mummy28
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mummy28
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
Hej Danis...wiesz,myslę,że to teraz taka moda wśród mężczyzn:samotny,bez zobowiązań itd.Nie wiem czemu boja się,albo nie potrafią spełnić się w roli ojca?Czy to ich przerasta?Na swoim przykładzie się zastanawiam,nie miałam wygórowanych wymagań,chciałam,żeby poprostu pracował i pomógł mi trzymać jakoś to wszystko,a może to było ponad jego siły?Tego nie wiem do dziś...Nie wie ile stracił nie będąc ojcem tak naprawdę... Nie wie co to miłość Wikusi,jak potrafi okazywać swoje uczucie,nie usłyszał jak ja np. wczoraj:\"mamuś,moje serce bije tylko dla ciebie\"-to takie cudowne wiedzieć,że dziecko Cię kocha:))Dodaje skrzydeł!!! Tak naprawdę tylko to się liczy:)) Pozdrawiam:)) Agnes...odezwij się!!!
-
No i jestem:))Renatko-jak bylo na urodzinach?Julka poszalała? Ja jestem nie wyspana-do pierwszej w nocy szorowałam i odkażałam łazienkę i kuchnię:((Ręce mi dziś \"pachną\"chlorem,ale nic to:)) Trochę to wszystko nabiera kształtów,ale jeszcze trzeba troche pracy i czasu.Już bym chciała tam być i zacząć normalne życie-z nim:))A gdzie pozostałe mamusie?Nie spać!!! Miłego czwartku-pa:))
-
Witajcie mamusie:)) A ja ma dziś ...kaca:))Głowa mnie boli,ale co tam:)) Wczoraj zaczęła się naprawdę przeprowadzka,auto naprawione,nawet znalazło się jeszcze jedno,więc szybko poszło,przyszki nasi przyjaciele-pomogli jak burza,no ma potem...piwka:)) Dziś generalne porządki-szkoda,że nie mam urlopu na to wszystko-żle tak po pracy biec z językiem na brodzie jak to mówią:)) No,ale jakos to będzie:)) Renatko milej imprezki:)) Ada...tak trzymaj:)) Agnes...nie poddawaj się:)) Pozostałe mamy-:))
-
No Agnes...no i co tam w tym Twoim małżeństwie?Jak masz zmir to wszystko ciągnąć?Dobrze,że mała o nim nie wiedziała-wirtualne związki to jak dla mnie chińszczyzna:))Nie wdałabym się w cos takiego,bo napisać można wszystko,a człowieka poznasz jaki jest tylko będą c z nim(i to jak widać po nas nie zawsze):(( Trzymam kciuki za Ciebie:))
-
Ada...mam nadzieję,że masz na kogo liczyć w tym wszystkim?Dlaczego Twój mąż boi się ojcostwa?Czy to aż tak straszne?Nie rozumiem...Zresztą nie on jeden zrezygnował z bycia tatą:(( Oj...już tak ten świat zbudowany...nic nie poradzimy...Chociaz czasem myślę,że nie chciałabym powrotu ojca mojego dziecka do jej życia.Nie po tak długim czasie... Zastanawiam się tylko czy on mysli o niej?Czy czasem boli go to,że jego dziecko go już nie pamięta?Nie jestem wredotą,ale mam nadzieję,że tak!!! A gdzie jest bobasekm?
-
Aduś... nie martw się ,będzie dobrze.Pamiętam jak urodziłam Wikusię-taki mały człowieczek,sama rozkosz:))Nabierzesz tak ogromnej siły by zrobić wszystko dla tego maluszka-sama bedziesz zaskoczona,że masz taki power!!!Zobaczysz.Teraz oby wszystko się dobrze potoczyło i maluch byl zdrowy-to najważniejsze. Renatko-a jak u Ciebie w pracy-ja słucham akcent\"jokero\"-az mi nogi rwą się do tańca-dawno nie byłam gdzieś potańczyć,starośc robi swoje:))
-
No i jestem:)) Troszkę popracowałam,zaraz obiadek. Witam mamusie:))Tatar gdzie bylaś? Ada...skoro maluszek taki rozbrykany to dobrze:)) Jestem ciekawa jak pozostałe mamy?Ewaga,noo i studia,bo martwie sie troszkę o Was. Tatar masz rację-temat ciekawy-i aż nadto modny:((Dziwne to życie czasami-wbrew pozorom to my okazujemy się tą silniejszą płcią-tyle problemów przed nami na codzień,a my jakoś idziemy naprzód!!!! I to się nazywa pozytywne myślenie:))
-
miało być gastrologa:))
-
Witajcie:)) Agnes...nie ważne,czy masz męża...co z tego skoro czujesz się samotna...Nie myśl o tym,że mieszkanie nie twoje(ja też zostawiłam wszystko),że meldunku nie ma(ja też nie miałam),pomysl jak zmienić to,w czym teraz tkwisz.Jak odejść i zacząć nowe,normalne życie.N ie wszyscy mężczyżni uciekają jak usłyszą o dziecku-tez mi tak wpajano,a jednak znalazł się taki \"idiota\":))Nie słuchaj słów,które w jakikolwiek sposób mogą Cię osłabić psychicznie.Piszę to,bo wiem jak postępować w takiej sytuacji,wierz mi-oni są słabi-dlatego tak mówią!!!My zawsze sobie poradzimy-to ich boli,bo mają tego świadomość!!! Jeśli masz możliwość poszukania innej(lepiej płatnej)pracy to działaj!!Wiem,że jak mieszkasz w małej miejscowości może być trudno. Każdy Twój krok ku zmianie na lepsze to jego krok w tył-pamiętaj!!! Pisz do nas-nie będziesz sama!!!Pozdrawiam:)) Danis...jesteś dobrym przykładem dla Agnes,tak jak my tu wszystkie:))
-
Witam po weekendzie:)) Ja też już w pracy,jakoś szybko ten czas biegnie-lato nam się kończy:(( U nas wszystko w porządku-zycie nareszcie się układa,śpię spokojnie,nie ma tych wszystkich zmartwień,które kiedyś były na porządku dziennym.T o ogromna ulga-wiem,że to odbijało sie na Wikusi.Teraz jest całkiem innym dzieckiem-nigdy już nie pomyślę,że może zle zrobilam pozbawiając ją ojca. Wszystkiego dobrego-miłego dzionka:))
-
Witam:)) Renatko jestem u siostry i korzystam z nwta na chwilkę:)) Imprezka udana-ale ostatnio mam problemy żołądkiem i teraz też mnie boli.Chyba muszę się wybrać do lekarza,czasem boli okropnie. Wiki bardzo grzeczna,my nie wyspani,zaraz zjemy obiad i do domku. A jak Wy spędzacie weekend w górach? Pozdrawiam-do jutra:))
-
Witam w sobotni ranek:)) Renatko ja jadę dziś na urodzinki mojej siostry-Wiki już nie może się doczekać:)) Pogoda okropna-padało całą noc i teraz też:((Życzę Wam miłego weekendu- nie przesil nogi w górach!!!Pozdrawiam serdecznie-uściski:))
-
Ja dziękuję-nie wiem jak koleżanki-chociaż domyślam się:))
-
Witaj:)) U mnie pogoda ładna-biorę się ostro do pracy!!!Pozdrawiam:))Zajrzę pózniej jak będę miała chwilkę:)) Pozdrawiam:))
-
Witaj:)) Życzę Ci,żebys miała oparcie w mężu w dalszym życiu-a to,że jesteśmy takie silne- to ...miłośc do naszych dzieci sprawia,że tak jest.Pozdrawiam i dziękuję:))
-
Witajcie:)) Jestem strasznie zabiegana-mam teraz mnóstwo spraw na głowie!!! Renatko-buziaczki-trzymaj sie -napiszę w wolnej chwili-ucałuj Juleczkę-jeszcze raz pozdrawiam:)) PA
-
Witam serdecznie:)) Temat nabrał kolorków,tylko sama zainteresowana nam przepadła... Ciekawe czemu...?
-
Witaj ranny ptaszku:))Ja właśnie zaczęłam pracę.Plany na weekend mam,bo przyjechała moja przyjaciółka z Niemiec i zapowiedziała sie ze swoją córeczką,która jest z kolei najlepszą koleżanką mojej Wiki-dziewczyny sie pobawią i nacieszą sobą,a my pla,pal,pla:))U nas w nocy była burza-blyskalo sie strasznie,nie mogłam spać,a moja Wiki...spała w najlepsze,mogłabym ją wynieśc z łóżkiem i pewnie by się nie obudziła:))Życzę udanych zakupów,miłych ploteczek i wspaniałego weekendu:))Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamusie z naszego topicu:))
-
Rnatko z mojego urlopu nici...koleżanka,która miala mnie zastąpić lezy w szpitalu pod kroplówką.Super:((Jestem wściekla!!!!
-
Witam Cię serdecznie:)) Czytalam Twoją opowieśc i czułam się tak,jakbys pisala o mnie. Do pewnego momentu oczywiście.Dziwne uczucie, a myślałam,że tylko ja tak miałam \"przerąbane\"i zasuwałam za wszystkich.Przykro mi,że i ten drugi raz nie okazał się trafiony.To nie twoja wina,skąd mamy wiedzieć jak będzie w przyszłośći?A że czasem nie widzimy wszystkiego od razu to nie grzech.Nie wiem czy go kochasz-nie piszesz o tym.Czy widzisz szansę dla Was?Jeśli tak jest-próbuj,ale jeśli nie...odejdz.Trzymaj się...Jesteśmy z Tobą...pozdrawiam-pisz do nas:))
-
Witam nową mamusię:)) Tym razem to Renatka mnie ubiegła i napisała to ,co ja myślę:)) Ja wiem tylko jedno:w życiu trzeba być czasem strasznym egoistą,żeby poczuć co to...szczęście. Mam na myśli to,że nie zawsze pojawia sie myśl o dziecku,ale myślimy o sobie,że dłużej nie damy rady... A jak nam zabraknie chęci do życia to kto zajmie się dziećmi?Dlatego czasem trzeba myśleć tylko o sobie!!!Dobrze zrobiłaś,bo napewno jest to Twoja przemyślana decyzja.Pozdrawiam,życzę wszystkiego dobrego:))Zajrzę póżniej.Renatko wczoraj zrobiłam łazanki,wzięłam do pracy,teraz tak się objadłam,że nawet palcem u nogi nie mogę ruszyć:((
-
witam ponownie:))No to z disco naprawdę poczekaj:))Jestem w pracy,ale Wiki tak czasem ma,że chce zostać w domu ze mną-nie dziwię się jej-tak mało mnie ma:((Dlatego jak tylko sie da staramy sie zapewnic jej jakieś atrakcje,bo zaraz koniec lata i...nudy w domu.Tym bardziej jak dojdzie spłata kredytu:((Cos kosztem czegos-sama to wiesz.Od dawna mieszkasz sama?Fajna sprawa-prawda?Pokazuje się słoneczko-ale nie jest upalnie:))pozdrawiam i zachęcam wszystkie mamy do pisania-
-
witaj:))napisz cos więcej,trudno tak na ślepo cokolwiek doradzić.
-
witam:)Renatko,u nas pada-i to porządnie!!!wczoraj byliśmy na grillu u znajomych-wrócilismy ok.północy-Wiki zasnęła w aucie,potem prosto do łóżka-prysznic wzięła rano:))jakoś posprzątałam po tej wymianie okien i teraz jest ślicznie:))cieszę się,że z nogą coraz lepiej,ale disco sobie jeszcze odpuść-hi,hi.moja mała znowu u niani,wolałaby zostac ze mną w domu,ale nie ma tak dobrze.zmiana pogody dobrze na mnie wpłynęła-jestem dziś w dobrym nastroju,oby nikt mi go nie popsuł!!mój kochany przeziębiony-wyszedł mu ten woodstock:((ale nic to-wazne,że był.pozałatwiaj te swoje sprawy i nie przemęcz się:))pozdrawiam serdecznie:))miłego dnia:))chyba zostałyśmy tu same:((
-
witam mamusie:))przed nami kolejny tydzień.na szczęście jest już chłodniej,więc jakoś można pracować:))jak minął weekend?ja spędziłam go z dzieckiem u mojej babci na wsi.było bardzo fajnie:))renatko jak twoja noga?pewnie już nie wytrzymałaś i biegasz po domu:))moja córcia u niani zadowolona,więc i ja sie cieszę.mój s.wrócił z woodstock-zadowolony,bo potrzebował wytchnienia od tej całej bieganiny. i dobrze,bo jak on ma dobry humor to i nam jest wtedy cudownie żyć razem.a on jest takim typem człowieka,który nie wypoczywa w ciszy,gdzieś z boku,tylko przy swojej ukochanej ....muzyce:))zajrze pózniej-życzę wspaniałego poniedziałku-pozdrawiam:))
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7