w Holandii to jest tak cudownie(sama napisałaś, ze może sie na Ciebie obrazimy). no wiec pragne wyprowadzic Cie z błedu. a tak w ogóle, to wszystkie Cie zle zrozumiałysmy najwidoczniej. jak nie chcesz to nie narzekaj, ciesz sie że mieszkasz w Holandii, ja jestem Polką i mieszkam w Polsce, wiec ponarzekam sobie po polsku kropka Amelko cieszę sie, ze wszysko gra a dzidzi taka dorodna :) skowronku--spory ten Twój maluch :) ale wiecie jak to jest z tym usg. chociaz ja mam nadzieję, ze moja jest taka duża jak ją zmierzyli, a może nawet i wieksza :) pozdrawiam!
  9. oj witam dziewczynki po dziewięcio dniowym pobycie w szpitalu. 02.01 poszlam sobie jak co miesiąc na rutynową kontrolę i po zwolnienie. ginka zbadał ręcznia, a potem przystawila ktg, a tu tętno 180! szybko na usg, tętno 174. szybka decyzja, ze zostaje i 4 razy dziennie ktg. zapisy z początku były różne. na 4 zdarzało sie jedno gorsze ale bez tragedii. na wizytę zabrałam wyniki krwi z czwartku (wizyta we wtorek) i wszysko było jak u sportowca (hemoglobina nawet 14!) po kolejnym pobraniu krwi w szpitalu okazało sie jednak, ,ze mam za wysokie crp i muszę dostać antybiotyk (Ma-Rito, bez urazy, ale Twoje oburzenie na kontrolne badania co miesiąc są śmieszne!!!!! ja jestem tego najlepszym przykładem, nie miałam nawet kataru, a badania wykazały, że mam jakieś zakazenie i cierpiało moje dziecko nie ja, ja sobie mogłam biegac, skakać, latać, pływać). kolejne zapisy ktg były coraz lepsze i wczoraj wyszłam z antybiotykiem do domku. niuńka jest duża, to fakt, ale na kolejnym badaniu usg przy wypisie wyszło, że waży 2600g. na oddziale była jedna pani w 41tc, której zbadali, że dziecko ma 4100 i że muszą zrobic cc, a dzidziuś miał 3500g... a z innych opowiesci szpitalnych to koleżanka z sali zaczela rodzić ok 7 rano, na porodówkę zabrali ją ok 9 a dzidziusia miała już po 10 :) szczęsciara, ale to był jej 3 poród dlatego tak gładko poszło. Kasia C wysłała mi dwa zdzjęcia Kubusia, jest slodziakiem, ma śliczny mały nosek i pulchne policzki w sam raz do całowania :D ale jej zazdroszczę! ciekawe która z nas będzie następna. dziś wstawiałam pierwsze pranie dla dzidziusia :) jutro pokupię resztę brakujących rzeczy dla małej typu przescieradełka, zapasowy rożek, przewijaki i kosmetyki bambino oczywiście, cała reszta już czeka na małą. przyzam, że już miałam stracha, że Ninka urodzi sie wcześniej. Jest duża, ale tak jak pisała Jonka to nie swiadczy o tym, że dzidzuś sie wcześniej urodzi. miarodajne jest usg wcześniejsze, takie z 12-14 tc. Kamillo---No gratulacje dla pani mgr inż.!!!!!!!!!! Dzieki dziewczyny, że trzymałyście za nas kciuki, to bardzo miłe :)
  10. Kasiu, już kumam z tym topikiem :) a z łóżeczkiem srednio :P tzn. wysokość jest nieduża bo ok 3,5 cm. za to jest dośc szerokia ta poręcz ok 6,5 cm. mam nadzieję, że jednak czaje o co chodzi i że ta karuzela montowana jest na takie jakby \"imadło\" które obejmuje porecz od wewnątrz, hmm?
  11. trafiłam Kasiu chyba na Twój topik o laparoskopii i tam napisałaś, ze termin na 1 marca! jak to możliwe, ze w końcu wyszedł na styczeń? chyba tylko ja sie dziś tak nudzę :o
  12. Kasiu jak to sie w końcu mocuje? na porecz czy do szczebelków?
  13. i ile za nią płaciłaś, bo pamiętam , ze na coś polowałąś :) można kupic za 130 zł w kup teraz
  14. Kasiu mam zamiar kupić na allegro taką samą karuzele z projektorem i chciałam sie Ciebie zapytać, czy można ją przymocować do każdego łóżeczka? bo mój mammut ma dość grubą poręcz i boję sie że nie będzie pasowało. na jakiej zasadzie to sie montuje?
  15. widzę, że tylko ja nie kupiłam tej GW z rankingiem. czy może mi któraś napisac, czy jest tam mój szpital czyli wojewódzki szpital specjalistyczny al. Kraśnicka 100 lublin. będę wdzieczna :)
  16. Kasiu jestem! Nawet zaniepokoiły mnie Twoje objawy! ale widzę, że już powoli sie zaczyna :D daj znać na kom jak TO sie stanie :) a z wagą sie nie przejmuj, zrzucimy. ja tez waze dużo za dużo. już sobie opracowuję plan odchudzania :) a co do terminu na luty to powiem, że ciaza trwa 40 tyg, łatwo obliczyć, ale to mniej wiecej maj. posypałam sie, tzn. ledwo chodze, wstaje, kłade sie. oj, byle do lutego. chcąca Ty chudzielcu ;) moja mama mówła mi wczoraj, że ona miała bardzo słaby pokarm, włąściwie bezbarwny i nie karmiła nas naturalnie. obawiam sie, że ja też tak mogę miec...dodam, że moja mama nosi rozmiar 80K...w Polsce nie są dostępne takie rozmiary. ja mam na szczęście biust po tacie ;)
  17. tak długo pisałam, ze już sie wszystko zdążyło wyjaścić ;) a co do skurczów to tez już pare rzay miałam taki silny ból na dole. brzuch mi stale twardnieje.
  18. Patti ziomalko! moja znajoma jakieś 3 dni temu urodziła synka we Włocławku. przenosiła go ponad tydzień, az w końcu wywołali jej poród bo mały przestał sie tak mocno ruszać. wody już miala zielone (ale nie wiadomo dlaczego, czy dlatego, ze za długo, czy dlatego że paliła fajki-swoją drogą zdzira, bo dla mnie taka matka to zdzira). w 38 tyg. miała usg i powiedziano jej, ze mały ma 3300g a urodził sie w 42 tc i ważył 3100g...mam nadzidzieje, że te wartości które mi podają sa mniej wiecej trafne. moja w 29 tyg miała 1900 i sie bardzo ucieszyła, że taka duza. ciekaw jaka jest naprawde
  19. Jonko,nie dziwię Ci sie, że masz rózne wątpliwości, bo sama bym je miała, ale moja mama miała dwoje dzieci rok po roku, tata robił drugi stopień specjalizacji w Poznaniu, a mama z nami mieszkała w Zelonej Górze, wiec taty nie było w ciagle, nawet na weekendy. na niczyją pomoc też nie mogła liczyc, bo tak jak ja teraz mieszkam w Lublinie(zero rodziny), bo mój Radziu pracuje w wojsku, wiec musieliśmy sie tu przeprowadzić, tak mój tata do tego wszystkiego też był wojskowym i mama musiała sie stale przeprowadzać z miejsca w miejsce i nie miała pomocy bliskiej rodziny. a jednak jakoś sobie poradziła, tylko, że moja mama to jest twardy chłop ;) ja tez chce mieć niedługo drugie dziecko i też będzie mi ciężko bo jak już wspomnialam w Lublinie nie mam kompletnie zadnej rodziny (o rany! w sumie teraz dopiero do mnie to dotarło!jak ja sobie poradze?aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa) mialam Cię pocieszyc a sama zaczelam sie bać :o
  20. my lubimy bić rekordy ;) no nic na to nie poradzę i również nad tym ubolewam. Siwku-mi mama kupiła koszule xl i zanim je załóżyłam to myślałam, że w nich utonę ale okazało sie, że są dobre :o
×